Wędrówka jest motywem pojawiającym się dosyć często na kartach literatury. Na ogół przyjmuje ona podwójne znaczenie. Po pierwsze wędrówka najczęściej jest po prostu podróżą, zmianą miejsca pobytu postaci, dla której jest to równoznaczne ze zdobywaniem kolejnych, nowych doświadczeń, pogłębianiem swojej wiedzy, przemierzaniem kolejnych stopni edukacji. Bohater zawsze ma przed sobą jakiś cel, do którego konsekwentnie i z uporem dąży. Po drugie jednak równie często pojawia się wymiar symboliczny, metaforyczny takiej wędrówki. Wówczas interpretacja może być rozmaita, może przyjąć niekiedy bardzo różnorodne, czasem nawet sprzeczne kierunki i rozwiązania. Podróż czy też zwyczajna wędrówka rozumiana jest w tej sytuacji na ogół jako wędrówka do własnego wnętrza, do własnej najskrytszej myśli, do ukrytego głęboko naszego "ja". Nierzadko jednak symbolizuje ona po prostu naszą egzystencję.

Wędrówka łączona jest zazwyczaj z pojęciem homo-viator, a więc człowiek wędrujący, a także z topem ludzkiego życia, jako wiecznej wędrówki, która nie ma na ogół wytyczonego celu, odzwierciedla natomiast człowieczy los. W niektórych religiach Dalekiego Wschodu pojawia się skolei motyw wędrówki dusz. Dusza przechodzi kolejne wcielenia, dążąc do pełnego ideału, do doskonałości. Specyficzną wędrówką w czasie może być również tzw. retrospekcja, a więc cofnięcie się do minionych zdarzeń, opisywanie ich łamiąc zasady chronologii. Nierzadko w literaturze ( a także coraz częściej w filmie) mamy do czynienia z podróżą w czasie. Zazwyczaj bohater przenoszony jest w fantastyczną przyszłość, ale bywa zdarza się, że również w odległą przeszłość. Motyw wędrówki pojawia się w literaturze każdej epoki.

W średniowieczu motyw ten został doskonale wykorzystany przez Dantego w "Boskiej komedii". Tutaj wędrówka jest podróżą po zaświatach po piekle, niebie i czyśćcu. Główny bohater w Wielki Piątek 1300 roku spotyka się ze swoim przewodnikiem po czeluściach piekła i czyśćca - Wergiliuszem. Poeta rzymski informuje Dantego, że będzie oprowadzał go po tych właśnie obszarach, niebo zaś przypadnie w udziale Beatrycze. Okazuje się, że sam Wergiliusz nie ma wstępu do nieba, ponieważ nie otrzymał sakramentu chrztu św. Wędrówka po piekle rozpoczyna się od kręgu, w którym znajdują się dusze ludzi, będących z życia obojętnymi, nie czyniącymi ani dobra, ani zła. Brak reakcji na doświadczenia życiowe okazał się być niewybaczalnym grzechem. Piekło przypomina wielki lej, stożek, którego wierzchołek osadzony jest we wnętrzu ziemi, gdzie przebywają najwięksi trzej zbrodniarze: Judasz, Brutus i Kasjusz. Piekło otwiera sugestywny napis brzmiący: "Lasciate ogni speranza voi ch'entrate", czyli "Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie". Składa się ono z 9 kręgów, do których przyporządkowani są określeni grzesznicy. Najmniej i najrzadziej grzeszący znaleźli się na szczycie tej drabiny, natomiast - wspomniani już - najwięksi i najokrutniejsi na samym dole siedzący w paszczach Lucyfera.

Czyściec również przybiera formę stożka z kilkoma kręgami. Tutaj - podobnie jak w piekle - na szczycie przebywają dusze najmniej, zaś na górze najbardziej grzeszne. Dante wędruje ze swoim przewodnikiem obserwując kolejne kręgi, w których spotykają dusze cierpiące za pychę, skąpstwo, czy lenistwo. Wergiliusz przekazuje swojego podopiecznego Beatrycze, która będzie oprowadzać go po raju. Beatrycze, ukochana poety, wznosi się razem z nim do pierwszego kręgu nieba. Tam przebywają dusze, które za życia popełniły wykroczenie przeciw ślubom czystości. Wędrówka Dantego i Beatrycze to przemieszczanie się po kolejnych rajskich kręgach, gdzie spotykają kolejne ludzkie dusze. Ostatni - dziewiąty krąg jest miejscem zamieszkania samego Boga, przypominającym kwiat białej róży. Wędrówka jest również dla Dantego źródłem wielu refleksji i pytań, które kieruje do przewodniczki. Zainteresowany jest naturą dobra, grzechem pierworodnym, istotą zła. Święci - Piotr i Jakub - na koniec egzaminują podróżnika.

Wędrówka w "Boskiej komedii" przyjmuje wymiar symboliczny, jest przechodzeniem przez kolejne etapy ludzkiej egzystencji, drogą poznania wszelkich kręgów istnienia. Zwieńczeniem tej wędrówki staje się spotkanie z Bogiem, dotarcie do tego, co najdoskonalsze.

Ciekawym przykładem podróży powiązanej z dojrzewaniem i zdobywaniem doświadczenia życiowego jest utwór Woltera "Kandyd". W tej zabawnej powiastce filozoficznej tytułowy bohater wyrzucony z zamku, miejsca swego dzieciństwa, wyrusza w podróż po świecie. Kandyd szybko zdaje sobie sprawę, że ten nieznany mu do tej pory świat, wcale nie jest taki piękny i przyjazny i przynosi więcej cierpienia i rozczarowań, niż radości. W tej wędrówce spotyka on ukochaną Kunegundę i od tej pory pragnie poświęcić się uprawie własnego ogródka. To konsekwencja obrazu świata, jaki zobaczył podczas swej podróży. przemoc i okrucieństwo, niewolnictwo, ciemnota ludzi, skrajny fanatyzm, bezsens wojny, rozpusta i próżność duchowieństwa, pogoń za pieniędzmi, rozwiązłość i prostytucja, bezprawie, szukanie łatwego zarobku, złodziejstwo, naiwność, nieobowiązkowość władców, osądzanie ludzi na podstawie urodzenia - to wszystko właśnie zaważyło na jego ostatecznej i nieco zaskakującej decyzji.

Kolejny obraz wędrówki odnajdziemy w powieści "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" znanego twórcy bajek Ignacego Krasickiego. Mikołaj Doświadczyński to szlachcic, który otrzymał sarmackie wychowanie i jezuickie wykształcenie. W szkole jednak niewiele się nauczył, toteż szybko trafił pod opiekę Damona - guwernera z Francji. Damon sam nie grzeszył wiedzą, ale ambicjonalnie podszedł do edukacji swojego ucznia i udzielał mu wskazówek głównie natury towarzyskiej. Oczywiście nauczyciel był przekonany, ze tylko taka wiedza potrafi młodego człowieka właściwie przygotować do dorosłego życia. Mikołaj zaczął na własną rękę poszukiwać emocjonujących przygód, głównie miłosnych. Wkrótce zaczął podróżować po Europie, co niejednokrotnie stało się źródłem jego wielu problemów (np. ucieczka przed dłużnikami w Paryżu). Mikołaj ucieka z Francji i dociera do fantastycznej wyspy Nipu. Mieszkańcy tej wyspy żyją zgodnie z własnymi zasadami i prawami, które sami ustanowili. Nie znają przemocy, przekupstwa, kłamstwa, zła. Wszyscy żyją tutaj na równych zasadach, nie ma lepszych czy gorszych. Dzieci mają zapewnioną właściwą opiekę. Ludzie, zamieszkujący wyspę Nipu są prości i uczciwi, nie ma wśród nich instytucji sądu. Mikołaj jest zachwycony życiem Nipuańczyków, pragnie nauczyć się od nich jak najwięcej. Mędrzec Xaoo edukuje młodego człowieka, uczy go pracowitości, a co ważniejsze uczy szanować cudzą i swoją pracę. Doświadczony, wzbogacony o cenną wiedze Mikołaj decyduje się powrócić do rodzinnych stron. Po perypetiach udaje mu się powrócić do ojczyzny, gdzie pragnie wcielić w życie ideały wyniesione z wyspy Nipu. Niestety szybko się okazuje, ze to utopijna koncepcja, której zupełnie nie da się wcielić w prawdziwe życie. Rozczarowany i rozgoryczony Doswiadczyński postanawia więc spędzić swoje dalsze życie w zupełnej samotności jako ziemianin-filozof.

Motyw wędrówki dosyć często przewija się w twórczości epoki nieco późniejszej, w romantyzmie. Tutaj nierzadko biografia twórcy była przekładana na literaturę. Jego uczucia, emocje, postawy przelewane były niejednokrotnie na papier. Dramatyczne przeżycia nie mogły być po prostu obojętne dla wymowy romantycznego dzieła. Podróż stanowiła w końcu niezwykle istotny element życia romantyków. Szczególnie często podejmowana była wędrówka na Wschód, biorąca swe źródło w fascynacja odległymi, egzotycznymi, orientalnymi krajami. Owe wędrówki łączyły się również z chęcią dotarcia do samych źródeł religii i mitów, była źródłem wielu mistycznych uniesień i przeżyć.

Podróż staje się osią konstrukcyjną drugiego aktu "Kordiana" Juliusza Słowackiego. Tytułowy bohater rozpoczyna długą i zarazem pełną rozczarowań wędrówką po państwach europejskich .Kordian poszukuje prawdziwych wartości, prawdziwej miłości i prawdziwej wiary. Niestety każda próba kolejnych poszukiwań kończy się fiaskiem. W Londynie poznaje on realną potęgę pieniądza. Wszystko jest na sprzedaż, nawet miłość, której tak bardzo pragnął. Spotkana za granicami kraju Wioletta jest zła i podstępna, potrafi wykorzystać naiwność i niewiedzę młodego mężczyzny. Kordian doznaje kolejnych rozczarowań, pragnie bowiem, by świat był przepełniony dobrem, a nie cwaniactwem i obłudą. Daleko mu do tego świata, bo jak sam o sobie mówi: "(...) Prawdziwie jam podobny do tego człowieka co zbiera chwasty po skałach życia - ciężka praca". Nawet Papież okazuje się być człowiekiem wyrachowanym i bezwzględnym. Kiedy Kordian prosi Papieża o poparcie Polaków w dążeniu do upragnionej niepodległości, ten nakazuje posłuszeństwo i oddanie wobec państw zaborczych. Zdesperowany Kordian opuszcza progi papieskie udając się na Mont Blanc, gdzie wygłosi swój znamienny monolog. W ten sposób podkreśla on przede wszystkim własne "ja", wyraża swój indywidualizm, odrębność, ale równie z egotyzm. Kordian miotany jest wewnętrznym rozdarciem pomiędzy aktywnym działaniem, a zupełną niemocą. On buntuje się wobec takiego obrazu świata, jaki poznał podczas swojej wędrówki. Nie godzi się na system wartości propagowany przez współczesną mu Europę.

Okazuje się, że zarówno Mikołaj Doświadczyński, jak i Kordian doznają w ostatecznym rachunku gorzkiego rozczarowania. Pragną ulepszyć ten świat, idealizują do, ale wszystko przyjmuje postać wielkiej utopii.

Podróż niejednokrotnie podejmowana jest z przymusu. Jest konsekwencją wygnania, zesłania, emigracji. Człowiek przyjmuje wówczas na siebie rolę pielgrzyma-tułacza. Los emigrantów podzielił bohater noweli Henryka Sienkiewicza "Latarnik". Skawiński to romantyk walczący o wolność i niepodległość ojczyzny, biorący udział w powstaniu listopadowym. To człowiek wykonujący w swoim życiu wiele rozmaitych zawodów. Był już poszukiwaczem złota, strzelcem, marynarzem. Nieustannie jednak pozostaje tułaczem, nie mogącym znaleźć swojego miejsca na ziemi. Nie czuje się związany z krajem swojej emigracji, tęskni za odległą ojczyzną. Ciągle wierzy, ze jeszcze uda mu się zobaczyć rodzinne strony. Skawiński to przeciętny, niezbyt zamożny szlachcic, którego doświadczenia zahartowały na kolejne przeciwności losu. Zdaje on sobie sprawę, że jego czas powoli się kończy, pragnie więc najbardziej odpoczynku i spokoju. Nie ma już w nim motywacji do aktywnego działania. Praca na latarni odizolowała go od ludzi, przyniosła natomiast codzienną rutynę i monotonię bez nadziei na jakąkolwiek zmianę. Kiedy więc nieoczekiwanie pojawia się w jego zasięgu "Pan Tadeusz" Mickiewicza, Skawiński zapomina o całym swicie, o latarni, o nadpływających statkach i zatapia się w lekturę, która przynosi mu tak wiele wzruszeń, nasuwa tak wiele wspomnień, staje się namiastką ukochanej ojczyzny. Z jednej strony tak wiele radości, z drugiej zaś ogromna nostalgia, tęsknota, ból wynikający z oddalenia. Zapomnienie w jakie popadł latarnik przy czytaniu epopei Mickiewicza przyczyniło się do tragedii. Skawiński zaniedbał swoje obowiązki i utracił pracę. Zmęczony życiem wyrusza w kolejną tułaczą podróż.

Wędrowca-tułacza wprowadził również Stefan Żeromski do "Ludzi bezdomnych". Doktor Judym to człowiek wykształcony, ambitny, który szczęście osobiste poświęca na rzecz pomocy potrzebującym, ubogim. Pragnie on zapewnić opiekę lekarską tym, którzy do tej pory nie mieli takiej możliwości ze względów finansowych. Judym podejmuje podróż do stolicy Francji w celach głównie edukacyjnych. Tam studiuje, tam otrzymuje dyplom i decyduje się na powrót do ojczyzny. Podobnie jak wcześniej opisywani bohaterowie, doktor doznaje wielkiego rozczarowania. Jego pomysły są dla środowiska lekarskiego zbyt kontrowersyjne i zupełnie nie do przyjęcia. Pomimo braku poparcia, nie poddaj się i zaczyna konsekwentnie realizować swoje zawodowe plany. Wyjeżdża do Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie rozpoczyna pracę w charakterze lekarza-wolontariusza. Judym dostrzega, jak wielka skala chorób opanowała ten obszar, a przecież ludzie nie mają pieniędzy, by się leczyć. Decyduje się zostawić wszystko, porzuca ukochaną kobietę, rodzinę dom, majątek i zaczyna leczyć potrzebujących. Doktor Judym to człowiek, który przebywał w różnych miejscach: w Warszawie, Paryżu, Cisach, aż w końcu osiadł w Zagłębiu. Miał szansę pracować u boku najbogatszych, wybrał jednak pracę społeczną dla najuboższych, mając świadomość, że to oni właśnie potrzebują najbardziej jego pomocy.

Inny aspekt podróży pojawia się w "Fauście" niemieckiego klasyka J.W. Goethego. Tytułowy bohater nie wierzy, nie ufa już wiedzy wyniesionej z książek, wątpi w potęgę nauki, postanawia więc zawrzeć układ z Mefistofelesem. Faust zatem oddaje swoją duszę diabłu, a ten w zamian daje mu młodość i możliwość podróżowania w czasie i przestrzeni. Początkowo zafascynowany Faust pragnie jak najwięcej dowiedzieć się o otaczającej go rzeczywistości, o jej tajemnicach. Wiedza książkowa nie dała mu tej wiedzy, jaką pragnął posiąść, decyduje się zatem na kolejne wędrówki. Jednak nawet one nie dają mu wymaganych odpowiedzi na nurtujące go wciąż pytania. Podróże nie spełniają jego oczekiwań i przeczącą w tym przypadku powiedzeniu, że "Podróże kształcą".

Jak widzimy wędrówka dosyć często pojawia się w literaturze. Przykłady można by mnożyć bez końca. Podróż dla jednych bywa jedynie przestrzennym przemieszczaniem się, zmianą miejsca, dla innych zaś jest źródłem bezcennej wiedzy, refleksji, jest sposobem poznania samego siebie. Podróże kształcą, uczą otwartości na inność, tolerancji, a zarazem stanowią potrzebne każdemu człowiekowi oderwanie się od codziennej rutyny. Motyw podróży pojawia się również w sztukach plastycznych, malarstwie, rzeźbie, gdzie twórcy przelewają swoje podróżnicze inspiracje na określone tworzywo - na płótno czy kamień. Wędrówka bywa oczywiście także w centrum refleksji filozoficznych. Już starożytni filozofowie dostrzegli, że wszystko na świecie znajduje się w ruchu, "wszystko płynie" (panta rei). Człowiek jest oczywiście częścią (może cząstką) tego świata, więc ruch jest również jego udziałem. Podróżuje, przemieszcza się, przyjmując na siebie rolę wędrowca, pielgrzyma, czasem wiecznego tułacza. Niekiedy odbywa on wędrówkę w głąb siebie samego, do własnego "ja", co pozwala mu na prawdziwe odkrycie własnej tożsamości.