Szczęście jest ulotne i chimeryczne, co bardzo utrudnia jego zdefiniowanie. Powszechnie, mianem szczęścia określa się wyjątkowo pozytywne emocje, wywołane przez określone doświadczenia. Zdaniem współczesnych psychologów, taki stan ducha rozpoczyna się rozbawieniem i kończyzadowoleniem. Rozważania dotyczące jego natury najczęściej oscylują wokół dwóch zagadnień:
- "posiadania" szczęścia;
- odczuwania szczęścia.
Pierwsze określa się jako sprzyjające dla człowieka sploty okoliczności, częste doświadczanie przez niego pomyślnego losu i fortuny, powodzenie w realizacji celów życiowych, korzystny bilans doświadczeń życiowych etc. Drugie oznacza chwilowe odczuwanie bezgranicznej radości, wielkiej przyjemności , euforii bądź upojenia. Zwykle jest związane z trwałym zadowoleniem z życia oraz indywidualnym optymizmem i pogodą ducha danej osoby.
Na przestrzeni różnych epok filozofowie podejmowali dyskurs na temat "osiągalności szczęścia". Interesuje on również dzisiejszych myślicieli. Ich rozprawy zwykle prezentują się jako rozbieżne, głównie ze względu na różnorodne pojmowanie "istoty szczęścia". Najczęściej ujmowane jest ono w postać:
- ideału, istoty ludzkiego życia, nieosiągalnej w życiu doczesnym;
- najlepszą z możliwych sytuacji w czasie trwania ziemskiej egzystencji.
Wśród tzw. pesymistów życiowych (uważających siebie za skazanych na niepowodzenie) dominuje pogląd, że szczęście przytrafia się zawsze "komuś innemu". W opiniach realistów (których cechuje racjonalne podejście do siebie i świata) człowiek doświadcza w swoim życiu jedynie rzeczy, które sam prowokuje indywidualnym zachowaniem i nastawieniem do otaczającej go rzeczywistości. Na podstawie wymienionych poglądów, można wysnuć pewne wnioski, niewątpliwie przydatne dla osób pragnących stać się szczęściarzami. Pozwolę sobie przytoczyć kilka z nich:
- nie należy martwić się zawczasu;
- należy zawsze być otwartym na innowacje i ekstrawagancję ze strony innych ludzi;
- koniecznie trzeba ufać osobistym przeczuciom i pobudzać intuicję do działania (np. poprzez koncentrację i medytację);
- dostrzegać zarówno pozytywne jak i negatywne strony danego przedsięwzięcia;
- nie poświęcać się rozpamiętywaniu przeszłości lecz jednocześnie uczyć się na własnych błędach;
- żyć aktywnie pod względem umysłowym i fizycznym.
Wśród niektórych osób panuje przekonanie, że istnieje ryzyko "zarażenia się pesymizmem". Należy zatem unikać ludzi nieszczęśliwych i uchodzących za wiecznych pechowców.
W rozważaniach na tematy w stylu: Co może zapewnić człowiekowi szczęście? bardzo przydatne okazują się dzieła literackie z różnych epok. Odnajdziemy w nich bowiem liczne przykłady bohaterów, których osobiste działania doprowadziły do szczęścia.
W literaturze doby pozytywizmu ukształtowały się charakterystyczne wzorce osobowościowe. Wśród wielu pisarzy dominowało przekonanie, że ich obowiązkiem jest idealistyczna misja naprawy świata. Masowo zajmowali się oni dydaktycznymi aspektami sztuki, przez co chcieli uzupełniać edukację społeczeństwa. Wierzyli, że poprzez słowo pisane są w stanie oddziaływać na ludzkie postawy, kształtować je i zmieniać w określony sposób. W ich utworach realizowały się zwykle perswazyjne cele głównych teoretyków epoki. Na plan pierwszy wysunęły się hasła:
- pracy u podstaw;
- pracy organicznej;
oraz postulaty dotyczące emancypacji kobiet i ludności żydowskiej.
Celem "pracy u podstaw" stało się doprowadzenie do całościowej przebudowy ówczesnego społeczeństwa polskiego, uświadomienie przedstawicieli warstw najuboższych i pomoc najbardziej potrzebującym. "Praca organiczna" wiązała się z teorią, że naród jest jak biologiczny organizm, którego sprawne funkcjonowanie zależy od zdrowia poszczególnych organów. Głoszono potrzebę wprowadzenia reform przemysłowych, rozwinięcia gospodarki i handlu w kraju. "Emancypacja kobiet i Żydów" miała zmniejszyć wewnątrzspołeczne podziały oraz zasymilować odizolowaną dotychczas ludność żydowską i ułatwić jej dostęp do rynku pracy.
Bohater literacki był zazwyczaj osobowością głęboko wierzącą w założenia epoki. Jego działania determinowało przekonanie, że należy zrezygnować z osobistego komfortu na rzecz walki o poprawę warunków bytowych w kraju. "Szczęście" było przez niego bardzo szeroko rozumiane, oznaczało wcielenie określonych ideałów w życie i osiągnięcie zamierzonych celów.
Warto zwrócić uwagę na Stanisławę Bozowską, główną bohaterkę noweli Stefana Żeromskiego, pt. Siłaczka. Kobieta właśnie skończyła studia i zdecydowała się wyjechać do małej wioski, położonej na peryferiach kraju aby służyć swoją wiedzą tamtejszej społeczności. Okoliczni mieszkańcy żyli w warunkach uwłaczających godności ludzkiej, z powodu nieurodzajnej ziemi brakowało niezbędnych do życia środków co stało się przyczyną powszechnej nędzy i głodu. Wieś była pozbawiona bieżącej wody i energii elektrycznej, dojazd do najbliższego miasta był bardzo utrudniony z powodu braku odpowiedniej drogi. Mimo wszystko Stanisława Bozowska decyduje się przyjąć pracę miejscowej nauczycielki. Swoją postawą wzbudziła powszechny szacunek, w niedługim czasie zyskała zaufanie i przyjaźń ze strony wiejskiej ludności. Z ogromnym entuzjazmem poświęcała się codziennym zajęciom, pracowała niemalże bez ustanku przez co szybko udało jej się doprowadzić do stanu używalności bardzo zaniedbany budynek szkoły i stworzyć miłą atmosferę w klasie. Była lubiana przez swoich wychowanków, chętnie zajmowała się nimi również poza szkołą.
Podczas lektury Siłaczki, czytelnik staje się świadkiem heroicznych zmagań młodej kobiety z niezwykle trudną rzeczywistością. Bozowska za nic ma własne zdrowie, mieszka w rozpadającym się domu, pozbawiona wygód i rzeczy codziennego użytku, do których przyzwyczaiła się podczas życia w mieście. Za wszelką cenę stara się pomagać ludziom we wsi. Cechuje ją ogromna siła woli i chęć czynienia dobra. W miarę rozwoju akcji utworu doprowadza do poprawy sytuacji lokalnej społeczności. Niestety, w finale dowiadujemy się, że jest chora na tyfus i z powodu niemożności sprowadzenia lekarza z najbliżej położonego miasta czeka ją powolna śmierć. Ostatnie godziny życia spędza w otoczeniu sąsiadów. Nie rozpacza i nie żali się na swój los, jest wesoła i pewna siebie. Czuje się szczęśliwa, bowiem jest świadoma swoich dokonań. Osiągnęła to co chciała, choć w niewielkim stopniu udało jej się wpłynąć na losy mieszkańców wsi i uzmysłowić im, że nie są obojętni w oczach niektórych ludzi.
Z podobnym przypadkiem spotykamy się w Ludziach bezdomnych Stefana Żeromskiego. Jest to niewątpliwie najbardziej znana powieść tego pisarza, w sposób niezwykle drobiazgowy ukazuje panoramę dziewiętnastowiecznego społeczeństwa polskiego. Czytelnik zapoznaje się z codziennym życiem środowiska warszawskiej inteligencji oraz współprzeżywa krzywdy doświadczane przez warstwy najbiedniejsze. W miarę rozwoju akcji utworu wgłębia się w rzeczywistość widzianą oczami ludzi ubogich, nie posiadających pracy i niezbędnych do życia środków. Są wyniszczeni przez głód, rozmaite choroby i żyją w warunkach skrajnej nędzy. Z pomocą postanawia przyjść im młody lekarz Tomasz Judym.
To właśnie jego losy determinują fabułę utworu. Dowiadujemy się, że pochodzi z bardzo ubogiej rodziny, jednak dzięki wielkiej sile woli udało mu się zdobyć wyższe wykształcenie i dyplom lekarski. Jest młody i głęboko wierzy, że dzięki posiadanym umiejętnościom oraz chęciom do pracy uda mu się zmienić panującą rzeczywistość. Żyje w przeświadczeniu o roli, jaką jest zobowiązany odegrać. Jest propagatorem haseł: pracy u podstaw oraz pracy organicznej. Społecznikowskie plany Judyma spotykają się z ostrą krytyką ze strony warszawskich lekarzy, co staje się przyczyną jego rezygnacji z praktyki w mieście i wyjazdu do małej miejscowości Zagłębie. W tamtejszym ośrodku zdrowia postanawia rozpocząć działalność charytatywną na wielką skalę. Organizuje oddział dla ludzi najbardziej potrzebujących i doprowadza do wdrożenia nowatorskiego programu ich leczenia. Podejmuje liczne próby znalezienia sponsorów, których dotacje mogłyby umożliwić zakup niezbędnego sprzętu i zapasu konkretnych medykamentów. Nie zrażają go pierwsze niepowodzenia i piętrzących się trudności usilnie dąży do realizacji postawionych sobie zadań.
Tomasz Judym jest wielkim zwolennikiem teorii, że należy za wszelką cenę walczyć z ludzką krzywdą. Jest przekonany, że poczucie szczęścia można osiągnąć jedynie poprzez pracę, jest ona bowiem: miernikiem wartości człowieka. Zostaje odtrącony przez kolegów lekarzy i przez własny altruizm skazuje się na niechęć ze strony środowiska inteligencji. To jednak jeszcze bardziej powiększa zapał bohatera i napędza jego działania. Do samego końca pozostaje wierny młodzieńczym ideałom.
"Praca" jest czynnikiem warunkującym szczęście człowieka również w Nad Niemnem, autorstwa Elizy Orzeszkowej. Akcja powieści rozgrywa się w latach osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku, na terenach Grodzieńsczyzny. Poznajemy życie mieszkańców Korczyna, Osowiec, Olszynki, zaścianka zubożałej szlachty Bohatyrowiczów oraz majątku niejakiego Teofila Różyca. Poprzez bardzo rozbudowane retrospekcja autorka przedstawia również przeszłe zdarzenia:
- szesnastowieczną historię miłości Jana i Cecylii;
- epizody z powstania styczniowego (1863 rok).
Legenda o Janie i Cecylii jest powszechnie znana w środowisku szlachty ukazanym w Nad Niemnem. Główna bohaterka - panna Justyna Orzelska, dowiaduje się o niej z ust Anzelma Bohatyrowicza. Opowieść upamiętnia ciężką pracę przodków mężczyzny i symbolizuje umiejętność podporządkowania sobie natury bez jej doszczętnego zniszczenia.
Powstanie styczniowe to jeden z najważniejszych wątków w powieści. Został stworzony w oparciu o osobiste doświadczenia autorki - Orzeszkowa mając lat dwadzieścia sama uczestniczyła w powstaniu, a nawet ukrywała we własnym mieszkaniu Romualda Traugutta. Wydarzenia z 1863 roku wywarły duży wpływ na jej światopogląd oraz późniejsze losy. W 1910 roku powróciła do tematyki powstańczej w zbiorze opowiadań zatytułowanym Gloria victis.
Skoncentruję się na postaci Justyny Orzelskiej. Jest to młoda i piękna szlachcianka, która ze względu na znalezienie się w trudnej sytuacji materialnej trafiła pod opiekę wujostwa Korczyńskiech. Na co dzień, zaradna dziewczyna pomaga krewnym w prowadzeniu dworku, wolne popołudnia spędza na zwiedzaniu okolicy i zawiązywaniu nowych znajomości. Zachowuje dumę pomimo osobistych problemów. Jest bezustannie adorowana przez Zygmunta Korczyńskiego oraz Teofila Różyca, jednak nie chce wiązać się z żadnym z nich. Któregoś razu, podczas jednego ze spacerów, zupełnie przypadkowo trafia do zaścianka Bohatyrowiczów. Tam poznaje młodzieńca o imieniu Jan, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Do wspólnych spotkań dochodzi coraz częściej, mężczyzna stopniowo wprowadza Justynę w życie na gospodarstwie, odkrywa przed nią piękno litewskiej przyrody, powstańcze tradycje, które na stałe wpisały się w życie okolicznych mieszkańców a z czasem uzmysławia heroizm i sens pracy w polu.
Justyna decyduje się pozostać z Janem na wsi. Mimo wielkich protestów ze strony społeczności korczyńskiej pozostaje nieugięta i szybko przeprowadza się do domu młodzieńca. W jakiś czas potem pobierają się i radują z możności wspólnego przebywania. W umyśle kobiety dochodzi do wielkiej przemiany. Z arystokratki staje się chłopką, w możliwie największym stopniu poświęcającą się prowadzeniu domu i gospodarstwa. Praca nadaje sens dotychczas bezwartościowemu życiu Justyny i czyni ją niezwykle szczęśliwą.
Przedstawieni przeze mnie bohaterowie należą niewątpliwie do najpiękniejszych postaci literackich. Mam nadzieję, że moja rozprawa okaże się interesująca.