Te dwie jakże odmienne postacie w dziejach imperium rzymskiego, wywarły wpływ na losy największego imperium w czasach starożytnych. Juliusz Cezar znany z uwielbienia dla własnej osoby, był samolubnym arogantem, który uważał się za niemal doskonałego we wszystkich dziedzinach. Natomiast cezar Oktawian jest jego jaskrawym przeciwieństwem, człowiek skromny, pokorny bez okazywania swej wyższości nad poddanymi. Dlatego wybieram Oktawian jako postać bliższa moim ideałom. Choć zdanie w sprawie oceny Oktawiana są podzielone, np. rzymski historyk Tacyt oceniał go diametralnie w inny sposób. Jako człowieka, który kreował się na dobrodusznego a w rzeczywistości był inny i czynił tak dla poprawienia własnego wizerunku. Choć mi osobiście trudno pogodzić się z osadem Tacyta, gdyby faktycznie tak było to Oktawian nie wahałby się przejąć pełnię władzy w imperium, wprowadzając rządy dyktatorskie. Na przekor Tacytowi jest za to wiele dowodów na obronę Oktawiana jednym z nich jest pomoc dla mieszkańców Rzymu podczas głodu, rozdawał im zboże z magazynów imperium. Oktawian miał zwyczaj nazywać się wśród swych kompanów po prostu "pierwszym obywatelem", przywrócił republikę, choć dysponował kontrola nad armia, administracja i finansami republiki. To za czasów jego rządów Rzym mógł się szczycić okresem długotrwałego pokoju.