Starożytny antyczny teatr grecki narodził się z kultu bogów, zwłaszcza z obrzędów ku czci boga Dionizosa, czyli władcy życia, narodzin oraz śmierci, patrona wina i płodności.

W starożytnej Grecji uważano, iż Dionizos budzi się ze snu zimowego wczesną wiosną tylko po to, aby tchnąć życie w przyrodę. Stąd coroczne obchody ku czci boga Dionizosa, zwane Wielkimi Dionizjami lub bachanaliami, odbywały się pomiędzy marcem a kwietniem. Początkowo obrzędy te przypominały rozśpiewany, barwny korowód.

Natomiast podczas jesieni obchodzono uroczystość winobrania zwane Małymi Dionizjami, jakże podobne do dzisiejszych dożynek, pełne tańców, przebrań oraz śpiewu.

Początkowa rozpusta Wielkich Dionizji uległa zmianie. Bachanalia przybrały formę marszu u końcu którego składano bogu ofiarę. Obrzędy te miały miejsce na całym obszarze starożytnej Grecji w gajach, na łąkach, w winnicach. Kult Dionizosa był tak silny, że wkrótce zaczęto budować ku jego czci świątynie. Zauważmy, że kaplice powstały wcześniej niż teatry. Teatr narodził się wraz z powstaniem pierwszych starożytnych miast.

Coroczne święta ku czci boga przybrały charakter widowiskowy, towarzyszyły im przepiękne śpiewy, składanie ofiar i tańce. Zaczęły odbywać się ciągle w tym samym miejscu. Początkowo wyglądało to tak, że ludność gromadziła dookoła ołtarza, śpiewając i tańcząc. Wkrótce ludzie dzielili się na biorących udział w obrzędach i tylko je oglądających, czyli na aktorów i publiczność.

Tekst wypowiadany przez aktorów oraz chór różnił się znacznie od potocznej mowy. Wygłaszano go w rozmaity sposób: poprzez deklamowanie, melodeklamowanie czyli deklamowanie zbliżone do śpiewu przy akompaniamencie muzyki, śpiewanie właściwe czyli śpiew chóru.

Pierwotnie uczestnicy widowiska tworzyli tajemny krąg, podobnie jak to miało miejsce w pierwotnych cywilizacjach. Następnie ów zamknięty krąg został zerwany. Publiczność zaczęła gromadzić się jedynie z trzech stron miejsca kultu. Wewnątrz była orchestra. Wkrótce zbudowano budynek, który służył starożytnym Grekom za świątynię, a następnie został przekształcony w teatr zwany wówczas skene. Do jego wnętrza mogli wchodzić jedynie aktorzy. Z tego miejsca także wprowadzano na scenę bogów. Umieszczani byli na dachu budynku lub spuszczano ich z tego dachu przy użyciu deus ex machiny, czyli specjalnie na te potrzeby skonstruowanej maszyny. Ponadto z tego budynku wyprowadzano na scenę wózek zwany wytocznią lub inaczej ekkylemą, do którego wkładano zwłoki wcześniej zabitej osoby, albowiem publiczności nie wolno było ukazywać zabójstwa, a jedynie jego konsekwencje. Początkowa scenografia wymagała trzech drzwi. Prawe wejście było przeznaczone dla rodzimych obywateli państwa, lewe dla turystów, centralnymi drzwiami wprowadzano wytocznię oraz wchodzili przez nie królowie.

Budynek zwany skene ulegał przekształceniu. Stopniowo go powiększano. W III w. p. n. e. dodano do niego górną kondygnację i boczne segmenty zwane parasceniami, które ułożono prostopadle do centralnego korpusu. Zaczęto bogato zdobić front i montować więcej drzwi. Przekształcanie proscenionu doprowadziło do powstanie współczesnej sceny. Miejsce, w którym odbywało się przedstawienie także modernizowano. Początkowo przewodnik chóru, chór i aktor grali w tajemnym kręgu - orchestrze. Następnie aktor występował na podwyższeniu przed świątynią - miejscem, które potem przekształciło się w skene. Z tego podwyższenia wkrótce wykształcił się kolejny poziom - podium zwany prosceniom.

W starożytnym teatrze greckim umieszczane były liczne dekoracje. Skene, będącą tłem dla chóru, ozdabiały kolumny. Pomiędzy kolumnami umieszczano pinakes czyli barwnie malowane tablice, mające ilustrować publiczności miejsce, w którym rozgrywają się dane wydarzenia. Raz ustalone dekoracje nie ulegały zmianie, ustaliły się ich dwa typy, inne były przeznaczone dla komedii, jeszcze inne dla tragedii.

Ważnym elementem dla antycznego teatru była akustyka. Przedstawienia odbywały się na wolnym powietrzu, publiczność podczas wystawiania sztuki dochodziła wielokrotnie do liczby kilku tysięcy ludzi, a każdy z widzów powinien dobrze słyszeć tekst przedstawienia. Starożytni Grecy rozwiązali ten problem znakomicie, aktorów wyposażyli w maski, które posiadały specjalny rezonator, jak również umieszczono na widowni w trzynastu punktach naczynia miedziane, które umieszczano pod odpowiednim kątem do orchestry.

Chór wchodził na scenę z pieśnią zwaną parodos. Wkrótce miejsce wejścia chóru na scenę zaczęto ozdabiać sklepieniami i zdobionymi bramami. Po wykonaniu wejściowej pieśni chóru, na scenę wchodził aktor i zaczynał pierwszy akt występu. Polegało to na wymianie krótkich zdań aktora z chórem, a następnie na solowej recytacji aktora, która prowadziła do zawiązania się akcji rozgrywanej za sceną. Informatorem, który relacjonował chórowi i publiczności przebieg wydarzeń był sam aktor. W odpowiedzi na wystąpienie aktora chór znajdujący się na orchestrze wykonywał pieśń zwaną stasimon.

Zawód aktora w starożytnej Grecji był zarezerwowany tylko dla mężczyzn. Role kobiet, na przykład postać Medei czy Antygony wykonywali aktorzy - mężczyźni ubrani w kobiece stroje, z maskami na twarzach.

Antyczny aktor ubrany był w chiton to znaczy w długą, szeroką szatę z rękawami o jasnych kolorach we wzory geometryczne, przewiązaną przepaską pod piersiami. Stanowiło to niecodzienny ubiór, na co dzień rękawy uważane były za symbol zniewieściałości, upadku. Na chiton zarzucał w zależności od rodzaju odgrywanej roli chlamidę czyli króciutki płaszcz marszczony na prawym ramieniu albo himation to znaczy długą szatę nakładaną na prawe ramię. Postacie tragedii, bogowie, władcy, herosi, dyplomaci, niewolnicy, odróżniali się od chóru strojem i atrybutami.

Aktor grał w butach na koturnach, nosił wysoko upięte włosy, by wydawać się większym, często także pozornie zwiększano jego tuszę, by sprawiał wrażenie potężniejszego. Kolor obuwia decydował o miejscu zajmowanym przez aktora w hierarchii społecznej. W ogóle kolory w teatrze antycznym odgrywały znaczącą rolę. Purpura stanowiła kolor zarezerwowany dla władcy, pomarańcz przeznaczony był dla kurtyzany, odcienie szarości i czerń symbolizowały żałobę, podobnie zresztą jak obcięte włosy. Kolor peruki świadczył o wieku aktora i jego pozycji społecznej. Rudy przeznaczony był dla niewolników i barbarzyńców, czarną perukę nosili dorośli mężczyźni, czarną z dodatkiem siwizny - dojrzali panowie, włosy jasne zarezerwowane były dla młodzieńców i panienek, natomiast siwe peruki były noszone przez starców.

Obowiązkowy dodatek do stroju aktora stanowiła maska, zarówno dla aktora komediowego jak i tragediowego.

Widownia brała czynny udział podczas przedstawienia, było to dla niej jak uczestnictwo w obrzędzie religijnym. Przed przedstawieniem każdy z publiczności dostawał symbolom, czyli niedużą metalową markę z wygrawerowanym na niej znakiem oznaczającym jego miejsce na widowni. Wstęp na widowisko był darmowy. Dla ludzi będących wysoko w hierarchii społecznej: dostojników państwowych, kapłanów, zagranicznych dyplomatów przeznaczano pierwsze rzędy, w których siedzenia były bogato zdobione. Na podobnych miejscach sadzono również sędziów agonu i pisarzy. Na środku umieszczano specjalny fotel wykonany z kamienia, przeznaczony dla kapłana boga Dionizosa. Osobne miejsca wyznaczano dla efebów czyli młodych chłopców. Kobiety zajmowały rzędy najwyższe. Na theatronie czyli koronie widowni umieszczano rzeźby bogów.

Widownia starożytnego greckiego teatru zazwyczaj przyjmowała sztuki z aplauzem, jeżeli jednak nie spodobało się jej dane przedstawienie potrafiła nawet wygwizdać sztukę. Antyczny widz miał zupełną wolność w wyrażaniu opinii o przedstawieniu.