O społeczeństwie stanowym w Polsce można mówić w okresie XIV i XV wieku. Wtedy to wyodrębniły się ostatecznie cztery stany: chłopi, mieszczaństwo, duchowieństwo i szlachta (rycerstwo). Niektóre z nich sięgnęły po władzę, inne takiej władzy nigdy nie zdobyły. Bezpośredni powód, dla którego można mówić o wyodrębnieniu się stanów była polityka kolejnych władców. Przyznawali oni określone uprawnienia nie pojedynczym osobom czy rodzinom, ale całym grupom społecznym, wyróżniającym się czymś od innych grup. Przywileje nadawane szlachcie i duchowieństwu oraz uprawnienia przewidziane w aktach lokacyjnych miast i wsi spowodowały z biegiem czasu powstanie widocznych granic pomiędzy stanami. Głównie stany różniły się od siebie sądownictwem, pod które podlegały, zwolnieniami od podatków lub wręcz przeciwnie - dodatkowymi obciążeniami, udziałem w sprawowanej przez króla władzy oraz władzy nad członkami innych stanów.

Chłopi byli członkami najniższego stanu, zwanego niekiedy stanem kmiecym. Początku wyodrębniania się tego stanu należy szukać już w XII wieku. Stan chłopski był pozbawiony własności ziemi, którą uprawiał. Chłopi otrzymywali jedynie ziemię będącą własnością pana feudalnego w użytkowanie. W zamian właściciel ziemski oczekiwał od nich pracy na jego rzecz lub dostarczania owoców upraw. W aktach lokacyjnych wsi przyznawano chłopom określoną ilość ziemi do uprawy. Jako że każdy otrzymywał ziemię o zbliżonej wielkości, to gospodarstwa w obrębie wsi, a nawet regionu były do siebie podobne. Podobne były też obciążenia, które musiano płacić na rzecz pana feudalnego i kościoła. Obok osób uprawiających ziemię do stanu kmiecego zaliczali się także zagrodnicy, uprawiający jedynie niewielkie ilości gruntu, a także osoby bezrolne. W epoce Polski stanowej wieś posiadała własny samorząd, a najważniejszym jej organem była ława wiejska, będąca jednocześnie sądem wiejskim. Kmieć mógł dziedziczyć uprawianą przez przodka ziemię, niekiedy mógł ją nawet sprzedać. Był przy tym osobą wolną i mógł opuścić wieś, o ile wywiązał się ze wszystkich warunków zawartych w umowie lokacyjnej i zostawił następcy gospodarstwo. W tamtym okresie pozycja chłopa była jeszcze w miarę dobra, lecz z biegiem czasu miało się to zmienić.

Podobnie, jak w przypadku chłopstwa, stan mieszczański wyodrębnił się wraz z nadawaniem aktów lokacyjnych nowych miast. W początkowym okresie (XIII-XIV wiek) miasta cieszyły się dosyć dużą niezależnością. Przyciągało to nowych mieszkańców. Mieszczanin był osobą wolną. Sprawowanie wysokich urzędów miejskich i udział we władzach miejskich było zarezerwowane dla mieszkańców, których ojcowie byli obywatelami miasta, ewentualnie dla tych, którzy stali się jego obywatelami poprzez kupno nieruchomości w mieście. Samo mieszczaństwo było wewnętrznie zróżnicowane i dzieliło się na patrycjat (kupcy, zasadniczo tylko oni sprawowali władzę w mieście i czerpali z miasta największe zyski), pospólstwo (ludzie parający się rzemiosłem, drobnym handlem, mający znacznie słabszą pozycję we władzach od patrycjatu) oraz plebs (czeladnicy, robotnicy najemni, ludzie z marginesu społecznego i inni - najliczniejsza grupa społeczna w mieście).

Duchowieństwo wyróżniało się od innych stanów pełnioną funkcją. Już w XIII wieku zyskało dużą niezależność, m.in. podleganie jedynie sądom kościelnym i prawu kanonicznemu. Podobnie jak inne stany, także duchowieństwo nie było wewnętrznie jednolite. Na samym szczycie tej hierarchii stali biskupi, posiadający największe majątki i wywodzący się z szeregów szlachty i możnowładców. Na wsi proboszcz był z reguły krewnym pana feudalnego, właściciela wsi. W miastach duchowni pochodzili z dobrze sytuowanych rodzin mieszczańskich. Dostęp do najwyższych godności kapłańskich na początku XV w. został zarezerwowany dla osób pochodzących ze szlachty, ewentualnie posiadających tytuły uniwersyteckie.

Mianem szlachty obejmuje się osoby, które we wcześniejszym okresie zaliczano do rycerstwa i możnowładztwa. Z biegiem czasu pod względem pozycji społecznej i politycznej stan szlachecki stawał się coraz bardziej jednolity. W Polsce na szerszą skalę nie nastąpiło częste w Europie Zachodniej zjawisko uzależniania się rycerstwa od możnowładztwa. Ta jednolitość stanu w dużym stopniu jest efektem przyznawanych przez króla przywilejów, które swoim zasięgiem obejmowały cały stan, a nie tylko określone jego części. Same przywileje zapewniły szlachcie udział w sprawowaniu władzy, zwolnienie z większości podatków, zakaz zatrzymania szlachcica bez wyroku sądowego, a także prawo używania herbu. Przynależność do stanu szlacheckiego była dziedziczna. W początkowym okresie możliwe było nadanie godności szlacheckiej mieszczanom czy bogatym chłopom, ale z biegiem czasu stan szlachecki stawał się coraz bardziej zamknięty. Nietypowa, w porównaniu z innymi państwami, była liczebność tego stanu, sięgająca pod koniec średniowiecza nawet 10% ludności. Jeżeli można mówić o zróżnicowaniu tego stanu, to tylko pod względem majątkowym. Bogate rody możnowładcze miały w swoim posiadaniu duże ilości dóbr królewskich. Do rangi możnowładców często awansowali przedstawiciele średniej szlachty, którym władca powierzał sprawowanie urzędów centralnych.

Każdy ze stanów podlegał odrębnemu sądownictwu - sądom ziemskim (szlachta), miejskim czy ławie wiejskiej. W razie sporu pomiędzy przedstawicielami różnych stanów, spór rozstrzygał sąd właściwy dla oskarżonego. Sytuacja ta zmieniła się wraz z uzyskaniem przez szlachtę kolejnego przywileju (1454). Na jego mocy oskarżony szlachcic nie miał obowiązku pojawiać się przed sądami innych stanów. Właśnie w sądownictwie więc dobrze widać, że nie istniała równość stanów. Wielkość kary za to samo przestępstwo była zróżnicowana w zależności do przynależności do określonego stanu. Co prawda, od każdego wyroku można było odwoływać się do sądu królewskiego, lecz praktyka potwierdzała nierówność.

Jeżeli jeszcze w XIV wieku i na początku XV wieku można mówić o względnej otwartości stanów na przyjmowanie nowych członków w swoje szeregi, to z biegiem czasu było to coraz bardziej utrudnione. Szlachcicem czy mieszczaninem można było zostać na drodze małżeństwa z przedstawicielem tego stanu. Kupno domu w mieście nadawało tytuł obywatela miasta. Liczne były także przypadki po prostu kupowania sobie miejsca w innym stanie. Powoli ograniczano jednak prawo chłopów do opuszczania wsi i przenoszenia się do miast. W podobny sposób zamykał się stan szlachecki. Duchowieństwo było stanem najbardziej otwartym i przy posiadaniu odpowiedniej ilości środków finansowych zawsze można było zostać członkiem tej grupy społecznej.