Urzędników powoływano na jeden rok. Działali oni zawsze kolegialnie, czyli w grupach po 10 osób, natomiast liczba kolegiów przekraczała 70.Urzędnicy byli wyłącznie wykonawcami poleceń zgromadzenia i rady. Polis ateńska nie miała zaufania do własnych ludzi, jeśli pełnili publiczne funkcje. O nieuczciwość podejrzewano z góry, zwłaszcza tych, którzy obracali publicznymi pieniędzmi. A co najciekawsze istniała specjalna komisja rady, która systematycznie w określonych dniach wysłuchiwała skarg obywateli na urzędników. Jeśli uznawała, że skargi są uzasadnione, kierowała sprawę do trybunału.

Wyjątkowe miejsce wśród urzędników zajmowało kolegium 10 strategów dowodzących armią. Stanowisko owego stratega można było sprawować wielokrotnie, a obsadzano je przez wybory bezpośrednie. Na inne funkcje powoływano zazwyczaj w drodze procedury łączącej wybory większej liczby kandydatów (większej od liczby miejsc w kolegium) z losowaniem w drugiej fazie.

Istotną, a charakterystyczną cechą demokracji ateńskiej było płacenie za sprawowanie funkcji publicznych - niewielkie kwoty dostawali:

    • Członkowie rady
    • Członkowie trybunałów
    • Prawdopodobnie także większa część urzędników

Ateny V w. p.n.e. stać było na taki kosztowny wydatek.

Społeczność obywatelska Aten niechętnie widziała pobieranie podatków bezpośrednich. Chętniej obciążano ludzi zamożnych, zwanych potocznie służbą. (Słowo to bardzo zmieniło do dziś na znaczeniu). Nakładano na nich rozmaite obowiązki, np.:

    • Udanie się w poselstwie
    • Zorganizowanie przedstawień teatralnych

Osoba obciążona w ten sposób musiała nie tylko dostarczyć niezbędnych w danej sytuacji pieniędzy, ale zająć się wykonaniem określonych zadań. Miłość do ojczyzny nakazywała wydać więcej i działać lepiej, niż by to wynikało z nałożonego obowiązku. Osoby takie ze swej strony spodziewały się, że obywatele docenią ich wysiłki i publicznie ich za to pochwalą.

Prawie każdy przeciętny Ateńczyk brał udział w sprawowaniu władzy, nie tylko przez obecność na zgromadzeniach posiedzenia. Co roku należało obsadzić wiele stanowisk, które obejmowano tylko jeden raz. U początku tego systemu leżało przekonanie, że do zajmowania ich nie potrzeba specjalnych kompetencji. Kolegialność urzędów zmniejszała nieco skutki amatorszczyzny. Bo w danej dziesięcioosobowej grupie na pewno znalazło się choć kilku z doświadczeniem, którzy uzupełniali tych, którzy nie bardzo się znali na polityce. Działanie urzędników cechowała skuteczność, z tego wynika, że powiększenie grona decyzyjnego nie szkodziło państwu.

Elita kształtująca politykę bardzo długo wywodziła się niemal wyłącznie z grona starych, zamożnych rodzin. Członkowie elity mieli też obowiązek zgłaszania rozwiązań i wykonywania najważniejszych z nich. Decyzja jednak, która z propozycji wybrać należała do ludu.

Ustrój demokratycznych Aten, dający zgromadzeniu obywatelskiemu wyłączne prawo do podejmowania wszystkich ważnych decyzji, powodował, że niezwykle istotną rolę w życiu politycznym odgrywały te osoby, które potrafiły wpływać na opinię ogółu. Nazywano takich ludzi demagogami. Ich pozycja w życiu politycznym brała się z umiejętności przekonywania, a nawet namawiania ludzi, a nie z pełnionych urzędów.