Każda starożytna tragedia przedstawiała wydarzenia z przeszłości oparte na konflikcie tragicznym. Tak też było w przypadku "Antygony" Sofoklesa.
Główna bohaterka pochodząca z rodu Labdakidów, musiała wybierać pomiędzy swoim dobrem, a wykonaniem siostrzanego obowiązku. Jako bardzo religijna kobieta, postępująca zgodnie z własnymi zasadami wybrała oczywiście drugą opcję.
Jej brat Polinejkes, został uznany za zdrajcę, dlatego też władca nie zgodził się na pochowanie go. Antygona nie mogła pozwolić na zbezczeszczenie ciała, dlatego też sama postanowiła odprawić obrządek. Musiała wykonać wszystko sama, ponieważ każdy się bał konsekwencji. Ona była odważna i zdecydowana, dlatego bez większych wahań wykonała swoją powinność. Nie obawiała się przyznać, ponieważ wszystko co zrobiła wynikało z jej wielkiej miłości i przekonań religijnych. Wiedziała, że prawo święte jest dużo istotniejsze od prawa ustanowionego i nawet jeśli mówi je władca, to musi się z nim nie zgodzić.
Uważam, że postawa naszej bohaterki jest godna podziwu. Uparcie walczyła o swoje idee i nie bała się realizować własnych założeń. Prowadziła ją siła charakteru i moc miłości do Polinejkesa. Myślę, że zasługuje na miano wyjątkowo pozytywnej bohaterki.