Powieść "Ludzie bezdomni" autorstwa Stefana Żeromskiego została uznana za wielki sukces. Bardzo drobiazgowo przedstawiony życiorys głównego bohatera - Tomasza Judyma - jest tak naprawdę zlepkiem biografii Obareckiego, Cedzyny i Bijakowskiego - bohaterów pierwszych nowel napisanych przez Żeromskiego.
Od dzieciństwa wychowywany przez ojca-szewca Judym był związany z warszawska ulicą Ciepłą. Potem przygarnęła go majętna ciotka, która kazała mu pracować w kuchni i wykorzystywała go jako chłopca do prac domowych. Gdy krewna miała zły humor, odreagowywała na dziecku, kazała mu sypiać na sienniku w przedpokoju. Okres dzieciństwa kojarzył się z biedą i nieustannym lękiem. Wyzwoleniem okazały się studia medyczne w Warszawie i praca w paryskiej klinice.
Podobne były losy Bijakowskiego - bohatera noweli "Doktor Piotr". On także pochodził z nizin społecznych, dzieciństwo spędził w Warszawie na ulicy Krochmalnej, gdzie bawił się z innymi dziećmi w rynsztoku. Jego ojciec był szynkarzem. Podobnie jak w przypadku Judyma także Bijakowskim zaopiekowała się starsza pani. Gdy rozpoczął naukę, okazało się, ze jest niezwykle zdolny. Jednakże ojciec-pijak nie interesował się nim zbytnio. Swojej opiekunce odwdzięczał się laurkami i całowaniem kolan. Aby zdać do Szkoły Głównej, musiał zmienić sposób myślenia, stał się nadzwyczaj pokorny i uległy, aby nikomu się nie narazić. Potem było już łatwiej. Pracował przy budowie mostów i dworców. Gdy ukończył studia, był już człowiekiem dość bogatym, ale większość majątku zawdzięczał odpowiednim znajomościom. Do interesów przyciągnął prawie całą rodzinę.
Dzieje obu bohaterów, choć bardzo podobne, różnią się nastawieniem narratora: biografii Bijakowskiego towarzyszy ironia. Jego wizerunek ma być karykaturą, zaś zamierzeniem autora jest wzbudzenie w czytelniku niechęci do tej postaci.
Podobnie jak Piotr Obarecki - bohater "Siłaczki" - Judym jest lekarzem. Obaj mężczyźni marzą o tym, żeby po ukończeniu studiów leczyć ludzi za darmo. Gdy Judym wraca do Warszawy, poznaje warunki pracy w fabrykach, swą wiedzę wywiezioną z Paryża porównuje z realiami polskimi. Na spotkaniu lekarskim u doktora Czerniszyna wygłasza referat o konieczności nauczania najbiedniejszych higieny, o obojętnym stosunku lekarzy do biedoty. Wywołuje to śmiech, awersję i zgorszenie słuchających. Sugestie Judyma potraktowano jako fantazje młodego idealisty. Mimo rozpoczęcia praktyki młody lekarz narzekał na brak pieniędzy, ponieważ nikt do niego nie przychodził. W końcu posłuchał rad doktora Chmielnickiego i wyjechał do Cisów. Pełen zapału rozpoczął pracę w uzdrowisku, gdzie miał się opiekować szpitalem. To tam na krótki czas zwabiło go wesołe towarzystwo, klimat wystawnych balów i eleganckich przyjęć.
Natomiast Obarecki zjawił się w Obrzydłówku tuż po skończeniu studiów medycznych. Też miał pusty portfel i głowę pełna idealistycznych planów. Zgodnie z pozytywistycznymi hasłami rozpoczął pracę organiczną, przeciwstawił się monopolowi aptekarza i felczera. Jego zmagania z realiami nędznego miasteczka uznano także za młodzieńczy zapał, który wkrótce minie. Dzielny Obarecki leczył biedotę z własną apteczką pod pachą. Nie zwracał uwagi na pieniądze, najważniejsze było dobro pacjentów. Jednak jego upór i energia szybko osłabły pod groźbami niesprzyjającej mu elity miasteczka. Zniechęcił go brak rezultatów jego pracy. Obojętność wzięła górę nad wzniosłymi ideałami. W tym momencie życiorysy bohaterów się rozchodzą - Judym otrzeźwiał po chwilowym załamaniu idei, natomiast Obarecki na zawsze pozostał przegranym konformistą.
Judym chciał wyzwolić leżące nad sadzawkami czworaki od malarii. To doprowadziło do konfliktu z zarządcą i usunięciem młodego lekarza z pracy. Podobna sytuacja występuje w noweli "Zmierzch" - młody dziedzic założył stawy rybne nie zwracając uwagi na pogarszające się warunki życia tamtejszej biedoty.
Z Piotrem Cedzyną łączy Tomasza Judyma wiara w idee oraz poczucie obowiązku, które miało swój początek w poczuciu długu do spłacenia wobec ubogich. Po wyrzuceniu z Cisów Judym wyjechał z przyjacielem na Śląsk. Tam coraz większą rolę odgrywało emocjonalne uwarunkowanie jego działań a nie racjonalizm. Był niezwykle wrażliwy na piękno, ale nawet podziwiając Wersal myślał o brudnych częściach Warszawy. Podobnie było w przypadku Piotra Cedzyny - on także był czuły na psychiczne doznania. Wbrew pozytywistycznym hasłom ci bohaterowie w życiu kierowali się emocjami. Gdy obaj rozmawiali z bliskimi, widać głęboką przepaść dzielącą Judyma i Wiktora oraz Piotra i ojca. Na Śląsku Judym dostał pracę lekarza fabrycznego. Pragnął dalej realizować plan pracy u podstaw. Nawet samobójstwo przyjaciela nie zniechęciło go - Judym nie poddał się, odrzucił miłość i szansę na osobiste szczęście, ponieważ chciał całkowicie poświęcić się ratowaniu najuboższych. Również Piotr Cedzyna wyrzekł się pobytu w ojczyźnie, odrzucił miłość ojca, aby zdobyć pieniądze na spłatę długu robotnikom.
Fakt, że Żeromski wprowadził do "Ludzi bezdomnych" fragmenty życiorysów z wczesnych nowel, sugeruje, że powieść miała być swoistym podsumowaniem. Ponadto wyposażenie Judyma w nowe wartości pozwala traktować tego bohatera jako znacznie dojrzalszą postać. Gdy porównujemy biografie Judyma i bohaterów nowel, widzimy rozbieżność głównie w przyczynie życiowych niepowodzeń. W przypadku Obareckiego winne jest małomiasteczkowe zacofanie i prowincjonalne zależności; również bohater był zbyt entuzjastycznie nastawiony do swojej misji i nie przewidział trudności. Dlatego jego pierwsze niepowodzenie staje się ostatnim. Podobnie jest w przypadku Piotra Cedzyny, który nie potrafi mierzyć się z życiowymi problemami i szybko się zniechęca. Jedynie Stasia Bozowska ponosi klęskę z powodu fizycznych braków zdrowotnych. Bohaterowie nowelistyki Żeromskiego to zawsze idealiści przepełnieni chęcią i ambicją niesienia pomocy potrzebującym, ale nieprzygotowani do starć z realnym światem i jego problemami. Życiowe porażki często są dla nich ostateczną klęską.
Nieco inny jest Judym, który nie zraża się zupełnie pierwszym niepowodzeniem. Skrytykowany referat, brak pracy, zmagania z właścicielami uzdrowiska w Cisach nie załamują go. Po raz czwarty próbuje Judym wcielić swe plany na Śląsku, ale nie znamy wyników jego zmagań. Wraz ze zmiana miejsca Judym modyfikuje także sposoby działania. Coraz bardziej zbliża się do tych, którym chce pomagać. Początkowo liczy na wsparcie kolegów, współpracowników, w końcu sam dba o wszystko. Być może tym razem odniesie sukces..?