W Cesarstwie Zachodnim niepodzielnie panował Stylichon. Posiadał on nieograniczoną władzę, przez koligacje z cesarzem Honoriuszem przeprowadził czystki, obsadził wszystkie urzędy swoimi zaufanymi ludźmi, przez co całkowicie przejął ster rządów. Po śmierci cesarza Teodozjusza Wielkiego, jako jeden z jego najbliższych współpracowników, Stylichon przejął dowództwo nad wojskiem. W jego gestii pozostała władza nad najlepszymi i najliczniejszymi jednostkami wojskowymi. Resztę swych wojsk, nieprzydatną mu do niczego, odesłał cesarzowi Arkadiuszowi, do wschodniej części imperium. Chciał on w ten sposób osłabić regenta Wschodniego Cesarstwa - Rufina. Stylichon chciał bowiem pozostać jedynym opiekunem młodych cesarzy i sam przejąć kontrolę nad obiema częściami imperium.

W odpowiedzi na to Rufin nasłał na Zachód oddziały barbarzyńców pod wodzą Alaryka. Wtedy Stylichon ruszył z armią do Grecji, by bronić swej części imperium. Kiedy wylądował na Półwyspie Peloponeskim, armia barbarzyńska wycofała się do Foloe. Stylichon zadowolił się jedynie demonstracją swej siły, nie zaatakował oddziałów Alaryka, ale pozwolił im odejść. Wojska barbarzyńskie w raz z łupami wojennymi wycofały się do Epiru, gdzie bezkarnie niszczyli i łupili tamtejsze miasta. Powróciwszy do Italii, Stylichon namówił cesarza Honoriusza, aby pomógł swemu bratu zabezpieczyć zniszczone prowincje i wysłał mu pomoc wojskową. Cesarz zgodził się na to, do Konstantynopola wysłano wojska pod komendą Gajnasa. Otrzymał on tajny rozkaz zabicia Rufina. Gajnas przekonał cesarza Arkadiusza do wyjścia z pałacu i do osobistego przywitania wojsk z zachodu. W tej ceremonii musiał towarzyszyć cesarzowi prefekt pretorian, czyli Rufin. Wykorzystując sytuację Gajnas dał sygnał swym żołnierzom, którzy otoczyli regenta Wschodu i zabili go. Sam Arkadiusz widział całe zajście, ale obojętnie mu się przyglądał. Cesarz znalazł się bowiem w tym czasie pod wpływem Eutropiusza i sam chciał pozbyć się Rufina. Eutropiusz natomiast ściśle współpracował ze Stylichonem i kontrolował wschodni dwór cesarski. Po czasie jednak sam Eutropiusz stał się tak potężny, że w cesarstwie większą władzę miał tylko Stylichon. Zdobył on tez poparcie Gildona i rozpoczął walkę ze Stylichonem. W obliczu zagrożenia regent Zachodu przeciągnął na swą stronę brata Gildona - Masceldonesa, którego wysłał na czele oddziałów wojskowych do Afryki. Tam pokonał Masceldones swego niewiernego brata

i przywrócił panowanie Honoriusza na tych terenach. Z chwilą zwycięstwa w Afryce Masceldones nie był już potrzebny Stylichonowi, więc ten kazał go zabić. Stylichon dążył do połączenia z Imperium Zachodnim wszystkich części Illyrii, do czego chciał wykorzystać wojska Alaryka, które nadal stacjonowały w Epirze. Wtedy właśnie barbarzyńcy na czele

z Redagajsem ruszyli zza Renu i Istru i wkroczyli do Italii. Aby obronić terytoria imperium Stylichon na czele wojsk, które przebywały w Ticinum w Ligurii, przeszedł przez Ister

i zaatakował oddziały barbarzyńców, rozbijając je całkowicie. Po zwycięstwie nad wojskami Redagajsa Stylichon wrócił do realizacji planu, który miał włączyć całą Illyrię do imperium Honoriusza. Regent przygotowywał się do zaatakowania Illyryjczyków organizując wyprawę z Rawenny. Tam też dowiedział się o buncie Konstantyna. W tej sytuacji musiał porzucić myśl wyprawy wojennej i powrócił do Rzymu. Stylichonowi udało się stłumić bunt. W tym samym czasie cesarz Honoriusz stracił żonę. Wykorzystując sytuację, Stylichon wydał za cesarza kolejną swą córkę - Termację, wiążąc się z nim dalszymi więzami pokrewieństwa. Termacja jednakże nie żyła długo i niedługo po ślubie zmarła. Stylichon wrócił do planu podbicia Illyrii, dlatego w tajemnicy kazał sprowadzić wojska Alaryka, przebywające

w Epirze. Wojska barbarzyńskie ruszyły w kierunku Rzymu żądając zapłaty za poprzednie usługi, poselstwo Alaryka z Norikum chciało od Stylichona ogromnych pieniędzy. Regent nie mógł jednak sam decydować o sprawach finansowych, udał się więc do stolicy na naradę

z cesarzem i senatem. Ogromna większość senatorów nie zgodziła się na spełnienie żądań Alaryka, jednak Stylichon przeforsował ostatecznie zawarcie pokoju z barbarzyńcami. Kiedy Honoriusz dowiedział się o planach Stylichona podboju Illyrii cesarz postanowił osobiście udać się do Rawenny. Regent próbował jednak wszelkimi sposobami odwieść cesarza od tego pomysłu. Najpierw sam przekonywał Honoriusza o niebezpieczeństwach tej wyprawy, później od tego zamiaru próbował odwieść cesarza doradca i przyjaciel Stylichona - Justynian. Ostatecznie Stylichon rozkazał Sarusowi wywołać zamieszki w mieście, jednak cesarz nie zmienił swego zdania. Wtedy Stylichon wyruszył do Rawenny, zaś Honoriusz tuż za nim. Gdy cesarz był już w Bolonii, doszły go wieści o śmierci cesarza Arkadiusza. Honoriusz w tej sytuacji chciał udać się na wschód, by tam przejąć tron w imieniu swego małego bratanka - Teodozjusza. Stylichon przekonał jednak cesarza do pozostania w Italii, gdyż groziło mu niebezpieczeństwo najazdu barbarzyńskiego oraz zagarnięcia władzy przez uzurpatora Konstancjusza. Sam bowiem chciał przejąć opiekę nad synem Arkadiusza, a tym samym władzę na Wschodzie. Stylichon wyruszył do Konstantynopola, zaś Honoriusz powrócił do Bolonii. Pod nieobecność Stylichona cesarz znalazł się pod wpływem Olimpusa, który podburzył Honoriusza przeciwko regentowi. Przekonał on cesarza, że Stylichon chce przejąć władzę we wschodniej części imperium i przekazać ją swojemu synowi, Euchariuszowi. Kiedy Honoriusz przybył do Ticinum, z inicjatywy Olimpusa wybucha tam bunt wojskowy. Zbuntowane oddziały wojska zabiły prefekta pretorian - Liberiusza, innych wodzów oraz doradców cesarza. Sam Honoriusz, bez żadnego poparcia czekał tylko na rozwój wypadków, wojsko zaś bezkarnie mordowało i zabijało. Gdy Stylichon dowiedział się o tych wydarzeniach, jak najszybciej wrócił od Rawenny. Widząc znaczną przewagę wojskową swych przeciwników oraz zdając sobie sprawę z utraty poparcia cesarza, Stylichon postanowił nie rozpoczynać walki. Kiedy barbarzyńcy zauważyli trudną sytuacje swego dawnego sojusznika, zaczęli od niego odstępować. Jeden z oddziałów na czele ze Sarusem natarł na straż przyboczną Hunów, która była jeszcze wierna Stylichonowi i wybił ją doszczętnie. Kiedy Stylichon dowiedział się, że Olimpus wysłał do żołnierzy list cesarski, który nakazywał jego zatrzymanie, wtedy uciekła z Rawenny. Nawet ukrycie się w kościele chrześcijańskim nie pomogło Stylichonowi, nie uratowało go przed pochwyceniem i śmiercią.