Opisz przyczyny, przebieg i skutki bitwy pod Salaminą 480 r. p.n.e.

 

Rosnące w siłę Imperium Perskie dążyło do podbicia terenów Małej Azji, które były zamieszkiwane przez Greków. Doprowadziło to do wojny grecko-perskiej. To wtedy miały miejsce takie bitwy jak: bitwa pod Termopilami(480r. p.n.e.) i bitwa pod Salaminą, która miała miejsce bezpośrednio po niej. Ta druga miała miejsce w 480r. p.n.e., kiedy to ateński wódz i polityk Temistokles, który był również twórcą planu ewakuacji ludności Aten na Salaminę,udając odwrót floty greckiej zwabił siły morskie Persów do wąskiej cieśniny, gdzie zostały pozbawione pola manewru. W dniu 27 września uszykowane w linię bojową statki Perskie stanęły przy wejściu do cieśniny między Attyką a Salaminą w pełnej gotowości do walki. Zapadające ciemności zapobiegły jednak jej stoczeniu. W tym czasie jednak wśród wojsk helleńskich wzrósł niepokój spowodowany tym, że nieprzyjaciel zbliżał się drogą nie tylko wodną lecz także lądową. By nie doprowadzić do wybuchu paniki, Temistokles odważył się na wyjątkowo ryzykowne posunięcie- otóż postanowił nawiązać bezpośredni kontakt z Kserksesem, który był przywódcą Persów. Wysłał do niego swojego zaufanego niewolnika o imieniu Sikinnos na niewielkim statku, by przekazał wiadomośc o narastającym popłochu wśród Greków i nakłonić go do rozpoczęcia walki. Manewr ten miał na celu sprowokowanie wodza i nakłonienie go do tego by walczył w niekorzystnych dla niego warunkach. Kserkses zaufał niewolnikowi i postanowił rozpocząć atak na Hellenów. Odziały perskie otrzymały nakaz zajęcia Psyttaleji, która była niewielką wysepką leżacą między lądem stałym a Salaminą. Egipska eskadra, opływająca wyspę od zachodu, zablokowała cieśninę przy brzegach Megary. Dużą część swojej floty Kserkses ustawił w szyku bojowym, czym zajął praktycznie całą przestrzeń , a dla siebie kazał ustawić tron na attyckim brzegu by mógł oglądać bitwę i zapisywać imiona tych, którzy wykażą się w bitwie. Założenia taktyczne Persów przewidywały rozbicie wroga na morzu i zapędzenie niedobitków na Psyttaleję, gdzie miał się ostatecznie dopełnić los załóg helleńskiej floty. O świcie 28 września 480 r. p.n.e., z Eginy przybył Arystydes, znany ateński arystokrata, który poinformował najpierw Temistoklesa, a następnie całe helleńskie dowództwo o ruchach perskiej floty i całej sytuacji, jaka się wytworzyła wokół Salaminy. Grecki przywódca zorientował się wtedy, że jego podstęp zadziałał. Perska flota, uszykowana w kilkanaście rzędów, ruszyła pierwsza do walki. Na czele płynęła prawie setka trier. Flota sprzymierzonych cofnęła swoje okręty ku lądowi, jedynie nauarcha Amejniasz z Pellene, z pochodzenia wszakże Ateńczyk, zaatakował i sczepił się z wrogą jednostką. Tak przynajmniej twierdzą Ateńczycy, Eginieci bowiem zapewniają, że walkę rozpoczął ich okręt, który wysłany został na wyspę po posągi Ajakidów, eginieckich herosów, i po drodze natknął się na perskie jednostki. Dopiero wtedy inne greckie triery włączyły się do walki. W bitwie tej chodziło o to, by swoim okrętem staranować te przeciwnika. Persowie podczas tej bitwy dysponowali ok. 1200 okrętów a grecy mieli ok. 370 trier i kilka pentekonter. 180 greckich okrętów dostarczyły Ateny, Megaryjskich okrętów było 20, 40 Korynckich, Pelopones dostarczył 16 trier, Sykiończycy 15, Epidauros 10, Trojdzena połowę z tego, mieszkańcy zaś Hermione oraz Leukadyjczycy po trzy. Z Ambrakii nadpłynęło siedem trier, a z potężnej na morzu Eginy jedynie trzydzieści, ponieważ pozostałe broniły swojej wyspy. Chalkidejczycy wystawili dwadzieścia okrętów, Eretrejczycy siedem, a mieszkańcy Keos po dwie triery i pentekontery. Styrejczycy wystawili dwa, mieszkańcy Naksos, którzy odstąpili od Kserksesa, oddali do dyspozycji cztery triery, Kytnejczycy jedną oraz jedną pentekonterę, wreszcie Serifijczycy, Sifnijczycy i Melijczycy wystawili w sumie cztery pentekontery. Jedna triera przybyła z Wielkiej Grecji pod wodzą Fayllosa, trzykrotnego triumfatora igrzysk pytyjskich. Persowie mimo iż posiadali więcej okrętów to nie mogli wykorzystać przewagi ponieważ przesmyk był wąski. Gdy statki Persów próbowały się wydostać to otoczyły je mniejsze ateńskie okręty. Statki taranowały się nawzajem, załoga złożona z żołnierzy poprzez abordaż zdobywała nieprzyjacielskie okręty. Na greckich okrętach można było zobaczyć Hoplitów w pełnym uzbrojeniu.

Hellenowie walczyli w lepiej ustawionym szyku niż szyk nieprzyjacielski i w miejscu bardziej sprzyjającym działaniom ich mniejszych i zwrotniejszych okrętów. Przełomowym wydarzeniem, które przesądziło o zwycięstwie Hellenów, był gwałtowny powiew wiatru, który wywołał silną morską bryzę. Ta okazała się o wiele groźniejsza dla wysokich okrętów fenickich. Temistokles dostrzegł, że bryza spycha wrogie statki z ich kursu i sprawia, że ustawiają się one burtami ku jego okrętom wydał rozkaz ataku. Sto osiemdziesiąt ateńskich trier runęło na fenickie okręty dowodzone przez Ariamenesa. Najodważniej bronił się on sam strzelając z łuku i ciskając oszczepami w stronę atakującej go ateńskiej triery. Obydwa okręty sczepiły się dziobami. Ateński nauarcha Amejniasz oraz hoplita Sokles, posługując się długimi dzidami, zabili perskiego admirała i zepchnęli go do morza. Jego dryfujące ciało rozpoznała ponoć Artemizja i rozkazała je wyłowić swoim ludziom, a następnie zanieść Kserksesowi. Sama królowa Halikarnasu ocalała jedynie dzięki szczęśliwemu przypadkowi, bowiem kiedy ścigała ją attycka triera Amejniasza, jej okręt uderzył przypadkowo w sojuszniczą jednostkę z Kalyndos, co na ścigającym ateńskim okręcie uznał za omyłkowy atak na okręt z helleńskiej floty i zaniechał dalszego pościgu. Ominęła go wyjątkowa nagroda dziesięciu tysięcy drachm, za złapanie królowej. Nagroda była tak wysoka, ponieważ w wyprawie przeciwko Atenom wzięła udział kobieta. Straty Hellenów były kilka a być może nawet kilkunastokrotnie mniejsze niż perskie, a jednym z tego powodów był ten, że Hellenowie potrafili o wiele lepiej pływać i dlatego więcej helleńskich rozbitków zdołało się uratować. Pokonane perskie okręty próbowały uciekać w stronę Faleronu, ale tam dopadły ich egineckie statki, które zastawiły tam na nich pułapkę. Załoga jednego z okrętów z Eginy, dowodzonego przez nauarchę Polikrytosa, w uciekającej jednostce sydońskiej rozpoznała tę, która jeszcze pod Artemizjon zagarnęła eginiecki okręt, na pokładzie którego niezwykle dzielnie bronił się Pyteasz. Dzięki nim jeniec odzyskał wolność, ponieważ dowódca eginejskiego statku nakazał zdobyć go a nie zatapiać. Persowie stracili ok. 200 – 300 okrętów, z kolei zwycięscy Grecy utracili jedynie 40 trirem. Było to wielkie zwycięstwo Ateńczyków, które uchroniło Starożytną Grecję, przed wchłonięciem jej przez imperium perskie. Uważa się, że zapewniła również powstanie cywilizacji zachodniej, jako jednej z najsilniejszych sił na świecie.

Bibliografia:

-https://eszkola.pl

-histmag.org

https://historykon.pl