Łac. vanitas vanitatum, et omnia vanitas - 'marność nad marnościami i wszystko marność'
Utwór Zbigniewa Morsztyna pt. "Emblema 47" odwołuje się do wątków temporalnych. Czas wiecznie gna, nie ma nikogo, kto mógłby go dogonić. Życie polega na ciągłym pośpiechu i bieganiu. To, co już minęło nie może się powtórzyć, nie wróci, bieg czasu jest nieodwracalny. Symbolem upływającego czasu jest zegar, którego wskazówki mkną przed siebie nieubłaganie szybko. Przed człowiekiem rysuje się nieznana mu przyszłość. Życie na ziemi zakończy tylko śmierć, jako "nielitościwa tyranka", która czeka z ostrymi nożycami, by przeciąć nić ludzkiego istnienia. Nieśmiertelnością cechuje się jedynie czas, nieubłaganie biegnący. Podmiot liryczny w tym wierszu prosi o przedłużenie życia.
Niemożliwie szybko mknie czas ukazany w "Krótkości żywota" Daniela Naborowskiego. Zmieniają się w zastraszającym tempie pokolenia: byli przodkowie, byliśmy my, są już potomkowie. Niestety, nie każdy człowiek ma szansę dożycia starości, są tacy, którzy nie zdążyli się narodzić bądź ich życie było bardzo krótkie, oczywiście chodzi o dzieci: "…wielom była / Kolebka grobem, wielom matka ich mogiłą". Na świecie nic się powtarza i nic nie powraca, za każdym razem pojawia się inny wschód słońca. Istnienie ludzkie mieści się między narodzinami a śmiercią i trwa bardzo krótko, bo "może / Nazywan być czwartą częścią mgnienia…". Wszyscy umierają, wszystko przemija.
W utworze pt. "Rozkosz mała i krótka" osoba mówiąca w wierszu zwraca się z pytaniem do chrześcijanina. Zadaje dziwne pytanie: co odznacza się większą lekkością od płomienia ognia i obłoku; co jest szybsze od rzeki płynącej przez skały? Po pewnym zastanowieniu podmiot liryczny sam sobie udziela odpowiedzi, stwierdza, że wszystko to są marne przyjemności świata, które są lżejsze niż wszystko inne, przemijają tak szybko, że jest to nawet trudne do zauważenia.
W wierszu "Emblemat 38" Zbigniewa Morsztyna świat został przyrównany do pawia, który jest dumny ze swych piór i cudownego ogona. Ptak ten symbolizuje pychę, która ogarnia świat. "Oblubieniec z oblubienicą" chcą uwolnić ludzi spod jego wpływów, pragną targnąć się na jego życie.
"Marność" to utwór Daniela Naborowskiego, w którym podmiot liryczny jasno stwierdza, że: "Świat hołduje marności…", a "marna marność słynie" i to jest to, co nigdy nie minie, co nigdy się nie zmieni. Jednak mimo wszystko należy się cieszyć, żartować, kochać, ale "pobożnie i uczciwie". Winniśmy jednak przede wszystkim bać się Boga, kiedy nasze życie będzie zgodne z moralnymi zasadami, wówczas nie musimy obawiać się śmierci. Należy zatem pamiętać, by nie hołdować marnościom świata.
W utworze "Do Anny" osoba mówiąca w wierszu kolejno wylicza zjawiska i rzeczy, które prędzej czy później przeminą. Miną lata, dowcipy, mądrość, uroda, elegancja, wszystko zanika i traci urok. Łąki niszczeją z nadejściem zimy, drzewa zostają pozbawione liści, wojny się kiedyś kończą, a "czas leczy rany". Jednak tylko miłość do Anny nie przeminie, nie podda się biegnącemu czasowi. Mamy tutaj do czynienia z hiperbolizacją uczucia.