Listy Apostołów
Do Nowego Testamentu zaliczyć trzeba 13 Listów świętego Pawła, List do Hebrajczyków oraz 7 Listów katolickich: trzy Listy św. Jana Apostoła, dwa św. Piotra, po jednym św. Jakuba i św. Judy Tadeusza. To w jaki sposób listy zostały napisane i zredagowane w zasadniczej mierze zależało od tego kim byli jego adresaci. Należało więc je dostosować do potrzeb adresatów. Do problemów z jakimi chrześcijanie wówczas się borykali. Ustalone były podstawowe zasady i prawdy wiary natomiast ze względu na miejsce i społeczność z której się chrześcijanie wywodzili i środowisko w którym przyszło im żyć istniała potrzeba rozwiązywania często nabrzmiałych problemów. Wyjaśnienia potrzebne były również wtedy kiedy niezrozumiałe stawały się dogmaty wiary. Często potrzebne było ich wyjaśnienie i uzasadnienie. Szczególna więc uwagę należy zwrócić na to, że zawierają one charakterystyczna budowę. Istnieje bowiem ich wewnętrzny podział na część dogmatyczną, moralną oraz dydaktyczną. Osoba Jezusa Chrystusa, Jego życie, nauczanie i cuda jakich dokonał, pozostają dla spadkobierców Jego ciągle żywe i niezwykle aktualne. Męczeńska śmierć i Jego chwalebne zmartwychwstanie staje się przedmiotem ich rozważań. Śmierć i zmartwychwstanie jest głównym nauczaniem świętego Pawła. On właśnie dostrzega w osobie Jezusa Chrystusa, Bożego Syna, za sprawą którego realizuje się Boży plan zbawienia człowieka i świata. Ludzie zostali powołani do tego aby poznawać prawdę o tym do czego są powołani.
Paweł Apostoł to Żyd z Tarsu, obywatel rzymski od urodzenia, należał on do grona faryzeuszy. Był zagorzałym prześladowcą chrześcijan. Był bowiem naocznym świadkiem kamieniowania późniejszego świętego Szczepana diakona. Pawłowi powierzono pilnowanie szat męczennika z czego miał być on bardzo zadowolony, jak można o tym przeczytać w Dziejach Apostolskich. Powstały one (Dzieje Apostolskie) w latach 62-63, ich autorem był święty Łukasz Ewangelista, oddany towarzysz wszystkich podróży świętego Pawła.
Paweł przeżył swe niespodziewane nawrócenie w drodze do Damaszku. Od tej chwili od momentu kiedy to sam Chrystusa zadał mu pytanie:
"Szawle, Szawle dlaczego Mnie prześladujesz? Kim jesteś Panie? Powiedział. A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą co masz czynić" (Dz9, 5-6).
Szaweł - Paweł przez trzy dni zupełnie stracił wzrok i przez ten czas nic nie widział. Po swoim wielkim nawróceniu rozpoczął w sposób zdecydowany swoja misyjną działalność. Stał się nawet Apostołem pogan, albowiem od był trzy wielkie podróże misyjne. Został aresztowany w Jerozolimie i spędził dwa lata w więzieniu w Cezarei. Potem przewieziono go potem do Rzymu. Tam został ścięty w roku 67 po Chrystusie. Tradycja chrześcijańska przekazuje nam że został ścięty, w tym samym czasie kiedy święty Piotr został ukrzyżowany.
Paweł założył gminę w Koryncie podczas swojej drugiej podróży misyjnej, kiedy przebywał tam przez ponad półtora roku. Apostołując w Efezie napisał Pierwszy List do Koryntian natomiast drugi List do Koryntian wysłany został przez świętego Pawła z Macedonii. Wszystkie te listy inspirował wielu twórców literackich. A postać świętego Pawła wciąż jest dla wielu poetów natchnieniem. Stało się tak też w przypadku Romana Brandstaettera, który dokonał tłumaczenia.
Nawrócenie Szawła Roman Brandstaetter
(…) i stało się ,
Gdy idąc już zbliżał się do Damaszku,
Że nagle olśniła go zewsząd światłość niebieska.
Upadłszy na ziemię,
Usłyszał Głos.
Który do niego mówił:
"Saulu, Saulu, dlaczego mnie prześladujesz?"
A on rzekł:
"Kto jesteś Panie?"
A Ów na to
"Ja jestem Jezus,
Którego prześladujesz.
Ale powstań i wejdź do miasta,
A tam ci powiedzą co masz czynić.(…)
Paweł nie tylko głosił Ewangelię lecz również głęboko o niej myślał i wprowadzał ją w codzienne życie. To Jezus głosił zostało przez Pawła skonfrontowane z poglądami ludzi żyjących w zupełnie innej kulturze niż ta, do której przyszedł sam Jezus. Paweł dokonał rzeczy niezwykłej ponieważ rozpoczął dialog wszystkich myślących ludzi. Postać ta fascynowała więc wielu wspaniałych twórców między innymi Cypriana Kamila Norwida, który jest autorem wiersza pod tytułem "Dwa męczeństwa Legenda" z 1850 roku. Niezrozumiany przez tłumy, okrzyknięty szaleńcem został skazany na śmierć przez to, że do końca pozostał wierny swej Miłości.
Więc przed Cesarzem Paweł stawion był, i jasno
Gadał mu prawdę w oczy mocą Chrystusową,
Na chwałę swą nie krzesząc z tego nic, bo gasną
Słowa takie, wy - mową będąc, nie wy - słowo;
I, jako odkupienie przyszło przez męczeństwo
Chrystusa Pana, uczył, radząc Cesarzowi:
By nie omieszkał własne czynić nawróceństwo;
I jak jest wolność wszelka Świętemu-Duchowi
Posłuszną, który w Trójcę zwolon, acz stanowi
Osobę trzecią. Rzeczy one nie samym wiedzeniem,
Ale miłością prawdy każąc, więc natchnieniem,
Więc dobra wolą. Tej zaś święty duch z wysoka
Błogosławił. Aż Cesarz rzekł: "Treść jest głęboka,
I mało, że nie stawam się jak małe dziecko nowe- "
I kazał Pawła więzić - potem ściął mu głowę!"
Więc był Apostoł Paweł pętany jak zwierzę,
I jako Bóg obwołan - a wytrwał przy wierze,
Że człekiem był. - albowiem stało się wiadomo,
Że człowiek zwierząt bogiem gdy Bóg: ecce homo.
Norwid we wspaniały sposób podkreśla rozpoczęty przez Pawła wspaniały dialog pomiędzy kulturą żydowską, grecką myślą filozoficzną a podstawami wiary chrześcijańskiej. Dlatego też Norwid chce poznać tajemnicę ukrytą w słowach Sokratesa, Cycerona czy Pawła właśnie, tajemnicę słów wciąż aktualnych, wiarygodnych mających wpływ na kolejne pokolenia ludzi. W swym wierszu pod tytułem "Wielkie słowa" z 1862 roku, poeta zastanawia się właśnie nad tymi słowami.
2
Gdzie ? tych słów - w i e l k i c h jest wspólna kraina,
Jedna dla wszystkich i taż sama,
Która nie kończy się, lecz wciąż zaczyna -
Dla nas Ojczyzna dziś jak dla Adama!
3
Sfera s ł ó w - w i e l k i c h, jakich nieraz parę
Przez zgasły wieków przelata dziesiątek
I wpierw uderza cię, niż dajesz wiarę,
Godząc - jak strzały ordzewionej szczątek -
4
Ktoś je lat temu wypowiedział tysiąc,
Lecz one dzisiaj grzmią - - i ty za stosem
Ksiąg drukowanych, gotów byłbyś przysiąc,
Że - bliższe ciebie są myślą i głosem!
6
Czy zapytaliście czemu C i c e r o?
P a w e ł? czy S o k r a t ? tych słów rzekłszy parę,
Żyją … do dzisiaj cię za piersi bierą,
A ty, choćbyś im nierad, dawasz wiarę.
7
Księgi zaś twoje, mimo złote wargi
Kart z pergaminu, i twoje dzienniczki
Z elektrycznymi okrzyki lub skargi
Gasną - jak ckliwe o południu świeczki?
8
I wrzeszczysz: "Dzisiaj!" - ty gdy twa korona
Dzisiaj jest w rękach, co z dawna umarły:
Jak gałąź, włosy wziąwszy Absalona,
Skrzypiąca jemu i hufcowi: "Karły!"
Postać świętego Pawła z Tarsu zafascynowała również wielkiego polskiego pisarza Henryka Sienkiewicza. Staje się on bowiem jednym z bohaterów " Qvo vadis" z 1896 roku. Najpiękniejszą sceną w powieści jest scena pożegnania się Apostoła Narodów ze swoimi uczniami. To ostatnie spotkanie przepełnione było miłością do ludzi, których pozostawiał w tym świecie oraz miłością do Pana, którego miał spotkać. Odchodził bowiem z tego świata z przekonaniem, że jego praca nie poszła nadaremno, że udało mu się dokonać wielkich rzeczy.
"Oczy patrzyły w zamyśleniu na równinę, która ciągnęła się przed nim, i na Góry Albańskie, zanurzone w świetle. Rozpamiętywał o swoich podróżach, o trudach i o pracy, o walkach, w których zwyciężał, i kościołach, które po wszystkich ziemiach i za wszystkimi morzami założył, i myślał, że dobrze zarobił na spoczynek. I on także dzieła dokonał. Czuł, że siejby jego nie rozwieje już wiatr złości. Odchodził z ta pewnością, że w walce, którą jego Prawda wypowiedziała światu, ona zwycięży, i niezmierna pogoda zstępowała mu do duszy."
Prowadzony przez oddział żołnierzy, odprowadzany przez zdumione twarze ludzi, szedł na spotkanie Pana pełen spokoju i nadziei, ze wszystko cokolwiek się przecież wydarzy jest z woli Tego, który umiłował go aż do samego końca. Patrząc na otaczający go świat przepełniało go uczucie, że wszystko co zrobił było wspaniałym darem tej wielkiej miłości bez której byłby tylko "jako miedź brząkająca i jako cymbał brzmiący". Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że ludzie których nauczał o miłości będą już na zawsze próbowali żyć według tych nauk. Będą w ten sposób również i pamiętać o nim, ze w tych naukach pozostanie wciąż żywy i nieśmiertelny. Szedł na pewna śmierć nie jako pokonany lecz jako prawdziwy zwycięzca.
"Paweł zarzuciwszy na ramie zasłonę Plautylli, aby zawiązać sobie nią oczy, wzniósł po raz ostatni źrenice, pełne niezmiernego spokoju, ku odwiecznym blaskom wieczornym i modlił się. Tak! Chwila nadeszła , ale on widział przed sobą wielki gościniec z zórz, wiodący ku niebu, i w duszy mówił sobie te same słowa które poprzednio w poczuciu swej spełnionej służby i bliskiego końca napisał: "Potykaniem dobrym potykałem się, wiaręm zachował, zawodum dokonał, a na ostatek przeznaczon mi jest wieniec sprawiedliwości".
Święty Paweł jest niezaprzeczalnym twórcą autonomii chrześcijańskiej, jego trzy wielkie podróże apostolskie fascynują współczesnych nam pisarzy i myślicieli. Skąd bowiem w człowieku który był chorowity i słaby tyle siły? W je go podróżach misyjnych towarzyszył mu Łukasz autor Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Postać świętego Pawła zafascynowała Jana Dobraczyńskiego, który w swej powieści pod tytułem "Święty miecz" przedstawił go jako człowieka o małej fizycznej sile ale o wielkiej sile drzemiącego w nim ducha.
"Łukasz maił przed sobą małe, nędzne, prawie karle ciało, jeszcze nędzniejsze, niż wydawało się w odzieży. Znał je: widział je już kilkakrotnie i zawsze patrzył na nie wzrokiem zdumionym. Nawykły do muskularnych torsów, które oglądał na arenie, na bieżni, w termach, nie mógł się pop prostu pogodzić z tym żałosnym cherlactwem: obwisłymi ramionami, zapadniętą piersią, wklęsłym brzuchem, głowa na długiej szyi, która niby łodyga pod ciężarem zbyt wielkiego kwiatu, ugina prawe ramię. Wyciągnął rękę i dotknął palcami skóry: była wilgotna, pokryta potem i dziwnie chropowata. Wiedział co znaczy ta chropowatość. Całe ciało Pawła pokryte było bliznami. Krzyżowały się one, białe i sine, spiętrzały skórę, tworzyły fałdy i zgrubienia. Piersi i plecy wyglądały jak zdeptana i zjeżdżona glina, która wyschła na słońcu; prawe biodro bardziej niż lewe - może było kiedyś przetrącone, a potem źle się zrosło. Łukasz przesuwał dłonią w dół i wszędzie napotykał bolesne ślady. Uda i łydki poznaczone były bliznami. Jedno z kolan było opuchłe. Stopy, podobnie jak dłonie, skrywały szmaty.
Wprawna dłonią odszukał tętno. Wsłuchiwał się w jego nierówny rytm: to tłukący się niespokojnie, to znów cichnący. Frasobliwie potarł czoło.
- Uparte jest twoje ciało - powiedział w końcu.
Paweł zaśmiał się cicho.
- Masz rację: uparte jak krnąbrny osioł. Nie można mu pozwolić brykać."
Fascynujący dla pisarzy i poetów jest moment nawrócenia świętego. Ta niezwykła chwila stała się dla Romana Brandstaettera pretekstem do refleksji nad powołaniem świętego Pawła do życia dla Chrystusa. Ten niezwykły moment stał się podstawą do radykalnej zmiany w życiu Szawła. Z pochodzenia był przecież Żydem, z przekonania gorliwym faryzeuszem i z własnego wyboru prześladowcą chrześcijan. Mówi o tym wiersz Brandstaettera pod tytułem "Apostrofa do Saula z Tarsu, jadącego do Damaszku ( Księga modlitw, 1985)".
(..)
Czy musiałeś oślepnąć,
Aby przejrzeć
Saulu?"
W "Listach Apostolskich" świętego Pawła kładzie on wielki nacisk na to, że Bóg jest przede wszystkim Miłością. Kocha On bowiem wszystkich ludzi bez wyjątku. Jedynym warunkiem jest to aby człowiek zechciał Bogu odpowiedzieć na tę miłość. Ze względu bowiem na te miłość jasny staje się sens wszelkich stworzeń Bożych powołanych do istnienia. W tym wszystkim co zostało stworzone zawarta jest wielka miłość Boga do stworzenia. Tylko miłość jest wszechmogąca i tylko miłość jest wszechmocna - i tylko ona potrafi wyprowadzić dobro ze zła oraz nowe życie z grzechu i śmierci!! Taka jest myśl Ojca świętego Jana Pawła II. Myśl ta obecna jest również w późniejszym nauczaniu Ojców Kościoła. Szczególnie widać to w nauczaniu świętego Augustyna, który napisał w swoich "Wyznaniach":
" Nie jakimś mglistym uczuciem, ale stanowczym wyborem kocham Ciebie, panie. Swoim Słowem ugodziłeś serce i pokochałem Cię. Zresztą i niebo, i ziemia, i wszystko co one zawierają, ze wszystkich stron wołają do mnie, abym Cię miłował."