Oświecenie to epoka, w której szczególnie ostro krytykowano władzę, magnaterię i duchowieństwo czyniąc to na różnych płaszczyznach działalności artystycznej. Zarzuty te objawiały się głównie w literaturze: bajkach i satyrach. Jednym z poetów, który tworzył właśnie takie utwory był Ignacy Krasicki. Mimo, iż wywodził się ze środowiska duchownego nie bał się krytykować braci zakonnych w utworze "Monachomachia". Jednak nie zajmował się tylko i wyłączenie duchowieństwa i duszpasterzy, ale i innych organów dydaktycznych i społecznych.
Bajki to jeden z najstarszych gatunków literackich. Jest to krótka opowiastka pisana wierszem. Jej bohaterami są zazwyczaj zwierzęta i zarówno one, jak i wydarzenia przedstawiane w bajkach mają charakter alegoryczny, a więc poza sensem dosłownym posiadają znaczenie szersze, uniwersalne. Dają możliwość wypowiadania się na różne tematy, krytykują wady i umoralniają.
Jedną z takich przypowieści umoralniających jest "Dewotka". W tym utworze Krasicki wyśmiewa się z pobożności ówczesnych ludzi. opisuje kobietę, która biła swoją służącą wypowiadając jednocześnie słowa modlitwy: "…i odpuść nam winy, jako my odpuszczamy…" właśnie tu widać uniwersalizm tych wierszy, bo czyż ten utwór nie pasuje idealnie do naszych czasów? Bardzo dużo jest osób, które chodzą do kościoła i modlą się tylko dlatego, że inni chodzą i im też nie wypada pójść. Jest to wiara na pokaz, pod którą nie kryją się wartościowi ludzie, dlatego właśnie Krasicki napisał: "…uchowaj Panie Boże, takiej pobożności."
W innej bajce pod tytułem "Malarze" poeta krytykuje ludzi bogatych, którzy zamawiają u artystów swoje portrety. I jak mówi powiastka, jeden malarz miał dużo zamówień, a drugi wcale. Dlaczego? "…Bo Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze…"
Zdarzają się też utwory o sensie patriotycznym jak na przykład "Ptaszki w klatce". Jego tematyka odnosi się do pierwszego rozbioru Polski. Treścią jest tu rozmowa dwóch ptaków uwięzionych w klatce. Jeden z nich pyta drugiego, dlaczego płacze i dlaczego mu się tu nie podoba, przecież ma jedzenie, wodę, jest dobrze traktowany i nie ma na co narzekać. A ten mu na to odpowiada: "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary (…) jam był wolny, dziś w klatce i dlatego płaczę".
Innym gatunkiem literackim, którym zajmował się Ignacy Krasicki była satyra. Utwór satyryczny był szczególnie ceniony, ponieważ w myśl klasycyzmu opartego między innymi na przekonaniu o uniwersalnych, stałych cechach ludzkiej kultury i natury, odpowiadał tym zagadnieniom. Wiele motywów tematycznych nabrało właśnie takiego uniwersalnego znaczenia, na przykład wada pijaństwa, marnotrawstwo, krytyka duchowieństwa.
W wierszu "Do króla" Krasicki wytyka królowi jego uchybienia i wady. Pierwszym z zarzutów jest to, że piastując najwyższy urząd nie jest królewskim synem, tylko w jego żyłach płynie krew szlachcica, a nie prawowitego władcy, który dziedziczy tron. Uświadamia mu, że nigdy nie pozyska sobie szacunku innych szlachciców, ponieważ sam wywodzi się z tego środowiska. Ten utwór jednak nie jest tak do końca satyrą, ponieważ satyra jako taka ma za zadanie ośmieszyć, a w tej autor, mimo, iż wyśmiewa się z niektórych rzeczy to z drugiej strony podkreśla i wychwala inne cechy króla.
Natomiast satyra "Pijaństwo" już dokładnie wyznacza cechy tego gatunku. Jak sam tytuł mówi mowa tu o wadzie pijaństwa, a cały morał wynika z opowieści jednego szlachcica, który drugiemu opowiada o imieninach żony, które wraz z przyjaciółmi świętował aż dwa dni. Krytyka pijaństwa bardzo często pojawiała się w utworach satyrycznych, jednak, jak pisał Dmochowski: nigdy nie wskazuj w utworach na człowieka jednego i nie wymieniaj go z nazwiska.
Jednak chyba najbardziej popularnym tematem prześmiewczych utworów oświeceniowych było duchowieństwo. Właśnie o tym opowiada poemat pod tytułem "Monachomachia". Ukazane jest tu życie zakonników i "pokojowe" rozwiązywanie sporów. "Wojna mnichów" jest krytyką kościoła i duchowieństwa, ukazaniem ujemnych zjawisk w życiu mnichów. Krasicki napisał też "Antymonachomachię", w której pozornie odwołał swoje wcześniejsze zarzuty, kpiąc z duchownych i ich obrońców, wyrażając przy tym o pierwszym poemacie następującą opinię: "Jeżeli potwarz sama pełznąć zwykła. Jeżeli prawda, poprawcie się."
Utwory te mówią same za siebie, ich sens jest jasny i wyraźny. W czasie oświecenia ludzie mieli wiele ułomności, a tacy twórcy jak Krasicki umieli to wykorzystać i przyjąć, jako idealny temat dla swojej poezji.