Herkules jest jedną z najbardziej znanych postaci mitologii greckiej. Sugestywny obraz niepokonanego herosa o nadludzkiej sile zmierzającego się z przeszkodami zsyłanymi na niego przez nienawistną boginię inspirował nie tylko dzieła sztuki, ale nawet dziś- współczesne, komercyjne seriale, wypaczające w dużej mierze prawdziwie dramatyczny los tej postaci półboga. Ojcem Herkulesa był sam Zeus, matką zaś piękna królowa Alkmena, żona władcy tebańskiego- Amfitriona. Alkmena była bardzo wierną żoną, nigdy nie chciała zdradzić swojego męża. I tak naprawdę trudno nazwać zdradą, to co się dokonało. Otóż Zeus, znając cnotliwość pięknej Alkmeny, a nie potrafiąc odmówić sobie jej wdzięków, chcąc wkraść się do jej łoża po prostu przybrał postać jej męża. Alkmena, będąc pewna, że oddaje się Amfitrionowi w rzeczywistości uległa żądzy boga. Pamiątką po tej nocy był największy w całym świecie mitologicznym heros, półbóg- Herkules. Niestety, Zeus posiadał bardzo zazdrosną małżonkę, Herę, która bardzo okrutnie obchodziła się zarówno z kochankami męża, nawet jeśli, tak jak Alkmena, nie miały pojęcia, że mężczyzną któremu się oddają nie jest ich własny mąż, jak i z potomstwem pochodzącym z takich związków. Hera stała się najbardziej zaciekłą przeciwniczką Herkulesa. Zeus jednak bardzo kochał swojego syna, starając się w miarę możliwości hamować mściwość własnej połowicy. Herkules już jako dziecko odznaczał się nadludzką siłą, godną boskiego ojca. Jak to jednak często bywa, niezwykły dar był nie tylko powodem do radości, często bywał także przyczyną niezamierzonych przez młodzieńca, który nie nauczył się jeszcze panować nad własną mocą, nieszczęść, zwłaszcza, gdy popędliwy Herkules wpadał w gniew. Już jako dziesięciomiesięczne niemowlę zadusił dwa ogromne, jadowite węże, które zesłała do kołyski dziecka pałająca nienawiścią Hera (motyw ten wykorzystuje Adam Mickiewicz w swojej "Odzie do młodości" wskazując nowe, młode pokolenie "herosów" walczących o wyzwolenie Polski: "dzieckiem w kolebce, kto łeb urwał hydrze, ten młody zdusi centaury"). Wówczas ukazała się jego nadludzka moc, która tym razem pozwoliła mu zachować życie. Jednak innym razem, w porywie gniewu cisnął kitarą w Linosa, który uczył go gry na tym instrumencie. Herkules nie chciał skrzywdzić nauczyciela, jednak rzucony przez niego z nadludzką siłą instrument zabił Linosa. Karą za tę winę było wysłanie Herkulesa w góry, gdzie zajmował się wypasem owiec.

W górach dorósł i zmężniał. Kiedy skończył osiemnasty rok życia zabił groźnego lwa nemejskiego, z którego potem zrobił sobie okrycie godne herosa o nadludzkiej sile. Większość bogów bardzo lubiła porywczego, nie przepadającego za nauką Herkulesa, bo był dobrym człowiekiem, chętnie pomagającym innym ludziom i sprzyjała mu w jego poczynaniach. Jedynym jego wrogiem, lecz straszliwym, pozostawała nadal Hera. Zemściła się wreszcie na Herkulesie i to w bardzo okrutny sposób. Silny młodzieniec udzielił pomocy w walce z wrogiem królowi Teb, i w zamian za to otrzymał rękę jego córki- Megary, za żonę. Mściwa Hera zesłała jednak pewnego razu na herosa napad szału, podczas którego zaślepiony furią Herkules zamordował swoją żonę i dzieci. Kiedy zesłany przez boginię szał minął, Herkules poznał jak wielką zbrodnię popełnił. Zrozpaczony udał się więc do delfickiej wyroczni, aby pokornie poddać się jej woli. Prosił wyrocznię o wyznaczenie mu pokuty, po której dopełnieniu ponownie zaznałby spokoju. Wyrok wyroczni był następujący. Herkules musi udać się do Myken, do króla Eurysteusza, znanego ze swojego tchórzostwa. Eurysteusz ma mu wyznaczyć dwanaście prac, których wykonanie zapewni Herkulesowi przebaczenie. Eurysteusz, widząc przed sobą nadludzko silnego mężczyznę przeląkł się jednak tak bardzo, że postanowił wyznaczać mu takie zadania, które niechybnie przyniosą mu zgubę i śmierć. Najpierw każe mu zabić straszliwą bestię- lwa nemejskiego. Cielska tej bestii nie imała się żadna broń. Jednak Herkules, kiedy zorientował się, że strzałami z łuku nie zrobi zwierzęciu żadnej krzywdy, pokonał lwa, zabijając go gołymi rękami, a z jego skóry- o czym była mowa wcześniej, uczynił sobie odzienie, które, podobnie jak swojego poprzedniego właściciela, chroniło Herkulesa przed wszelką bronią o wiele lepiej niż zbroja z najlepszego żelaza. Drugim zadaniem wyznaczonym Herkulesowi było pokonanie hydry lernejskiej. Potwór ten żył w ciemnej jaskini przy wąskim dukcie wiodącym z Argolidy do Lakonii. Hydra była dziesięciogłowym straszydłem, pokonać ją można było jedynie pozbawiając jej środkowej głowy. Jeśli śmiałek odcinał jej jakąkolwiek inną, na jej miejsce wyrastały trzy nowe, uzbrojone w straszliwe zęby. Herkules długo zmagał się z potworem, bowiem na miejsce każdej z urwanych głów wyrastały po trzykroć nowe. Wreszcie wymyślił, że jeśli przypali ogniem ranę po urwanej głowie, to nowe głowy nie wyrosną. Tak też się stało, i tym sposobem Herkules urywając kolejne głowy doszedł wreszcie do tej gwarantującej hydrze nieśmiertelność. Heros zakopał ją głęboko, a dół przywalił wielkim głazem, który jedynie on mógł poruszyć. Również z tego zwycięstwa Herkules wyciągnął korzyści dla siebie, ponieważ zanurzył groty strzał ze swojego kołczanu w żółci hydry. Wydzielina potwora miała straszliwą, zabójczą moc. Tak uzbrojony budził jeszcze większy lęk w królu, który tym razem kazał mu sprowadzić do swojego królestwa słynną kerentyjską łanię, która miała złote poroże oraz racice ze spiżu. Zwierzę to, było pod szczególną opieką Artemidy. Herkules nie miał zamiaru ranić pięknego zwierzęcia, dlatego schwytanie jej zajęło mu aż rok, podczas którego gonił zwierzę po stromych górach i gęstych lasach. Kiedy wreszcie mu się to udało, Eurysteusz wymyślił następne, czwarte zadanie- Herkules miał schwytać erymantejskiego dzika, który pustoszył pola Arkadii. Tego potwora Herkules zaszczuł swoim pościgiem na śmierć. Zwierzę padło po prostu z wycieńczenia. Kolejna praca wykonana być miała w Elidzie, gdzie tamtejszy król, Augiasz miał swoje nie sprzątane od trzydziestu lat stajnie, w których trzymane było kilka tysięcy zwierząt. Zadaniem Herkulesa miało być zaprowadzenie w nich porządku. I tutaj Herkules postanowił urwać coś dla siebie, i umówił się z Augiaszem, że jeśli uda mu się wykonać to zadanie w jeden dzień, to Augiasz podaruje mu jedną trzecią całego swojego inwentarza. Król zgodził się chętnie, nie wierząc w możliwość przegrania przez siebie tego typu zakładu. Heros jednak udał się po pomysł do głowy i wykopał kanał, którym prosto do stajni zaczęły lać się wartki strumień pobliskiej rzeki Penejos. Prąd rzeki wyczyścił stajnie z całego nawozu w ciągu zaledwie kilku godzin. Augiasz, widząc, że Herkulesowi udało się wykonać zadanie, odmówił mu wydania nagrody. Wściekły Herkules za karę zabił króla. Kolejne zadanie polegało na wytępieniu krwiożerczych ptaków stymfalijskich. Bestie te, zamieszkujące Arkadię, uzbrojone były w straszliwe żelazne dzioby, którymi rozrywały ludzkie mięso. Trudno było je zabić, ponieważ ukrywały się w ostępach leśnych. Herkulesowi w tym zadaniu pomogła Atena. Podarowała mu grzechotki, dzięki którym wypłoszył ptaki z lasu. W locie świetny łucznik już bez trudu sobie z nimi poradził. Siódmym zadaniem wyznaczonym przez Eurysteusza było przyprowadzenie żywcem przed mykeński tron słynnego kreteńskiego byka. Po wykonaniu tego zadania Herkules miał zająć się uprowadzeniem czterech koni Diomedesa, króla Tracji. Diomedes karmił swoje klacze mięsem przybywających do jego królestwa podróżnych. Herkulesowi udaje się porwać konie, jednak Diomedes rusza za nim w pościg, w wyniku którego ginie wielu z jego sług. Dziewiąta praca Herkulesa polegała na zdobyciu pasa królowej groźnych wojowniczek, Amazonek. Królowa Hippolita posiadała cudowny pas, podarowany jej przez samego Aresa. Herkules w walce zabija Hippolitę i zdobywa cenny dar, jednak w walce z amazonkami ginie wielu jego towarzyszy. Następnie Herkules wykonał dziesiąte zadanie- uprowadził z Afryki Gerionowe woły. Podróż ta zaowocowała powstaniem Cieśniny Gibraltarskiej, ponieważ przechodzący tamtędy heros ustawił po obu jej stronach skały. I tak dzisiejsze Gibraltar i Ceuta zwane są także "Słupami Heraklesa". Wołów strzegł pies o dwóch głowach oraz smok posiadający ich aż siedem. Herkules pokonał bestie oraz strzegącego woły trójgłowego, sześcioramiennego i sześcionożnego olbrzyma i wykonał kolejne zadanie. Woły złożono w ofierze mściwej żonie Zeusa. Jedenastym poleceniem Eurysteusza było przywiezienie przez Heraklesa złotego jabłka z ogrodu hesperyd- wiana małżeńskiego samej Hery. Hesperydy, córki Atlasa, pilnowały jabłek jak oka w głowie, a pomagał im w tym stugłowe smoczysko. Herkules znów wziął się na sposób i najpierw udał się do ojca Hesperyd, który od wieków zajmował się dźwiganiem na swoich obolałych plecach całego niebieskiego sklepienia. Herkules obiecał mu potrzymać przez chwilę niebo, a w zamian za to Atlas przyniósłby mu jabłka. Atlas zgodził się, jednak gdy powrócił z obiecanymi jabłkami stwierdził, że nie weźmie z powrotem sklepienia, że pozostawi to zaszczytne zadanie Herkulesowi. Herkules przestraszył się, jednak pozornie zachowując spokój, odpowiedział Atlasowi, że się zgadza, jednak prosi go, żeby na moment zdjął ciężar z jego barków, aby mógł go sobie wygodniej ułożyć. Atlas nie zwietrzył podstępu i wziął niebiosa "na chwilę" od Herkulesa, który, oczywiście wziął jabłka i nie oglądając się na oszukanego olbrzyma poszedł w swoją stronę. Ostatnim zadaniem, jakie Eurystesuz wyznaczył herosowi było uprowadzenie strażnika Hadesu- Cerbera, czyli straszliwego, trójgłowego psa, który rozszarpywał każdego, kto nie będąc martwym usiłował dostać się do królestwa jego pana. Herakles udał się do Hadesu, którego bramy znajdowały się w Tajnaros i stanął przed obliczem Plutona. Zażądał od niego wydania cerbera. Bóg oczywiście nie zgodził się na zuchwałą prośbę herosa. Heros nie dawał jednak za wygraną i rozpętała się walka, w wyniku której zranił Plutona jedną ze swoich strzał zatrutych żółcią hydry. Zatruty Pluton musiał udać się po ratunek na sam Olimp, a w tym czasie Herkules porwał psa i przywiódł go przed oblicze Eurysteusza. Tchórzliwy król tak bardzo się przeraził, że kazał uwolnić bestię i Herkulesa, którego wszystkie zadania zostały wykonane. Uwolniony od zemsty bogów Herkules postanowił odzyskać utracone rodzinne szczęście. Jego wybranką została Iola, królewna Ojchalii. Bracia dziewczyny znali jednak los Megary, dlatego nie zgodzili się na to małżeństwo. Wściekły Herkules znów nie zapanował nad swoim gniewem i zabił jednego z braci. I znów czekała go za to kara, bogowie zesłali na niego chorobę. Znów zgnębiony heros udał się do Delf, jednak gdy wyrocznia milczała, wściekły Herkules splądrował ją doszczętnie i wyzwał do walki samego Apollina. Walkę przerwał Zeus, który znów musiał ukarać butnego syna. Herkules został skazany na służbę u Omfali, królowej lidyjskiej. Na jej dworze zmuszony był pracować w kobiecym przebraniu, wykonując niegodne herosa, kobiece zajęcia. Taki los czekał w tym królestwie wszystkich mężczyzn, bowiem to kobiety w nim rządziły i udawały się na wojny. Po odsłużeniu trzech lat pełnej upokorzeń służby Herkules odzyskał wolność i ożenił się z królewną Dejanirą. Królewna ta była bardzo piękna, jednak niepokoiła się o wierność męża. Oboje podróżowali po świecie szukając dla siebie dogodnego miejsca. Pewnego jednak razu podczas przeprawy przez bród na rzece, natknęli się na centaura Nessosa. Centaurowi spodobała się piękna Dejanira i postanowił ją porwać dla siebie. Zaoferował pomoc w przeprawie, i gdy dziewczyna znalazła się na jego ramionach po prostu zaczął uciekać. Herkules jednak wysłał za nim zatrutą strzałę i zabił Nessosa. Umierający centaur powiedział Dejanirze, żeby wzięła do flakonika kilka kropli jego krwi, która ustrzeże ją przed zdradą męża. Zazdrosna Dejanira uwierzyła centaurowi i zamoczyła w krwi koszulę herosa. Gdy ten ją założył wyjawiła się straszliwa prawda o zemście centaura. Jego krew nie była cudownym eliksirem miłości, lecz straszliwą trucizną, która zaczęła wżerać się w skórę Herkulesa. Dejanira poznała swój błąd i z rozpaczy odebrała swoje życie. Cierpiący straszliwe męki heros rzucił się w ogień, aby skrócić swoje męki. Tym razem jednak uratował go Zeus, i wprost z płomieni porwał go na Olimp. Tam wreszcie Herakles odnalazł spokój. Ojciec obdarzył go nieśmiertelnością, włączył go więc w sferę bogów. Hera wreszcie przebaczyła Heraklesowi, a na dowód swojej przychylności oddała mu za żonę boginię młodości, czyli swoją piękną córkę Hebe.