Bóg to siła, która od zawsze fascynowała człowieka, zajmując bardzo wiele miejsca w jego rozważaniach. Rozważania te ujmowane są w formy filozoficzne, w formy obrazów lub rzeźba a także w formy literackie. Refleksja o Bogu stanowi więc bardzo istotny element myśli człowieczej i znajduje się w każdej dziedzinie sztuki. Podstawowym pytanie jest pytanie o istnienie Boga, bo przecież możliwe jest, że żadna taka wszechmocna siła nie istnieje, że jest to tylko wymysł człowieka, który potrzebuje czuć, że jest ktoś, kto nad nim czuwa. Jeśli Bóg istnieje, to jaki jest? Czy jest groźny i zły? Czy jest wymagający? Czy chce od człowieka samych pokłonów i darów? A może bardziej przypomina ojca, który potrafi być surowy, jednak przede wszystkim jest istotą kochającą? Literatura to też opis stosunków z Bogiem, czasem to wyrażanie lęku wobec Niego, czasem uwielbienia, a czasem ucieczki.
Z pewnością epoką skupioną na Bogu było średniowiecze. Celem człowieka było całkowite oddanie się Stwórcy i życie dla Niego. Należało tak postępować, aby po śmierci doznać zbawienia. Natomiast renesans, który nastąpił po średniowieczu już inaczej podchodził do tematu Boga. W pierwszej kolejności zainteresowano się człowiekiem i światem człowieka, dopiero później Bogiem. To rzeczywistość istoty ludzkiej a nie boskiej była dla twórców odrodzenia bardziej pociągająca. Ukazywano wszystkie aspekty człowieczeństwa i starano się tworzyć w oparciu o antyk filozofie związane z człowiekiem i osiąganiem przez niego szczęścia. Nie oznacza to ludzie renesansu to ateiści, albo że Bóg nie pojawiał się w ich rozważaniach. Pojawiał się, ale nie był głównym tematem utworów. Postrzegano go jako Stwórcę pięknego świata, na którym żyje człowiek, jako doskonałego architekta, który stworzył świat harmonijny i uporządkowany. I który pozwala człowiekowi korzystać z tych darów. Barok z kolei nawiązywał już bardziej do średniowiecza. W renesansie wierzono w człowieka, natomiast w baroku - przeciwnie. Zaczęto wątpić w jego możliwości, do tego coraz częściej odczuwano, że człowiek jest igraszką w świecie, że nic nie znaczy, a do tego jest rozdartą istotą między dobrem a złem. Barok jest czasem kontrreformacji, czyli ruchu który miał uzdrowić kościół. Jest to czas wielkich niepokojów związanych z religią.
Na przykładzie twórczości Jana Kochanowskiego oraz Mikołaja Sępa - Szarzyńskiego (renesans) i Daniela Naborowskiego (barok) można prześledzić jak wyglądało postrzegania Boga w tych dwóch epokach. Poeci umieszczali swe rozważania o Stwórcy w różnych literackich formach (pieśni, treny, sonety, wiersze).
Obrazem wiary Jana Kochanowskiego jest pieśń Czego chcesz od nas Panie za twe hojne dary?… Utwór ma charakter hymnu, jest bowiem pochwałą Boga napisaną w podniosłym tonie, zawiera też element dziękczynne oraz błagalne. Cała pieśń jest apostrofą, którą poeta kieruje do Boga, który jest ukazywany jako doskonały artysta, budowniczy i architekt świata, który idealnie zaplanował całe jego funkcjonowanie (między innymi to, że morze trwa na swoim miejscu oraz następstwo po sobie w ustalonym porządku pór roku). Stwórca jest przede wszystkim wielkim Panem, który stworzył piękny i harmonijny świat, dał ten świat człowiekowi i pozwala mu cieszyć się jego dobrami. Poeta głosi pochwałę tego boskiego dzieła. Bóg w postrzeganiu Kochanowskiego jest dobry i przyjazny. Opiekuje się ludźmi, dba o nich, ludzie znajdują się bowiem pod jego skrzydłami. Hymn jest też pochwałą mądrości Boga.
Podobne uwielbienie i podziw Boga widoczne są w innych pieśniach Jana z Czarnolasu. Kochanowski ufa Stwórcy, ufa w świat, który został przez Niego stworzony, jest też za ten świat wdzięczny. Podkreśla, że każdy powinien mieć w sobie taką ufność i umiejętność zawierzenia Bogu. Oto jak pisze w Pieśni IX:
Ty nie miej za stracone,
Co może być wrócone:
Siła Bóg może wywrócić w godzinie;
A kto mu kolwiek ufa, nie zaginie.
Słowa te są wyrazem bezgranicznego oddania Bogu, nawet w sytuacjach bardzo dla człowieka trudnych. Kochanowski wierzy w boską opatrzność, w boskie zamierzenie i w to, że Bóg chce dla człowieka jak najlepiej. W końcu go stworzył i jest jego Ojcem. Dlatego też poeta radzi:
Nie porzucaj nadzieje,
Jakoć się kolwiek dzieje:
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,
A po złej chwili piękny dzień przychodzi.
Tak jak świat jest zmienny i zmiany te następują w przewidzianym porządku, tak też po złym przychodzi dobre.
W renesansowych utworach często człowiek ukazywany jest jako "boże igrzysko", a więc zabawka w rękach Stwórcy, jako laleczka, której losem kieruje Bóg i od Niego wszystko zależy, dlatego właśnie Kochanowski nawołuje do zaufania w boskie wyroki: skoro Bóg stworzył tak piękny świat, nie może chcieć krzywdy człowieka.
Jednak i tak oddany Bogu twórca, jakim była Jan Kochanowski przeżył wielkie chwile zwątpienia, a nawet załamania wiary. W 1580 roku wydano po raz pierwszy cykl Trenów. Są to utwory, które powstały po przedwczesnej śmierci córeczki poety Urszulki. W tych wierszach dotychczasowe postrzeganie Boga jako doskonałego stwórcy świata ulega całkowitemu rozpadowi. Wyznawany do tej pory światopogląd rozpada się. W Trenach w centrum znajduje się cierpiący po stracie dziecka ojciec. Przypomina on sobie swoje ukochane małe dziewczątko. Mówi o niej jako o oliwce małej, którą zbyt pochopnie Uprzątając, sadownik podciął ukwapliwy. Sadownikiem jest tutaj śmierć, która zbyt szybko zabrała dziecko. Takie obrazowanie jest w Trenie V. W innych trenach też jest wspominana córka, ale służy to głównie ukazywaniu bólu poety. Za szczytowy w wątpieniu uważany jest Tren X. Zwraca się tu Kochanowski z pytaniem do swego dziecka, gdzie ono jest. Wymienia różne miejsca, nie tylko związane z religią chrześcijańską (mówi na przykład o Wyspach szczęśliwych znanych z mitologii greckiej). W końcu mówi do niej:Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest, czyli podaje w wątpliwość istnienie życia po śmierci, a więc i istnienie samego Boga. Treny oprócz tego załamania ukazują też dochodzenie do równowagi po tej tragedii. Tren XIX inaczej zwany Sen jest ukazaniem uspokojenia, jakie w końcu przychodzi do poety. Ukazuje się Kochanowskiemu jego matka z ukochanym dzieciątkiem na ręku. Ona daje mu radę ludzkie przygody / Ludzkie noś; jeden jest Pan smutku i nagrody. Poeta doznaje więc spokoju, godzi się z boskim wyrokiem oraz wraca do niego wiara w Stwórcę.
Warto jeszcze wymienić Psalm 130 pod tytułem De profundis clamavi ad Te, Domine, czyli Wołam do Ciebie, Panie z głębokości. Jest to hymn, w którym człowiek woła do Stwórcy i błaga o wysłuchanie próśb. Podmiot liryczny mówi o surowości Pana Boga, a jednocześnie woła do Niego:
Cieszy mię, Panie, dobroć Twoja,
Cieszą mię słowa; dusza moja
Upatrzą Twego zmiłowania
Bardziej niż nocna straż świtania.
Tutaj więc znów Kochanowski ukazuje się jako wierzący w miłość, łaskę i dobro Boga.
Całkowicie odmienne obrazowanie i inne rozważania spotykamy w twórczość Mikołaja Sępa - Szarzyńskiego. Tworzył on w renesansie, jednak myśli zawarte w jego dziełach są zupełnie niezgodne z harmonijnym renesansowym postrzeganiem świata i człowieka. Często mówi się o tym poecie jako o prekursorze baroku, bowiem właśnie do tej epoki jest zbliżona jego twórczość. Zachowało się tylko około 50 jego utworów. Zostały wydane w 1601 roku (czyli już po śmierci poety) w zbiorku Rytmy albo Wiersze Polskie. To co uderza w tych utworach to bardzo głęboka refleksyjność. Człowieka przedstawia Sęp - Szarzyński jako istotę, która żyje w lęku i trwodze. Ma ciągłe poczucie śmierci, której bardzo się obawia. Do tego widzi, że światem rządzą sprzeczne siły i na ich działanie wystawiony jest człowiek. Rzeczywistość opisuje jako wojnę którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem (Sonet IV). Są więc dwie podstawowe siły: dobro, czyli Bóg oraz zło, czyli Szatan. Ten drugie wystawia nas na ciągłe pokusy. Człowiek jako jednostka jest bardzo słaba i krucha, aby wygrać w tej wojnie musi oddać się Bogu, to w zaufaniu do Stwórcy jest dobra droga dla istoty ludzkiej: Zbawienia mego jest nadzieja w Tobie!. W omawianym Sonecie IV człowiek jest opisany jako Wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie. Rozdwojony bowiem złożony i z dobra, i ze zła, złożony z duszy, która wyrywa się do Boga oraz z ciała, które jest kuszone przez przyjemności tego świata. Tego poetę nękają więc już niepokoje, ale może on z nimi zwrócić się do Stwórcy.
W baroku panują podobne refleksje na temat Boga. Przykładem tego jest poezja Daniela Naborowskiego. Jego utwory również są nasycone brakiem spokoju i zastanawianiem się nad pozycją człowieka, w świecie stworzonym przez Boga. W wierszu Marność poeta przedstawia swój pogląd, a mianowicie zauważa, że człowiek jest oddany marnościom: do nich dąży i one go cieszą. Ale wszystkie ziemskie dobra przeminą. Jednak nie należy też popadać w skrajności i odrzucać wszystko, co ziemskie. Należy miłować i żartować, ale robić to w sposób rozsądny, a jednocześnie ufać i Nad wszytko bać się Boga.
Jak widać obraz Boga jest bardzo różny, nawet u tych samych twórców, co widać na przykładzie Jana Kochanowskiego: poeta raz wychwala Stwórcę, ale też miewa okresy wątpienia w jego dobroć a nawet istnienie. Ogólnie renesans wykazuje większe zaufanie do Boga niż późniejszy barok.