Rzeczpospolita krakowska 1815-1846.

Kraków cieszył się z licznych wolności gospodarczych. Nawiązywał tym samym do czasów Księstwa Warszawskiego. W czasie, kiedy w całej Europie obowiązywały cła,  towary wwożone do Krakowa nie podlegały ocleniu. Kraków korzystał poza tym, z wolności nawigacji na Wiśle. Stał się on główną stacją przeładunkową dla państw Europy Środkowej, co niebywale podniosło jego prestiż, jak też przyczyniło się do bogactwa. Bogacili się przeważnie kupcy. Oprócz powyższego Kraków z racji swego położenia (usytuowany na skrzyżowaniu dróg i na styku trzech państw) stał się ważnym ośrodkiem handlowym w tej części Europy.. Rozwijały się jego przedmieścia. Coraz więcej polskich ziemian i arystokratów z Galicji i z ziem Królestwa Polskiego przyjeżdżało do Krakowa. Rosły zatem ceny nieruchomości, jak tez innych usług. Bardzo dobrze rozwijały się banki. Z doskonale prosperujących można wymienić: bank Bochenków, Kirchmajerów, czy żydowski bank Beera Meiselsa. Jednak Kraków w tamtym okresie miał także swoją „czarną kartę”. Był nią przemyt. Miasto to uchodziło bowiem za jeden z największych na ziemiach polskich ośrodek przemytniczy. Doskonale rozwijało się rzemiosło, jak też inne dziedziny gospodarcze, związane z funkcjonowaniem miasta.  Słabiej rozwijał się przemysł. Mimo, iż powstawała dość znaczna liczba manufaktur, to nie mogły one konkurować z tańszymi o wiele towarami, sprowadzanymi z Austrii, czy Prus. W okręgu chrzanowskim eksploatowano ponadto,  na dość dużą skalę rudy cynku, ołowiu oraz węgla. Rozwój miasta miała przyspieszyć budowa linii kolejowych, które zbudowano w latach 40-tych XIX wieku. W 1844 roku po nieprzedłużeniu bardzo korzystnego traktatu handlowego z Królestwem, które stanowił chłonny rynek zbytu, miasto zostało zmuszone do zawarcia kontaktów handlowych ze słabo chłonnym i dość zacofanym  rynkiem galicyjskim.

Królestwo Polskie.

Lata 1815-1850.

Gospodarka Królestwa cieszyła się daleko idącą samodzielnością. Dziś szacuje się, iż około roku 1850 Królestwo było opóźnione w stosunku do Zachodu o około 30-50 lat. Dużą rolę odegrała przy tym nieskuteczność programu inwestycyjnego, jak też dość duże marnotrawstwo pieniędzy. Przykładem może być wybudowany nad rzeką Kamienna w Zagłębiu Staropolskim zespół wielkich urządzeń przemysłowych, pieców, walcowni i hut żelaza, gdzie zastosowano dość przestarzałe już technologie. Inaczej natomiast wyglądała sytuacja w Zagłębiu Dąbrowskim. Huta Bankowa (inwestowana przez Bank Polski) została wyposażona w nowoczesne urządzenia, między innymi maszyny parowe. Zastój gospodarczy przeżywał w tym okresie jednak okręg łódzki. Dość słabo rozwijał się tam przemysł włókienniczy, stanowiący podstawę tamtejszego przemysłu. Mimo pewnej stagnacji nadal powstawały tam potężne manufaktury, zaopatrzone  w napęd parowy. Zyski zaczęła z czasem przynosić olbrzymia fabryka Ludwika Geyera. Działalności gospodarczej Królestwa towarzyszyła korupcja. Bank Polski zaczął wydzierżawiać, na dogodnych oczywiście dla siebie warunkach, rządowe firmy prywatnym przedsiębiorcom.

Opisując początki ery przemysłowej Królestwa warto przytoczyć postać Piotra Steinkellera, który stworzył miedzy innymi nowoczesne gospodarstwo rolne. Mimo tego nie przyniosło mu ono oczekiwanych korzyści finansowych. Okazało się, iż niepiśmienni chłopi nie byli w stanie obsługiwać nowoczesnych maszyn. W 1851 roku Piotr Steinkeller całkowicie zbankrutował.

Lata 1850-1914.

Gospodarka Królestwa Polskiego weszła w fazę trwałego rozwoju w drugiej połowie XIX wieku. Olbrzymie zmiany zapoczątkowało zniesienie granicy celnej między Królestwem a Rosją w 1851 roku. Miało to o tyle poważne konsekwencje, iż to właśnie od tego wydarzenia dla towarów Królestwa Polskiego otworzył się bardzo chłonny rynek rosyjski. Z drugiej strony, w tym samym czasie Królestwo straciło swą dotychczasową niezależność w dziedzinie gospodarczej. Stało się ono bowiem częścią wielkiego organizmu państwowego, jakim była Rosja. Życie gospodarcze poczęło się toczyć według torów, wytaczanych w głównej mierze przez państwowych urzędników. Rosja w latach 70-tych XIX wieku zaczęła stosować protekcjonizm i ochronę młodej gospodarki, co ściągnęło znaczny kapitał z zagranicy. Choć z drugiej strony, jak już wspomniano, każdy akt prawny, czy tez każda choćby najmniejsza działalność gospodarcza wymagała zgody urzędnika. Bez jego zezwolenia nie mogła powstać żadna huta, żadna kopalnia, czy też żadna manufaktura. W tym samym niemal powstał dość dobrze rozwijający się rynek rządowych zamówień. Urzędnicy przyznawali koncesję na eksploatację lasów, czy kopalń rządowych. Zamówienia rządowe uruchamiały z kolei nowe przedsiębiorstwa (pomieszanie biurokracji ze światem finansów uruchomiło na wielką skalę korupcję). Na rynku rządowych zamówień do najaktywniejszych należeli przemysłowcy i finansiści z Łodzi, a także z Warszawy i Sosnowca. Byli nimi zarówno Żydzi, Polacy i Niemcy. Dość znacznym hamulcem w rozwoju gospodarczym Królestwa Polskiego była słabość polskiej myśli technicznej i ekonomicznej oraz brak polskich fachowców. Było to niewątpliwie wynikiem braku polskich uczelni i szkół zawodowych.

Ogromna większość kapitału był rodzimego pochodzenia, a więc polskiego, żydowskiego i niemieckiego. W latach 70-tych pojawił się kapitał zagraniczny, choć jego wpływy poszerzyły się dopiero w latach 90-tych. Kapitały te pozwoliły uruchomić na przykład fabryczną produkcję leków (Polfa), fabryczną produkcję włókien sztucznych, a także wprowadziły pewne innowacje i nowości w dziedzinie ówczesnej produkcji gospodarczej.

Eksport Królestwa kierował się głównie na wschód. Eksportowano w pierwszej kolejności na teren Cesarstwa Rosyjskiego: lewobrzeżna Ukrainę, Kaukaz, Syberię. W 1850 roku eksport towarów do Cesarstwa Rosyjskiego wynosił 19%, 60 lat później aż 83%.  Oprócz towarów eksportowano tam także polski kapitał. Polscy eksperci mieli swe wpływy w tamtejszym górnictwie, hutnictwie, przemyśle metalowym i maszynowym.

Lata 70 i 80-te XIX wieku to także okres powstawania dość licznych rodzimych banków i kantorów oraz banków, jako spółek akcyjnych. W 1870 roku założono w Warszawie Bank Handlowy. Jego głównym założycielem był Leopold Kronenberg. Inne banki świetnie wówczas prosperujące to: Bank Dyskontowy, założony przez Epsteinów, czy Bank Handlowy w Łodzi.

W II połowie XIX wieku nastąpił także rozwój przemysłu. W roku poprzedzającym wybuch I wojny światowej na terenie Królestwa istniało aż 148 zakładów przemysłowych, które zatrudniały powyżej 500 pracowników. Ich największy rozkwit zaczął się w II połowie lat 80-tych XIX wieku. Dla porównania: w 1884 roku liczba zakładów przemysłowych wynosiła 44. Rozwijał się głównie przemysł włókienniczy i spożywczy, dalej górnictwo, hutnictwo i przemysł ciężki. Stosunkowo niewiele zakładów działało w innych branżach, takich jak: przemysł chemiczny, samochodowy, czy optyczny. Mimo wszystko Królestwo Polskie przeżywało pod koniec XIX wieku dynamiczny rozwój.

Zabór pruski.

Na terenie Niemiec rewolucja przemysłowa dokonała się w latach 1834-1873. W rozwoju przemysłu niemieckiego olbrzymią rolę odgrywała współpraca między fabryką a naukowym laboratorium. Rozwój ekonomiczny prowadził nieuchronni, z jednej strony do wzrostu dochodów państwa, z drugiej zaś do wzrostu zamożności obywateli. Z tego niemieckiego postępu cywilizacyjnego korzystali także Polacy. Przeprowadzono modernizację Wielkiego Księstwa Poznańskiego i Pomorza. Rozwój ten dokonał się na podstawie protekcjonizmu państwowego oraz udziału w produkcji własności państwowej. To właśnie państwo stało się właścicielem kanałów, kolei, fabryk itd. Władze niemieckie troszczyły się, w imię własnych interesów, by ziemie polskie nie pozostawały opóźnione i nie stały się bezużytecznym i zacofanym terenem. Dlatego też inwestowały w tamtejszy rozwój komunikacji, bakowości, poczty, kolei, a także w uprzemysłowione rolnictwo. W Poznaniu w celu poprawy budownictwa rozpoczęły się poważne inwestycje rządowe. Ta modernizacja Poznania umocniła jednak wpływy kultury niemieckiej. To właśnie w tamtych czasach wzniesiono w Poznaniu: Akademię Królewska, Bibliotekę cesarza Wilhelma, Muzeum Fryderyka. Jedną z najważniejszych inwestycji  w tej dziedzinie, była budowa zamku cesarskiego w Poznaniu.

Ziemie zaboru pruskiego przeżywały więc okres swego rozwoju. Rozkwit przeżywał, począwszy od II połowy XIX wieku przemysł spożywczy, drzewny, czy meblarski. Na bardzo wysokim poziomie technologicznym stały cukrownie, gorzelnie, browary i serownie. W Kruszwicy mieściła się największa cukrownia. Ich właścicielami byli polscy ziemianie. Powstawały także liczne zakłady narzędzi i maszyn rolniczych oraz warsztaty kolejowe. Poznański przemysł maszynowy symbolizowały zakłady Hipolita Cegielskiego. W Gdańsku działała stocznia cesarska, w Elblągu zaś zakłady metalurgiczne Schichauwa, które zatrudniały ponad 5 tysięcy robotników. Zamówienia rządowe wpłynęły w ogromny sposób na rozwój Gdańska i Elbląga, które obok Poznania stały się najbardziej zmodernizowanymi i zurbanizowanymi miastami na ziemiach polskich zaboru pruskiego. Rozwój przemysłu wspierały także, powstające wówczas dość licznie kasy, banki oraz instytucje kredytowe.

 Zabór austriacki.

Mimo, iż także w przemyśle galicyjskim dał się zaobserwować pewien rozwój, to jego produkcja na tle innych krajów była dość znikoma. „Przemysł galicyjski”  był zredukowany głównie do kopalni soli w Wieliczce i ropy w Borysławiu. Dynamiką charakteryzował się także przemysł przetwórczy: browary z Żywcu i w Okocimiu, fabryka wódek i likierów J. A. Baczeskiego we Lwowie, która posiadała europejska rangę. W Krakowie i we Lwowie powstało wówczas dość sporo firm poligraficznych i drukarń. Mimo rozwoju gospodarczego, Galicja nie dysponowała taka ilością produktów wysoko przetworzonych, by mogły one konkurować na rynku austriackim, czy europejskim. Zakładów przemysłowych była dość spora ilość (w 1902 roku zakłady te stanowiły 15.8% ogółu firm przemysłowych Przedlitwaii), ale były one niewielkie i nie posiadały nowoczesnych środków produkcji.

Na uruchomienie interesu zaciągano kredyty, które stały się zjawiskiem dość powszechnym. W 1887 roku powstał Krajowy Fundusz Przemysłowy. Jego głównym celem stało się wspierani drobnej wytwórczości. W 1903 roku powołano do życia Centralny Związek Galicyjskiego Przemysłu Fabrycznego, w 1904 roku Ligę Pomocy Przemysłowej i w 1911 roku Instytut Popierania Eksportu. Wszystkie one miały wspierać galicyjską wytwórczość.

Od lat 90-tych XIX wieku zaczął się także rozwijać przemysł ciężki. Jego główne ośrodki stanowiły rafinerie ropy naftowej w Trzebini, Jaśle, Jedliczach, Drohobyczynie i Limanowej. Dość znaczny rozwój odnotował także przemysł chemiczny z głównymi ośrodkami w Krakowie, Lwowie i Drohobyczynie, a także przemysł maszynowy i metalowy z ośrodkami w Krakowie, Sanoku i Lwowie. Rosła także produkcja przemysłu włókienniczego oraz tytoniowego. Przemysł Galicji skoncentrowany był przede wszystkim we Lwowie, Krakowie oraz w powiatach: drohobyckim, chrzanowskim, podgórskim i bialskim.

Przemysł wydobywczy koncentrował się na eksploatacji ropy naftowej. W 1853 roku aptekarz ze Lwowa -  Ignacy Łukaszewicz, wynalazł lampę naftową, co nakręciło całą spiralę dużego wydobycia ropy. Począwszy od lat 90-tych XIX wieku największym ośrodkiem  górnictwa naftowego stał się Borysław.