Epoka baroku rozpoczyna się pod koniec XVI wieku. Panujący wówczas niepokój religijny i filozoficzny wynikał z przemian, jakie zaczęły rozbijać Kościół katolicki od wewnątrz. Przyczyniła się do tego przede wszystkim reformacja, sprzyjająca rozłamowi Kościoła i powstawaniu jego rozmaitych odłamów. Za tym wszystkim idzie oczywiście zmiana myślenia. Świat przestaje być piękny, harmonijny i przyjazny dla człowieka, znajdującego się dotychczas jego centrum. Istota ludzka oddala się od natury, zaczyna być coraz bardziej skłócona ze światem, w którym żyje, ze sobą samym poddanym ciągłym pokusom, skłócona z Bogiem wystawiającym ją na ciągłą próbę. Świat i wszystko co doczesne jest marnością, która kusi, a którą należy odrzucić, wiele poświęcić, by uzyskać życie wieczne. Człowiek zaczyna być targany wieloma nieznanymi dotychczas dylematami natury religijnej, filozoficznej, egzystencjalnej, które z kolei powodują jego wewnętrzne rozdarcie, niepokój i niepewność.
Tego typu problemy znalazły swoje odbicie w sztuce i kulturze tamtych czasów. Owo zagubienie człowieka, pytania bez odpowiedzi dotyczące życia, drogi wewnętrznej, dokonywanych wyborów, Boga znalazły swój wyraz miedzy innymi w poezji barokowej, zwierciadle czasów, w jakich przyszło jej autorowi tworzyć. Świat ludzki zbudowany jest na sprzecznościach, człowiek jako istota wewnętrznie rozdarta, ma poczucie marności wszystkiego, co doczesne - nietrwałości, ulotności. Tego typu kwestie, dylematy, tematy nurtowały i inspirowały poetów barokowych, były w związku z tym też często podejmowane. Możemy tu przytoczyć choćby Daniela Naborowskiego. Był on poetą bardzo dobrze wykształconym, studiował w Europie, po której też często podróżował. Był poetą dworskim związanym z dworem Radziwiłłów. Jest autorem trenów, epitafiów, sonetów, oraz listów poetyckich.
Do najbardziej znanych wierszy należą "Krótkość żywota," "Cnota grunt wszystkiemu" oraz interesujący nas utwór "Marność." Daniel Naborowski sięga w nich po tematy uniwersalne, dotyczące życia doczesnego. Należą do nich między innymi przemijalność, ulotność, marność ludzkiego życia.
Wiersz pod tytułem "Marność" jest utworem opartym na pochodzącym z Biblii cytacie "Marność nad marnościami i wszystko marność" (" Vanitas vanitatum et omnia vanitas", ks. Koheleta). Motyw vanitas był typowy dla poezji barokowej, szczególnie zaś metafizycznej. Wynikał ze światopoglądu człowieka epoki baroku, dla którego marnością jest wszystko co wiąże się z życiem ziemskim, z ciałem, " świat hołduje marności." To co doczesne bowiem przemija, jest ulotne, poddane niszczącemu działaniu czasu. Człowieka epoki baroku cechowało myślenie oparte na kontrastach, zawieszenie między tym co ludzkie a tym co boskie, skazanie na wybór między grzesznym, śmiertelnym ciałem a nieśmiertelną, dobrą duszą. Dążył on do zbawienia, mając jednocześnie świadomość marności i ulotności życia. Pełen był więc wewnętrznych dylematów, pytań wątpliwości. Radzono sobie z nimi w różny sposób. Jedni poeci uważali, że życie to ciągła walka pokusą jaką jest dla naszego ciała świat, zaś życie wieczne to radość i spokój, nasz cel ( Mikołaj Sęp- Szarzyński). Inni propagowali wręcz hedonistyczną postawę, nie widzieli nic złego w korzystaniu z dóbr tego świata.
Daniel Naborowski w swej poezji z kolei próbował znaleźć wyjście z tej pełnej skrajności i antynomii sytuacji, próbował osiągnąć równowagę, ład.. Świadomość, że wszystko przemija, że czas wszystko i wszystkich niszczy, że wszystko jest ulotne, chwilowe, przyczyniła się właśnie do propozycji umiarkowanego korzystania z życia. Daniel Naborowski nie tworzy pesymistycznej wizji, Choć wskazywałby na to już sam tytuł utworu jak również pierwszy wers podkreślające, że życie doczesne jest marnością. I jakby mało tego było dodaje, że " to na wieki nie minie." Taki jest los człowieka, niezmienny od wieków, determinujący jego wybory, postępowanie. Dość przygnębiający wizerunek człowieka dopełnia poeta podkreślając słowami, że " marna marność słynie." Istota ludzka jest skazana na działanie czasu, na zniszczenie, jest niedoskonała.
D. Naborowski mówiąc o marności ma na myśli między innymi dobra doczesne, za którymi goni człowiek. Parafrazuje słowa Koheleta mówiące o braku korzyści z umiłowania, z chęci posiadania bogactw, pieniędzy. Żądza do niczego nie prowadzi, ona jak i przedmiot pożądania są marnością. Człowiek ma tendencje do gromadzenia, do chęci posiadania. Dobra materialne w niczym nie są przydatne w przyszłym życiu, do którego powinien człowiek dążyć, wręcz oddala go od Boga, są bowiem czymś ulotnym, czymś co nie powinno stanowić celu samego w sobie. Nie namawia nas z kolei Naborowski do bycia ascetą. Dla niego "świat hołdujący marności" jest czymś odwiecznym, nie potępia tej sytuacji, radzi natomiast by zachować umiar " Miłujmy i żartujmy, żartujmy i miłujmy, lecz pobożnie, uczciwie." Żyjmy więc normalnie korzystając rozsądnie z tego co nam proponuje świat. Wspominając o uczciwości i pobożności po raz kolejny D. Naborowski nawiązuje do wartości chrześcijańskich, wskazując, iż na słuszność życia zgodnie z nimi. Bóg i życie wieczne zatem dla Naborowskiego są naczelnymi wartościami , do nich należy dążyć, one są celem ostatecznym, o którym nie należy zapominać "hołdując marności." Nie wyznaje jednak poeta poglądu typowego dla średniowiecza., nie propaguje umartwiania się i ascetycznej postawy. Nakłaniając nas do miłości i żartu, tym samym nakłania nas do radosnego życia. Poeta wskazując umiarkowane życie jako właściwe, poniekąd daje wyraz wiary w człowieka, w jego rozum, który pozwoli mu odnaleźć się w śród rządzących nim antagonizmów. Natomiast dzięki rozumnym wyborom, życiu w cnocie, zgodnie z sumieniem i Bogiem, śmierć, która jest czymś dla nas nieuchronnym, przy czym strasznym okaże się czymś błahym, "fraszką śmierć i trwoga." Będziemy na nią gotowi, nie zlękniemy się jej, a pomoże nam w tym wiara w Boga. Myśl o przyszłym życiu w szczęśliwości powinna odgonić wszystkie lęki.
Utwór kończy się więc optymistyczną puentą. Zmienia ona całkowicie wydźwięk całego wiersza. Daniel Naborowski proponuje w efekcie spokojną postawę wobec pełnego sprzeczności, ulotnego, nietrwałego świata, pogodzenie się z przemijalnością, niedoskonałością, duchową równowagę wobec odwiecznie zmiennego, "marnego" świata.
Wiersz " Marność" nie należy do typowych wierszy barokowych. Nie wskazuje on na zamiłowanie poetów barokowych do kunsztownej formy, bogactwa środków stylistycznych czy gier słownych. Utwór składa się z dziesięciu wersów charakteryzujących się rytmiczną budową, rymami parzystymi, dokładnymi. Wiersz ten jest bezosobową refleksją. Daniel Naborowski zbudował swój utwór na charakterystycznej, kształtującej całość optymistycznej puencie.
D. Naborowski zaliczany jest do tych poetów barokowych, którzy potrafili pogodzić kunsztowność formy z kunsztownością treści, bogactwo językowe z głęboką refleksją na temat ludzkiej egzystencji. Chociaż i w jego dorobku znajdzie się kilka wierszy, w których poza bogactwem środków stylistycznych, kunsztowną formą czy ciekawym pomysłem, zaskakującym koncepcie, nie doszukamy się niczego więcej ( "Na oczy królewny angielskiej" ).Odnajdujemy w nich Daniela Naborowskiego jak autora typowo barokowego, wpisującego się w dominujące wówczas tendencje choćby takich jak przerost formy nad treścią czy nadmierna ozdobność. Z kolei w "Cnocie grunt wszystkiemu", "Krótkości żywota" oraz w omawianej przez nas "Marności" D. Naborowski ukazuje nam się jako poeta refleksyjny, poruszający poważna tematykę, próbujący znaleźć odpowiedź na trudne pytania o sens ludzkiej egzystencji, o życie wieczne, o Boga.