Satyra jest to gatunek literacki łączący w sobie epikę i lirykę. Ma ona na celu ośmieszać i napiętnować obyczaje, wady. W „Palinodii” Krasicki krytykuje Polaków ukazując w sposób przewrotny ich wady. Tytuł „Palinodia” sugeruje odwołanie stawianych w poprzednich utworach zarzutów, ponieważ dawniej nazwa ta przypisywana była utworom, które miały na celu odwołać postawione wcześniej oskarżenie, co w przypadku tego dzieła jest zamierzoną ironią. Podmiot liryczny poprzez odwołanie zarzutów tak naprawdę je potwierdza. Widać to również tutaj:

„Więc już łajać przestanę, a pochlebiać wolę”

Podmiot liryczny ma również kilka zarzutów dotyczących swoich rodaków. Uważa ich za złodziei i oszustów. Wywnioskowałam to z poniższego fragmentu:

„(...) nie złodziej, lecz sprawny

Nie szalbierzy, lecz dzielny umysłów badaczu”

Oskarża ich również o zdradę i rozpustę, ironicznie przedstawiając te cechy jako coś pozytywnego:

„Nie zdrajco, ale z dobrej sławy korzystaczu,

Nie rozpustny, lecz w grzeczne krotofile płodny.”

Obwinia ich również o korzystanie z cudzej pracy, przypisywanie sobie zasług, które im się nie należą. Poniższy cytat ukazuje to najlepiej:

„Oszukać to kunszt doskonały,

Tyś mistrz w kunszcie, więc winne odbieraj pochwały.”

Poprzez ogólną demoralizację pojęcia honor i wstyd zaczęły zanikać, stały się pojęciami względnymi:

„Cóż wstyd? -Marność znikła.

Co honor? – Mistrz dziwaczny i tyran ponury”

Utwór zarzuca również Polakom pijaństwo. Picie stało się sposobem na wszelkie problemy, lekarstwem na każdą dolegliwość:

„Trunek troski goi,

Trunek serca orzeźwia serca uspokoi”

Podmiot liryczny posądza swoich rodaków także o trwonienie majątków, co dobrze ukazuje ten urywek:

„Stracił Tomasz majętność, lecz kraj przyozdobił:

Pałac został, tapiser na meblach zarobił”

Satyra ta również uwypukla to, że naród przestał szanować swoich przodków i tradycje:

„Co spasłe godłem ojców, na dowód wdzięczności

Śmieją się z fundatorów swojej wspaniałości”

Utwór ten, jak twierdzi podmiot liryczny, nie ma na celu ganić konkretne osoby, a jedynie napiętnować ich wady. Odzwierciedla to poniższy cytat:

„Kiedym ganił, taiłem ganionych nazwiska”

W utworze tym występuje apostrofa, czyli tak zwany zwrot do adresata, bowiem w jednym z wersów podmiot liryczny mówi:

„Ciesz się, Pietrze”, a także „Nie chcecie”

co wskazuje nam, że występuje tu również typ liryki zwrotu do adresata.

Krasicki również w innych utworach ujawnia wady narodowe Polaków. W „Pijaństwie” napiętnuje skłonności do nadużywania alkoholu, a także puste i marnotrawne życie. W „Świecie zepsutym” przedmiotem krytyki jest społeczeństwo, które odwróciło się od tradycji oraz rosnący zanik troski o kraj. Natomiast „Żona modna” skupia się przede wszystkim na krytyce pogoni za cudzoziemską modą (w tym wypadku francuską). Wszystkie te wady pojawiają się w „Palinodii”, ale są też takie ludzkie przywary, które się w tym utworze nie pojawiają. „Żona modna” porusza temat słabości więzi rodzinnych, przede wszystkim między żoną a mężem. Krytyce podlegają również w tym utworze małżeństwa dla zysku. Podmiot liryczny zdaje się zwracać nam uwagę, że pieniądze nie powinny być jedynym czynnikiem, który uwzględniamy przy zawieraniu związku małżeńskiego. W satyrze „Do Króla” z kolei widać zazdrość Polaków skierowaną do młodego króla. W swoich utworach Krasicki jednak nie tylko krytykuje, ale i ukazuje pewne pozytywne cechy. Przykładowo, abstynent w „Pijaństwie” jest pozytywnym wzorcem, ponieważ zna umiar w alkoholu, a i jego umysł jest jasny. W „Do króla” tytułowy monarcha przedstawiany jest w dobrym świetle, jako mądry, sprawiedliwy i dobry. Z kolei w „Świecie zepsutym”, podmiotem lirycznym jest osoba, która zwraca uwagę na zło i deprawację, które pojawiły się w Polsce i wzywa do ratowania ojczyzny, próby odbudowania jej.

Ignacy Krasicki w swoich utworach chciał ukazać wady swoich rodaków, miał nadzieję, że nauczy ich to czegoś. Poprzez uwypuklenie i niejednokrotnie wyolbrzymienie wad chciał zwrócić uwagę Polakom. Wzywał w ten sposób do zmian, podobnie jak podmiot liryczny w „Świecie zepsutym”. W wytykaniu skaz na charakterach Polaków „książę poetów polskich” niejednokrotnie używa ironii. Pomimo świadomości, że będzie to zadanie trudne, poeta decyduje się podjąć walkę o mentalność polską, nie tracąc nadziei, że jego utwory otworzą oczy i ludzie zdecydują się coś zmienić.