Dydaktyzm oświeceniowy widoczny był w dorobku wielu cenionych pisarzy epoki, takich jak, Ignacy Krasicki, Adam Naruszewicz, J.U. Niemcewicz czy Trembecki.

Ignacy Krasicki w swoich bajkach piętnował wady i przywary ludzkie chcąc tym samym wpłynąć na zachowanie społeczeństwa. Krasicki pisał o tym wszystkim, co zaobserwował w otaczającym go świecie i krytykował, ośmieszał, próbując jednocześnie naprawić rzeczywistość i pouczyć ludzi. Przykłady krytyki wad widać "Dewotce" (obłuda i zakłamanie), "Malarzach" (pochlebstwa), "Filozofie" (chwiejność poglądów), "Szczurze i kocie" (pycha i zarozumialstwo) . Bajki opisują wiele sytuacji w XVIII - wiecznej Polsce, pokazują współczesnemu odbiorcy problemy i wady społeczeństwa ówczesnych czasów. Zarówno "Satyry" oraz "Bajki", pokazują obraz życia w XVIII - wiecznej Rzeczypospolitej, ilustrują świat z oświeceniowych czasów. Krasicki wyśmiewa i neguje liczne wady obywateli oświeconej Polski, tj.: skłonność do hazardu, pijaństwo, konserwatyzm i ciemnotę szlachty, która bezkrytycznie podchodzi do wszystkiego. Satyry mają zwykle doraźny cel, np.: "Do króla", ale często także mają charakter uniwersalny, najbardziej, gdy dotyczą wad społecznych, np.: "Pijaństwo". Sam Krasicki o swoich satyrach wyrażał się następująco: "Występek karać, oszczędzać osoby", w czym uwidaczniał się jego obiektywnym i sprawiedliwe traktowanie wszystkich.

Utworem Krasickiego, bezdyskusyjnie dydaktyczno - moralizatorskim była "Monachomachia". Opisywała życie zakonników. Jej głównym celem była próba ośmieszenia poczynań zakonów polskich. Autor poematu heroikomicznego zajmuje się mnichami uwikłanych w dziwny, bezsensowny spór. Duchowni niby poddają się ascezie, ale w gruncie rzeczy popadają w grzech obżarstwa, lenistwa i nieuki. Krasicki demaskuje ich stwierdzając, że tak na prawdę to świętym nie czyni habit. Trzeba postępować zgodnie z prawem bożym i zakonnym a nie kierować się własnymi zachciankami i ułomnościami charakteru. Morał utworu tkwi w następującym stwierdzeniu: nie wolno osób duchownych traktować, jako lepszych od zwykłych ludzi, zaś zakonnicy na szacunek muszą zasłużyć bardzo ciężką pracą i poszanowaniem prawa, jakiemu podlegają zgodnie z powołaniem.

Pismem dydaktyczno - moralizatorskim, kierowanym przez Adama Naruszewicza były "Zabawy przyjemne i pożyteczne". On także napisał kilka satyr, w których, podobnie jak Krasicki, krytykował przywary społeczeństwa polskiego, a przede wszystkim szlachty. mistrzowsko zaprezentował obraz ówczesnego szlachcica w utworze, pt.: "Chudy literat". Bohaterem jest typowy szlachcic XVIII-wieczny, żyjący w przekonaniu o swojej wielkości i "wszechwiedzy", zabobonny, pyszny i butny, który gardzi wiedzą, twierdząc, że nie ma ona większego znaczenia dla grupy społecznej, z której pochodzi. W końcu to "oni" stanowią elitę narodu.

W podobnym stylu i o zbliżonym charakterze są bajki autorstwa Stanisława Trembeckiego. Spełniają także rolę moralizatorską, czego przykładem jest bajka, pt.: "Myszka, kot i kogut", która ostrzega przed pochopnym ocenianiem ludzi, bo może to doprowadzić wielu nieszczęść.

Nieco innym utworem jest dzieło J. U. Niemcewicza "Powrót posła". Ta komedia polityczna wyśmiewa wady zacofanego i ciemnego stanu szlacheckiego. Niemcewicz piętnuje ograniczenie intelektualne, zacofanie i powierzchowność Sarmatów. Utwór wystawiony został w Teatrze Narodowym i odniósł duży sukces, wywołując wiele emocji i przyczyniając się do powiększenia zwolenników obozu postępowego.