W literaturze okres staropolski obejmuje trzy wielkie okresy: średniowiecze, renesansbarok. Są to epoki bardzo się od siebie różniące pod wieloma względami. Średniowiecze to czas, w którym najważniejszy jest teocentryzm, czyli zwrot do Boga. Bóg znajduje się w centrum zainteresowania i myśli człowieka. Jest to również epoka, w której pojawiają się pierwsze teksty w języku polskim.

Renesans dokonał pewnej rewolucji w myśleniu. Dla ludzi Odrodzenia liczył się przede wszystkim człowiek, jego odczucia, jego sprawy. Bóg jest bardzo ważny, ale schodzi jakby na drugi plan.

Wreszcie barokepoka najbardziej zdumiewająca. Przede wszystkim jest to okres, w którym rozwija się sztuka oparta na koncepcie. Powstają dzieła o bardzo wymyślnej formie i zadziwiających niekiedy tytułach. Liczy się przede wszystkim styl wypowiedzi i forma.

Okres trwania literatury staropolskiej kończy się w połowie XVII wieku. Dla nas - ludzi współczesnych są to czasy zamierzchłe. Bardzo często obyczaje i sposoby zachowania ówczesnych ludzi są dla nas niezrozumiałe. Podobnie jest ze sposobem myślenia ówczesnych ludzi. A jak jest z literaturą tego okresu? Podstawowym problemem jest język. Czasem trzeba czytać te teksty ze słownikiem w ręku, bo są najeżone mnóstwem obco brzmiących słów. Jest to duże utrudnienie, które sprawia, że lektura tekstów średniowiecznych czy barokowych staje się nużąca.

Jednak nie pod tym kątem chciałam się przyjrzeć tej literaturze. Interesuje mnie odpowiedź na pytanie, czy ta literatura dawna dziś dla ludzi XXI wieku może być wartościowa i przydatna?

Moje rozważania rozpocznę od analizy tekstów średniowiecznych. średniowiecznych średniowieczu pojawiają się pierwsze teksty pisane w języku polskim. Najpierw są to teksty urzędowe. Przykładem może być najstarszy tekst, w którym pojawiają się polskie nazwy. Jest nim Dagome iudex, napisany około roku 990-992. Pierwsze całe polskie zdanie pochodzi z Księgi henrykowskiej. Dla zwykłego człowieka te teksty nie przedstawiają dużej wartości, ale na przykład są bezcenne dla historyków i ludzi badających język staropolski.

Zdecydowania bardziej może nas interesować Bogurodzica, ze względu na to, że była to jedna z najstarszych pieśni polskich i prawdopodobnie stanowiła nasz pierwszy, nieoficjalny hymn narodowy. Wielu historyków, takich jak na przykład Jan Długosz, uważa, że ta pieśń została odśpiewana w czasie bitwy pod Grunwaldem. Ciekawy jest tez inny tekst średniowieczny napisany przez anonimowego autora "Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią." Śmierć ukazana została w sposób turpistyczny. Jest to kobieta, ale bez ciała, spod jej szat wyzierają kości. Oto przykład:

"Chuda , blada, żółte lice

Łyszczy się jako miednice

Upadł ci jej koniec nosa

Z oczu płynie krwawa rosa."

Co prawda na ludziach współczesnych, wychowanych na horrorach i różnych filmach grozy, opisana w tym wierszu śmierć nie robi żadnego wrażenia. Ważne jest jednak co innego. Mianowicie sam temat. Problematyka śmierci, słynne " memento mori" jest aktualna mimo upływu czasu. Dotyczy ona każdego człowieka.

Innym dziełem średniowiecznym jest " Lamet świętokrzyski". Pieśń jest bardzo przejmująca. Ukazuje cierpienie matki, która mu musi patrzeć na mękę i śmierć swego syna. Najbardziej przygnębiająca jest bezradność i niemożność udzielenia jakiejkolwiek pomocy cierpiącemu dziecku. Myślę, że również współczesnego człowieka może wzruszać ta przepiękna pieśń. Jest ona bardzo prawdziwa i jednocześnie tragiczna wymowie. Maryja lamentująca pod krzyżem wzbudza ogromne współczucie.

W renesansie najważniejszymi pisarzami byli Mikołaj Rej, Jan Kochanowski i Piotr Skarga.

Skarga był kaznodzieją i wielkim patriotą. Losy kraju leżały mu szczególnie na sercu. Dlatego też w " Kazaniach sejmowych" wyrażał troskę o ojczyznę. Wskazywał na choroby Rzeczpospolitej. Należały do nich między innymi: barak miłości do ojczyzny, niezgoda wewnętrzna, osłabienie władzy królewskiej, niesprawiedliwe prawa, oraz "niebezpieczeństwo heretyckiej zarazy". Skarga nawoływał do naprawy państwa. Porównywał ojczyznę do tonącego okrętu i wskazywała, że najwłaściwszym postępowaniem jest ratowanie, nie swego dobytku, lecz okrętu, bo wtedy jest jedyna możliwość ocalenia życia.

Współczesnego czytelnika " Kazania sejmowe" mogą zaciekawić przede wszystkim dlatego, że Skarga wyraża w nich autentyczny patriotyzm. Może on nas uczyć, jak powinno się kochać własną ojczyznę. Ciekawe jest również to, że niektóre diagnozy stawiane przez Skargę nie tracą nic ze swej aktualności także w Polsce XXI. "Nieżyczliwość ludzka ku Rzeczpospolitej", chciwość obywateli, niesprawiedliwe prawa, kłótnie wewnętrzne- to wszystko są problemy nękające i naszą ojczyznę. W dzisiejszych czasach wciąż coraz więcej jest afer korupcyjnych. Bardziej dba się o własne interesy niż o dobro kraju. Sądy od dawna nie spełniają swej funkcji należycie. Zamiast karać bandytów, wydają wyroki na niewinnych ludzi. Świetnie sprawdza się w tym przypadku przysłowie: "prawo jest jak pajęczyna, bąka przepuści a na muchę wina".

Innym wielkim twórcą renesansu był Mikołaj Rej. To on walczył o to, by język ojczysty został wprowadzony do literatury. Wołał: ' niechaj to narodowie wżdy postronni znają, że Polacy nie gęsi i swój język mają". Jednym z ważniejszych jego dzieł był "Żywot człowieka poczciwego", w którym przedstawia on jak wyglądać powinno życie człowieka uczciwego i cnotliwego. Zdaniem Reja dobry człowiek odznacza się następującymi cechami; jest uczciwy, sprawiedliwy, prawdomówny. Nie unosi się nigdy pychą. Żyje w zgodzie z naturą i podporządkowuje się jej prawom. Poświęca swe życie pracy. Ten stworzony przez pisarza wzór jest bardzo uniwersalny. Myślę, że również dla współczesnego człowieka może on stanowić swoisty kodeks postępowania.

Bez wątpienia najwybitniejszym twórcą renesansowym był Jan Kochanowski. Moim zdaniem jego twórczość zasługuje na szczególny szacunek i uznanie. Kochanowski tworzył różne gatunku: fraszki, pieśni, treny, dramaty, poematy.

Niektóre fraszki dziś są dla nas niezrozumiałe. Opisują bowiem zwyczaje, których my już dziś nie znamy. Pomimo to jest wiele epigramatów mistrza z Czarnolasu, które nawet u ludzi współczesnych wywołują szczery śmiech. Takimi fraszkami są na przykład wiersze: " O doktorze Hiszpanie, czy " O Koźle". Dużo jest śmiesznych fraszek opiewających dworską miłość. Do nich należą między innymi takie utwory jak: ' Do Hanny", " Do dziewki". Jednak według mnie prawdziwym talentem wykazał się mistrz z Czarnolasu we fraszce " Raki". Jest to wiersz będący opisem wszystkich cnót kobiety, ale… czytany od tyłu jest złorzeczeniem na niestałość kobiet.

Oprócz błahych utworów są również takie, które poruszają ważne problemy filozoficzne, rozważania dotyczące życia i śmierci. Takimi fraszkami są na przykład; " Do gór i lasów", " O żywocie ludzkim". W tej drugiej fraszce przedstawiona jest marność ludzkiego żywota. Cokolwiek posiadamy na tym świecie " minie jako polna trawa" . W życiu nic nie jest pewne. Z człowieka zaś zabiegającego o różne ziemskie i doczesne sprawy śmieje się Fortuna, może nawet sam Bóg.

Wiele z tych fraszek ma ponadczasową wymowę. Tak jest na przykład z fraszką " Na zdrowie", która jest wielką pochwałą tej niezwykle cennej w życiu każdego człowieka wartości. Podmiot liryczny woła: " Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz." Jest w tym zdaniu wiele prawdy. Tak naprawdę mało kto myśli o własnym zdrowiu, gdy nic mu nie dolega. Dopiero, gdy zachoruje, docenia zdrowie.

Podobnie jak fraszki tak też i " Pieśni" Kochanowskiego są wartościowe i ponadczasowe. Znajdują się w nich rozważania dotyczące: cnoty, szczęścia człowieka, patriotyzmu, sławy i stosunku człowieka do otaczającego świata. Często cytowane są słowa z " Pieśni" i funkcjonują już jako sentencje. Przykładem może być taki fragment zaczerpnięty z " Pieśni o dobrej sławie": "Komu dowcipu równo z wymową dostaje, niech szczepi między ludźmi dobre obyczaje". Najbardziej znanymi pieśniami Kochanowskiego jest " Pieśń świętojańska o Sobótce" i hymn "Czego chcesz od nas Panie." Pieśń Panny XII jest przepiękną pochwałą wsi jako miejsca arkadyjskiego i pełnego szczęśliwości. W hymnie podmiot liryczny przedstawia nam wspaniała wizję świata harmonijnego, pięknie urządzonego przez Stworzyciela. Bóg ukazany jest tu jako wspaniały architekt, który zaplanował stworzenie świata, wykreował go i opiekuje się nim. Ta pieśń jest tak wspaniała, że do dziś śpiewana jest w Kościołach w całej Polsce i stanowi jeden z najpiękniejszych sposobów uwielbienia boga za stworzenie świata. Dzisiejszy czytelnik tego Hymnu może uczyć się wiary i pobożności odętego renesansowego poety. Jednak moim zdaniem największym arcydziełem Kochanowskiego są jego " Treny" napisane po śmierci ukochanej córeczki Urszuli. Stanowią one niezwykły ewenement w literaturze renesansowej. Urzekają one swoją autentycznością. Ukazują w sposób bardo przejmujący ból po stracie dziecka i związany z tą niespodziewaną śmiercią kryzys światopoglądowy. Niespodziewane, niczym niezasłużone cierpienie, przytłacza człowieka. Nie może on sobie z nim poradzić. Zaczyna wątpić we wszystkie wyznawane do tej pory wartości. Już nie wierzy w mądrość i cnotę. Przestaje nawet ufać Bogu i wręcz zaczyna mu bliźnić. " Treny" są niesamowitym zapisem tego całego procesu godzenia się ze śmiercią ukochanej istoty. Najpierw przychodzi zaskoczenie. Człowiek nie może uwierzyć w to, co go spotkało. Potem jest dojmujący ból i cierpienie, które przygniata i nie można sobie z nim poradzić. Potem przychodzi zwątpienie we wszystko, w cały sens życia. Po okresie buntu dopiero przychodzi uspokojenie. Z pewnością ten cykl XIX " Trenów" będzie bliski każdemu człowiekowi, którego spotkało podobne nieszczęście utraty ukochanej osoby. Jednak moim zdaniem tymi wierszami zachwycą się wszyscy, którzy lubią prawdziwą poezję, wyrażającą najgłębsze prawdy każdego życiu człowieka.

Myślę, że również twórczość poety żyjącego u schyłku renesansu - Mikołaja Sępa Szarzyńskiego jest godna uwagi i dla współczesnego człowieka może być wartościowa. Jest on autorem zbiorku " Rytmy abo wiersze polskie." To, co ciekawe u tego poety, to wewnętrzne rozdarcie między sferą sacrum a profanum. Człowiek Sępa jest " wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie." Jest istotą niezwykle kruchą. Ciągle musi się zmagać z własnym ciałem, z Księciem ciemności oraz z pokusami zewnętrznego świata. Przez całe swe życie wciąż na nowo musi podejmować wewnętrzną walkę z samym sobą. Filozofia Sępa jest bardzo pesymistyczna. Jednak jest też w tych wierszach nadzieja, która wynika z mocnej i żarliwej wiary poety w Boga. Współczesny człowiek tak, jak ten przed wiekami, ciągle rozdarty jest między tym, co ziemskie a tym, co duchowe. Zmagania podmiotu z wierszy Szarzyńskiego są nie obce nam ludziom XXI wieku. Myślę, że przez to te utwory, choć bardzo trudne i pesymistyczne, są jednak nam bliskie.

Poezja baroku jest najbardziej oryginalną chyba w całej literaturze staropolskiej. To parta na pomysłowych konceptach liryka, pełna różnych ozdobników, upiększeń, szyków przestawnych. Poezja ta frapuje, wywołuje zdziwienie, niektórych śmieszy innym zdecydowanie się nie podoba. Ma chyba tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ci drudzy zarzucają tej poezji to, że jest ona zbyt przeładowana środkami stylistycznymi, że " forma przeważa nad treścią". Ja jednak uważam, że w tej poezji coś jest. Przede wszystkim zwraca uwagę konceptualizm tej liryki. Twórcy dążą do zaskoczenia czytelnika, zaszokowania go niezwykłością skojarzeń. Myślę, że mistrzem w stosowaniu konceptu był Jan Andrzej Morsztyn. Chyba jednym z najsłynniejszych jego wierszy jest sonet " Do trupa". Cała niezwykłość tego wiersza opiera się na zaskakującym porównaniu trupa i zakochanego. Okazuje się, że mają oni ze sobą mnóstwo wspólnego. Podmiot liryczny mówi o trupa:

"Leżysz zabity i jam też zabity

Ty- strzałą śmierci, ja- strzałą miłości

Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości

Ty jawne świece, ja- mam płomień żywy"

Zaskakujące jest zakończenie wiersza, w którym podmiot liryczny stwierdza, że zdecydowanie lepiej się ma trup ! Jemu już nic nie zaszkodzi.: " Ty się rozsypiesz prochem w jednej chwili". Zaś zakochany będzie cierpiał jeszcze długo katusze z powodu swej nieszczęśliwej miłości. Wiele jest wierszy J. A. Morsztyna, które zaskakują zastosowanymi konceptami. Na przykład w wierszy "Niestatek I" mamy pokazane dwa oblicza tej samej kobiety. Gdy kocha jest piękna, gdy porzuca adoratora jest niemal szpetna. Lecz oprócz wierszy typowo dworskich, których głównym tematem była miłość dworska, są również utwory poruszające ważne kwestie dotyczące egzystencji człowieka. Na przykład Daniel Naborowski pisze liryk " Krótkość żywota", który ukazuje marność ludzkiej egzystencji i wszystkich ziemskich dóbr. Życie człowieka na ziemi to jedna, krótka chwila, która przemija jak mgnienie oka. Podobny wydźwięk ma wiersz zatytułowany " Marność' odwołujący się do słów z Księgi Koheleta:" Marność nad marnościami i wszystko marność." Naborowski powtarza te słowa i podkreśla, że jedynie życie cnotliwe może nas uratować przed trwogą związaną ze śmiercią. Wiersze Naborowskiego podejmują ten sam temat, który pojawiał się w średniowiecznych utworach i w " Pieśniach" Kochanowskiego. Myślę, że i te wiersze mogą stanowić wartość dla współczesnego człowieka. Przypominają bowiem o tym, o czym my często w pogoni za materialnymi rzeczami zapominamy. Zwracają nam uwagę, że to wszystko kiedyś przeminie i straci swą wartość. Jedyne, co tak naprawdę się liczyły to nasza dusza i o nią powinniśmy dbać. Wiele jest wierszy barokowych, które mogą wzbudzać zachwyt lub choćby uznanie. Niestety proza barokowa już tak nie zachwyca. Dla większości współczesnych ludzi jest ona bardzo trudna w odbiorze. Na przykład " Pamiętniki" Jana Chryzostoma Paska. Jest to utwór moim zdaniem bardzo trudny. Pełno nim jest makaronizmów. Czasem przytaczane są całe mowy po łacinie. Jest też dużo staropolskich wyrazów, które dziś są dla nas niezrozumiałe. Tak naprawdę utwór ten czyta się bardzo mozolnie i ciężko. Jest bardzo nużący. Sama zaś postać Paska budzi duże wątpliwości. Razi jego buta i zadufanie w sobie oraz to, że mocno ubarwia swoje życie. " Pamiętniki' są z pewnością świetnym dokumentem obrazującym życie ludzi w XVII wieku. Dla historyków jest to świetny materiał do badań. Jednak dla przeciętnego czytelnika ta książka jest po prostu bardzo ciężka w odbiorze.

Literatura staropolska jest bardzo specyficzna. Wspominałam już, że przed jej odbiorcami stoi wiele barier, które trzeba przełamać. Z pewnością taką przeszkodą jest język dla nas często niezrozumiały. Inną trudnością jest fakt, że zmieniły się znacznie obyczaje i zwyczaje. Czasem więc dzieła staropolskie mogą się wydawać niezrozumiałe czy wręcz śmieszne. Myślę jednak, że warto przełamać opory przed tą literaturą. Jak pokazałam w mojej pracy, jest wiele wspaniałych, godnych uwagi dzieł w literaturze dawnej. Czytając je, mamy okazję poznać, jak żyli i myśleli ludzie żyjący przed wiekami. Możemy lepiej poznać naszą historię i kulturę. Najważniejsze jest jednak to, że możemy dzięki tekstom staropolskim przekonać się, że życie i problemy, jakimi zajmowali się ludzie z odległej przeszłości są bardzo podobne do naszych współczesnych problemów.