Zawsze marzyłam o tym, aby zamieszkać w starożytnych czasach w Grecji. Wierzę, że byłabym tam bardzo szczęśliwa. Ludzie żyjący tam mieli na pewno niezwykłą wyobraźnię, świadczą o tym choćby ich mity, które przetrwały do dzisiejszych czasów i ciągle ożywiają wyobraźnie wielu ludzi, którzy mają szansę się z nimi zetknąć. Być może gdybym żyła w tamtych czasach, także miałabym jakiś wpływ na ich powstawanie. Ludzie żyjący w starożytnych Atenach i wielu innych miastach greckich mieli szansę spotkać, a nawet podysputować z filozofami, takimi jak Sokrates, Platon, czy Arystoteles, którzy przeszli wraz ze swoimi tezami do historii. Jednak najbardziej chciałabym móc obejrzeć jedno z przedstawień teatralnych, które odbywały się z okazji Wielkich Dionizji w Grecji. Uwielbiam teatr więc byłaby to dla mnie nie lada przyjemność, móc obejrzeć dramat jednego z greckich tragików: Ajschylosa, Sofoklesa lub Eurypidesa.

Sprawdziłabym na własne uszy tą słynną naturalną akustykę teatrów greckich.

Zawsze zastanawiałam się, jak w rzeczywistości wyglądało przedstawienie, w którym grali sami mężczyźni, ubrani w maski i peruki i powiększające ich sylwetki, koturny. Niesamowitym wrażeniem byłoby usłyszeć stasimon w wykonaniu prawdziwego chóru antycznego. Przede wszystkim chciałabym doświadczyć tego słynnego, aczkolwiek trudnego do wyobrażenia sobie uczucia katharsis, którego doświadczali widzowie śledzący tragiczne losy bohaterów, nad którymi ciążyło fatum lub oddziaływała inna siła wyższa.

Najbardziej chciałabym być na przedstawieniu "Orestei" Ajschylosa lub "Króla Edypa" Sokfoklesa. Zawsze bardzo podobały mi się te sztuki. Pierwsza z nich to antyczna trylogia tragiczna, której głównym bohaterem jest Orestes, syn słynnego wodza greckiego Agamemnona i Klitajmestry, która była siostrą pięknej Heleny, o którą toczyła się wojna trojańska. Orestes musi pomścić śmierć swego ojca, którego zabiła jego żona Klitajmestra, po tym, jak Agamemnon wrócił z Troi do Argos. Klitajmestra miała kochanka Ajgistosa, którego osadziła na tronie, po tym, jak zamordowała swego męża. Orestesa w pomście wspierał bóg Apollo. Z pomocą swego przyjaciela i siostry Elektry, Orestes zabił matkę i jej kochanka. Jednak zaczęły go męczyć zesłane na niego przez matkę boginie zemsty. Ostatecznie nie obyło się bez ingerencji bogów, Orestesa uniewinniła bogini mądrości Atena, która zamieniła erynie w eunemidy.

,,Król Edyp" opowiada tragiczną historię człowieka, nad którego losami zawisło fatum, które nie pozwalało mu być szczęśliwym. Jego przeznaczeniem było zabić własnego ojca i poślubić matkę. Rodzice Edypa chcieli się go pozbyć i porzucili go w górach. Jednak Edyp przeżył i traf losu sprawił, że wychowała go na swego syna koryncka para królewska. Edyp gdy dorósł, dowiedział się, jakie jest jego przeznaczenie, dlatego uciekł z Koryntu, nie wiedział bowiem kim są jego prawdziwi rodzice. Za wszelką cenę chciał uniknąć przeznaczenia, jednak nie udało mu się tego dokonać. Nieświadomie stał się wykonawcą słów wyroczni. Kiedy po wielu latach dowiedział się całej prawdy, pogrążył się w rozpaczy, wybił sobie oczy i opuścił Teby, których był władcą. Jego historia zawsze budziła we mnie litość i niepokój, jednak wrażenie byłoby na pewno o wiele mocniejsze, gdybym zobaczyła tą historię odegraną przez aktorów na scenie starożytnego greckiego teatru.

Gdybym znalazła się w antycznej Grecji na pewno udałabym się do Delf, aby zapytać się tamtejszej wyroczni, jak czeka mnie przyszłość. O tym, jak bardzo poważano przepowiednie wyroczni, świadczy fakt, że królowie przed rozpoczęciem wojen przybywali do tej znajdującej się u stóp Parnasu wyroczni, aby zapytać w jaki sposób powinni postępować. Podobno Kadmos, legendarny założyciel Teb, zanim założył to miasto, najpierw poradził się wyroczni, jakie miejsce powinien wybrać. Radzono się tam także w sprawach życiowych, takich jak małżeństwa, zbiory, budowanie domów. Chociaż nie wierzę we wróżby, bardzo chciałabym usłyszeć, jakie słowa wypowiedziałaby zapytana o mój los Pitia siedząca w oparach kadzideł, które wywoływały u niej rodzaj transu. Zapewne nie usłyszałabym samych jej słów, ale heksametryczny wiersz, który został z nich ułożony przez profetę. Przebywając w Grecji w czasach przed naszą erą mogłabym zobaczyć, jak pracowali słynni greccy rzeźbiarze, jak powstawały ich rzeźby. Przekonałabym się na własne oczy, jak wyglądała ich praca, a także czy ich rzeźby rzeczywiście odzwierciedlały to, jak wówczas wyglądały idealnie zbudowane kobiety i mężczyźni. Skorzystałabym z okazji i starała się odwiedzić wszystkie ciekawe miejsca w tym kraju. Na pewno popłynęłabym na Kretę, aby obejrzeć tamtejszy Labirynt, legendarną budowlę, zbudowaną przez budowniczego Dedala, w której miał być zamknięty straszny potwór, Minotaur.

Najchętniej zamieszkałabym w Atenach, było to ówczesne centrum kulturalne, zawsze działo się tam dużo ciekawych rzeczy. Mieszkanie w Atenach miałoby jeszcze jeden atut, nie musiałabym chodzić do szkoły, dziewczęta uczyły się w domu, w przeciwieństwie do chłopców, którzy musieli wiele lat poświęcić nauce w różnego rodzaju szkołach.

Nie było tak jednak w całej Grecji, w Sparcie dziewczęta nie miały żadnych przywilejów i tak samo, jak chłopcy spędzać całe dzieciństwo w specjalnych szkołach, które raczej przypominały koszary wojskowe, aniżeli zwykłą szkołę. Młodzież przebywała tam w bardzo surowych warunkach, co miało nauczyć ją dyscypliny i przygotować dobrze do przyszłej służby ojczyźnie.

Mieszkając w czasach starożytnych w Grecji być może zostałabym artystką i napisałabym książkę o ówczesnym życiu, w której opisałabym ubiory, zabawy, sposób spędzania wolnego czasu starożytnych Greków.

Napisałabym o ich codziennych zwyczajach, o uroczystościach, ale też o zwykłej prozie życia. Opisałabym, jak wychowują dzieci, jakie panują stosunki pomiędzy kobietami i mężczyznami. Jako kobietę zaciekawiłoby mnie także to, jakimi kosmetykami pielęgnowano i podkreślano urodę. Nie zapomniałabym także o napisaniu, jak wyglądało przygotowanie posiłków i ich spożywanie. Dlatego sądzę, że moja książka, byłaby pierwszorzędnym źródłem wiedzy o tamtych czasach dla ludzi współczesnych. Oczywiście pod warunkiem, że dotrwałaby, nie zniszczona przez upływ lat. Dzięki temu być może stałabym się najsłynniejszą pisarką czasów starożytnych.