Zryw powstańczy ostatecznie przyczynił się do zaprzepaszczenia ideałów romantycznych. Nowe pokolenie nie chciało korzystać z doświadczeń poprzedników, dlatego kategorycznie odcinało się od tradycji zarówno w kwestii walk narodowo-wyzwoleńczych, jak i w dziedzinie kultury. Literaturą zawładnęły współczesne problemy społeczne oraz pozytywistyczny światopogląd, który upowszechniała. Młodzi dostrzegając tragiczny finał styczniowych walk ostro oceniało romantyczne, a więc zawodne metody wyzwolenia kraju.

Podobnie klęskę marzycieli i idealistów opisuje Prus na kartach "Lalki". Jasno pokazuje, jak wygórowane romantyczne wartości giną w starciu z rzeczywistością. Powieść Prusa powstała w czasach pozytywizmu, ale jej główny bohater - Stanisław Wokulski wciąż pozostaje pod silnym wpływem romantyzmu. Dlatego jakby stoi na granicy dwóch epok schyłku romantyzmu i narodzin pozytywizmu. Nie można jednoznacznie przypisać go wyłącznie do jednej z tych epok. Niektóre jego cechy każą klasyfikować go do romantyzmu, a inne wyraźnie łączą go ze światopoglądem typowym dla pozytywistów. Można postawić tezę, iż Stach Wokulski to człowiek epoki przejściowej.

Ciekawe są dzieje Wokulskiego, który wychował się w ubogiej rodzinie szlacheckiej. Już jako młodzieniec poznał trud życia, bo los go nie oszczędzał. Romantyzm wykształcił w nim silne poczucie patriotyzmu i wrażliwość na losy innych, zaś literatura epoki wypatrzyła jego stosunek do miłości, tworząc sztuczny obraz idylli. Los zmusił go do podjęcia pracy w piwiarni Hoppera, co na szczęście nie zaprzepaściło zdolności oraz zapału Wokulskiego do nauki, czego wyrazem były podjęte studia. Sprawdzianem szczerego patriotyzmu Stacha staje się jego udział w powstaniu styczniowym, a w konsekwencji zesłanie na Sybir. Bohater na własnej skórze doświadczył klęski romantycznych idei i widział, jak jego młodość gaśnie wraz w obróconym w gruz romantycznym światopoglądem. Przebywając w Rosji Wokulski kontynuował samokształcenie, miał nawet okazję wymienić poglądy z ówczesnymi autorytetami naukowymi: Czerskim, Czekanowskim i Dybowskim. Mało tego, sam zasłynął jako dobrze zapowiadający się naukowiec i wynalazca. Zatem był doskonale przygotowany, by powrócić do ojczyzny i wykorzystując zdobyte doświadczenie oraz zagraniczne kontakty, pracować dla dobra kraju. Trudno mu było tuż po powrocie wyzbyć się etykiety subiekta. Ludzie, zwłaszcza ci mniej przychylni, doskonale pamiętali, czym się wcześniej zajmował. Względy praktyczne zmusiły go do małżeństwa z wdową po bogatym Minclu. Z kolei po jej śmierci sklep i pozostawiony majątek przypadał Wokulskiemu. Wkrótce fatalne zauroczenie Izabelą Łęcką diametralnie zmieniło jego stosunek do życia. Jednak szczęśliwa miłość, o której tyle czytał w romantycznych wierszach okazała się nierealna. Od początku wszystko kochanków dzieliło nie tylko pod względem emocjonalnym (On kochał, Ona nim gardziła), ale także ze względu na barierę społeczną, która wbrew zabiegom Wokulskiego okazała się nie do pokonania. Stach był owładnięty uczucie, miłość nie tylko determinowała jego czyny, ale jakby przez jej filtr przechodziła każda jego myśl. Takie wręcz niewolnicze poddanie się miłości spotykamy w postawach wielu romantycznych bohaterów. Podobnie zresztą Wokulski reaguje na odrzucenie, gdyż niczym romantyczny kochanek chce popełnić samobójstwo. Dobrze, że oprócz chwil całkowicie podporządkowanych uczuciu Wokulski doświadczał również momentów, w których odzyskiwał sprawność logicznej oceny rzeczywistości. Wtedy wizja miłości nie była już tak optymistyczna. Rozsądek pozytywisty kłócił się z namiętnością romantyka. Kontrast tych dwóch postaw odbijał się również na jego stosunku do rzeczywistości i doprowadzał do wewnętrznego konfliktu romantycznego indywidualizmu ze społecznikowskim zapałem pozytywisty oraz do starcia idealistycznych wizji z chłodnym racjonalizmem. Wydaje się, że ten kontrast można także odnieść do sytuacji społecznej Wokulskiego i Izabeli. Oboje żyją w dwóch jakże różnych realiach: On - zamożny kapitalista z aspiracjami, ale bez szans na przekroczenie granicy Jej - arystokratycznego, snobistycznego świata.

Stach jest też, jak przystało na bohatera romantycznego, postacią tajemniczą. Słuch o nim zaginął tuż po wybuchu w Zasłaniu, ponieważ ciała nikt nie znalazł, krążyły różne wersje jego dalszych losów. Nie wykluczone, że wyjechał do profesora Geista, by zainwestować w jego badania i wraz z nim kontynuować eksperymenty nad metalem lżejszym od powietrza.

Drugą stroną złożonej psychiki Wokulskiego była jego pozytywistyczna osobowość. Bezpośrednim jej przejawem był ogromny kult dla nauki i chęć bohatera do ciągłego poszerzania swej wiedzy. Pozytywistyczny racjonalizm nakazał mu podjąć próbę naprawy nie tylko własnego losu, ale również poprzez własną pracę wskazanie lepszej przyszłości innym. Dzięki temu ciężką praca doszedł do znacznego majątku i potrafił się nim dzielić z potrzebującymi, biorąc czynny udział w działalności charytatywnej.

Co interesujące, jeśli spojrzymy na dzieje bohaterów romantycznych, to zmuszeni byli do dramatycznego wyboru między miłością do ojczyzny a miłością do kobiety, między szczęściem własnym a dobrem ogółu. Przed takimi wyborami nie staje Wokulski, ponieważ obowiązek patriotyczny wypełnił jeszcze zanim poznał pannę Łęcką.

Spoglądając z perspektywy na całą biografię Wokulskiego zachwyca bogactwo wewnętrzne tej postaci, targanej skrajnie sprzecznymi emocjami, co wynika ze stopienia w tej osobowości dwóch postaw romantyka i pozytywisty. Ciekawe, czy pozbawiony romantycznej wrażliwości, ale poddany wyłącznie pozytywistycznej mocy rozumu oparłby się Izabeli? Może to wyłącznie romantyczna strona jego osobowości odpowiada za ostateczną klęskę? Tym czasem miłość tak opiewana przez romantyków okazała się pułapką, która skutecznie wchłonęła nawet to, co mogło dać bohaterowi szczęście i poczucie samorealizacji. Romantyczne uczucie wygrało w nierównej walce z pozytywistycznym rozsądkiem.