Co mówi Biblia na temat cierpienia?

Temu zagadnieniu w Biblii jest poświęcona Księga Hioba. Jej bohaterem jest pewien bardzo pobożny człowiek imieniem Hiob, który był bardzo szczęśliwy, bo Bóg opiekował się nim i zsyłała mu same dobrodziejstwa. Pewnego dnia Bóg, założywszy się z szatanem o wierność Hioba, zesłał na swojego sługę plagę nieszczęść. Bohater stracił majątek, zginęły jego dzieci, a on sam ciężko zachorował. Doszło do tego, że leżał w brudnym barłogu i nikt nie chciał się nim opiekować, bo jego rany działały odstręczająco na każdego, kto się do niego zbliżył. W dodatku ostatni przyjaciele Hioba, którzy go odwiedzali, cały czas przekonywali go, że musiał czymś wobec Boga zawinić, skoro został dotknięty takim cierpieniem. On upierał się, że nie popełnił żadnego grzechu i starał się zrozumieć Boga. Wytrwał godnie w swoim cierpieniu, które pozwoliło mu udoskonalić się wewnętrznie.

Z Księgi Hioba wynikają następujące prawdy:

- cierpienie to nie zawsze kara za grzechy

- cierpienie pozwala lepiej zrozumieć sens życia i siebie samego

- cierpienie to naturalny składnik ludzkiego życia, każdy z nas ma chwile, w których cierpi.

Funkcja motywów biblijnych

Biblia to dzieło, które miało olbrzymi wpływa na:

- kulturę Europy,

- system wierzeń religijnych na całym świecie,

- sztukę i literaturę ze względu na symbole, alegorie, archetypy postaw i zachowań, które zostały w niej opisane.

Stary Testament dla Żydów i całość Biblii dla chrześcijan to Pismo Święte - zapis objawienia, Słowo Boże skierowane do człowieka, by wiedział, jak ma żyć, by podobać się Bogu. Biblia zawiera kanon wartości moralnych w postaci Dekalogu, aktualny w każdych czasach i dla wszystkich kultur. Zawarte w nim zakazy i zarazem nakazy pozwalają godnie i bezpiecznie żyć.

Ze względu na podjęte w Biblii problemy, liczne alegorie, symbole, ponadczasowe motywy Biblia stanowi niewyczerpane źródło inspiracji dla artystów, filozofów, intelektualistów. Komuś, kto nie zna jej najważniejszych wątków, trudno zrozumieć dzieła literackie, czy malarskie. Nawet w codziennym języku spotykamy liczne powiedzenia rodem z Biblii, jak "zakazany owoc", "kainowe piętno", "manna z nieba". Kto nie zna biblijnych kontekstów tych sformułowań, nie zrozumie całej wypowiedzi człowieka, który użył biblizmów.

Biblia jest jednak fascynująca przede wszystkim dlatego, że ukazuje prawzory ludzkich zachowań, opisuje pierwszą miłość i pierwszą nienawiść, pierwszą zbrodnię, miłość rodzicielską, akt bezinteresownego poświęcenia. W Nowym Testamencie zawarto natomiast wielkie przesłanie miłości, bez której życie na ziemi byłoby nie do zniesienia. Biblia zawiera także wyjaśnienie tak frapujących człowieka od zarania jego dziejów zagadek, jak: powstanie świata, pochodzenie człowieka, jego przeznaczenie, sens życia, miejsce, do którego zmierza. Ta Święta Księga pouczała, poucza i będzie pouczać kolejne pokolenia o tym, że świat powstał z miłości, człowiek jest przeznaczony do miłości, ona jest najważniejszą wartością na ziemi.

Inspirowane Biblią były i są nadal wielkie dzieła sztuki, jak rzeźby renesansowe "Mojżesz", "Dawid" Michała Anioła, współczesny cykl filmowy Kieślowskiego "Dekalog", czy wreszcie wstrząsająca w swej wymowie "Pasja" Gibsona. Jedną z najbardziej tajemniczych części Biblii jest jej ostatnia księga "Apokalipsa" św. Jana. Został w niej opisany koniec świata i sąd ostateczny, podczas którego grzesznicy zostają ostatecznie potępieni, a ludzie pobożni wprowadzeni do Jeruzalem Niebiańskiego, gdzie będą się cieszyć życiem wiecznym. Motywy apokaliptyczne licznie pojawiają się w literaturze zwłaszcza dwudziestego wieku, kiedy to została użyta broń masowego rażenia, której skutki przypominają apokaliptyczne wizje św. Jana. II wojna światowa przyniosła także akty ludobójstwa na masową skalę, które dotknęły zwłaszcza społeczność żydowską. Niemcy odmówili Żydom prawa do życia, starali się zlikwidować ten naród z powierzchni ziemi. W literaturze polskiej okres II wojny światowej został nazwany "czasem apokalipsy spełnionej".

Poniżej postaram się omówić dwa przykłady funkcjonowania motywów apokaliptycznych w literaturze polskiej. Posłużę się tu dwoma utworami poetyckimi pochodzącymi z różnych epok: młodopolskim wierszem J. Kasprowicza "Dies irae" z cyklu "Hymny" i współczesnym wierszem Cz. Miłosza "Walc".

W pierwszym z nich został opisany dzień "bożego gniewu" - dzień Sądu Ostatecznego. Ziemia spływa krwią, niszczą ją pożary, głód, wojny, zarazy - spełnia się apokalipsa. Bóg ukrył się przed człowiekiem, jest wobec niego zimny i pozostaje obojętny na błagalne modlitwy o ratunek i miłosierdzie. To nie Bóg kochający ludzi, ale istota, której los człowieka wcale nie interesuje. Podmiot liryczny hymnu posuwa się niemal do bluźnierstwa, zarzucając Bogu, że oddał władzę na światem szatanowi. W tej sytuacji cierpiący człowiek modli się do szatana o wybawienie. Kasprowicz wykorzystał w wierszu tzw. topos odwrócony - przedstawił Boga nie jako kochającego ojca lecz okrutnego władcę świata, który nie interesuje się losem własnego stworzenia.

Tekst jest bardzo ekspresyjny w swej wymowie. Kasprowicz posługuje się licznymi zdaniami wykrzyknikowymi, wstrząsającymi obrazami, np. biblijnej Ewy oddającej się szatanowi, zafascynowanej nim, obraz głowy Chrystusa, w cierniowej koronie, spływającej krwią. Pojawiają się motywy rozstępującej się ziemi, gadów pełzających po niej, morza krwi, pól krzyżowych. Ziemię przemierzają pochody przerażonych, okaleczonych, wyjących z bólu ludzi, którzy zostali odrzuceni od bram niebios i tym samym skazani na zagładę.

W wierszu współczesnego poety Czesława Miłosza apokaliptycznego wymiaru nabiera II wojna światowa. Zestawiono tu dwa obrazy pochodzące z dwu różnych przedziałów czasowych - z roku 1910 i 1942. Tytułowego walca tańczy na pewnym balu tajemnicza kobieta, przyszła matka jednego z pokolenia kolumbów. Jeszcze nie wie, z czym przyjdzie się jej zmierzyć. Na razie czuje się szczęśliwa, upojona tańcem. Jasno widzi przyszłość. W drugiej części wiersza mamy obraz wojennej pożogi, czasu apokalipsy spełnionej, kiedy całe pokolenie młodych, dopiero wchodzących w życie ludzi wyruszyło walczyć - zabijać i ginąć. Nie mieli innego wyboru. Kobiecie opisanej w I części w scenerii beztroskiej zabawy sylwestrowego balu poeta każe spojrzeć przez okno, a tam widać upiorny świat przyszłości - śniegi splamione krwią, pochody więźniów, zesłańców. Ci ludzie zatracili swoje człowieczeństwo w fizycznej i psychicznej udręce, idą "małpio uśmiechnięci", przekroczyli granicę cierpienia.

Polska literatura czasu wojny obfituje w motywy apokaliptyczne, dość wziąć pod uwagę następujące utwory: K. Moczarski "Rozmowy z katem", z. Nałkowska "Medaliony", G. Herling-Grodziński "Inny świat", T. Borowski - zbiory opowiadań "Pożegnanie z Marią", "Kamienny świat".

Częstym motywem biblijnym pojawiającym się w literaturze kolejnych epok jest motyw marności tych wartości, które można osiągnąć w życiu doczesnym. Pojawia się on w Księdze Koheleta - biblijnego kaznodziei, który poucza ludzkość, że to, co na ziemi jest "marnością i pogonią za wiatrem". w życiu ziemskim człowiek tak naprawdę niczego nie posiada na własność, pozostaje nienasycony, bo wciąż chciałby więcej i więcej, a tymczasem to, co osiągnie, może w każdej chwili utracić. Dobra doczesne nie są trwałe, przemijają.

Podobny motyw pojawia się w twórczości barokowych poetów polskich, zwłaszcza Daniela Naborowskiego, który w wierszu "Marność" powtarza za Koheletem, że wszystko, co dostępne człowiekowi na ziemi przemija. Również Jan Kochanowski w swoich fraszkach powtarza "wszystko to minie, jako polna trawa". Przyrównuje ludzi do kukiełek, których poczynaniami kieruje wielki reżyser, będący jednocześnie widownią tego spektaklu. Człowiek występuje na scenie świata, odgrywa swoją rolę, ma swoje wielkie marzenia, plany, nadzieje, przeżywa swoje dramaty i nie wie, że tak naprawdę na nic nie ma wpływu, że kieruje nim siła o wiele wyższej rangi niż on sam. Dlatego poczynania człowieka wydają się śmieszne - myśli, że kieruje własnym życiem, a tymczasem robi to, co każe mu robić stwórca - reżyser. Po skończonym spektaklu - życiu człowiek jak kukiełka znika w mroku śmierci.

Z kolei Daniel Naborowski podkreśla, że najważniejsza w życiu jest pobożność, która umożliwia właściwy dystans do siebie i świata oraz godne życie. Człowiek powinien zawsze pamiętać o wieczności, wobec której jego życie to jedynie błysk, sekunda, chwila.

Kolejnym bardzo często eksploatowanym w sztuce i literaturze motywem jest pasja - opis Męki Pańskiej, motyw krzyża, golgoty, Matki Bolesnej. Odnajdziemy je już w poezji średniowiecznej - w "Lamencie świętokrzyskim" Matka boska stojąca pod krzyżem, na którym zawisło ciało jej Syna, żali się ludziom na swój los. Przyszło jej opłakiwać syna, którego urodziła, wychowała i którego kochała najbardziej na świecie. Teraz chciałaby mu pomóc, ale nie może nic dla niego zrobić. Patrzy tylko na Jego konanie.

W polskim romantyzmie motyw Mesjasza, który nadejdzie, by zbawić naród nabrał szczególnego znaczenia. Mickiewicz stworzył koncepcję mesjanizmu polskiego, zgodnie z którą to Polska ma odegrać w dziejach Europy ciemiężonej przez cara rolę zbawiciela. Musi się poświęcić, zginąć, aby zmartwychwstać. Tę koncepcję polski wieszcz narodowy przedstawił w III części "Dziadów". Męka Polski-Chrystusa i jej zmartwychwstanie wypełnia wizyjne "Widzenie księdza Piotra".

Pokorny Bernardyn poznaje przyszłe losy kraju, dostępując tego, czego żądał i czego nie otrzymał dumny Konrad. Widzi długie drogi pełne kibitek, które wiozą na zesłanie kwiat polskiej młodzieży. Nagle jedna z nich odrywa się od pochodu - to "obrońca" o imieniu "czterdzieści i cztery". On zbawi nie tylko Polaków, ale całą Europę. Naród polski będzie musiał odbyć swoją Golgotę, ale zmartwychwstanie i odzyska wolność.

Omawiając motywy biblijne w literaturze, nie można zapomnieć o motywie genezyjskim. Stworzenie świata to motyw niezwykle wdzięczny i barwny, co z powodzeniem wykorzystał Jan Kochanowski w pieśni "Czego chcesz od nas, Panie". Powrócił tu do opisu stworzenia świata, w którym bóg pojawia się jako doskonały architekt, budowniczy i artysta, który zadbał nie tylko o funkcjonalność, ale i piękno swojego dzieła. ziemia jest pełna kolorów, wspaniałych kształtów, olśniewa walorami estetycznymi. Człowiek czuje się tu bezpieczny i szczęśliwy.

Ziemia w tej pieśni przyjmuje oblicze raju - wszystko tu jest uporządkowane, harmonijne, Bóg zostawił swoje piękno w całym stworzeniu, wielbiąc piękno ziemi, wielbimy więc samego Boga.

Motyw genezyjski pojawia się również w "Odzie do młodości", w której stwarza się nowe pokolenie - świeże, pełne sił i ochoty do życia. Ma ono zbudować całkowicie nowy świat - będzie to świat ducha, w odróżnieniu od świata materialnego, który jest ponury, szary, żyją w nim ludzie samolubni, egoiści, nie potrafiący już nic nowego stworzyć. Świat młodych będzie światem miłości i przyjaźni, będzie twórczy, kreatywny, będzie tu panowała solidarność. Nowy świat powstanie jako efekt wspólnych działań, a patronować mu będzie młodość.

Na koniec tych rozważań warto jeszcze wrócić do motywu niezawinionego i dobrowolnie podjętego cierpienia. Bohater opowiadania G. Herlinga-Grudzińskiego "Wieża", trędowaty Lebbroso, spędza życie w odosobnieniu. Nikt do niego nie zagląda w obawie, że mógłby się zarazić. Cierpi na samotność, cierpi też fizycznie. Śmierć siostry załamała go, ale kiedy znalazł od niej list i biblię, wrócił do równowagi. siostra nakazała mu, by "umarł jak dobry chrześcijanin". To była chwila, w której Lebbroso przestał myśleć o samobójstwie. dobrowolnie podjął swój los - cierpienie. Modlił się i wciąż na nowo odczytywał Księgę Hioba. Wypowiada też ważne zdanie: "Ten kto kocha swoją celę, znajdzie w niej spokój. Uczy tego naśladowanie Chrystusa". Los Lebbroso dowodzi, że człowiek cierpiący może odnaleźć głęboki sens życia, uzyskać wewnętrzną siłę, oczyścić się i stać innym, lepszym człowiekiem.