Nazywam się Staś Takowski. Urodziłem się w Port-Saidzie, gdzie zresztą się wychowałem. Moja mama pochodziła z Francji i zmarła podczas moich narodzin. Moim wychowanie zajął się więc tylko ojciec, który był Polakiem. Jestem patriotą, kocham moją ojczyznę, jaką jest Polska, bo tak czuję i tak nauczył mnie ojciec.

Mam 14 lat. Jestem szczupłym, wysokim i dobrze zbudowanym chłopcem. Mam niebieskie oczy i jasne włosy.

Myślę, że mogę nazwać siebie zdolnym młodzieńcem, gdyż generalnie nie mam problemów z nauką. Chodzę do angielskiej szkoły. Szybko się uczę, a języki obce nie sprawiają mi większych problemów. Potrafię rozmawiać w języku angielskim, jak również francuskim oraz oczywiście w języku polskim. A gdy byłem w Egipcie, to poznałem dobrze język arabski.

Lubię sport. Świetnie pływam, a moim ulubionym zajęciem jest strzelanie. Niezapomnianym przeżyciem było dla mnie polowanie na dzikie i groźne zwierzęta. Dobrze czuję się w siodle, także czasami lubię szybko jeździć konno. Wielu uważa mnie za odważnego i dzielnego chłopca, gdyż zabiłem lwa. A było to wtedy, gdy porywacze wieźli mnie i małą Nel do Smaina. Lew ni stąd ni zowąd pojawił się na naszej drodze, poprosiłem więc o sztucer, aby go zabić. Strzeliłem do lwa z odległości około dwudziestu kroków. Oj miałem wtedy dużego pietra, całe szczęście, że oddałem celny strzał.

Podczas wspomnianej już przeze mnie podróży starałem się być opiekuńczym dla Nel. Dzieliłem się z nią ostatnim kęsem, zwłaszcza gdy byliśmy w mieście Mahdiego, gdzie własną pracą zarabiałem na jedzenie dla nas.

Jestem też zaradnym chłopcem, bo gdyby nie mój spryt, to pewnie zostalibyśmy rozszarpani w lesie przez dwa groźne lwy. Dobrze, że usłyszałem wtedy ryk tych groźnych zwierząt i kazałem Kalemu wciągnąć Nel na drzewo. A ja sam czuwałem na gałęzi.

Niestety jak każdy człowiek mam i wady, do których nie lubię się przyznawać. Jestem czasami zarozumiały zwłaszcza w towarzystwie małej Nel. Nieraz mówiłem jej, że mam 14 lat i jestem od niej mądrzejszy, bo ona ma zaledwie 8.

Myślę, że jestem odważnym i dzielnym chłopcem, przy którym można czuć się bezpiecznie. Przygoda, którą wraz z Nel przeżyłem sporo mnie nauczyła. Teraz już nie bawią mnie zabawy typowe dla moich rówieśników, bo jestem już dojrzały. A co ważne, można mi zaufać i na mnie polegać w każdej chwili.

Jeśli chcesz poznać moje przygody, to przeczytaj o mnie książkę zatytułowaną ,,W pustyni i puszczy", którą napisał Henryk Sienkiewicz.