Czas środkowego średniowiecza, a więc okres od X do XIII wieku to kształtowanie się nowych form zbiorowości społecznych jakimi były miasta. Miasto było więc jednostką osadnicza, w której ludzie piastujący zawody nierolnicze tworzyli takie skupiska w celu wykonywania swoich zawodów. Osady typu miejskiego cechowała znacznie bardziej rozwinięta (początkowo w tym prymitywnym ujęciu) urbanistyka, niż miało to miejsce w przypadku wiejskich osad. W nich rozwijał się handel, rzemiosło. One głownie  decydowały o egzystencji tych ośrodków. Średniowiecze to również okres wielkich zmian w najrozmaitszych dziedzinach życia – począwszy od mentalności ówczesnych, przez sposób ich życia  do zajęć zawodowych. Zaczął się proces przekształcania prymitywnych skupisk osadniczych w rozwinięte ośrodki miejskie przypominające swoim kształtem i organizacją współczesne miasta. Sprzyjało ku temu wiele czynników- najważniejszym był fakt iż po wielowiekowych wędrówkach ludów i licznych najazdach nastał względny okres spokoju . Dynamiczny rozwój rolnictwa także wywarł ogromny wpływ na ewolucje ówczesnej gospodarki . Rolnicy nadwyżki swoich upraw zbywali na miejskich targach , gdzie z kolei zaopatrywali się u rzemieślników w niezbędne akcesoria np. narzędzia .

Właśnie w tym okresie zaczęto dostrzegać walory i nauczono się wykorzystywać pracę zwierząt , narzędzia kute z żelaza, z którego jeszcze niedawno produkowano jedynie zbroje i narzędzia walki. W zależności od genezy powstawały różne typy miast :miasta portowe na wybrzeżach, miasta powstałe w miejscach gdzie pierwotnie dochodziło do okresowych spotkań w celu wymiany handlowej tzw. wiejskie targi (szczególnie atrakcyjne były te które leżały na szlaku handlowym) , albo pielęgnowania kultu religijnego itp.

Początkowo we wczesnej fazie średniowiecza większość miast stanowiła siedzibę biskupów , książąt , hrabiostwa . Rozwój gospodarki towarowo-pieniężnej sprawił iż zdołały przekształcić się w samodzielne ośrodki , których rozwój napędzał handel i rozwój rzemiosła.

Miasto nie mogło jednak istnieć bez ludności , której niestety ciągle brakowało. Na różne sposoby próbowano zachęcić ludność do osadzania się w miastach . Najatrakcyjniejsza była wizja braku poddaństwa „powietrze miejskie czyni wolnym”.

Niejednokrotnie wskazanie konkretnej granicy czasowej w której nastąpiło ów przeobrażenie nasuwa wiele sprzeczności i wątpliwości. Rolnictwo nigdy nie zostało do końca wyeliminowane z życia społeczności miejskiej. Stanowiło ono przedmiot zajęć nie małego odsetka tej ludności aczkolwiek trudnego do ustalenia . Wraz z ewolucją podgrodzi , a co za tym idzie handlu w nowoczesnych ośrodkach miejskich  ewoluowała wymiana .Nabywanie produktów w zamian za własne wyroby zaczął wypierać pieniądz , który był atrakcyjniejszą i o wiele wygodniejszą forma wymiany. Charakteryzował on głównie rzemiosło wolne. Rzemieślnicy nastawieni wyłącznie na konkretną linie produkcji , skupiając się wyłącznie na niej  musieli w jakiś sposób zdobywać inne produkty na których wyrób nie mieli czasu .Mieli dwa wyjścia albo zaopatrzyć się w zasobach możnowładców w zamian za własny produkty , albo na wolnym rynku za pośrednictwem monety. Dynamiczny rozwój gospodarczy , w tym ekspansja rzemiosła w świeżo rozwiniętych miastach, wymagała fundamentalnych reguł , zasad prawnych , które umożliwiały by jej utrzymanie i względna ochronę. Korzystniejsza dla ówczesnych rządzących okazała się wolna produkcja i wymiana z czego szybko zdano sobie sprawę i nie utrudniano jej rozwoju. Podatki które uzyskiwano w jej rezultacie przynosiły większe korzyści niż pierwotne zagarnianie produktów pracy. Prawdopodobnie pierwotne społeczności tez rządziły się lokalnymi prawami, nakładanymi przez władcę, które wprowadzały szereg przywilejów bez których rozwój rzemiosła i handlu nie byłby taki dynamiczny. Niestety nie zachowały się ich pozostałości , które wskazywałyby na istnienie jakiś konkretnych  kompilacji .Początek tego procesu datuje się na pierwszą połowę XII wieku .Przywileje pozwalały na odciążenie rzemieślników i kupców przytłoczonych licznymi ciężarami nakładanymi ze strony panującego. XIII wieczna moda na osadzanie miast na prawach wzorowanych na magdeburskich i lubeckich nie powodowała zasadniczych zmian w  sytuacji prawnej ośrodków miejskich ,lecz pozwalała na doprecyzowanie reguł istniejących już zasadniczo wcześniej.

Rozwój ówczesnych miast napędzał przede wszystkim handel. Tak zwany społeczny podział pracy warunkował wzrost procesu wymiany. Utworzenie rozdziału pomiędzy grupą ludności , która zajmowała się wyłącznie rolnictwem(zajęcia wiejskie) , od tej która poświęcała się rzemiosłu i wykonywaniu innych zawodów typowo miejskich  powodowało że wymiana produktów  ich pracy była konieczna .Tak więc wykształcony w ten sposób rynek lokalny obejmował całe terytorium stanowiące strefę zbytu dla produktów rzemieślniczych .Ta strefa wyznaczała jego zasięg i uzależniona była od wielkości skupionego w jej obrębie środowiska rzemieślniczego. „Serce organizmu miejskiego” stanowił targ. Jego pierwowzoru możemy upatrywać w majdanach osad średniowiecznych. Odbywały się periodycznie, acz nie w regularnych odstępach czasowych. Wszelkie święta i uroczystości były częstym bodźcem ich inicjowania. Popularne były tak zwane jarmarki , które odbywały się raz w roku , stąd ich nazwa (jahrrmarkt = targ doroczny).Częstotliwość ich występowania nieustannie wzrastała począwszy od X wieku skończywszy na XIII gdzie liczba ich wzrosła nawet do kilku w tygodniu. Rozwój nie dotyczył tylko handlu lokalnego na którym bazowały miasta , ale także handlu dalekosiężnego. Korzyści z niego i to nie małe uzyskiwali  przede wszystkim ci którzy pośredniczyli w takiej „międzynarodowej” wymianie . Początkowo stanowił on domenę wielkich właścicieli ziemskich . Stopniowo wraz z rozwojem miast został zagarnięty przez „żywioł miejski”. Opłaty celne , różnorodne podatki z tego tytułu zasilały także w dużym zakresie „kieszeń książęcą”. Rozwój handlu dalekosiężnego nie byłby możliwy bez państwa (jego przedstawicieli) które czuwało nad stanem i bezpieczeństwem tras kupieckich. Początkowo cła pobierano w naturze i wynosiły one około 10% ilości towaru. W rezultacie prowadziło to niejednokrotnie do sytuacji ,iż kupiec zanim dotarł do miejsca umówionej transakcji niewiele już posiadał , ponieważ większość towaru musiał pozostawić jako opłaty celne. To z kolei powodowało iż towary z zagranicy były czymś luksusowym ponieważ ceny jakie ustalano żeby zrekompensować „celne straty” powodowały iż nie każdy mógł sobie na nie pozwolić. Najbardziej bezwzględny spośród licznych przepisów regulujących transport i komunikacje był przymus drogowy. Nakładał on na kupców obowiązek poruszania się po trasach , które były obwarowane największą ilością komór celnych. Bez wątpienia olbrzymie koszty jakie ponosili handlujący w związku z wyżej opisanymi opłatami zdecydowanie hamowały rozwój handlu , który był podstawą dobrobytu miast. Podejmowały więc one przeróżne wysiłki, aby przynajmniej częściowo odciążyć kupców od tych ciężarów celnych(zwalniały swoich mieszkańców z opłat na jednej lub kilku komorach. Z czasem ulgi obejmowały całe dzielnice , a po zjednoczeniu całe Królestwo.

Skoro handel i rzemiosło były tak bardzo istotne dla rozwoju ośrodków miejskich ,lokalne władze starały się skupić przede wszystkim na ich pielęgnacji i dopomóc w rozwoju rodzimego handlu. W tym celu wprowadzano liczne przepisy takie jak np. prawo składu- pełne lub częściowe .Polityka tej regulacji była bardzo korzystna dla danego miasta. Kupcy , którzy przybyli do niego z obcym towarem ,mogli już go opuścić tylko bez niego. To co mieli musieli albo od razu sprzedać , albo wzbogacić tym skład  miejski. Przywilej ten nie tylko w zbogacał miejscowych w nowe obce towary , ale także dawał im możliwość manipulowania ich cenami .W praktyce prawo to występowało najczęściej w postaci częściowej , a więc dotyczyło tylko niektórych gatunków towarów , albo obowiązywało tylko w określonym czasie. Innymi przepisami z tego rodzaju były takie które zakazywały kupcom „z poza” sprzedaży produktów w detalu.

Restytucja szlaków  handlu dalekosiężnego miała miejsce  już w początkach X wieku-szczególnie w tym zakresie przodowała Ruś. W relacjach handlowych z nią innych krajów widać znaczne ożywienie. Było to rezultatem upadku Chazarów , którzy dotychczas dominowali regionach nad Wołgą. Polska także prowadziła aktywną wymianę z Kijowem. Szczególnego znaczenia nabrał szlak prowadzący przez min. Grody Czerwińskie , Sandomierz do Pragi Czeskiej. Jedno z jego rozgałęzień wiodło przez Wielkopolskę ,aż po miasta portowe na Pomorzu. Ówczesny handel międzynarodowy odbywał się nie tylko trasami lądowymi , ale także rzeki były w tym celu wykorzystywane. Szczególnie : Wisła , Odra , Bug . wszystkie one łączyły ze sobą bardzo istotne ośrodki wymiany. Na Bugu szczególną rolę odgrywał Drohiczyn , który stanowił swojego rodzaju bazę do przeładunku. Dostarczone tu towary następnie przeładowywano na statki i wysyłano dalej aż do morza.

Takie większe, tranzytowe szlaki przeplatały się z lokalnymi które łączyły ośrodki rodzimego rynku zbytu. Największymi ośrodkami handlowymi były miasta portowe także te znajdujące się nad morzem Bałtyckim. Dla przykładu można wymienić ; Gdańsk, Szczecin .Natomiast na obszarze reszty kraju odznaczały się : Poznań . Kraków ,Opole, Sandomierz. Przedmiotem wymiany były przeróżne produkty takie jak miód , wyroby żelazne ,gliniane, ryby ,bydło, tkaniny a nawet niewolnicy na których popyt był największy w  krajach arabskich. Polskę  zaopatrywała Skandynawia w takie wyroby jak broń( na która był największy popyt), srebrne ozdoby .Ruś w luksusową biżuterię i wyroby gliniane ,  oliwę i wino w charakterystycznych naczyniach zwanych korczagami , a także w sól , której w Polsce występował deficyt. Z Bliskiego Wschodu sprowadzano przede wszystkim unikatowe tkaniny.

Przy wymianie posługiwano się małymi , składanymi wagami , za pomocą których odważano przede wszystkim srebro. Podział na warstwy w społeczeństwie odzwierciedlał się także w kręgu podmiotów uczestniczących w wymianie. Początkowo kupcami byli przeważnie feudałowie , a także ci którzy stali na czele drużyn książęcych. To oni skupiali w swoich rękach produkty rodzimej produkcji i zajmowali się kwestiami zbytu.

Szlaki kupieckie nie należały do najbezpieczniejszych , częste grabieże zmuszały do wprowadzenia eskorty karawan kupieckich , a sami handlujący musieli szkolić się we władaniu bronią .Stanowiło to kolejne nie małe koszty . W rezultacie to ogromne ryzyko i związane z nim wydatki , a także  wysokie opłaty celne sprawiały , iż handel opłacał się tylko tym którzy wykorzystując zniewolonych poddanych mogli nabywać od nich produkty po cenie niższej niż nominalna . Czyli feudałom u nich widać najwcześniej ogromne zainteresowanie tą dziedziną życia gospodarczego i jej rozwojem.

Wynika z tego ,że najlepszym kupcem był ten kto posiadał najwięcej towarów po najniższym koszcie czyli Książe.  Pochodziły one z pracy zniewolonych poddanych , darów , łupów wojennych i innych.

Częste rabunkowe napady na karawany kupieckie były bardzo uciążliwe i nie zbyt szybko nauczono sobie z nimi radzić ,ponieważ sami kupcy też nie stronili od towarów pochodzących z nieuczciwych źródeł. Na przykład tacy Wikingowie ,których wyprawy handlowe niewiele się  różniły się od wypraw wojennych. Zdobyte w trakcie podróży doświadczenie wykorzystywano w zawieraniu kolejnych transakcji. Niestety niekiedy ci którzy stawali się ofiarami grabieży sami następnie zaczynali grabić , aby uniknąć bankructwa.

Prowadziło to do tego , że tak jak już wcześniej wspomniałam najlepiej na handlu wychodzili ci którzy pomimo ogromnego ryzyka nie musieli się martwić o to , że zbankrutują. Ci , czyli najbogatsi feudałowie .Oni rozwijając swoją działalność kupiecką na podgrodziach dawali podwaliny pod przyszłe patrycjaty miejskie.

Taki stan rzeczy nie trwał długo z czasem coraz aktywniejszą grupę zainteresowanych kupiectwem stanowili rzemieślnicy. Rozwój rynku lokalnego pozwalał im na zbywanie produktów własnego wyrobu i tym samym uczestnictwo w transakcjach handlowych. Taki rodzaj handlu oparty na własnej produkcji może nie przynosił im takich dochodów jak dalekosiężny ale na pewno był o wiele bezpieczniejszy. Początkowo wymiana ta odbywała się w relacjach rzemieślnik –rolnik na zasadzie towar za towar .Od końca XI wieku i te transakcje stały się bardziej urozmaicone , a z czasem przybrały także postać wymiany towarowo-pieniężnej. Taki bieg wydarzeń skupił z kolei tych którzy gromadzili zarówno produkty rolnicze jak i rzemieślnicze , a następnie zbywali je próbując zyskiwać na drobnych różnicach cen . Była to tzw. warstwa pośredników. O coraz silniejszej pozycji pieniądza świadczy fakt iż początkowo skrzętnie ukrywane przez feudałów w ziemi monety trafiały powoli znikały , a odnajdywały się  w obiegu.

Istnieją różne teorie na temat tego jaka rolę odegrał handel . Niektórzy przypisują m rolę miastotwórczą , inni uważają go jedynie za bodziec wtórny w rozwoju miast .Na pewno  nie można zupełnie negować roli jaką odegrał on tych procesach. Rozwój handlu wykorzystywał wszystko co mogło przynieść chociaż w najmniejszym stopniu korzyści. Każdy szczegół był bardzo istotny. Bardzo istotne były walory naturalne terenu. Wykorzystywano rzeki , przełęcze górskie ,tereny bez leśne . Celem było uzyskanie jak najkrótszej i jak najbardziej komfortowej trasy dla przewozu towarów. Częste zmiany szlaków były uwarunkowane nie tylko naturalnymi zmianami terenu , zmianą nurtu rzeki , ale także zmaleniem popytu na dany towar w danym miejscu , a jego wzrostem w innym. Nierzadko przez nielicznych uczęszczane dróżki wzrastały do rangi wielkich ośrodków kupieckich , a o tych do niedawna potężnych nikt już nie pamiętał. Szlakom handlowym swój rozwój zawdzięczało bardzo dużo miast , szczególnie tych , które miały dogodne do tych celów położenie .

Warto także wspomnieć o miastach nadmorskich których proces ewolucji był nieco odmienny od tych w głębi kraju. Początki ich rozwoju datowane są nieco wcześniej bo już na przełomie VIII i IX wieku. Czynnikami warunkującymi ich rozwój była przede wszystkim sytuacja panująca na Bałtyku i zakres produkcji „na własnym podwórku”. Gęste zaludnienie (szczególnie Wolin) i brak rolniczego zaplecza zmuszał mieszkańców do działalności rzemieślniczej i zbywania jej produktów w zamian za inne niezbędne do życia . Dostęp do morza umożliwiał handel dalekosiężny na ogromną skalę. Podobnie jak w głębi kraju handel skupiał się w rękach najbogatszych czyli warstwy feudalnej. Mieli oni do dyspozycji obok wielkich posiadłości także niewolników i floty handlowe. Miasta na wybrzeżu charakteryzował specyficzny wręcz oligarchiczny ustrój gdzie na władzę monopol przypadał właśnie tym najbogatszym. I to oni decydowali o sprawach dotyczących handlu. Ci co posiadali okręty obok działalności kupieckiej lub obok niej mogli rozwijać także inny rodzaj działalności czyli trudnić się piractwem . Pojawia tu się ten sam problem z którym nie mogły sobie poradzić miasta w pozostałych częściach kraju. Napadano nie tylko na floty kupieckie w trakcie rejsów , ale także i na nadmorskie bogatsze osady. Anglia szczególnie słynęła z napadów rozbójniczych.

Nawet ci którzy mieli pieniądze , autorytet i poważanie nie stronili od zbójnickich grabieży – przykładem może być tu możny ze Szczecina Wyszak , który podczas jednej z takich eskapad stracił dosłownie wszystko , a sam ledwo uszedł z życiem.

To wszystko powodowało , że miasta nadbałtyckie były bardzo zamożne i stąd często nękane licznymi napadami ze strony sąsiadów . Od strony morza największe niebezpieczeństwo stwarzali Duńczycy a z głębi kraju Polanie. Pomorze na pewien czas zagarnął już Mieszko I , a Bolesław  Chrobry utworzył w Kołobrzegu biskupstwo. Jednak w całości udało się je zagarnąć dopiero Krzywoustemu. Kosztowało go to nie mało wysiłków politycznych i militarnych.

Różne źródła historyczne wskazują także na to , że równolegle z handlem dalekosiężnym w krajach nadmorskich rozwijał się  rynek lokalny. Świadczy o tym, min. Bulla Innocentego II z 1140 roku. W niektórych miastach targi stanowiły centrum życia tamtejszej ludności i odbywały się nawet dwa razy w tygodniu- np. w Szczecinie . Jak bardzo istotny był rynek lokalny pokazuje historia Wolina. Jego gospodarka była zbyt uzależniona od wysokiej koniunktury na Bałtyku . Jej spadek i brak lokalnego rynku , a także nękające napady Duńczyków doprowadziły do załamania jego świetności . Miało to miejsce u schyłku XII wieku.  Natomiast Szczecin czy Kołobrzeg  , który miał swoje zaplecze rolnicze i rozwijał swój rodzimy rynek lokalny o wiele lepiej zniósł krytyczną sytuacje na Bałtyku i utrzymać swoją pozycję.  Równolegle dochodzi do utworzenia państwa zachodnio-pomorskiego z siedzibą w Kamieniu Pomorskim. Pomimo tego miasta wyposażone w floty i siłę zbrojną nadal starały się utrzymać samodzielną pozycję i nie miały zamiaru podporządkować się władzy książęcej , która w wielu przypadkach stanowiła tylko formalność. Najszybszy rozwój cechował jednak miasta Polan , gdzie etapy ich rozwoju niejako dominowały rozwój władzy książęcej. Podobne zjawisko można było zaobserwować u Czechów i na Morawach , a także u Słowian Zachodnich.

Kolejnym etapem w rozwoju miast była ich lokacja na prawie niemieckim. Umożliwiało to wprowadzenie wspólnych rozwiązań w całej Europie Zachodniej. Nowe tendencje w rozwoju gospodarczym miały ogromny wpływ na organizacje polityczno-prawną miast. Przejawiało się to przede wszystkim w uzyskiwaniu przez mieszczan nowych przywilejów i praw. Najważniejszy był przywilej lokacyjny , stanowiący niejako podwaliny pod samorząd miejski. Prowadziło to do usamodzielnienia się stanu mieszczańskiego i uzależnienia od niego miast. Nowa sytuacja prawna mieszczan powodowała dalszy rozwój handlu i gospodarki towarowo-pieniężnej. Ponad 80 % miast , spośród tych , które zostały ulokowane naprawie niemieckim posiadało własne targi.  Przywileje lokacyjne nadawali panujący , panowie feudalni lub duchowni . Natomiast tymi którzy je odbierali byli zasadźcy. To od kogo pochodził przywilej było o tyle istotne ,że później na tej podstawie dzielono miasta na książęce i prywatne . Nie dziwi fakt , że książęcymi były przede wszystkim większe miasta. Wspomniany zasadźca po otrzymaniu przywileju zyskiwał pozycję wójta w mieście ulokowanym na prawie niemieckim. Magdeburg był miastem na którym wzorowano większość rozwiązań w miastach Wielkopolski i Małopolski. Z kolei kolejne miasta wzorowały się już nie bezpośrednio na Magdeburgu , ale na innych miastach , które na tym prawie zostały ulokowane dostosowując je do własnych potrzeb. Wrocław i Poznań uzyskały prawa magdeburskie w dwóch etapach co świadczy o tym , że proces ich pozyskiwania nie zawsze następował od razu , niekiedy wymagało to upływu sporego okresu czasu.

W następstwie tego procesu istniały dwa rodzaje miast , te które swój rodowód wywodziły z czasów rzymskich i te które swój byt zawdzięczały rozwojowi gospodarki towarowo pieniężnej. Różnice były widoczne przede wszystkim w ich urbanistyce. Pierwsze cechował chaos . Brak planu zabudowy odznaczał się w wielkim bałaganie porozrzucanych bez ładu uliczek. Z kolei te drugie nowoczesne miasta budowano już w oparci o dobrze przeanalizowane plany , powtarzające się rutynowo w większości z nich. Większość średniowiecznych miast okalały solidne mury , które oddzielał ludność biedniejszą żyjącą na przedmieściach . Przedmieścia , oprócz ubogich skupiały także tych , którym z różnych powodów nie można było żyć  w mieście. Jeżeli chodzi o utrzymywanie higieny i czystości w miastach to za wyjątkiem miast włoskich , które posiadały bruki , reszta była strasznie zanieczyszczona. Priorytetową kwestią dla miasta była lokalizacja w pobliżu rzeki . Pomagała ona  nie tylko w zachowaniu czystości , ale także miejscowi mieli skąd czerpać wodę . W miastach gdzie nie było w pobliżu rzeki musiano budować publiczne studnie w centrach miast. Centrum skupiało się w rynku .To na rynku toczyło się życie , odbywały imprezy . Znajdowały się na nim najważniejsze instytucje publiczne takie jak : ratusz , kwatery gild i cechów , kościół , waga miejska.  Gmachy publiczne początkowo budowano z kamienia z czasem starano się wykorzystywać do tego celu cegłę . Pozostałe budynki takie jak domy mieszczan były drewniane i zazwyczaj kilku piętrowe ,a to z braku przestrzeni jaką ograniczały mury miejskie. Przeciętni mieszczanie nie pławili się w luksusach ich domy były odzwierciedleniem ich przeciętności - były małe obejmowały oddzielone podwórzem front i oficynę , a także skromne. Na dole mieścił się przeważnie sklep lub inny zakład wraz z zapleczem . Część mieszkalna była przeważnie trójizbowa , skromnie umeblowana. Prawie każda kamienica posiadała murowaną piwnice. Osadzając miasta na prawach niemieckich bardzo często łączono mniejsze ośrodki w jeden duży i uporządkowany.

Mieszczanie funkcjonowali zgodnie z długością dnia. Spowodowane to było ich brakiem zaufania do sztucznego sposobu oświetlania. Ruch na ulicach rozpoczynał się ze wschodem słońca , a kończył o zmierzchu. W zimie kiedy dni były o wiele krótsze , czas pracy kupców skracał się do zaledwie paru godzin dziennie. Kupcy w celu zwabienia klientów i umożliwienia im obejrzenia z bliska większości swojego towaru wystawiali go przed sklep , o ile pozwalały na to warunki pogodowe. Tak więc wszystko odbywało się praktycznie na ulicy. Rzemieślnicy z kolei jeżeli swoje zakłady posiadali przy ulicy , starali się pracować przy otwartych oknach tak , aby wszyscy podziwiali kunszt ich pracy. Po pracy relaksowano się zazwyczaj z innymi w gospodzie albo w domu cechowym przy piwie i muzyce .

Miasto stanowiło samorządowa organizację której przewodniczył wójt. Był on dziedziczny i w zasadzie nieusuwalny. Oprócz wysokiego uposażenia  jakie uzyskiwał na mocy dokumentów lokacyjnych , miał on nie rzadko prawo do ściągania czynszów od mieszczan (tzw. siedlisk). Zagarniał części kar sądowych, wolne od czynszu łany w okolicy podmiejskiej. Mógł mieć wyłączność na prowadzenie jatek rzeźniczych i ław piekarskich w mieście.

Oprócz przywilejów i innego rodzaju rarytasów wójt maił także obowiązki . Należała do nich służba w obronie kraju , obrona miasta podczas napaści . Czuwał nad ogólnym porządkiem i spokojem  w mieście , coś w rodzaju funkcji policyjnej . Niekiedy zasiadał w ławie sądowej jako przewodniczący. Wójt był wasalem w relacjach z panem miasta , który był seniorem. Najczęściej wójtami zostawali rycerze bądź osobnicy pochodzący z patrycjatu miejskiego. Piastując stanowisko wójta można było zdobyć sporą niezależność , szczególnie w większych miastach . Do jego  kompetencji należały także funkcje z zakresu sądownictwa. W mieście pierwotnie sądziła ława sądowa skupiająca od 3 do 11 sądzących. Na jej czele zasiadał właśnie wójt. Od II połowy XIII w. organem sądowniczym była rada miejska , której członkowie ( tzw. rajcowie)pochodzili z wyborów. Jej „głową” był burmistrz. Oprócz funkcji sądowniczych , sprawował także władze ustawodawczą i administracyjną. Aktami ustawodawczymi do których wydawania była uprawniona były wilkierze . Regulowały one organizację rzemiosła i targu. Jej uprawnienia administracyjne obejmowały zarząd skarbem miasta w tym jego dochodami min. z podatków i opłat targowych . Właściwości sadowniczej podlegały sprawy targowe oraz te , które dotyczyły nie przestrzegania przepisów wilkierzy. Z czasem  zajmowała się także nowelizacjami prawa sądowego i zmianami w organizacji miejskiej . W celu rozstrzygnięcia niejasności w obowiązującym prawie zasięgano porady w Magdeburgu . W odpowiedzi wydawał on pouczenia mające ogólny charakter lub rozstrzygnięcia , które dotyczyły indywidualnych spraw sądowych ( tzw. ortyle). Na nich bazowały władze sądownicze w swoich rozstrzygnięciach . Wójtowie konkurowali z radami miejskimi , które starały się ograniczyć szeroką samodzielność wójta często wykupując wójtostwo na rzecz miasta. Dawało to możliwość osadzenia na stanowisku wójta swojego człowieka jako urzędnika sądowego i wzmocnienia samorządu miejskiego. Był to skuteczny sposób na zagarnięcie całej władzy przez patrycjat i jego reprezentanta –radę miejską .

Miasta europejskie w wyniku różnych czynników to rozbudowywały się, to upadały. Jednak większość z nich przetrwało próbę czasu przekształcając się z biegiem czasu w obserwowane obecnie nawet do postaci wielkich aglomeracji miejskich.