Kontrowersyjnymi motywami w literaturze jest zbrodnia oraz kara. Pojęcia te zyskują charakter archetypiczny, także ponadczasowy w twórczości pisarzy różnych epok (od starożytności po współczesność). Od najdawniejszych czasów dotyczą one bohaterów określanych mianem zbrodniarzy. W rozumieniu kodeksu moralnego oraz etyczno-prawnego za popełnienie określonych win grozi kara adekwatna do wymierzonego czynu. Pisarze sięgają po wiele opisów konkretnych przestępstw, które w konsekwencji prowadza do odpokutowania za popełnione czyny. Często przyczyną prezentowanych zbrodni jest popełnienie czynu w afekcie. Okazuje się, ze większość przypadków dotyczy postępowania ludzi, którzy uświadomili sobie zło popełnionego czynu oraz z pokora przyjęli nałożona na nich karę. Po szczerym akcie pokuty wszelkie złe czyny zostały im wybaczone. W opozycji pojawiają się dzieła, w których bohaterowie są przekonani, że ich złe czyny nie wyjdą na jaw. Jednak w literaturze nie tylko prezentuje się czyste fakty. W literaturze zawiera się odpowiedni komentarz do sytuacji oraz próba oceny danego zdarzenia. W przewodnim motywie zbrodni oraz koniecznej kary ważne jest określenie przyczyn postępowania danej postaci oraz okoliczności, w których doszło do określonej tragedii.

Jednym z utworów poruszającym motyw zbrodni jest dzieło "Makbet" autorstwa Williama Szekspira. Główny bohater miał okazję spotkać trzy czarownice w okolicach wrzosowisk. Te postaci ze świata pozazmysłowego, fantastyczne stworzenia powiadomiły Makbeta, że obejmie tron w Szkocji. Odsłoniły przyszłe losy Makbeta, w ten sposób [przyczyniły się po części do jego dalszych tragicznych działań. Bohater owładnięty żądzą posiadania jak największej władzy zdecydował zamordować władcę Dukana. Jednak urzeczywistnienie zamierzeń okazało się sprawą niezwykle trudną. Wstecznie za namową bezwzględnej i gruboskórnej żony zdecydował popełnić okrutne morderstwo. Lady Makbet ze szczegółami pomogła zaplanować wszelkie działania Makbeta. Wydaje się, że wróżba owych trzech czarownic nie była konieczna do zrealizowania, jednak Makbet owładnięty chęcią władania nie zawahał się sięgnąć po drastyczne środki w celu realizacji osobistych pragnień. Główny bohater dokonał jednoznacznego wyboru. Jak się okazało pojawiły się kolejne zbrodnie. Wróżbę otrzymał także jeden z przyjaciół Makbeta, który miał zostać w przyszłości rodzicem królów. W tej sytuacji Makbet czuł się zagrożony. Bez skrupułów polecił zamordować przyjaciela. Przed okrucieństwem Makbeta nie uchronili się krewni Makdufa.

Makbet wraz z e swoja żoną działał z ukrycia. Para małżeńska nie chciała, aby wszystkie ich zbrodnie ujrzały światło dzienne. W tej sytuacji chcieli zacierać wszelkie poszlaki, które prowadziły do odgadnięcia prawdy. Jednak tylko pozoru byli ludźmi niewinnymi. Wszystkimi poczynaniami Makbeta kierowała jego żona. Radziła, aby udawał człowieka skromnego, który odznacza się pokorą oraz uwielbienie w stosunku do władcy. Po skończonej zbrodni miał się oddalić, aby cała wina spadła na służących. W masce sprawiedliwości chcieli wytrwać do momentu objęcia władzy.

Makbetem zaczęły targać wyrzuty sumienia, stad był on przekonany, że za popełnione czyny zostanie ukarany. Jego decyzje morderstw w głównej mierze były spowodowane namowami zachłannej żony. Makbet przeczuwał złe następstwa tych wydarzeń. W tej sytuacji jego psychika została poddana poważnej próbie. Każdego dnia odczuwał napięcie oraz rozterki, które zaczęły niszczyć jego świadomość. Po dokonaniu morderstwa w sypialni wydawało mu się, ze słyszy jakiś głos, który zapowiedział jego niespokojny sen. W czasie przyjęcia wydawało mu się, ze widzi swego dawnego przyjaciela, przestał kontrolować swoje zachowanie oraz to, co mówił. Z każdym dniem jego zdrowie psychiczne było coraz gorsze. Stracił on wiarę w prawdziwy sens istnienia, wyzwoleniem wydawała się jedynie śmierć. Nawet sumienie Lady Makbet nie pozostało obojętne na dokonane wydarzenia (choć była to kobieta silna z charakteru, którą cechowało opanowanie w działaniu). Zdarzało się, ze doświadczała wizji, wciąż obmywała dłonie, bowiem widziała na nich ślady krwi. Czarownice spostrzegły, że objawienie przyszłości Makbetowi nie przyniosło korzystnych rezultatów. Były przekonane, że w tej sytuacji Makbet zwróci się jeszcze po jedną wróżbę. Ich celem było przedstawienie przyszłych wydarzeń jako pomyślnych dla samego Makbeta. Bohater został poinformowany, że nikt kogo poczęła kobieta nie dopuści się walki o jego tron. Przepowiednia uspokoiła czujność Makbeta. Jednak w przyszłość okazała się niezwykle zaskakująca. Żołnierze organizowali atak na Makbeta, wykorzystali do maskowania gałęzie z drzew leśnych. W tej sytuacji wydawało się, że las sam o własnych siłach przemieszczał się. Główny bohater poniósł śmierć w pojedynku. Jeszcze tego dnia Lady Makbet zdecydowała się na popełnienie samobójstwa. W ten sposób zbrodnia została ostatecznie ukarana.

Kolejnym utworem poruszającym motyw zbrodni oraz kary są "Lilie" autorstwa Adama Mickiewicza. Jest to utwór, który należał do zbioru "Ballady i romanse" (1822 r.). Tekst nawiązuje do pieśni ludowej. Przedstawiona została historia kobiety, która nie szczyciła się wiernością mężowi, w bestialski sposób zamordowała swego małżonka. Zwłoki skryła w lesie, natomiast na grobie znalazły się kwiaty - lilie. Czyn, którego dopuściła się nie powodował w niej żadnych wyrzutów sumienia, jedynie obawiała się, że ktoś odkryje jej osobistą tajemnicę. W tym celu poszła do pustelnika, aby ten zalecił jej odpusty oraz pacierze, aby jej przestępstwo nie wyszło na jaw. Mądry człowiek powiedział, że jedynie małżonek jest w stanie wydać jej zbrodnię. W niedalekiej przyszłości zjawili się na zamku bracia dawnego małżonka morderczyni. Obaj zapałali gorąca miłością do wdowy. Kobieta nie była pewna, którego ma wybrać. W tej sytuacji kolejny raz odwiedziła mędrca. Ten wyznał, że każda zbrodnia musi zostać ukarana. Jednak obwieścił, że Bóg jest w stanie wybaczyć nawet najgorszym zbrodniarzom, jeżeli wykażą się oni skruchą. Ponadto było możliwe wskrzeszenie męża. Jednak kobieta nie wyraziła zgody na takie działania. Zamierzała wstąpić w kolejny związek z mężczyzną. Pustelnik poradził, aby zawierzyła przeznaczeniu i w tej sytuacji czekała na to, co je zgotował los. Bracia mieli upleść wianki kwiatów, po czym złożyć na ołtarzu. Ten, którego wieniec pierwszy weźmie do rąk kobieta zostanie jej wybrankiem. Bohaterce podobał się wianek upleciony z lilii. Wówczas zjawiła się postać ubrana w białą szatę. Okazało się, że kwiaty pochodziły z mogiły poprzedniego i zamordowanego męża. Wieniec był jego, jak również kobieta. Świątynia uległa zniszczeniu, zapadła się pod ziemię zła małżonka oraz bracia. W utworze tym mamy do czynienia z przedstawieniem prawd moralnych. Mądrość reprezentuje postawa pustelnika, który kieruje się zasadami etycznymi. On nie rozdziela zbrodni od należytej kary. Zwraca uwagę na to, że popełnienie morderstwa w ukryciu jeszcze nikogo nie wyzwoliło od poniesienie należytych konsekwencji za swój czyn.. Okazuje się, że morderstwo burzy porządek i ład na świecie. Jeżeli nie ma osób, które były świadkami czynu w tej sytuacji do głosu dochodzi świat pozazmysłowy. Bohaterkę nawiedza duch, wydaje się jej, że słyszy jego nawoływania. W nocy śnią się jej koszmary. Owe męczarnie mają skłonić morderczynię do żałowania za swoje grzechy. Pustelnik, że winy zostaną odpuszczone gdy kobieta przyzna się do swego haniebnego czynu. W ten sposób ma ona możliwość naprawy zła. Jednak ona nie czuje wyrzutów sumienia. Jest przekonana, że nie ma osoby na świecie, która może ją ukarać. Planuje zachowywać pozory niewinności.

Kobieta nie wykazuje żadnych skrupułów, w związku z tym spotyka ją surowa kara. Karze ją dawny mąż. W ten sposób możliwy jest powrót do ładu na ziemi.

W "Balladynie" Juliusza Słowackiego mamy do czynienia z motywem zbrodni oraz kary. Główna bohaterka to wojska kobieta, która miała okazję poślubić hrabiego. Podobnie było w przypadku Aliny. Żoną przedstawiciela arystokracji została ta, która była w stanie uzbierać dzbanek malin. Balladyna była okropnie leniwą kobieta, więc trudno jej było spełnić zadanie. W tej sytuacji nie wahała się zabić swej rywalki. Na znak popełnionego przestępstwa na czole widniała krwawa plama. Morderstwo Aliny spowodowało zmiany w jej zachowaniu. Okazało się, że kolejne zbrodnie przyszły jeszcze w łatwiejszy sposób. Bohaterka jednak nie był bezmyślna osobą. Popełniała samobójstwa, ale jednocześnie prowadziła konwersacje ze swym sumieniem. Jej psychika uległa wyraźnemu podziałowi na dawną i teraźniejszą. Główna bohatera miała świadomość popełnienia własnych win. Świadomie uczyniła wielkie zło. Wiedziała, że tylko Bóg wie o jej czynie. W tym przypadku chciała zapomnieć o istnieniu Stwórcy. Wygoniła z zamku ukochaną matkę. Brała udział w zbrodni niewinnego posłańca. Pałała żądzą władzy królewskiej. Nie zawahała się zgładzić wszystkich, którzy stanęli na jej drodze do władzy. Doprowadziła do kolejnych nieszczęść. W swym działaniu była bezwzględną osobą. Nie zawahała się otruć powiernika osobistych tajemnic. Jednak każda z popełnionych zbrodni nie dawała jej spokoju wewnętrznego, budziła określone refleksje. Wydawało się jej, że w pobliżu słychać wołania umarłych. Powracała myślami do pierwszej zbrodni. Na początku bała się konsekwencji, które miały ją spotkać po dokonanych zbrodniach. W wypowiedziach innych osób doszukiwała się aluzji, które nawiązywały do jej przeszłości. Obawiała się majaków sennych, w których mogła zdradzić wszystkie zbrodnie. Jednak z biegiem czasu uświadomiła sobie okrutne postępowanie, wydawało się, że była gotowa przyjąć należną karę.

W końcowej części utworu Balladyna już jako królowa sądzi sprawy kryminalne. Nadworny medyk odkrył prawdę, ze Kostryn został zabity. Imię mordercy nie było znane, jednak wydano na niego określony wyrok. Karę miał wykonać sam Bóg. Bohaterka wiedziała, że dla zbrodniarza jest przeznaczona śmierć. Kolejna sprawa dotyczyła zwłok młodej dziewczyny, które znaleziono w lesie. W tym względzie również dopominano się sprawiedliwości. Pojawiła się także matka Balladyny, która nie poznawał swej córki, dlatego zdecydowała się na złożenie skargi. Jednak ostatecznie wycofała się z działania na niekorzyść córki. W tej sytuacji została poddana torturom, potem poniosła śmierć. Balladyna wydała wyrok, że osoba, która spowodowała cierpienia swej matki winna ponieść karę śmierci. W tej oto chwili główna bohaterka została porażona "boskim piorunem".

Kolejnym dziełem, w którym poruszono kwestię morderstwa oraz jego przyczyn jest "Zbrodnia i kara" autorstwa Fiodora Dostojewskiego. Dzieło zawiera wiele elementów powieści psychologicznej. Jednym z głównych bohaterów jest Raskolnikow. Przyczyny morderstwa, których dopuścił się były spowodowane szlachetnymi pobudkami. Ofiarą zbrodni okazała się stara lichwiarka. Chciał zrabować jej kosztowności, potem rozdać biednym ludziom. Sądził, że życie tamtych ludzi jest ważniejsze od egzystencji lichwiarki. Uważał, że przekazując pieniądze na szczytny cel nie będzie winny popełnionego przestępstwa. Poza tym był przekonany, ze jedynie niezwykłe jednostki mogą w swym życiu dokonywać czynów haniebnych w imię innych szlachetnych. Jego zbrodnia była niezwykle okrutna. Z drobiazgami zaplanował cały jej przebieg. Z początku nie czuł żadnego strachu, wszystko wykonał machinalnie. Jednak po zakończonej zbrodni zauważył, ze drżą mu ręce, jego zachowanie było podobne do działań człowieka chorego. Poza tym w jego planie nie było momentu, w którym miała pojawić się siostra starej lichwiarki (Lizawieta). Ją także zamordował. To doprowadziło go do szalonych myśli. Poczuł swoją beznadziejną sytuację, oraz bezsens tego, czego dokonał. Kolejne dni przyniosły ze sobą straszne męczarnie. Miał wrażenie, że jego ciało było poplamione krwią. Był przekonany, że pozostawił po sobie ślad, który ułatwi jego odnalezienie. Z biegiem czasu policja wiedziała już o prawdziwym mordercy. Główny bohater nie mógł sobie poradzić z popełnionym czynem. W tej sytuacji chciał wyznać całą winę. Ostatecznie na podjęcie decyzji miała wpływ ukochana Sonia. Powiedziała mu, że za wszystkie złe czyny musi ponieść należytą karę, potem będzie mógł żyć szczęśliwie. Za swoje czyny został zesłany na kilka lat na Sybir.

Podstawowym przesłaniem omawianego utworu jest to, że zbrodnia zawsze pociąga za sobą karę. Za popełnione czyny należy ponieść konsekwencje. Ponadto miłość drugiej osoby może pomóc człowiekowi w jego odnowie moralnej.

Z początkiem XX wieku ukazał się utwór o tytule "Lor Jim" autorstwa Josepha Conrada. Dla głównego bohatera w życiu liczyły się honor oraz godność. Jednak człowiek ten wyrzekł się swoich zasad. Opuścił statek, któremu dowodził. Pozostawił ludzi, za których osobiście odpowiadał. W tych okolicznościach wytyczono mu proces. Główny bohater zdawał sobie sprawę z popełnionego czynu. W tej sytuacji pozbawiono go stopnia oficerskiego. Jednak w rzeczywistości kara wydana przez sąd nie była tragiczna. Bohater czuł się winny, zhańbiony, dręczyły go wyrzuty sumienia. Jego życia stało się prawdziwą udręką. Jednak życiową szansą okazała się podróż do jednego z egzotycznych krajów na Archipelagu Malajskim. Tam znalazł upragnione szczęście, także szacunek oraz miłość. Jednak nieświadomie przyczynił się do śmierci ludzi. W tej sytuacji załamał się, jego życie straciło swój sens. Na zakończenie dowiadujemy się, ze główny bohater poniósł śmierć. Miał to być wyrok, który sam sobie wymierzył (został zastrzelony przez jednego z wodzów).

We wspomnianym powyżej utworze omówiona zostaje wina oraz kara. Autor chciał przekazać czytelnikowi, że za wszystkie czyny musimy odpokutować a w życiu musimy być wierni zasadom moralnym. Złamanie zasad prowadzi do tragedii osobistej. Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie. Człowiek, który popełnił czyn haniebny już nigdy nie odnajdzie spokoju oraz szczęścia.

W powieści "Mistrz i Małgorzata" autorstwa Michaiła Bułhakowa również pojawia się motyw winy oraz kary. W domniemaniu pisarza czyny złoczyńców należy postrzegać przez pryzmat chrześcijańskich zasad miłosierdzia, bowiem przewinienia wynikają z ludzkiej słabości. Jednak miłosierdzie nie zmazuje naszych win, nie jest w stanie usprawiedliwić tego co czynimy źle. Jedynie szczery żal i pokuta są w stanie zmazać nasze grzechy. Za każdy czyn jesteśmy odpowiedzialni przed sobą i Stwórcą. Przebaczenie nie jest łatwą sprawą. Okazuje się, że ludzi beztroskich spotyka kara np. Judasza. Miłosierdziem wykazują się ludzie, którzy czynią dobro w sposób bezinteresowny (tu Małgorzata oraz Mistrz). W tym kontekście Mistrz odpuszcza winy Piłatowi.

W dziejach literatury motyw zbrodni i kary jest przedstawiany w różnoraki sposób. Ponadto różna są obrazy przestępców. Są to ludzie bezwzględni i okrutni, ale również i tacy, którzy szczerze żałują popełnionych czynów. W ten sposób różne bywają kary za popełnione przestępstwa. Winowajcy ponoszą zasłużone kary, po odpokutowaniu za swe winy nie dręczą już ich wyrzuty sumienia. Na koniec warto jeszcze raz zaznaczyć, że człowiek musi ponieść konsekwencje wszystkich swych czynów. W ten sposób utwory literackie zyskują na swej dydaktycznej funkcji.