Według słownikowej definicji mityzacja to: zabieg literacki polegający na nadawaniu wybranym elementom świata przedstawionego znaczeń sakralnych, upodobnianiu wykreowanej w utworze rzeczywistości do obrazów i wyobrażeń mitycznych, trwale wpisanych w ludzką świadomość. Rzeczywistość pozbawioną konkretyzacji czasowej, stąd byt ukazany w wymiarze niemal świętym. Tak więc mityzacją przestrzeni dzieciństwa będziemy nazywać ujęcie takich cech w ilustracjach, które znamy z lat dziecięcych oraz ich wyolbrzymienie.
Wiele zbieżności, choćby w opisach przyrody, możemy dostrzec w dwóch dziełach pochodzących z różnych epok, a mam na myśli rozdział X z Syzyfowych Prac S. Żeromskiego i urywki ks. II oraz IV Pana Tadeusza A. Mickiewicza. Istnieją też jednak pewne różnice, jedną z nich jest to, że w Syzyfowych Pracach występuje narracja w trzeciej osobie, Pan Tadeusz natomiast jest ujęty w narrację pierwszoosobową.
Obydwa utwory ilustrują powrót po wielu latach na rodzinne ziemie. Efektem tego jest pewna subiektywizacja przyrody i jej waloryzacja. Syzyfowe Prace łączą ją z matką, a w Panu Tadeuszu zawarte są słowa narratora, w których twierdzi, że na litewskiej ziemi czuje się niczym statek na oceanie, dla którego nic nie jest ograniczeniem:
"Bo na Litwie myśliwiec, jak okręt na morzu,
Gdzie chcesz, jaką chcesz drogą, buja po przestworzu!"
Poza tym autor dokonuje personifikacji przestrzeni, która jest ukazana niemal jak żyjąca istota:
"W pewnych miejscach strumień ginął zupełnie w głębi krzewów i słychać było tylko cichy szmer, podobny do
wesołego śmiechu istoty żywej i pełnej szczęścia."
Jej tajemniczość i cudowność działają na ludzi jak magnez, oczarowują i przyzywają, świetnie ilustruje to fragment z księgi II:
"Czyli jak prorok patrzy w niebo, gdzie w obłoku
Wiele jest znaków widnych strzeleckiemu oku,
Czy jak czarownik gada z ziemią, która głucha
Dla mieszczan, mnóstwem głosów szepce mu do ucha."
W słowach tych zawarta jest myśl, że świat przyrody jest osiągalny wyłącznie dla wybrańców. Takie "uprawnienia" posiadają także bohaterowie Syzyfowych Prac, np. Marcinek przed którym świat natury otwiera swoje wrota i ujawnia swe sekrety i bogactwa. Prawo do ich zgłębiania daje chłopcu jego dobroć i całkowite zawierzenie się jej. Kiedy przebywa pośród niej czas zatrzymuje się, a życie zmienia nieco swój tor:
"Z poręb myśliwiec wkroczył w las i wałęsał się tam do zmierzchu, zapomniawszy o śniadaniu, obiedzie,
podwieczorku."
Więź Marcinka z światem przyrody jest niesamowita i niezniszczalna, według narratora, można ją nazwać wręcz przyjaźnią. Natura budzi bowiem nie tylko zachwyt, ale i silne uczucia oraz ekscytację. Podobnie jak w księdze IV, w której nastrój, który budzi natura wyzwala z wspomnień o niepomyślnych łowach. Także górowanie przyrody nad ludzką istotą jest zawarte w każdym z dzieł. Człowiek podpatruje ją, często z ukrycia i wzoruje się na niej, choć nigdy nie będzie w stanie doścignąć jej potęgi. Można to wyczytać w tych oto słowach:
"śpiewała sobie jednym głosem, monotonnie, jak trznadel, tylko mniej pięknie od niego."
Jednym z głównych składników przewagi natury jest jej dziewiczość:
"Były tam miejsca prawie niedostępne",
"Schował się, ale dziobem nie przestaje pukać,
Jak dziecko, gdy schowane woła, by go szukać."
Nasuwa się w tym momencie zbieżność z "matecznikiem" z mickiewiczowskiego utworu.
Te dwa światy- ludzki i przyrodniczy- przeplatają się ze sobą i łączą niezmiennie. W naturze, pewne elementy stają się przechowalnią wspomnień, które dzięki pewnym jej elementom powracają. Takie są drzewa będące jakby odbiciem człowieczego wnętrza:
"W kształtach niektórych drzew mieściły się długie historie smutków i radości, całe dzieje przywitań i pożegnań"
Istoty ludzkie cechuje prostolinijność, i to właśnie dzięki niej tak dobrze potrafią się one wczuć w przyrodę, są bowiem jej częścią, a ona właściwie jest tak nieskomplikowana, jak człowiek. Jej spokój mącą pragnący powszechnej, całkowitej władzy despotyczni szaleńcy.
Muzyka natury szczególnie wyraźna jest nocną porą, gdy dokonujemy selekcji spośród naszych zmysłów, używamy tylko niektórych, i w taki też sposób, słuchając jej, można poznać prawdziwe oblicze tego świata. Właśnie taki sposób poznania tej części rzeczywistości przytaczają omawiane wyimki z dzieł. W jednym z nich czytamy, że zwerbalizowanie tego uroku jest niewykonalne:
"Były wówczas księżycowe noce... Ale po cóż silić się na opis nocy tych w tamtym kraju! Jakiż język zdoła je wysłowić..."
Metoda obrazowania literackiego w Syzyfowych Pracach w pewnych momentach jest podobna do tej z Pana Tadeusza. Przepych i wielość niesamowitych zjawisk w świecie przyrody obrazowane są przez pisarzy przez użycie wyliczeń(Mickiewicz powiększa je nieco). Dzieło pierwsze charakteryzuje się epitetami wartościującymi- "kwiaty najcudowniejsze"- które to eksponują cudowność i piękno natury. Utwór Żeromskiego również pokazuje pewną osobistą recepcję tego świata, co uwidacznia się słownych ilustracjach, którym towarzyszy atmosfera niesamowitości, w której wyeksponowane są takie cechy, jak nieokiełznanie i pierwotny charakter. Ową niesamowitość widać w tych słowach:
"Ogrodzone parkanem traw; w środek tarasu
Zajrzeć straszno, tam siedzą gospodarze lasu,
Dziki, niedźwiedzie, wilki; u wrót leżą kości
Na pół zgryzione jakichś nieostrożnych gości.",
"Trzeba było rozgarnąć mokre gałęzie, ażeby dojrzeć czystą strugę, po której dnie pełzały duże, czarne raki."
Niezwykle barwny i malarski jest rodzaj prezentacji świata natury, której kształtowanie się i tworzenie jest jakby unaocznione, bezpośrednie. Każdy element jest wyeksponowany również dzięki barwom. Poetycki obraz przyrody, stworzony przez Mickiewicza jest wzmocniony w wyrazie poprzez zestawienie, porównania z pięknymi szlachetnymi kamieniami:
"A koło mnie srebrzył się tu mech siwobrody",
"Strojne w brusznice jakby w koralów paciorki"
Przedstawienie specyficznej więzi ludzkości ze światem natury przedstawiają nam obaj artyści w swoich dziełach- zarówno Mickiewicz, jak i Żeromski. Chociaż tego łańcucha pokrewieństw nie da się zerwać, to dostęp do sekretów tej strony rzeczywistości jest przeznaczony dla wybranych, którzy potrafią dostrzec w przyrodzie jej istotę. Prócz tego metoda, jaką stosują Ci dwaj pisarze w obrazowaniu jej aspektów jest podobna, a cechuje ją malarskość, w tym szczególne nasycenie kolorami, oraz wielowymiarowość.