Zdania literatury były ściśle ustalone od dawna. Książki miały uczyć, bawić i wzruszać. Czytelnik dzięki nim uczył się świata, poznawał ludzkie przygody, namiętności i słabości. Dzięki nim uczył się wzorowych postaw, wiedział, co jest dobre a co złe. Literatura miała pełnić też funkcje ludyczne, wywoływać śmiech, skłaniać do refleksji i płaczu. Wtedy czytelnik nie tylko "przeżywał" świat, ale także uczył się go.

Literaci bardzo często posługiwali się w swoich dziełach żartem. On pozwalał im na wyśmianie rzeczywistości. Dowcip, żart, satyra stały się swoistą bronią w walce z zacofaniem i głupotą ludzką. Naukę w formie żartu łatwiej przyjąć niż poważne dywagacje. To, co jest wyśmiane nie razi powagą i patetycznością, pozwala człowiekowi oswoić się z prawdą o nim samym. Literatura staropolska zyskała sobie miano literatury dydaktycznej i parenetycznej. Wszystko, co literaci opisywali stanowiło w pewien sposób realizację parenetycznych wzorców osobowościowych oraz krytykę postaw niepożądanych. Artyści posługiwali się żartem, by ośmieszać i krytykować, a także po to, by wskazywać społeczeństwu granice pomiędzy dobrem i złem. W Polsce od XVI wieku coraz większą władzę zyskiwała szlachta, która swoim prawem "liberum veto" nie dopuszczała do wielu koniecznych reform. Tymczasem kraj ciągłe podupadał. Pisarze doby renesansu i oświecenia często apelowali do szlachty o zmianę swego postępowania, i ratowanie ojczyzny.

Literatura renesansu opierała się na zasadach humanizmu. Wszystko, co dotyczyło człowieka było nieobce odrodzeniowemu artyście. Do największych twórców tamtego czasu zaliczamy Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego.

Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem i Plebanem to zabawny obrazek politycznego i obyczajowego życia w XVI - wiecznej Polsce. Przy wspólnym stole spotykają się przedstawiciele szlachty, chłopstwa i duchowieństwa. Ich rozmowa to wzajemna krytyka wad i postępowania. Problemy, które poruszają bohaterowie to ważne dla kraju dylematy społeczne i polityczne. Wójt i Pan drwią z odpustowych obyczajów kleru, krytykują zaniedbywanie obowiązków religijnych. Pleban zaś wytyka szlachcie prywatę i chciwość. Tylko Wójt nikomu nie zawinił, a los chłopstwa charakteryzuje krótko: "Ksiądz pana wini, pan księdza/ A nam prostym zewsząd nędza." Gdyby nie humor i temperament pisarski Reja Krótka rozprawa… byłaby tylko broszurą polityczną. Jest tymczasem arcydziełem obrazującym układy społeczne renesansowej Polski.

Mikołaj Rej był również twórcą "figlików" - krótkich wierszowanych utworów wzorowanych na antycznych epigramatach. Figliki zostały ujęte w zbiór zatytułowany Źwierzyniec. Rej zawarł w tym zbiorze około siedmiuset utworów, w skład, których wchodzą moralistyczne rozważania o postępowaniu króla, papieża czy cesarza. Jest w nim również wiele kąśliwych uwag na temat mentalności szlacheckiej oraz mnóstwo zabawnych, krótkich scen obyczajowych.

Mistrzem w opowiadaniu o ludzkich wadach i przywarach był Jan Kochanowski. Stworzył cykl Fraszek. Utwory te były nie tylko żartobliwymi obrazkami szesnastowiecznej Rzeczypospolitej, ale stanowiły również refleksje o człowieku, o jego kondycji w świecie. Kochanowski łączył we Fraszkach humor i refleksję. Ten zbór jest zaskakująco bogaty i różnorodny treściowo i stylowo. Można tu znaleźć utwory żałobne, epitafia, refleksje i rozważania filozoficzne (O żywocie ludzkim), erotyki. Są wśród nich również zabawne gry słowne, jak Raki czyO koźle. Fraszki często uznawane są za liryczny pamiętnik poety. W całym tomie panuje pogodna atmosfera śmiechu. Kochanowski jest wyznawcą epikureizmu i stoicyzmu. Cieszy się życiem, potrafi korzystać z jego uroków i umie to opisać. Dostrzega również ludzkie cierpienie, ból, wady i zalety człowieka. Fraszki są barwnym portretem życia ukazującym je we wszystkich przejawach.

W 1580 roku Kochanowski opublikował jeden z najbardziej refleksyjnych i wzruszających tomików poetyckich w historii literatury polskiej. Treny są cyklem dziewiętnastu wierszy wyrażających ogromny ból poety po starcie ukochanej córeczki Urszulki. Są one także wyrazem kryzysu światopoglądu poety. Kochanowski przedstawił wTrenach wyidealizowany portret dziecka, porównywał Urszulkę do antycznej poetki Safony, opisywał jej delikatność i żywiołowość. Poeta przedstawił śmierć dziecka jako nagłe skoszenie gałązki oliwnej przez ogrodnik. Kochanowski rozpamiętuje życie córki i lamentuje, bo strata dziecka nie mieści się w światopoglądzie poety. Postawa stoicka, która nakazywała każde doświadczenie życiowe przyjmować z pokorą i spokojem, nie sprawdza się w obliczu śmierci najbliższej osoby. Apogeum bólu poeta osiąga w trzech środkowych trenach: IX, X, XI. Nie umie poradzić sobie ze swą startą, wciąż szuka córki i pragnie jej powrotu. W trenie X wprost zapytuje: "gdzie jesteś?"; " (…) staw się przede mną/ lubo snem, lubo cieniem, lubo marą nikczemną!". Dopiero ostatni tren przynosi poecie ukojenie. We śnie ukazuje się mu matka z Urszulką na ręku i nakazuje: "Ludzkie przygody, ludzkie noś". Zapewnia, że córka jest szczęśliwa w niebie, bo uniknęła wszelkich ziemskich cierpień. Humanizm Kochanowskiego został wzbogacony o "ludzkie" doświadczenie cierpienia, rozpaczy i bólu, którego nie sposób się wyzbyć. Poeta stawia mnóstwo retorycznych pytań, na które nie znajduje odpowiedzi. Świat, w którym przyszło żyć człowiekowi jest trudny i skomplikowany. Nie wszystko można pojąć umysłem ludzkim. Treny zmuszają czytelnika do przemyślenia także swojego życia i pomaga w zrozumieniu, że człowiek musi z godnością znosić wszelkie przeciwności losu.

Miano poety metafizycznego przyznano poecie schyłku renesansu., Mikołajowi Sepowi Szarzyńskiemu. Jego twórczość stawia się pomiędzy renesansem a barokiem. W 1601 roku wydano tomik poezji Rytmy abo wiersze polskie. Jest to zbiór sonetów traktujących o losie ludzkim. Człowiek Sępa Szarzyńskiego jest "wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie". Poeta uważa, że człowiek musi wieść nieustanną wojnę z szatanem, która wiedze w swojej duszy. Musi zachować wierność względem Boga, bo tylko On jest gwarancją wiecznego szczęścia. Człowiek jest wciąż kuszony poprzez "rozkosze ziemskie", które odciągają go od Boga. Jest więc zmuszony do nieustannych wyborów pomiędzy dobrem i złem. Nawet miłość nie może zapewnić człowiekowi szczęścia, a wręcz przeciwnie, staje się źródłem duchowych cierpień, z którymi człowiek może się uporać tylko w zjednoczeniu z Bogiem. Człowiek Sępa Szarzyńskiego jest pełen wewnętrznych lęków i egzystencjonalnych obaw. Sonety miały pełnić ważną rolę w świadomości ówczesnych ludzi.. Miały oddziaływać na duchowość i skłaniać do religijnego rozwoju. Do dziś dnia sonety tego poety stanowią cenne źródło wiedzy o duchowości ludzkiej.

Oświecenie w Europie i w Polsce było czasem wielkiego przewrotu umysłowego. We Francji zrodziła się monarchia oświeceniowa, wzrastało poczucie obywatelskiego obowiązku wobec kraju. Podobnie działo się w Polsce. Na tronie zasiadł młody król - Stanisław August Poniatowski. Jednak jego władza był ograniczana przez szlachtę i magnaterię. W tym właśnie czasie powstało wiele utworów, które analizowały społeczną i polityczną sytuację Rzeczypospolitej. Wyśmiewano konserwatyzm szlachty i proponowano projekty uzdrawiania państw. Wśród poważnej publicystyki tworzonej przez Stanisława Staszica czy Hugona Kołatają powstawały liczne satyry na ówczesną mentalność szlachecką i postępowanie możnych. Oświeceniowa satyra odgrywała ważną rolę w kształtowaniu się postaw patriotycznych i obywatelskich. Były nieocenioną bronią w walce z zacofaniem i zepsuciem obyczajowym ówczesnego społeczeństwa. Do najwybitniejszych satyryków doby oświecenia można zaliczyć Adama Naruszewicza i Ignacego Krasickiego.

Satyry Adama Naruszewicza odznaczają się niezwykłym zmysłem obserwacji i namiętnością krytyki. Poeta ośmieszał w nich przede wszystkim szlachtę, ganił ich ciemnotę, pychę, hulaszczy tryb życia i rozwiązłość. W krzywym zwierciadle jego satyr odbijają się różne wady ludzkie, a także cyniczni pochlebcy, kosmopolityczne fircyki i "darmozjady". Do najpopularniejszych satyr Naruszewicza z pewnością można zaliczyć Chudego literata. Jest to świetny obraz XVIII- wiecznej Warszawy. Poeta atakuje tu intelektualne zacofanie szlachty. Sarmaci, którzy uważają się za dumny naród, nie czytają książek, nie chcą się uczyć i poznawać świata poprzez literaturę. Twierdzą, że wystarczą im kalendarze, bałamutne prognostyki i recepty na lekarstwa. Szlachcic nieufnie odnosił się do nowych dzieł, bo dostrzegał w nich przed wszystkim zagrożenie dla wolności szlacheckiej. Z tego powodu literat wciąż chodzi w tym samym żupanie, bo jego dzieł nikt nie czyta i nie stać go na nic nowego. Naruszewicz wyśmiewa, więc ludzi, którzy są zbyt konserwatywni, nie chcą się rozwijać i dążyć do zmiany swego światopoglądu.

Najpopularniejszym "kpiarzem" XVIII wieku był z pewnością Ignacy Krasicki. W swoim dorobku literackim ma około 22 satyr, kilkadziesiąt bajek, a także trzy poematy heroikomiczne.

Jego satyry są przede wszystkim utworami obyczajowymi, w których poeta ośmieszał wszelkie zjawiska społeczne, szkodliwe dla moralności narodu. Piętnuje więc rozrzutność i marnotrawstwo, zamiłowanie do pijaństwa, krytykuje pogoń za modą i życie ponad stan, ukazuje również życie dworskie w całej jego "okazałości" i zdrożności. Krasicki nie szczędził również wyśmiania głupoty i konserwatyzmu szlacheckiego. Krasicki, kiedy tworzył stary, był już dojrzałym i zdawał sobie sprawę z faktu, że jego nauki nie wiele "zdziałają". Nie wierzył w możliwość naprawienia świata, odkrywał tylko to, co było "gorzkie" i zepsute. Te utwory stanowiły wyraz niepokoju o losy narodu.. Do najbardziej znanych satyr Krasickiego zalicza się Żonę modną, Pijaństwo i Do króla. Pijaństwo to satyra ośmieszająca moralizatorstwo i pijaństwo. Narrator powodowany pijacką burdą rozpoczyna dialog ze swoim kompanem. Pada refleksja, że "pijaństwo to tylko niezdrowe zwady i grubiaństwo". Obaj chwalą trzeźwość, ale cała ta budująca dyskusja kończy się w momencie, gdy jeden z kompanów odchodzi, żeby… "napić się wódki". Satyra potępia źle pojętą polską gościnność, którą rozumie się jako wspólne pijaństwo. Krasicki napiętnuje także polskie moralizatorstwo i gadulstwo, które nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości.

W satyrze Do króla narrator przyłącza się pozornie do grupy krytyków króla, by wyśmiać ich absurdalne poglądy. Bo czyż wadą monarchy może być jego polskość, wykształcenie i młodość? Utwór ten jest również dedykacją dla mecenasa Ignacego Krasickiego, króla Stanisława Poniatowskiego.

Krasicki wyśmiewał w swoich utworach wszystkich. Nikt nie mógł się czuć "bezpieczny". Nawet środowisko duchowieństwa klasztornego zostało ostro skrytykowane przez poetę za swój próżniaczy tryb życia, pijaństwo i lekceważący stosunek do powinności religijnych. Ta krytyka została zawarta w dwóch poematach heroikomicznych. Monachomachia powstała około 1778 roku i od razu stała się skandalem. Akcja poematu toczyła się w małym, zacofanym polskim miasteczku, w którym były "trzy karczmy, bram cztery ułomki, klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki". Mityczna bogini Niezgody wzbudziła konflikt pomiędzy dominikanami a karmelitami. Bijatyka pomiędzy zakonnikami zakończyła się uroczystym wniesieniem ogromnego pucharu napełnionego mszalnym winem i wspólnym pijaństwem. Krasicki protestował przeciwko wynaturzeniom zakonów, przestrzegała przed ich demoralizującym wpływem na świadomość szlachty. Wytykał ciemnotę i zakłamanie.

Krasicki tworząc cykl Bajek nawiązał do antycznej bajki ezopowej, której bohaterami były zwierzęta- alegorie ludzkich przywar. Krasicki stworzył bardzo wiele bajek. Pisał je latami. Pierwszy tom opublikował w 1779 roku, drugi zaś wydano w 1802 roku tuż po śmierci poety. Podobnie jak w satyrach, śmiech pełni w bajkach czołowe zadanie. Krasicki przekazuje w tych króciutkich utworach gorzką prawdę o świecie. Pełno w nim głupoty, pychy, lenistwa, podłości i zła. W tym świecie rządzi "prawo silniejszego", słabsi zaś to naiwne i prostoduszne istoty, które pozwalają się wykorzystywać. Poeta wychwala natomiast rozsądek, umiar, wolność i prawdę, których według pisarza, tak mało w realnym świecie. Bajki dzięki swej lapidarności, genialnym skrótom myślowym i celnym puentom należą do bardzo cennych utworów "edukujących" społeczeństwo.

Prawdy wyrażone przez Krasickiego są niezwykle aktualne do dziś a jego utwory wciąż stanowią celną ocenę polskiego społeczeństwa.

Literatura staropolska wykorzystywała żart i refleksję w opowiadaniu o świecie. Dzięki ironii, satyrze i humorowi mogła "swobodnie" krytykować postawy i wady ludzkie. Utwory refleksyjne skłaniały człowieka do przemyślenia swojego miejsca w świecie a także do zrozumienia swojej osobowości.. Podstawowym zadaniem literatury staropolskiej był dydaktyzm. Trzeba było edukować społeczeństwo umiejętnie i skutecznie. Najlepiej można było skłonić ludzi do przemyśleń poprzez wywoływanie emocji.. Mówi się, że człowiek najlepiej uczy się na własnej skórze. Każde nowe doświadczenie wywołuje emocje a śmiech lub płacz stanowią swoistą gwarancję i dowód nauki. Tak, więc literatura staropolska to ciekawe doświadczanie świata i człowieka.