Pochodząca z 1821 roku "Romantyczność" Adama Mickiewicza i powstałe w 1945 roku "Ballady i romanse" Władysława Broniewskiego to utwory, które wspólnie ukazują, to co niewyobrażalne, szaleństwo bohatera, świat ludzkiej wyobraźni i wrażliwości. Romantyczny manifest ma formę dialogowej ballady (gatunek epicko-liryczny), do tej konwencji nawiązuje również wiersz Broniewskiego. Jego tytuł jest dosłownym powtórzeniem nazwy pierwszego zbioru poezji Mickiewicza (wydany w 1822 roku), w którym zamieszczono "Romantyczność".

Balladę poprzedza motto - fragment "Hamleta" Szekspira:

"Zdaje mi się że widzę ... gdzie?

Przed oczyma duszy mojej."

"Oczyma duszy" postrzega główna bohaterka wiersza Karusia. Ta prosta, wiejska dziewczyna przed dwoma laty straciła ukochanego Jasieńka. Wciąż odczuwa jednak obecność zmarłego, słyszy głos, rozmawia. Jest wrażliwa i uduchowiona, przez wielu uznawana za obłąkaną:

"Źle mnie w złym ludzi tłumie,

Płaczę, a oni szydzą;

Mówię, nikt nie rozumie;

Widzę, oni nie widzą".

Samotna i szalona jest również "naga Ruda Ryfka, trzynastoletnie dziecko" z "Ballad i romansów" Broniewskiego.

Obłęd Karusi wywołała śmierć ukochanego, tragedię żydowskiego dziecka - wojenne prześladowania:

" Mama pod gruzami, tata w Majdanku..."

Romantyczna bohaterka rozmawia z Jasieńkiem, mała Żydówka zachowuje się równie irracjonalnie. Kiedy "dobry łyk z Lubartowa" - daje jej bułkę:

"Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami:

"Ja zaniosę tacie i mamie""

Ból i rozpacz bohaterek rozumieją prości ludzie. Gmin z mickiewiczowskiej wierzy dziewczynie. Szanuje jej wrażliwość, jej wielką, nieśmiertelną miłość:

"Tu jego dusza być musi.

Jasio być musi przy swojej Karusi,

On ją kochał za żywota".

Z taką postawą solidaryzuje się również poeta-narrator:

"I ja to słyszę, i ja tak wierzę,

Płaczę i mówię pacierze".

Przejeżdżający przez miasteczko (którego tak naprawdę nie ma: "Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha") "znajomy, dobry łyk z Lubartowa", chłop, który "rzucił grosik", "baba, też dała cosik" wspomagają samotne, przerażone dziecko, pochylają się nad jego tragedią. Również narrator współczuje dziewczynce, rozumie jej ból i strach, grozę wojny.

W obu utworach są również przeciwnicy postrzegania "oczyma duszy". W balladzie Mickiewicza jest to klasyk, uczony mędrzec, który dostrzega w zachowaniu Karusi jedynie szaleństwo, odczytuje wypowiedzi bohaterki i wiarę tłumu jako "duby smalone".

W balladzie Broniewskiego przeciwnikami Ryfki są hitlerowcy oprawcy, ludzie, którzy nie potrafią patrzeć duszą i sercem. Są zdolni do największej zbrodni, do nieludzkiego pogromu Żydów. Zabijają dziewczynkę:

"I ozwało się Alleluja w Galilei,

i oboje anieli po kolei,

potem salwa rozległa się głucha...

"Słuchaj, dzieweczko! ...Ona nie słucha...".

Broniewski wprowadza do wiersza motyw ruiny ("po gruzach biega naga, ruda Ryfka,/ trzynastoletnie dziecko'), żeby pokazać ogrom fizycznego i moralnego zniszczenia, które poczyniła wojna.

Postawy Karusi i Ryfki, ich tragedie więcej mówią o otaczającym świecie i ludzkiej psychice niż najwnikliwsze nawet badania, analizy. Bohaterki wyrażają romantyczne "czucie i wiarę", ale i dramat: niespełnionej miłości i wojennej Apokalipsy. Mimo różnicy czasowej (romantyzm, literatura XX-wieczna) utwory mogą i powinny być za sobą porównywane, analizowane. Jest w nich wiele ważnych treści, podobieństw i różnic. Pozwalają one czytelnikowi widzieć "przed oczyma duszy" jego, zatrzymać się nad tym, co w życiu ważne, pomyśleć.