Po trzech rozbiorach Rzeczpospolitej, Polacy nie mogli bez protestu zaakceptować utraty ojczyzny. Domagali się przestrzegania konstytucji zagwarantowanej im przez kongres wiedeński. Chęć odzyskania niepodległości i wola walki dominowały wśród ludzi młodych i wykształconych.
Gdy doszło do powstania, zaborcy byli przez Polaków zaskoczeni. W ogóle nie przewidywali i nie byli odpowiednio przygotowani do walki. To dało plusy Polakom. Mieliśmy własną armię dowodzoną przez zdolnych dowódców, dzięki czemu, Rosjanie wycofali się z Królestwa Polskiego. Początki powstania obudziły w Polakach nadzieje na odzyskanie niepodległości. Powstańcy mieli szerokie poparcie społeczne.
Te początkowe sukcesy Polaków nie przesądziły o losach powstania. Trzeba było dalszego planu działania, którego polscy dowódcy nie posiadali. Brakowało im zdecydowania, co dawało czas zaborcom na zebrania sił zbrojnych przeciwko powstańcom. To bardzo zaszkodziło powstaniu, ponieważ Rosja miała znaczną przewagę militarną, a państwa Europy były obojętne na sprawę polską.
Polscy dowódcy nie wierzyli w sens walki, dlatego nie mieli konkretnego planu działania. Gdy początkowo odnieśliśmy sukcesy, sejm Królestwa Polskiego nie wprowadził reform w sprawie chłopskiej. To zachęciłoby chłopów do walki, obudziłoby obywatelski obowiązek. Sejm reprezentował tylko szlachtę, dlatego nie chciał wprowadzić uwłaszczenia, oraz znieść pańszczyzny. Szlachta bardziej obawiała się poruszenia wśród chłopów niż cara.
Skutki klęski powstania listopadowego były bardzo niekorzystne dla Królestwa Polskiego. Wielu Polaków było zmuszonych do ucieczki za granicę, zsyłanych na Sybir. Konfiskowano ich majątki. Zlikwidowano polską armię, a żołnierzy wcielano do rosyjskich jednostek. Ograniczono autonomię Królestwa. Sejm został zlikwidowany. Działał jednak osobny rząd pod nadzorem generał gubernatora Iwana Paskiewicza. Zamknięto polski instytucje kulturalne m.in. uniwersytet w Warszawie, Towarzystwo Przyjaciół Nauk.
Niezdecydowanie dowództwa spowodowało niewykorzystanie pierwszych sukcesów, a w ostatnich dniach maja doprowadziło do klęski pod Ostrołęką. Od tego momentu armia rosyjska dowodzona przez Iwana Paskiewicza nacierała na Królestwo Polskie i na początku września zdobyła Warszawę. To przesądziło o klęsce powstania.
Polacy mieli szanse na wygranie kampanii w 1831 roku, ale nie na sukces całego powstania. Gdyby polska armia odnosiła większe sukcesy, na pomoc Rosjanom poszliby Prusacy. Nasz naród był zbyt słaby by zmienić porządek polityczny ustalony w 1815 roku, który nie przewidywał istnienia niepodległej Polski. Polskie wysiłki były bez szans.