Pewnie nie jeden z nas zastanawiał się choć raz w życiu gdzie leżą granice ludzkiego poświęcenia. Myślę, że to zagadnienie jest niezwykle interesujące. Jednak zanim poszukamy odpowiedzi na takie pytanie warto najpierw ustalić dla kogo lub czego mamy się poświęcać i co to w ogóle jest poświęcenie. Moim zdaniem poświęcenie to sytuacja, w której działamy na korzyść innej osoby nie oczekując za swój czyn żadnego wynagrodzenia, a często nawet zwykłej wdzięczności. Granica, która wyznacza kres ludzkiego poświęcenia jest nie do określenia ponieważ zależy tak naprawdę zarówno od samego człowieka jak i od sytuacji w której się on znajduje. Ważne jest też czy nasze poświęcenie to impulsywny odruch czy świadoma i przemyślana decyzja. Czy zatem możliwe jest ustalenie granicy ludzkiego poświęcenia? Wydaje mi się, że nie i zaraz na przykładach będę próbowała udowodnić, że mam rację.

Pierwszą sytuacją, którą chciałabym przytoczyć jest historia ze Starego Testamentu. Jest to opowieść Abrahamie i jego synu Izaaku. Pewnego razu Bóg chciał sprawdzić niezłomność wiary Abrahma. Rozkazał mu więc zabrać syna Izaaka i złożyć go na ołtarzu jako ofiarę ku jego czci. Nasz bogobojny bohater bez sprzeciwu chciał wypełnić rozkaz Boga. Nazajutrz po swym widzeniu Abraham zabrał Izaaka i ruszyli w kierunku miejsca ofiary. Po dotarciu na miejsce zbudował ołtarz ofiarny, na którym umieścił Izaaka i gdy już miał go zabić u jego boju zjawił się Anioł i zakazał mu zabijania syna. Przekazał mu także wiadomość, że za poświęcenie jakim się wykazał otrzyma nagrodę. Warto przypomnieć, że Izaak był jedynakiem - oprócz niego Abraham nie miał innych dzieci. Musiał go więc naprawdę kochać. A pomimo tego był posłuszny rozkazom Boga i chciał go poświęcić jako ofiarę.

Kolejny przykład na niemożność ustalenia granic ludzkiego poświęcenia zaczerpnęłam z "Antygony" Sofoklesa. Jego bohaterka to dumna i odważna kobieta. Nie poddała się ona rozkazom Kreona i konsekwentnie dążyła do obranego przez siebie celu - pochowania zwłok brata. W swoim postępowaniu kierowała się sercem i uczuciami jakie jej dyktowało, a także była posłuszna odwiecznym prawom boskim. Poprosiła Ismenę (swoją siostrę) aby jej pomogła w przygotowaniu pogrzebu ale ta jej odmówiła - bała się i nie zdobyła się na takie poświęcenie jak Antygona. Tymczasem główna bohaterka pochowała brata chociaż zapłaciła za to najwyższą cenę - śmierć. Na tym przykładzie widzimy dwie ludzkie postawy dotyczące tego samego zdarzenia. Ismena dba w "własną skórę" - ważniejszy jest jej strach niż hańba brata. Z kolei Antygona potrafiła poświęcić nawet własne życie byleby tylko pomóc bratu. Czy można zatem tutaj ustalić granice poświęcenia człowieka?

Inna sytuacja, w której widać jednoznacznie poświęcenie jednego człowieka dla innego to relacje między rodzicami i dziećmi. Każdy wie, że rodzice kochają swoje dzieci "nad życie" i są gotowi zrobić dla nich wszystko. Z tego też powodu chciałbym przytoczyć przykład Jacka Soplicy - bohatera "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza oraz Juranda ze Spychowa, bohatera "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza. Ci dwaj bohaterowie poświęcili wiele wspaniałych chwil, które mogliby przeżyć z własnymi dziećmi ale dla ich dobra oddali je w ręce innych ludzi. Działali na korzyść swoich dzieci chroniąc je przed zagrożeniami i przykrościami. To piękny przykład poświęcenia.

Godny pochwały i podziwu jest także wysiłek jaki "zwykli" rodzice wkładają w wychowanie swoich dzieci. Pewnie nie raz się złoszczą i krzyczą ale w głębi serca wybaczają nam nasze wybryki ponieważ nas kochają. A miłość matczyna czy rodzicielka jest pełna poświęcenia - nieprzespanych nocy obok naszych łóżek czy zmartwień kiedy późno wracamy do domu. Najiekszą nagrodą jest dla nich po latach widok dorosłego i ukształtowanego człowieka. Powinniśmy być świadomi faktu, że to dzięki nim wyrośliśmy na ludzi. Poświęcili nam bowiem wiele cierpliwych godzin.

Warta przytoczenia jest także postać Jana Pawła II. Jako ksiądz, a później papież całe swe życie poświęcił dla innych osób. Kiedy był papieżem wędrował z pielgrzymami po całym globie i wspomagał ludzi swoją obecnością, słowami, dobrocią i uśmiechem. Dzięki swoim wędrówkom trafił do serc wielu ludzi na całym świecie, stał się autorytetem moralnym dla wielu, wielu ludzi. Można śmiało powiedzieć, że to w dużej mierze jego zasługa, iż dzisiaj mamy III Rzeczpospolitą - to on przyczynił się do upadku komunizmu. Przysłyżuł się ludziom jeszcze na milion różnych sposobów i jego odejście było ciosem dla całego świata. Był to papież, który wyszedł do ludzi, który dzielił z nimi ich cierpienie, który nie cofnął się przed poświęceniem. To piękny przykład wrażliwości i dobroci serca.

Oprócz przykładów literackich i z życia wziętych chciałam jeszcze przedstawić dwa filmy. Niemało jest takich, w których możemy zobaczyć ludzkie poświęcenie. Ja wybrałam tylko dwa. Pierwszy z nich to ekranizacja wielkiej katastrofy morskiej statku Titanic. Zdarzenie to miało miejsce na początku ubiegłego stulecia. Wielki statek zatonął stając się grobem dla wielu tysięcy ludzi. Przeżyła tylko garstka z tych co byli na pokładzie. W obliczu takiej katastrofy wielu ludzi wykazało męstwo i poświęcenie godne najwyższej pochwały - ratowali ludzi narażając swoje życie, a nawet oddawali innym swoje miejsca w łodziach ratunkowych. Niestety wśród pasażerów znaleźli się i tacy, którzy oszukiwali i robili wszystko z myślą tylko o sobie. Na szczęście tych drugich było mniej. W filmie cała ta historia jest tłem do ukazania romansu dwójki głównych bohaterów. Ale ci także zdobywają się na poświęcenie. Mężczyzna poświęca swoje życie dla kobiety którą kocha odstępując jej kawałek drewna, dzięki któremu kobieta nie musi pływać w lodowatej wodzie oceanu. Sam pływa koło niej. Zamarzł ale ona ocalała. I tutaj mamy kolejny przykład jak wiele można poświęcić dla drugiego człowieka. Można oddać mu wszystko. Nawet własne życie.

I ostatni przykład, który chciałam przytoczyć. To film pod tytułem "Hotel Ruanda". To historia Paula Rusesabahina, który będąc właścicielem hotelu przechowywał uchodźców, dzięki czemu ratował im życie. Działo się to w czasach, kiedy cały świat odwrócił się od problemów tego kraju. Bohater udowodnił, że nawet poświęcenie pojedynczej jednostki może zmienić świat na lepsze. Poświęcił wszystko co miał aby móc ratować innych ludzi.

Jak widać na przytoczonych przeze mnie wyżej przykładach granice ludzkiego poświęcenia są nie do ustalenia. Każdy z nas jest inny i każdy w danej sytuacji reaguje w sobie tylko właściwy sposób. Są jednak tacy, którzy potrafią nawet poświęcić życie dla drugiego człowieka. To już ostateczna granica. Innej już nie ma.