Biblię uważa się za jedno z podstawowych źródeł kultury europejskiej, zarówno w sferze religijno-moralnej, jak w sferze inspiracji artystycznych. Dla ludzi wierzących Biblia jest Świętą Księgą, zbiorem prawd objawionych i przykazań uczących jak żyć. Biblia stała się jednocześnie źródłem motywów dla pokoleń rzeźbiarzy, malarzy, pisarzy i kompozytorów.
Dla literatury stanowi ona niewyczerpany skarbiec wzorów osobowych i postaw, fabuł, anegdot, wątków i motywów, symboli, alegorii, frazeologii i stylistyki. Utrwalona w powszechnej świadomości pamięć obrazów i wersetów biblijnych powoduje, że stanowią one wspólną grupę środków wyrazu - pojęć, które przez literaturę wchodzą do języka potocznego (np. "hiobowe wieści", "trąby jerychońskie", "zakazany owoc", "wdowi grosz").
Nazwa "Biblia" pochodzi od greckiego słowa "biblios", które początkowo oznaczało łodygę papirusu. Z upływem czasu "biblios" zaczęło znaczyć zwój papirusu, czyli księga (w l. mn. biblia). Dosłownie "biblia" znaczy więc "księgi".
Biblię, nazywaną inaczej Pismem Świętym, dzieli się na Stary Testament i Nowy Testament (z łac. "testamentum" - przymierze). Stary Testamentjest zbiorem pism judaistycznych i obejmuje 46 ksiąg, natomiast Nowy Testament, będący zbiorem pism chrześcijańskich - 27 ksiąg.
Stary Testament był przekazywany ustnie już od XVIII w. p.n.e., natomiast zapisywany między XIII a I w. p.n.e. Nowy Testamentzostał napisany między 51 a 96 r. n.e. Stary Testament powstawał w trzech językach: hebrajskim, aramejskim i greckim, natomiast Nowy Testamentw greckim.
Zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamenciewyróżnić można trzy rodzaje ksiąg: historyczne, dydaktyczne (mądrościowe) i prorocze (prorockie):
a) księgi historyczne to w Starym Testamencie przede wszystkim Pięcioksiąg Mojżesza (księgi: Rodzaju, Wyjścia, Liczb, PowtórzonegoPrawa, Kapłańska), natomiast w Nowym Testamencie cztery Ewangelie (Mateusza, Łukasza, Marka i Jana) oraz Dzieje Apostolskie;
b) księgi dydaktyczne (mądrościowe) to w Starym Testamenciem.in. księgi: Hioba, Przysłów, Psalmów, Mądrości, Koheleta, natomiast w NowymTestamencie "Listy" (głównie św. Pawła, lecz również św. Jana, św. Judy...);
c) księgi prorocze (prorockie) to w Starym Testamencieksięgi: Izajasza, Ezechiela, Daniela, Jeremiasza, a w Nowym Testamencie- Apokalipsa św. Jana.
Pierwszym przekładem z języka aramejskiego na grecki był tzw. "przekład siedemdziesięciu" - Septuaginta. Dokonało go około siedemdziesięciu uczonych w III w. p.n.e.
Najważniejszym przekładem był natomiast dokonany w IV w. n.e. przekład św. Hieronima z greki na język łaciński, tak zwana Wulgata.
Najważniejszymi polskimi przekładami są: przekład księdza Jakuba Wujka z końca XVI w. oraz dwudziestowieczna Biblia Tysiąclecia, tłumaczona bezpośrednio z języków oryginalnych przez benedyktynów tynieckich (wydana po raz pierwszy w roku 1965).
Pismo Święte stało się na przestrzeni wieków źródłem wielu motywów i powiedzeń które, mocno zakorzenione do dziś w naszej świadomości, mają swój rodowód właśnie biblijny. Takim powiedzeniem jest niewątpliwie "zakazany owoc", czyli biblijny owoc z rajskiego drzewa wiadomości dobrego i złego. Pierwsi ludzie, Adam i Ewa, zjedli go mimo wyraźnego zakazu i wbrew woli Boga. Za ten czyn zostali wygnani z raju.
Dziś "zakazanym owocem" nazywamy rzecz nęcącą, kuszącą, ale jednocześnie zabronioną.
Równie często można spotkać się z powiedzeniem "Sodoma i Gomora". To określenie wywodzi się od nazw dwóch miast nad Morzem Martwym. Pleniły się w nich rozpusta i zepsucie moralne. Bóg spalił Sodomę i Gomorę deszczem ognia i siarki. Dziś "Sodoma i Gomora" powiemy o miejscu upadku moralnego, zepsucia obyczajów. Z Sodomą i Gomorą związane są również powiedzenia "żona Lota" i "zamienić się w słup soli". Otóż według Biblii Bóg, przed zniszczeniem Sodomy, postanowił uratować z miasta Lota wraz z rodziną. Wyprowadzili ich z miasta aniołowie, którzy zabronili im oglądać się za siebie. Jednak dręczona ciekawością żona Lota, odwróciła się pragnąc zobaczyć zagładę miasta i w tym momencie została zamieniona w słup soli. Współcześnie "żoną Lota" określa się kobietę o nieposkromionej ciekawości, natomiast o człowieku, który znieruchomiał z zaskoczenia, czy zdziwienia mówimy "zamienił się w słup soli".
Jedną z bardziej znanych postaci biblijnych był Noe, człowiek wielce pobożny i prawy, patriarcha (ojciec rodu). Z jego imieniem związane jest określenie "arka Noego". Bóg, nie mogąc znieść widoku grzechów, jakich na co dzień dopuszczali się ludzie, postanowił zgładzić ich w powszechnym potopie. Jednak Noemu Bóg przeznaczył ocalenie, nakazał mu zbudowanie wielkiej arki i zebranie w niej, oprócz najbliższej rodziny, po jednej parze wszystkich zwierząt, które nie umiały pływać. Tak więc z potopu ocaleli tylko ci, którzy schronili się w arce. To właśnie oni zaludnili ziemię po raz wtóry. Współcześnie arką Noego nazwiemy bezpieczne schronienie, zaciszną przystań, ostoję przed kataklizmem zagrażającym naszemu życiu.
Dzisiaj nieraz używamy określenia "Salomonowy wyrok", szczególnie gdy chcemy pochwalić mądrą i sprawiedliwą, choć często zaskakującą decyzję. Również i to określenie ma swój rodowód biblijny. Salomon był synem Dawida, królem izraelskim w X wieku p.n.e. Słynął z mądrych i sprawiedliwych rządów. Dowodem jego ogromnej mądrości była historia dwóch nierządnic, które jednego dnia urodziły synów. Jeden z noworodków zmarł i nierządnice pokłóciły się, która z nich jest matką dziecka, które przeżyło. Spór miał rozsądzić Salomon. Król nakazał rozciąć mieczem żyjącego chłopczyka i każdej z kobiet dać połowę. Jedna z nierządnic zgodziła się z tym wyrokiem, druga zaczęła płakać i prosić, by nie zabijać dziecka, a już raczej oddać je tej pierwszej. W tym momencie Salomon nie miał już żadnych wątpliwości, że to właśnie ta druga nierządnica jest matką chłopca. Niemowlę nakazał oddać właśnie jej.
Ciekawa historia związana jest z "wieżą Babel". Potomkowie Noego postanowili kiedyś zbudować ogromną wieżę, której szczyt sięgałby nieba. Ludzie chcieli dorównać Bogu, móc podpatrywać go. Jednak Bóg pomieszał budowniczym języki, tak że nie mogli się z sobą porozumieć. Budowa została nie dokończona, a śmiałkowie rozjechali się po świecie. Dziś "wieża Babel" to synonim zamieszania zamętu, gwaru wielu języków naraz.
Z osobą Mojżesza (prawodawca Izraela, prorok, który wyprowadził swój lud z niewoli egipskiej. Miał dar kontaktowania się z Bogiem, który dawał mu wskazówki dotyczące między innymi emigracji Żydów z Egiptu w trwającej 40 lat wędrówce) związane jest powiedzenie "krzak gorejący". Mojżesz, działając w obronie bitego Hebrajczyka, zabił pewnego możnego Egipcjanina. Musiał uciekać z kraju i szukać schronienia u Midianitów, gdzie pasał bydło. Raz, zapędziwszy trzodę dalej niż zwykle, zobaczył płonący krzak. Ukryty w gorejącym krzaku Bóg przemówił do niego po raz pierwszy i nakazał mu wyprowadzić Żydów z Egiptu. "Krzak gorejący" to określenie cudu, głosu Bożego.
Często w różnych kontekstach możemy zetknąć się z powiedzeniem "syn marnotrawny". Również i ono wywodzi się z Biblii, tym razem z Nowego Testamentu, z jednej z Chrystusowych przypowieści. Opowiada ona o ojcu i dwóch synach. Kiedyś młodszy syn postanowił opuścić dom rodzinny i spróbować szczęścia w świecie. Wrócił po latach, bez grosza przy duszy, skruszony i głodny. Ojciec przyjął go z radością i bez wyrzutów, a nawet wyprawił na jego cześć ogromną ucztę. Dzisiaj "synem marnotrawnym" nazwiemy kogoś, kto popełnia błędy ale potrafi się do tego przyznać, gdyż błąd wiele go kosztował. W innej z przypowieści Jezusa pojawiło się określenie "wdowi grosz". Kiedyś, gdy ludzie składali w synagodze ofiary, starali prześcignąć się w hojności. Pewna uboga wdowa wrzuciła do skarbony wszystkie pieniądze, jakie miała, a były to dwa szelążki, czyli zaledwie jeden grosz. Było to dla niej ogromne wyrzeczenie, wielka ofiara. Według Jezusa to właśnie ona ofiarowała Bogu najwięcej. Słowa "wdowi grosz" są używane dzisiaj dla podkreślenia faktu, że nie liczy się wysokość ofiary, ale wartość, jaką ma ona dla ofiarującego.
Z osobą Chrystusa wiążemy także powiedzenie "rzeź niewiniątek". Gdy król Herod usłyszał od mędrców o narodzeniu się Chrystusa, przyszłego króla żydowskiego, nakazał zgładzenie wszystkich nowo narodzonych chłopców. Popełniono wiele krwawych mordów na niemowlętach, ale Chrystus przeżył, gdyż anioł ostrzegł we śnie Józefa i nakazał mu ucieczkę do Egiptu. Współcześnie określenia "rzeź niewiniątek" używamy dla podkreślenia grozy jakiegoś wydarzenia, masakry, której ofiarą padły istoty niewinne.
W Starym Testamencie warto zwrócić uwagę na kilka miejsc, w których znajdują się najbardziej kluczowe fragmenty. Trzeba zacząć od pierwszej księgi, która prozaiczna Stary Testament właśnie. To Księga Rodzaju. Ona zawiera opis stworzenia świata. Biblijny opis stworzenia świata. Wynika z niego, że świat stworzył jeden Bóg, jest to więc wyraz monoteizmu, czyli przekonania, że istnieje tylko jeden jedyny Bóg (w odróżnieniu od na przykład mitologii greckiej, która jest politeistyczna, czyli ukazuje wielu bogów).
Bóg stworzył świat według Księgi Rodzaju w siedem dni:
a) pierwszego dnia stworzył niebo i ziemię, następnie stworzył światło i oddzielił je od mroku, nazwał światłość Dniem a ciemność Nocą;
b) drugiego dnia Bóg stworzył sklepienie niebieskie i Niebo;
c) trzeciego dnia Bóg oddzielił suchą Ziemię od wód, czyli Morza. Następnie stworzył na ziemi rośliny, drzewa, owoce...;
d) czwartego dnia Bóg określił pory roku, dni i lata, stworzył słońce i księżyc;
e) piątego dnia Bóg stworzył wszelkie istoty morskie i ptaki;
f) szóstego dnia Bóg stworzył dzikie zwierzęta, żyjące na lądzie oraz wszelkie bydło. Na koniec Bóg stworzył człowieka, mężczyznę i kobietę, którym powierzył całą ziemię wraz ze wszystkimi żyjącymi na niej zwierzętami, roślinami, owocami;
g) siódmy dzień Bóg pobłogosławił i przeznaczył na odpoczynek.
Tego opisu nie należy traktować dosłownie, lecz metaforycznie. Bóg jawi się jako Stwórca wszystkiego co żyje, całego świata i każdego człowieka. Bóg z pustki i ciemności stwarzaświat, powołując każdy jego najdrobniejszy nawet element poprzez nazywanie ("Niech stanie się światłość..."). Bóg dał również ludziom prawa i nakazał bezwzględne ich przestrzeganie (Dekalog, czyli dziesięcioro przykazań). Porządek ten wynika z głębokiej i niezmiennej miłości Boga do człowieka, z pragnienia, aby każdy człowiek mógł żyć godnie i w dobrobycie.
Następną ważną opowieścią biblijną jest opowieść o pierwszym bratobójczym przypadku w dziejach świata, czyli opowieść o Kainie i Ablu. TaArchetyp zbrodni bratobójstwa
Adam i Ewa mieli dwóch synów - Kaina i Abla. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę. Pewnego dnia, gdy bracia składali ofiarę Panu: Kain z płodów ziemi, a Abel z owiec, Bóg przyjął ofiarę Abla, a Kaina odrzucił. Bardzo go to zasmuciło, widząc to Bóg powiedział, że gdyby dobrze postępował, byłby zadowolony, jeśli zaś robi źle, to czyhają na niego grzechy, a przecież to on powinien nad nimi panować.
Rozgniewany Kain zabił na polu Abla, a kiedy Bóg zapytał, gdzie jest jego brat, Kain odpowiedział, że nie wie, bo nie jest jego stróżem. Pan zapytał: "Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!". Przeklął Kaina i powiedział, że jego ziemia nie wyda już więcej plonu, a on zostanie tułaczem i zbiegiem.
Kain uważał, że jest to zbyt wielka kara, aby mógł ją znieść, bo każdy kogo spotka, będzie mógł go zabić. Bóg jednak odpowiedział, że kto by to zrobił, poniesie "siedmiokrotną pomstę". Kaina naznaczył znamieniem, aby go nikt nie zabił.
Kain zamieszkał jako wygnaniec w kraju Nod, na wschód od Edenu.
W opowieści o Noem, czyli o potopie ludność została ukaranaludzkości za grzechy. Bóg, widząc jak ludzie grzeszą, bardzo się zasmucił i żałował, że ich stworzył. Postanowił zesłać na ziemię potop, a ocalić tylko Noego, który żył z Bogiem w przyjaźni.
Noe miał sześćset lat, był człowiekiem uczciwym, prawym, wyróżniał się wśród innych ludzi nieskazitelnością, miał trzech synów: Sema, Chama i Jafeta.
Bóg powiedział mu o swoim postanowieniu, jemu zaś kazał zbudować arkę z drzewa żywicznego, o wymiarach: długość - trzysta łokci, szerokość i wysokość - trzydzieści łokci, i powlec ją wewnątrz i na zewnątrz smołą. Nakrycie arki, na łokieć wysokie, miało przepuszczać światło, w środku Noe miał zbudować 3 przegrody: dolną, drugą i trzecią, wejście miało się znajdować w bocznej ścianie.
Do tak sporządzonej arki Bóg polecił zabrać Noemu żonę, synów z żonami, a spośród wszystkich żyjących istot po parze - samca i samicę, aby nie wyginęły, a także żywność i paszę dla zwierząt (tradycja kapłańska).
Bóg kazał Noemu wejść z całą rodziną do arki i zabrać po siedem samców i samic zwierząt czystych (tych, które mogły być złożone na ofiarę), jedną parę zwierząt nieczystych oraz siedem par ptaków (tradycja jahwistyczna).
Bóg zapowiedział, że za siedem dni nastąpi deszcz, który będzie trwał czterdzieści dni i nocy, i zniszczy wszystko, co istnieje na ziemi.
Noe wraz z rodziną schronił się w arce, deszcz padał czterdzieści dni i nocy. Woda była tak wysoka, że przykryła góry, wszystkie istoty na ziemi zginęły. Przez 150 dni wody na ziemi stale się podnosiły, a arka płynęła po ich powierzchni. Później powiał wiatr i wody zaczęły opadać, arka osiadła na górze Ararat. Noe wypuścił z arki ptaki, jako pierwszego kruka, który zaraz powrócił, potem gołębicę, która również wróciła, nie znalazłszy miejsca, by usiąść. Noe odczekał jeszcze siedem dni i znów wypuścił gołębicę, ta wróciła, niosąc w dziobie listek drzewa oliwnego. Noe odczekał kolejne siedem dni, a kiedy wypuścił gołębicę, już nie powróciła.
Noe zdjął dach arki i zobaczył, że ziemia jest już prawie sucha, a kiedy wyschła, przemówił do niego Bóg, który nakazał wszystkim stworzeniom opuścić arkę.
Noe zbudował ołtarz i złożył z czystych zwierząt i ptaków ofiarę Bogu, a kiedy Pan poczuł "miłą woń", powiedział, że już nigdy nie zgładzi wszystkiego, co żyje: "Będą zatem istniały, jak długo trwać będzie ziemia: siew i żniwo, mróz i upał, lato i zima, dzień i noc".
Bóg pobłogosławił Noemu i jego synom, powiedział; "Bądźciepłodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię", a wszystko, co się porusza na ziemi oddaje im we władanie, pozwala jeść ludziom zwierzęta (wg Księgi Rodzaju człowiek do potopu żywił się roślinami), z jednym zastrzeżeniem; "Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia" (krew żywego zwierzęcia utożsamiano z życiem, co znaczy, że nie można zjadać z mięsem życia zwierząt).
Bóg przypomina, że nie wolno też przelewać ludzkiej krwi:
"Jeśli kto przeleje krew ludzką;
przez ludzi ma być przelana krew jego,
bo człowiek został stworzony na obraz Boga".
Przykazanie: "nie zabijaj" odnosi się więc do każdego człowieka, a za popełnienie zbrodni płaci się śmiercią.
Potem Bóg zawarł przymierze z Noem i jego potomstwem, ze wszystkimi zwierzętami na ziemi - już nigdy nie ześle potopu na ziemię, a znakiem jego obietnicy, przymierza między Bogiem a ziemią, będzie tęcza: "To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi".
Biblijna opowieść o potopie jest zestawiona zdwóch przewijających się wątków, tradycji jahwistycznej i tradycji kapłańskiej. Przemówienie Boga do Noego zostało więc splecione z obu tradycji, stąd dwukrotne powtórzenie polecenia wejścia do arki i różna ilość wprowadzanych do niej zwierząt.
W Biblii słowo "przymierze" oznacza obietnicę, przyrzecznie dane człowiekowi przez Boga w zamian za należne Mu posłuszeństwo i miłość.
Bóg kazał zabrać Noemu do arki po siedem par zwierząt, także po siedmiu dniach Noe wypuszcza gołębicę. Siódemka była uważana na starożytnym Bliskim Wschodzie za liczbę świętą, była symbolem pełni i doskonałości. Być może wynikało to stąd, że znano wówczas 5 planet, do których należy jeszcze doliczyć Księżyc i Słońce. Liczba 7 pojawia się w siedmiu kolorach tęczy, tydzień ma 7 dni, było 7 krów chudych i 7 tłustych. Liczba 7 występuje również w "Apokalipsie św. Jana".
Opowieść o protoplastach Izraela skupia się przede wszystkim na postaci Abrahama. Abraham był protoplastą i patriarchą narodu izraelskiego. Jego ojcem był Terach, który oprócz Abrahama miał jeszcze dwóch synów - Nachora i Harana. Haran zmarł jeszcze za życia swego ojca, pozostawił syna - Lota.
Abraham poślubił Saraj, a Nachor Milkę. Terach wyruszył z Ur Chaldejskiego, zabierając ze sobą synów i ich żony oraz wnuka Lota. Chciał udać się do kraju Kanaan, ale gdy przybyli do Charanu, osiedlili się tam. Terach zmarł, mając 205 lat.
Bóg objawił się Abramowi i polecił mu opuścić dom i udać się do kraju, który mu wskaże. Obiecał, że Abram da początek wielkiemu narodowi, a Bóg go pobłogosławi, przez niego błogosławieństwo otrzymają "ludy całej ziemi".
Abram, który miał w tym czasie 75 lat, zabrał swoją rodzinę, służbę i dobytek, wyruszył do Kanaanu, stamtąd przeszedł do miejscowości koło Sychem, do dębu More. Ukazał mu się Pan i powiedział, że oddaje im tę ziemię, a Abram zbudował ołtarz, by odwdzięczyć się Bogu za okazaną łaskę.
Zawierając przymierze z Abrahamem, Bóg ustanawia Izrael narodem wybranym i obiecuje mu ziemię Kanaan.
Jest to opowieść o patriarsze rodu izraelskiego:Abrahamie i wędrówce żydów do "ziemi obiecanej". Pojawia się tu motyw krainy szczęścia i dobrobytu podobny do mitologicznej arkadii, wysp szczęśliwych. Przez cały czas wędrówki (która w wymiarzesymbolicznym może oznaczać ludzkie życie i jest jednym z najczęstszych motywów wędrownych w literaturze) żydami opiekuje sięBóg.
Ukaranie miast Sodoma i Gomora za grzechy, jakie popełniali ich mieszkańcy zaowocowało opowieścią o ich zniszczeniu. Wieczorem do Sodomy przybyli dwaj aniołowie. Lot, który siedział w bramie miasta, zaprosił ich do swojego domu na nocleg. Początkowo nie chcieli się zgodzić, ale w końcu przystali na jego prośby. Lot przygotował wieczerzę i kazał upiec przaśny chleb.
Zanim udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni otoczyli dom Lota, ciekawi kto go odwiedził, żądali ich wyjścia, by mogli "z nimi poswawolić". Lot wyszedł do nich, zaryglowawszy wcześniej drzwi i prosił, by nie dopuścili się występku. Ofiarował swoje dwie córki i powiedział, by postąpili z nimi jak chcą, byle nie uczynili nic złego jego gościom. Mieszkańcy Sodomy rzucili się na Lota, chcąc wyważyć drzwi, ale aniołowie wciągnęli go do środka domu, a mężczyzn porazili ślepotą.
Aniołowie powiedzieli Lotowi, by wyprowadził z miasta wszystkich swoich bliskich, bowiem Bóg przysłał ich, by zniszczyli miasto. Lot powiadomił swą rodzinę, ale oni myśleli, że żartuje. Aniołowie ponaglali Lota, a kiedy w dalszym ciągu zwlekał, chwycili jego, żonę i dwie córki i wyprowadzili za miasto. Przykazali mu, by nie oglądał się za siebie, nigdzie nie zatrzymywał i szukał schronienia w górach.
Lot jednak poprosił, by zamiast w górach mógł schronić się w małym mieście. Aniołowie zgodzili się i kazali Lotowi szybko do niego wejść, bo zanim się w nim nie znajdzie, nie będą mogli zniszczyć Sodomy. Kiedy Lot przybył do miasta Soar, Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz ognia i siarki, zniszczył całą okolicę, wszystkich mieszkańców i roślinność. Żona Lota, która obejrzała się za siebie zamieniła się w słup soli.
Rano Abraham "udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem", spojrzał na Sodomę i Gomorę, i zobaczył unoszący się nad miastami dym. Bóg, przez wzgląd na Abrahama, ocalił Lota od zagłady.
Tematem opowieści są losy grzeszników z dwu miast: Sodomy i Gomory. Zostali skazani na zagładę, ponieważ nie chcieli zmienić swojego postępowania. Ocalał Lot i jego rodzina - byli jedynymi sprawiedliwymi, bogobojnymi wśród mieszkańców. Pojawia się tu symbol nieposkromionej ciekawości żona Lota,
W Księdze Wyjścia natomiast znaleźć można opowieść o tym, jak Izrael dostał się do niewoli w Egipcie. Ważnym fragmentem jest tu pierwszy opis powołania Mojżesza. Kiedy Mojżesz pasł owce swego teścia Jetry, kapłana Madianitów, zapuścił się w głąb pustyni i doszedł do góry Horeb. Ukazał mu się krzak gorejący, z którego przemówił Bóg i nakazał mu wyprowadzić z Egiptu swój naród. W trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu, dotarli na pustynię Synaj, gdzie rozbili obóz. Bóg mówi Mojżeszowi, że jeśli będą Go słuchać i strzec przymierza, staną się jego szczególną własnością i ludem świętym. Kiedy Mojżesz przekazał słowa Boga starszyźnie, odpowiedzieli, że uczynią wszystko, co Bóg im każe.
Bóg zapowiedział Mojżeszowi, że ukaże się w obłoku, aby lud słyszał, co mówi i uwierzył mu na zawsze. Kazał przygotować się do święta, bo na trzeci dzień; "Zstąpi Pan na oczach całego ludu na górę Synaj". Wokół góry ma być wytyczona granica, której nie wolno nikomu przekroczyć. Jeśli ktoś by się tego dopuścił, zostanie ukarany śmiercią - ukamienowany lub przebity strzałą. Gdy zagrzmi trąba, wszyscy mają podejść pod górę.
Mojżesz przekazał ludowi słowa Boga. Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty i błyskawice, a z obłoku rozpościerającego się nad Synajem, zabrzmiał głos potężnej trąby, tak, że wszyscy drżeli ze strachu. Bóg wezwał Mojżesza na szczyt góry i przykazał, by lud nie zbliżał się do Niego, gdyż wielu mogłoby to przypłacić życiem. Pan powiedział, by Mojżesz przyprowadził na górę Aarona, zaś kapłani i lud nie mogą przekroczyć granicy, wytyczonej wokół góry.
Bóg przemówił, przekazując te słowa:
1. "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu, tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!"
2. "Nie będziesz wzywał imienia pana Boga twego".
3. "Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień siódmy zaś jest szabatem ku czci Pana, Boga twego.
4. "Czcij ojca twego i matkę twoją".
5. "Nie będziesz zabijał".
6. "Nie będziesz cudzołożył".
7. "Nie będziesz kradł".
8. "Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek".
9. "Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wolu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego".
Ludzie, mimo że stali daleko, słysząc głos Boga przelękli się. Mojżesz zaś zbliżył się do obłoku, w którym był Bóg.
Mojżesz spisał słowa Pana, nazajutrz zbudował ołtarz u stóp góry i postawił 12 stel, odpowiadających dwunastu pokoleniom Izraela. Nakazał młodzieńcom złożyć ofiarę całopalną i biesiadną z cielców. Połowę krwi nalał do czar, a drugą połową skropił ołtarz. Przeczytał ludowi Księgę Przymierza i obiecał, że uczynią wszystko, co powiedział Pan i będą Mu posłuszni. Pokropił krwią lud, mówiąc; "Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów".
Wkrótce ujrzeli Boga, a pod jego stopami jakby "dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo".
Bóg polecił Mojżeszowi wstąpić na górę, gdzie dał mu kamienne tablice, na których spisał Prawo i przykazania. Kiedy Mojżesz wszedł na górę, przez sześć dni zakrywał ją obłok, w siódmym Mojżesz wszedł w jego środek i przebywał na górze czterdzieści dni i nocy.
Istnieją dwie starożytne tradycje podziału przykazań, obie pochodzenia żydowskiego. Pierwszą przyjęły kościoły: rzymsko-katolicki i ewangelicko-augsburski, drugą kościół wschodni i większość protestanckich.
Dla protestantów pierwsze przykazanie brzmi: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną", a drugie zabrania czynienia podobizny rzeźbionej. Kościół katolicki oba nakazy łączy w jedno, natomiast rozdziela przykazanie dziewiąte, mówiąc: "Nie będziesz pożądał domu bliźniego swego" i dziesiąte: "Ani żadnej rzeczy, która jego jest". U protestantów jest to jedno - dziesiąte przykazanie.
Kolejną ważną księgą biblijną jest Księga Hioba przedstawiająca dzieje wyjątkowo pobożnego człowieka o imieniu Hiob. Hiob był człowiekiem sprawiedliwym, prawym i bogobojnym, żył w ziemi Us, miał siedmiu synów i trzy córki. Był bogaty, miał liczną służbę. posiadał siedem tysięcy owiec, trzy tysiące wielbłądów, pięćset wołów. W oznaczonym dniu każdy z synów Hioba urządzał ucztę, na którą zapraszali swoje siostry. Po ucztach Hiob zawsze składał Bogu ofiarę z prośbą o darowanie win, gdyby jego synowie zgrzeszyli przeciwko Bogu.
Pewnego dnia Bóg zapytał szatana, czy wędrując po ziemi zwrócił uwagę na jego sługę Hioba? Bóg uważa, że nie ma na ziemi drugiego tak sprawiedliwego i unikającego grzechu człowieka jak on. Szatan odpowiedział, by Bóg zabrał wszystkie majętności Hiobowi, a wtedy przekona się, czy dalej będzie tak bogobojny. Bóg pozwolił szatanowi poddać Hioba próbie, powiedział: "oto cały jego majątek w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki".
Pewnego dnia, kiedy synowie i córki Hioba spożywali posiłek w domu najstarszego brata, do Hioba przybył posłaniec z wieścią, że Sabejczycy porwali woły i osły, a sługi zabili mieczem. Za chwilę przybył inny, który doniósł, że Hiob stracił owce, wkrótce dowiedział się, że Chaldejczycy napadli na wielbłądy. Kolejny sługa powiadomił Hioba, że dom, w którym ucztowały jego dzieci, zawalił się.
Hiob podarł swe ubranie, ogolił głowę, upadł na ziemię i oddał pokłon Panu, mówiąc, że nagi wyszedł z łona matki, więc i nagi tam powróci, dodał: "Dał Pan i zabrał Pan./ Niech będzie imię Pańskie błogosławione!".
Wtedy Bóg ponownie pyta szatana, czy wędrując po ziemi widział Hioba? W dalszym ciągu sądzi, że nie ma drugiego tak prawego i bogobojnego człowieka jak Hiob, pomimo że, za namową szatana, zesłał na niego tyle nieszczęść. Szatan uważa, że Bóg powinien "dotknąć jego kości i ciała". Pan ponownie powtarza: "Oto jest w twej mocy. Życie mu tylko zachowaj!".
Aby dobrać się do Hioba, Szatan całe jego ciało obsypał trądem. Żona Hioba pytała jak może dalej ufać Bogu, powinien Mu złorzeczyć. On odpowiedział, że skoro przyjął z ręki Boga dobro, to musi również przyjąć zło.
Hiob zaczyna żałować, że przyszedł na świat, mówi: "niech przepadnie dzień mego urodzenia". Zastanawia się po co żyje człowiek tak udręczony jak on, na próżno czeka śmierci, szuka jej "bardziej niż skarbu w roli". Uważa, że spotkało go to, czego się lękał, "balem się, a jednak to przyszło".
Odsunęli się od niego znajomi, goście nie odwiedzają jego domu. Zawiódł się na domownikach, służba go unika, zapach jego chorego ciała jest nie do zniesienia dla żony i dzieci. Wszyscy nim gardzą i z niego szydzą, wzbudza w ludziach odrazę. Prosi przyjaciół, by się nad nim ulitowali, bo przecież chorobę zesłał na niego Bóg, pyta czemu i oni go dręczą?
Hiob nie złorzeczy Bogu, nie może się doczekać spotkania z nim. Wie, że kiedy Go zobaczy, Bóg oblecze jego szczątki ciałem.
Bóg, by wynagrodzić Hiobowi jego cierpienia i to, że nie wyrzekł się Pana, oddał mu wszystko w dwójnasób.
Księga Hioba składa się z części pisanych prozą oraz poematu. Nie odrzuca się historyczności głównego bohatera poematu - Hioba. Autor księgi żył prawdopodobnie po niewoli babilońskiej (ok. V w. przed narodzeniem Chrystusa). Na wstępie ukazana jest zamożność Hioba, która w mentalności żydowskiej była znakiem błogosławieństwa bożego oraz jego cnoty, tj. sprawiedliwości, bogobojności i wierności w pełnieniu obowiązków kultu. W oczach Boga, Hiob jest wiernym sługą. Jednak na zarzuty szatana ("Czy za darmo Hiob czci Boga?") Bógpozwala na dotknięcie Hioba doświadczeniami mającymi na celu sprawdzenie jego wierności. Doświadczeniami tymi były: utrata majątku, śmierć jego dzieci, a w końcu ciężka choroba - trąd. W czasie cierpień Hiob na złorzeczenia swojej żony odpowiada: "Dobro przyjęliśmy z ręki Boga, czemu zła przyjąć nie możemy?".
W dialogach bohatera z przyjaciółmi naświetlony jest problem cierpienia i sprawiedliwości bożej. Pomiędzy działaniem a nagrodą czy karą zesłaną na człowieka istnieje ścisła zależność, choćby się to nam wydawało trudne do zrozumienia. Każdy powinien się spodziewać kary, ponieważ nikt nie jest wolny od upadków. Hiob zwraca się do Boga, który zesłał na niego te nieszczęścia, aby On sam rozstrzygnął spór toczący się między nim a przyjaciółmi, pomiędzy faktami a jego własnym sumieniem. Tym samym uznaje ciągle jeszcze w Bogu swego przyjaciela i zbawcę. Z cudownych zrządzeń bożych przebija wielkość niepojęta dla umysłu ludzkiego. Przejawia się ona w tym, że Bóg troszczy się o wszystkona świecie. Bóg w nagrodę za wierność przywraca Hioba do dawnego stanu. Księga Hioba nie jest jedyną księgą poruszającą problem cierpienia. Można tu mówić o podobieństwie, a nawet o jej zależności literackiej od wielu wzorów znanych na Bliskim Wschodzie.
Jeśli zaś chodzi o Księgę Koheleta, to dawniej błędnie przypisywano tę księgę królowi Salomonowi, częściowo dlatego, że autor swe słowa wkłada w usta króla, mówiąc: "Słowa Koheleta, syna Dawida, królaJeruzalem" (Salomon był synem Dawida).
Autor księgi dowodzi, że wszystko na ziemi jest marnością, a ludzkie życie jest tylko ułamkiem czasu w nieskończoności wszechświata. Ludzie rodzą się i umierają, pokolenie następuje po pokoleniu, "a ziemia trwapo wszystkie czasy". Słońce wschodzi i zachodzi, wiatr wieje, rzeki płyną do morza, od wieków nic się nie zmienia, natura ciągle jest ta sama i zna swój rytm. Nawet jeśli człowiekowi wydaje się, że dostrzega coś nowego, okazuje się, że istniało to już przed nim, "więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem". Dziś już nikt nie pamięta o tych, co żyli kiedyś, o żyjących teraz również nikt nie będzie pamiętał: "nie będzie wspomnieniau tych, co będą potem"
W tym fragmencie Kohelet zastanawia się "ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem". Zastanawiać się i badać - to zajęcia, które dla ludzi wymyślił Bóg. Mądrość i wiedza, której człowiek pożąda również nie jest wiele warta, bo z mądrości płynie wiele zmartwień, a wiedza przysparza cierpienia, więc wszystko jest marnością i "pogonią za wiatrem". Nieważne, czy człowiek jest mędrcem, czy też głupcem, obu spotka taki sam los. Zarówno mędrzec i głupiec umierają tak samo, jeden i drugi po śmierci odchodzą w zapomnienie. Na koniec Kohelet kolejny raz powtarza, że "wszystko marność i pogoń za wiatrem".
Kohelet to inaczej mędrzec przemawiający nazebraniu. Księga ta powstała około III w. p.n.e. Autor zastanawia się tu nad sensem życia, nad istotą ludzkiej egzystencji. Dochodzi do wniosku, że wszystko co otacza człowieka na ziemi jest niczym, jest zwykłą marnością. Stąd przesłanie Księgi: "A wszystko to marność i pogoń za wiatrem...".
Dzieje się tak, bowiem w obliczu Boga wszystkie doczesne wartości stają się nic nie znaczącymi drobiazgami, za którymi nie warto nawet się oglądać. To, o co ludzie zabiegają przez całe swoje życie, a więc bogactwo, sława, siła, uroda, władza, wszystko to okazuje się w ogólnym rozrachunku niczym: "Marność nad marnościami i wszystko marność" (vanitas vanitatum et omnia vanitas).
W Księdze Psalmów, której autorstwo przypisuje się królowi Dawidowi (temu samemu, który zabił Goliata a potem wsławił się miłością do żony swojego podwładnego i aby ją zdobyć, wysłał męża na śmierć - trwała wojna z Aramejczykami - na pierwszą linię frontu po to, aby zginął i w ten sposób mógł zacząć spotykać się, bez przeszkód, z jego żoną, Batszebą, która w tym czasie była już z nim w ciąży), ojcu króla Salomona (autora "Pieśni nad Pieśniami" oraz niezwykłego sędziego, który potrafił znaleźć rozwiązanie każdej sytuacji). W Psalmie 2, który nosi potoczną nazwę "Mesjasz Królem" Dawid podnosi problem buntowników przeciwko słowu Pana. Wyraża niezrozumienie dla tych, którzy chcą odrzucić to, co łączy ich z Bogiem. W tym psalmie Dawid zapowiada przyjście na świat Mesjasza, czyli Jezusa. Między innymi dlatego wskazuje się na bliskość postaci Jezusa i Dawida, ponieważ ten ostatni przewidział, wyprorokował przyjście na świat Zbawiciela. Co więcej to właśnie z rodu Dawida miał się narodzić Zbawiciel , więc te związki są jeszcze bardziej bezpośrednie. W tym psalmie zostało zawarte wezwanie do wszystkich, aby nie sprzeciwiali się woli Pana, co więcej, aby poddali się jej, dzięki czemu choć w ten sposób będą mogli spłacić choć część długu wobec stworzyciela (najwyższa wdzięczność i posłuszeństwo to właściwie jedynie formy, w jakich możemy wyrazić nasze uczucia i stosunek wobec Boga). Bóg, który wyłania się z wizji przedstawionej prze Dawida w tym psalmie, nie jest dobrotliwym staruszkiem, który puszcza płazem przewinienia. Bóg, który wyłania się z tego psalmu jest silny i gwałtowny, każdy jego gest może okazać się śmiertelny dla ludzi, którzy są niczym wobec jego mocy. Wymaga w tym miejscu również wyjaśnienia słowo "mesjasz", które było tak popularne w tamtym, starotestamentowym świcie. Otóż mesjasz to po hebrajsku pomazaniec, czyli człowiek, który został namaszczony przez Boga po to, żeby uratować Izrael i Izraelczyków, który ma za zadanie za pomocą siły nadanej przez Boga odnowi świetność kraju i narodu. Grecką wersją tego słowa jest "chrystus". Z tą wiedzą można więc powiedzieć, że Jezus Chrystus to inaczej Jezus Mesjasz. Mesjanizmem zaś nazywamy wiarę w to, że zbawiciel naprawdę nadejdzie. Można więc powiedzieć, że judaizm jest religią mesjanistyczną oczekującą na spełnienie, natomiast chrześcijaństwo jest religią mesjanizmu czekającego dopiero na spełnienie.
Z kolei w Psalmie 130 (Z głębokości wołam do Ciebie, Panie) psalmista wyraża swoje największe pokajanie się. Ten psalm jest znany również w tłumaczeniu Jana Kochanowskiego, który dokonał tłumaczenia z kolei z łacińskiego tłumaczenia (De profundis clamavi ad Te, Domine) tego psalmu.
Psalmista wyraża uczucia towarzyszące każdemu grzesznikowi, który czeka na przebaczenie. Surowość sędziego , jakim jednak jest Bóg, wymaga skrajnego pokajania się. Pokutnik błaga o wybaczenie przyznając, że grzech, w którym się zagłębił, jest otchłanią bez dna. Prosi Boga, aby dał mu szansę wydobycia się z tej otchłani rehabilitacji. Psalmista jednak wyraża skrajną niepewność. Nie można powiedzieć nic na temat tego, czy będzie mu dane odkupienie. Wszystko, co można powiedzieć, to to, że grzesznik kaja się z całych sił i tak samo mocno pragnie, aby zostało mi udzielone rozgrzeszenie, aby zostało mu wybaczone.
Ten psalm był śpiewany przez pątników, którzy pielgrzymowali do świątynie w Jeruzalem; była to tak zwana pieśń wstępowań. Śpiewali ją przede wszystkim ci, którzy mieli powód do tego, żeby błagać o przebaczenie, aby wybłagać łaskę i wymazać grzechy popełnione w przeszłości.
W Psalmie 146 ("Szczęśliwy, kto ufa Bogu") psalmista daje wyraz swojemu szczęściu. Psalmista dziękuje Bogu za to, że został stworzony. Dziękczynienie dla Boga za szczęście życia jest połączone jednocześnie z wiara w to, ze znacznie ważniejsze są wartości duchowe od wartości materialnych. Bóg jest jedyna stałą wartością w świcie. Nic oprócz nie go , nie może zostać tak nazwanym. Ci, którzy poddają się miłości do pieniędzy i władzy, przegrywają już na stracie. Przegrana tych, którzy nie koncentrują się na Bogu, nie na innych wartości polega na tym, że przemija materia tego świata i ci, którzy porzucili Boga na rzecz innych bożków, idoli, złotych cielców, zostaną zupełnie sami, gdy nadejdzie dzień ich śmierci, a potem, gdy nadejdzie dzień sądu ostatecznego, zostaną skazani na całkowite potępienie, ponieważ wybrali (zgodnie z tym, co ustalił Bóg zaraz po stworzeniu pierwszych ludzi, czyli z wolną wolą) to, co nie jest najbardziej stałą wartością. Jeśli raz wybrali w taki sposób, powinni później ponieść konsekwencje swojego wyboru. Prawdziwym i jedynym szczęściem według psalmisty szczęściem. Radość z powodu świadomości tego, że Bóg jest, wyraża się w okrzyku: Alleluja! (chwalcie Pana!), którym psalm się rozpoczyna i którym się kończy.
Natomiast w Księdze Daniela znajduje się opowieść o Zuzannie i starcach. To opowieść o tym, że istnieje boska sprawiedliwość i nie można ani chwili w nią wątpić. Zuzanna był przepiękną i niesłychanie cnotliwą kobietą. Miała bogatego męża, Joakima, do którego pięknego ogrodu często przychodzili ludzie, aby podziwiać zamożność i szczęście gospodarzy. Wśród odwiedzających dom Joakima i Zuzanny byli dwaj starcy, którzy nagle zapłonęli namiętnością do pięknej i młodej Zuzanny. Długo namyślali się, jak doprowadzić do takiej sytuacji, w której ta młoda i wrażliwa dziewczyna zaoferuje im swoje wdzięki. W naturalny sposób nie dało się tego osiągnąć, musieli więc uciec się do podstępu. Kiedy przybyli któregoś dnia do ogrodu, w którym Zuzanna zwykła zażywać kąpieli, zaczaili się i zaczekali na młodą kobietę. Gdy nadeszła i zaczęła się rozbierać, wyskoczyli z zarośli, w których przedtem się schowali i zaczęli ją napastować. Zagrozili, że jeśli nie odda się im po dobremu, wtedy powiedzą o wszystkim mężowi, a ten na pewno uwierzy, że zdradziła go z jakimś młodzieńcem. Cnota Zuzanny była większa niż strach przed gniewem męża. Powiedziała, że woli zostać fałszywie osądzona i skazana, niż stracić cnotę. Starcy oburzyli się i zawrzeli gniewem. Następnego dnia wybrali się do męża kobiety i publicznie zarzucili jej niecnotę. Kobieta została jednomyślnie skazana na śmierć. Jednak Bóg postanowił jej pomóc. Zesłał na jednego z mężczyzn przypatrujących się całemu zjawisku tyle siły, by zaprotestował przeciw takim praktykom - skazywania cnoty przez niecnotę. Daniel wziął starców na spytki. Każdemu z nich, osobno, zadał pytanie o to, gdzie widzieli te słynną schadzkę. Każdy z nich dał inne odpowiedzi, co było znakiem tego, ze kłamali. Skutek tej historii był taki, że to starcy zostali zgładzeni, a Zuzanna stała się przykładem cnotliwości nieskalanej. Innymi znanymi opowieściami pochodzącymi z tej księgi jest ta, która przedstawia słynną ucztę u króla Baltazara (podczas której na ścianie pojawiają się słynne słowa "mene, tekel, peres" (zmierzone, zważone, ocenione) oraz ten, w którym Daniel trafia do jaskini lwów i zostaje ocalony dzięki miłości, jaką darzył go Bóg).
Kolejną ważną księgą jest Księga Samuela (1. i 2.), zwana też Księgą Królewską, to księgi Starego Testamentu przedstawiające dzieje Izraela od przedostatniego sędziego imieniem Heli aż do czasów Dawida. Samuel był prorokiem (XI w. p.n.e.), namaścił na króla Saula i za jego panowania pozostał głównym prorokiem.
Walka Dawida z Goliatem, która została tutaj opisana, przeszła już do języka potocznego. Wojska Izraela i Filistyni stanęli naprzeciw siebie do walki. Z obozu Filistynów wystąpił Goliat z Gat. Był bardzo wysoki i potężnie zbudowany. Na głowie miał hełm z brązu, ubrany był w pancerz i nagolenice z brązu. W ręku trzymał zakrzywiony nóż, a "drzewce włóczni jego było jak wał tkacki". Przed Goliatem szedł giermek, niosąc jego tarczę. Goliat stanął naprzeciw wojsk izraelskich i zażądał, by wybrali człowieka, który wystąpi przeciwko niemu. Jeżeli zdoła go pokonać, Filistyni staną się ich niewolnikami, a jeżeli zwycięży Goliat, Izraelici będą im służyć, potem dodał: "Oto urągałem dzisiaj wojsku izraelskiemu".
Tymczasem do obozu Izraelitów przybył Dawid, którego ojciec Jesse, wysłał żywnością do walczących braci. Usłyszał słowa Goliata, a izraelscy żołnierze mówili między sobą, że tego, kto go pokona król obsypie bogactwem, odda swoją córkę, a rodzinę zwolni z danin. Dawid zainteresował się kim jest ten, "który urąga wojsku Boga żywego?".
Dawid zdecydował się stanąć do walki z Goliatem, Saul chciał go odwieść od tego zamiaru, tłumacząc, że jest jeszcze chłopcem, a jego przeciwnik wojownikiem. Jednak Dawid trwał w swoim postanowieniu. Mówi królowi, że kiedy pilnował stada nie raz zdarzało się, że rozprawiał się z lwem czy niedźwiedziem, skoro Pan nie pozwolił mu zginąć wtedy, to również teraz go wybawi, zwłaszcza, że będzie walczył z człowiekiem, który "urągał wojskom Boga żywego".
Saul dał Dawidowi swoją zbroję, ale on nie potrafił się w niej poruszać, zdjął ją więc, wziął swój kij, do torby włożył pięć kamieni, a do ręki wziął procę. Filistyn, widząc kto staje przeciw niemu do walki, zaczął mu urągać. Dawid odrzekł, że Goliat ma przy sobie wiele broni, a on idzie na niego "w imię Pana Zastępów". Nabił procę kamieniem i wypuścił w stronę Goliata, kamień ugodził go prosto w czoło, zabijając na miejscu. Kiedy Filistyni to zobaczyli rzucili się do ucieczki, A Izraelici ruszyli w pogoń za nimi. Dawid zabrał głowę Goliata i przeniósł ją do Jerozolimy.
Król Saul zabrał Dawida do siebie, a jego syn Jonatan pokochał Dawida "jak siebie samego" i połączyła ich głęboka przyjaźń. Zwycięstwo Dawida nad Goliatem symbolizuje przewagę przemyślności nad brutalną siłą, ducha nad materią.
Dawid został drugim królem izraelskim. Według tradycji żydowskiej był idealnym władcą, z którego rodu miał wyjść Mesjasz - wybawiciel. Gdy władał jeszcze król Saul, Dawid został w tajemnicy namaszczony na króla przez proroka Samuela. Po walce z Goliatem, Saul przyjął go do swego domu, gdzie zaprzyjaźnił się z Jonatanem, jednak rosnąca nienawiść króla do Dawida, spowodowała, że musiał opuścić kraj na wiele lat.. Po śmierci Saula ogłosił się królem.
Bardzo ważne miejsce w Nowym Testamencie zajmują przypowieści. Są to przytaczane przez Chrystusa różne opowieści, w których oprócz sensu wynikającego z samej fabuły doszukać się można znaczeń o wiele głębszych. Tak więc przypowieść jest zestawieniem dwóch rzeczywistości, jest konstrukcją dwupoziomową. Na pierwszym poziomie jej znaczenie wyznacza sam tekst. Można więc w tym kontekście traktować ją jako historię opowiadającą o życiu zwykłych ludzi, o ich troskach, zmartwieniach, o ich zachowaniu się w trudnych sytuacjach. Jest to rzeczywistość fabularna, świat przedstawiony opowiadanej historii. Drugą jest rzeczywistość nieuchwytna zmysłowo, rzeczywistość wartości naddanych, odwołujących się do sfery moralnej lub etycznej człowieka.
Najbardziej rozpowszechnione są przypowieści o siewcy, o synu marnotrawnym i o miłosiernym Samarytaninie.
Przypowieść "O siewcy" jest opowieścią o człowieku, który wyszedł w pole, aby zasiać na nim ziarna. Jedno ziarno padło na drogę i zostało wydziobane przez ptaki, drugie padło na skałę i zostało wypalone przez słońce, trzecie zaś zagłuszyły wybujałe ciernie. Jednak te ziarna, które padły na glebę żyzną, "wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny". Ziarnem w przypowieści jest Słowo Boże, natomiast glebą są słuchacze, wszyscy ludzie, do których Słowo jest skierowane.
Listy Apostolskie to zapis działalności misyjnej uczniów Jezusa. Jednym z najbardziej wpływowych nauczycieli chrześcijaństwa był święty Paweł. Jego pierwszy list do Koryntian nazywany też "Hymnem o miłości" jest instruktażowym utworem wskazującym na to, jak trzeba zachowywać się w przypadkach miłosnych.
Autorem "Listu" jest św. Paweł z Tarsu, najpierw zawzięty prześladowca pierwszych chrześcijan, później apostoł Jezusa Chrystusa. Szaweł, bo takie imię nosił wcześniej, na drodze do Damaszku przeżył objawienie, spotkał zmartwychwstałego Chrystusa i nawrócił się. Odbył wiele podróży misyjnych po krajach bliskowschodnich, Grecji, Hiszpanii. Zginął w czasie prześladowań chrześcijan za panowania Nerona.
Ten najbardziej chyba znany fragment "Listu św. Pawła do Koryntian" jest poetycką pochwałą miłości, sławi jej wartość i znaczenie. Jest to hymn o miłości Chrystusa do wszystkich ludzi i do każdego z osobna, których Jezus darzy uczuciem bezwarunkowym i wiecznym.
W pierwszym fragmencie hymnu autor wymienia rzeczy, zjawiska, sprawy, często niemożliwe, o których człowiek od zawsze marzył i chciałby je poznać. Jednak św. Paweł uważa, że choćby człowiek posiadał to wszystko: dar prorokowania, znajomość wszystkich tajemnic świata, wszelkiej dostępnej wiedzy, wiary, która mogłaby przenosić góry, a nawet gdyby "mówił językami ludzi i aniołów", a nie miał miłości, byłby niczym.
W dalszym fragmencie hymnu św. Paweł stara się określić jaka jest miłość. Miłość to uczucie najważniejsze - jest cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie pyszni się, nie unosi gniewem, nie cieszy z tego, gdy komuś dzieje się źle. Zapomina to, co było złe, jest w stanie wszystko znieść, wszystko przetrzymać, wszystkiemu wierzyć, zawsze mieć nadzieję. Miłość jest wiarą i nadzieją, doskonałością, nigdy nie ustanie, nie skończy się jak proroctwa, dar języków lub wiedza. Miłość Chrystusa do ludzi jest wieczna i niezmierzona. Bóg jest miłością, a jej niedoskonałym odbiciem jest każda ludzka miłość, ku Bogu i człowiekowi. Nakaz miłości zawsze był najważniejszym punktem nauki Chrystusa:
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość-
te trzy:
z nich zaś największa jest miłość".
Według Biblii św. Jan był najmłodszym z apostołów Jezusa Chrystusa i najbardziej przez niego umiłowanym. Jan był synem Zebedeusza, rybakiem z Kafarnaum. Po śmierci Chrystusa podróżował ze św. Piotrem, potem osiadł w Efezie. W pierwszym liście święty Jan Apostoł (ten list znany również pod tytułem "Bóg jest miłością") zwraca się do wiernych słowem "umiłowani", prosi, by ludzie się wzajemnie kochali, ponieważ miłość pochodzi od Boga. Kto nie kocha, ten nie zna Boga. Wielka miłość Stwórcy do ludzi objawiła się przede wszystkim w tym, że posłał na ziemię swego umiłowanego Syna jako ofiarę przebłagalną za ludzkie grzechy. Skoro Bóg aż tak kocha ludzi, że gotów był ponieść dla nich największą ofiarę - śmierć Syna, to również ludzie powinni się wzajemnie miłować.
"Bóg jest miłością:
kto trwa w miłości, trwa w Bogu,
a Bóg trwa w nim".
Kto kocha nie powinien się niczego obawiać, bo miłość odsuwa lęk, zaś kto się boi, nigdy "nie wydoskonalił się w miłości".
Jeśli ktoś mówi, że kocha Boga, a nienawidzi swego brata, jest kłamcą. Kto nie kocha brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Bóg zostawił ludziom przykazanie, by ten kto kocha Boga, "miłował też i brata swego".
Słowami, które pojawiają się prawie w każdym wersie "Listu" św. Jana są: umiłowani, miłujmy się, miłość. Tak wielokrotne ich powtórzenie podkreśla jak ważne jest, by kochać Boga i swego bliźniego, a także nie zapominać jak wielka jest miłość Boga do wszystkich ludzi. Przecież On sam jest miłością.
Nowy Testament zawiera 13 listów św. Pawła, List do Hebrajczyków, 3 listy św. Jana, 2 listy św. Piotra oraz po jednym liście św. Jakuba i św. Judy. Sposób redagowania "Listów" jest dostosowany do różnych potrzeb Kościołów lokalnych. Gminy chrześcijańskie, do których pisano, znały już podstawowe prawdy wiary, ale domagały się ich głębszego wyjaśnienia i uzasadnienia, dlatego w "Listach" istnieje zwykle podział na część dogmatyczną i część moralną, dydaktyczną.
W czasach starożytnych list był bardzo popularnym gatunkiemliterackim, za jego pomocą przekazywano informacje, ale służył także rozważaniom religijnym i filozoficznym. Święty Paweł konstruował swoje list według schematu: wstęp, podziękowanie Bogu, potem część właściwa: nauczanie i zachęta do chrześcijańskiego życia, oraz zakończenie. Apostoł większość swoich listów dyktował, co wpłynęło na ich formę. Zdania są krótkie, wykrzyknikowe, często stosuje pytania retoryczne.
Biblię kończy Apokalipsa św. Jana. To proroctwo długo nie było uznawane za pełnowartościowy fragment Świętej Księgi. Ojcowie Kościoła nie chcieli w nim uznać nic poza apokryfem. W końcu jednak został uznana za księgę kanoniczną. Apokalipsa (ten wyraz pochodzi z języka greckiego i oznacza odsłonięcie, objawienie) jest szczególnym rodzajem wypowiedzi biblijnej, zawierającej prorocze wizje wydarzeń towarzyszących końcowi świata i wyjaśniającej sens dziejów.
W Biblii, oprócz "Apokalipsy św. Jana" jest jeszcze kilka tekstów tego typu, np. starotestamentowa "Księga Daniela", "Księga Izajasza", "Księga Ezechiela".
"Apokalipsa" była skierowana do chrześcijan w Azji Mniejszej, nad którymi Jan sprawował opiekę. Powstała na wyspie Patmos, dokąd Jan został karnie zesłany przez cesarza Domicjana (ok. 95 roku). Obecna forma utworu jest złożona w całość z dwóch pism, które powstały: pierwsze - za czasów Nerona (lata sześćdziesiąte), drugie - za panowania Domicjana (lata dziewięćdziesiąte).
W kompozycji wyróżniają się cykle: siedmiu listów do siedmiu Kościołów, siedmiu pieczęci, siedmiu trąb, siedmiu znaków, siedmiu czasz i plag, a także smok walczący z niewiastą, na koniec zwycięstwo Chrystusa i Nowa Jerozolima niebiańska.
Z "Apokalipsy" pochodzą także cztery symboliczne zwierzęta - lew, wół, orzeł i zwierzę z ludzką twarzą. Popularną wizją są także czterej jeźdźcy Apokalipsy. Pierwszy, na białym koniu symbolizuje zwycięstwo Ewangelii, drugi, na koniu barwy ognia - symbol wojny, trzeci, na czarnym koniu - jest symbolem głodu, czwarty, na koniu trupio bladym - symbolizuje śmierć.
Apokalipsa, jeśli chodzi o treść, zawiera opisy objawienia Chrystusa, chwały niebiańska, Kościoła jako społeczności zbawionych, prześladowań chrześcijan i kar bożych.
Fantastyka i wieloznaczność symboliki apokaliptycznej oraz możliwości interpretacyjne od zawsze fascynowały literaturę i sztukę. Sztuka wczesnochrześcijańska często podejmowała motyw Baranka, jako symbolu niewinnego i umęczonego Chrystusa. Pierwsza i ostatnia litera greckiego alfabetu - Alfa i Omega stały się symbolem odwiecznego Boga, istniejącego bez początku i bez końca.
"Apokalipsa" jest zapowiedzią Sądu Ostatecznego, zanim jednak nastąpi koniec, pojawią się znaki - przybędą czterej jeźdźcy Apokalipsy, spadnie grad, ogień i gwiazda Piołun.
"Apokalipsa" uważana jest za najbardziej tajemniczą część "Nowego Testamentu", ponieważ sens dziejów i zagadki rzeczy ostatecznych, autor opisuje językiem mistycznym, symbolicznym, bogatym w obrazy, który utrudnia odczytanie treści objawienia, utwór zawiera także liczne parafrazy i cytaty ze "Starego Testamentu".