Początków idei parlamentaryzmu można się doszukiwać już pośród plemion słowiańskich zamieszkujących nasze ziemie. Najwyższą władzą w plemieniu był wiec, skupiający wszystkich mężczyzn wchodzących w skład plemienia, a przy tym posiadających wolność osobistą. Wiec podejmował najważniejsze decyzje w sprawach plemiennych, sprawowało władzę sądową, decydowało o udziale w wojnach. Na czas wojen wiec wybierał księcia, któremu przekazywał swoją władzę. Książę niekiedy potrafił się uniezależnić od wybierającego go organu, ale w większości przypadków wykonywał jego postanowienia.

Z biegiem czasu i rozwojem państwowości taki kształt władzy przestał przystawać do istniejących warunków. Duży przyrost ludności nie umożliwiał zebrania wszystkich mężczyzn i podejmowania przez takie zgromadzenie decyzji. Także sami obywatele nierzadko nie byli zainteresowani w uczestnictwie w sprawowaniu władzy. W rzeczywistości władzę przejęli możni, którzy w XIII wieku utworzyli radę książęcą (consilium). Ich znaczenie rosło kosztem prerogatyw księcia. Książę by zapewnić sobie poparcie wiecu często decydował się na zobowiązanie do wprowadzania nowych danin tylko za jego zgodą.

U kresu rozbicia dzielnicowego (początek XIV w.) zaczęto organizować wiece, które swojego zasięgu nie ograniczały wyłącznie do terenu dzielnic. Tak powstawały wiece ogólnopaństwowe, będące pierwowzorem mającego powstać za jakiś czas sejmu walnego. Największy rozwój parlamentaryzmu polskiego przypada na okres od XIV do XVI wieku, kiedy to ukształtował się trwały obraz sejmów, wyodrębniły się jego najważniejsze rodzaje, które miały przetrwać do końca I Rzeczpospolitej, a nawet, w pewnym zakresie, jeszcze dłużej. Sejm stał się narzędziem w rękach szlachty, które posłużyło jej do stworzenia państwa skrajnie demokratycznego, żeby nie powiedzieć - w jakimś stopniu anarchistycznego - Rzeczpospolitej szlacheckiej.

Około połowy XIV wieku działalność sejmu i sejmików na ziemi polskiej zyskała podstawę prawną. Król Kaziemierz Wielki podjął się zadania skodyfikowania prawa państwowego. Tak też w 1347 roku powstały statuty piotrkowsko - wiślickie, opisujące prawo odrębnie dla Małopolski i Wielkopolski. Jednym z licznych postanowień statutów było stworzenie sejmików prowincjonalnych (generalnych) dla obu dzielnic państwa - piotrkowskiego dla Wiekopolski z Kujawami, oraz wiślickiego - dla Małopolski. Głównym zadaniem wymienionych sejmików było zatwierdzanie prawa tworzonego przez króla, akceptacja wysokości nakładanych podatków, prowadzenie polityki wewnątrzpaństwowej i międzynarodowej. Z racji tego, że uczestnikami tych sejmików byli szlachcice, sejmiki te przyczyniały się do wyodrębniania się szlachty jako stanu.

"Samorząd terytorialny" tworzyły sejmiki ziemskie (zjazdy ziemskie) skupiające szlachtę danego obszaru. Powstawały one szczególnie po 1374 roku. Wtedy to król Ludwik Węgierski nadał tzw. przywilej koszycki, zapewniający polską koronę jego córce, Jadwidze, a poza tym mający duże znaczenie dla obrazu sejmików polskich w przyszłości. Na mocy tego przywileju w rękach sejmików ziemskich miało pozostawać wyrażanie zgody szlachty na wysokość nakładanych na nią podatków. Na przestrzeni 75 lat wyrażenie takiej zgody miało miejsce dwa razy.

Panujące po śmierci Ludwika Węgierskiego bezkrólewie (1382-86) skłoniło ludzi sprawujących wówczas władzę w kraju do zwołania po raz pierwszy sejmu walnego, mającego podjąć decyzję co do dalszego losu polskiej korony (tzn. co do wyboru męża dla królowej Jadwigi). Co było niezwykłe w tym sejmie to fakt, że jego uczestnikami byli nie tylko możni, ale i nie sprawujący żadnych urzędów państwowych przedstawiciele szlachty, mieszczaństwa i duchowieństwa.

Ważna data w historii sejmu polskiego to rok 1454. Od tego okresu coraz bardziej widoczna była przewaga sejmu nad monarchą. Wtedy to król Kazimierz Jagiellończyk wydał przywilej nieszawski. W myśl jego postanowień od tamtego czasu król nie mógł zwołać pospolitego ruszenia ani stanowić żadnych praw jeżeli nie będzie miał na to akceptacji sejmików ziemskich. Z formalnego punktu widzenia król mógł zdobyć taką zgodę albo odwołując się do sejmików prowincjonalnych, albo zwołując sejm walny. Częściej stosował to pierwsze rozwiązanie, gdyż łatwiejsze było skłonienie do porozumienia przedstawicieli każdej dzielnicy z osobna niż przekonywanie reprezentantów całego kraju. Taka praktyka wzmacniała rolę szlachty w Polsce kosztem możnowładców. Było to wywołane specyficznym składem sejmu wielkiego. Mianowicie w jego skład wchodziła przede wszystkim rada królewska, której większość członków była przedstawicielami właśnie możnowładztwa; tymczasem na sejmikach prowincjonalnych spotykali się głównie przedstawiciele szlachty.

Sejm walny z okresu statutu nieszawskiego oprócz wymienionej rady królewskiej skupiał także przedstawicieli miast królewskich oraz kapituł, niektórych urzędników ziemskich (chorąży, podkomorzy, sędziowie i inni), a także szlachtę, która miała prawo uczestniczyć w sejmie i chciała z tego prawa jak raz skorzystać. Formalnie sejmowi walnemu miał przewodniczyć król. I tak było w większości przypadków, choć zdarzały się i takie obrady tego sejmu, na których król się nie pojawiał (Warta, 1423, Sieradz w dwa lata później). Wtedy jego obowiązkiem było zatwierdzenie podjętych przez sejm uchwał już po obradach. Sejm walny miał się zbierać raz w roku w Piotrkowie (niekiedy w innych miejscach, np. w Lublinie, szczególnie gdy realna stawała się bliższa unia z Litwą). Sama rada królewska obradowała w znajdującym się tam wówczas zamku królewskim.

Sama procedura podejmowania decyzji przez sejm walny nie zapewniała szlachcie mocnej pozycji. Mianowicie obrady toczyły się w ramach rady królewskiej. Dopuszczano do niej przedstawicieli miast i szlachty, ale o tym kroku decydowała rada królewska i to nie było tylko jej prawo, a nie obowiązek. Zebrani na sejmie walnym szlachcice byli na bieżąco informowani o podjętych przez radę decyzjach. Ich prawem było poparcie decyzji lub zaprotestowanie przeciwko nim.

Do statutu nieszawskiego można było mówić w polskim przypadku o "demokracji bezpośredniej" - w sejmikach prowincjonalnych czy też sejmie walnym brali udział ci przedstawiciele stanu szlacheckiego, którzy mieli na to ochotę. Z biegiem jednak czasu zmalało zainteresowanie bezpośrednim braniem udziału w obradach sejmu (szczególnie po udzieleniu przez króla statutu nieszawskiego gwarantującego szlachcie, ze nic nie będzie uchwalone za jej plecami). Dlatego też na sejmikach ziemskich zaczęto wybierać przedstawicieli szlachty z danego terenu, którzy mieli reprezentować interesy grupy, która ich wybrała. Tak też pojawiła się instytucja posła, która szybko zyskiwała na popularności i dawała też duży prestiż. Pierwsze obrady sejmu walnego z udziałem posłów szlacheckich miały miejsce w 1451 roku. Posłowie powodowali, że postanowienia sejmików ziemskich zaczęły się przekładać na decyzje podejmowane przez sejm walny.

Wybieranie posłów na sejm walny wkrótce stało się regułą (od 1493 r.). Każdy sejmik ziemski delegował dwóch lub sześciu (w zależności od wielkości województwa) przedstawicieli. Dali oni początek drugiej izbie polskiego parlamentu - izbie poselskiej, podczas gdy rada królewska przeistoczyła się w pierwszą izbę - senat. Dwuizbowy sejm sprawiał, że coraz mniejsze znaczenie odgrywały sejmiki ziemskie. Jednakże nadal były one ważnym składnikiem polskiego parlamentaryzmu, o czym może świadczyć chociażby wielość rodzajów tych sejmików. W zależności od prerogatyw można wyróżnić sejmiki: przedsejmowe (wybierały przedstawicieli do sejmu walnego), kapturowe (po raz pierwszy utworzone w 1572 roku, miały pełnić najwyższą władzę na obszarze województwa w czasie bezkrólewia), generalne (ustalały stanowisko, jakie mieli reprezentować ich przedstawiciele w sejmie walnym), elekcyjne (zajmujące się wyborem kandydatów na ważne urzędy państwowe), deputackie (na których wybierano deputatów - członków powołanego w 1578 roku Trybunału Koronnego) oraz relacyjne (na których posłowie zdawali relację z decyzji podjętych przez sejm walny i decydowano o wcieleniu ich w życie).

Sejm skupiał w swoich szeregach trzy tzw. "stany sejmujące" - króla, senat i izbę poselską. Znalezienie się władcy w granicach władzy sejmowej z pewnością zaowocowało umocnieniem się parlamentaryzmu w Polsce. Jednocześnie odbiło się to negatywnie na uprawnieniach króla.

W skład senatu od czasów Zygmunta Starego mieli wchodzić dotychczasowi członkowie rady królewskiej: najwyżsi dostojnicy kościoła katolickiego, kasztelanowie, wojewodowie, urzędnicy królewscy (kanclerz, podkanclerz, podskarbi, marszałek wielki oraz marszałek nadworny, ale już nie hetmani ani podkanclerz nadworny, gdyż te stanowiska pojawiły się dopiero później). Szeregi senatu powiększyły się po unii lubelskiej (1569), kiedy do składu dokooptowano osoby pełniące analogiczne do senackich stanowiska na Litwie. Król posiadał pewne uprawnienia w senacie - to on przewodniczył jego obradom, on także powoływał osoby na dożywotnie stanowiska senatorów. Jego pozycja jako monarchy została znacznie osłabiona na mocy przywileju mielnickiego (1501). Następca Jana Olbrachta, Wielki Książę Litewski Aleksander obejmując tron polski ograniczył w owym przywileju swoją rolę do w y ł ą c z n i e przewodniczącego senatu. Skutkiem tego było skupienie niemal całej władzy państwowej w senacie, co dla samego państwa okazało się niekorzystne. Już w 1503 roku wobec trudnej sytuacji skarbu król Aleksander zwrócił się do izby poselskiej o zgodę na podwyższenie podatków. Otrzymawszy taką zgodę, na sejmie obradującym w 1504 roku zobowiązał się nie podejmować żadnych istotnych postanowień bez wcześniejszego uzyskania na nie zgody szlachty.

Izba poselska składała się niemal wyłącznie z przedstawicieli szlachty. Stan mieszczański nie miał własnych reprezentantów. Jego interesy miał reprezentować król. Z założenia miało to uchronić mieszczan przed uzależnieniem się od sejmu, ale wraz ze zmniejszaniem się władzy królewskiej nie gwarantowało im odpowiedniej ochrony. Jednakże wtedy już szlachta nie dopuściła, by w izbie poselskiej znaleźli się reprezentanci miast, z wyjątkiem przedstawicieli Krakowa, Wilna, a później także Lublina, Lwowa i Kamieńca Podolskiego. W rzeczywistości osoby te zwane ablegatami nie miały w sejmie dużych uprawnień.

Sama procedura działania sejmu rozpoczynała się od zwołania przez króla sejmików przedsejmowych. Prezentowano na nich powody, dla których miał być zwołany sejm walny - to zadanie należało do urzędnika królewskiego zwanego legatem. Sejmik ziemski wysłuchawszy tzw. legacji wyznaczał spośród szlachty swoich przedstawicieli na sejm walny. Ustalano także instrukcję dla posłów, czyli określano jakie rozwiązania mają poprzeć, a jakim się przeciwstawić. W zależności od treści takich instrukcji można wyróżnić instrukcje: "plena potestas" (dające posłom wolną rękę), "limita potestas" (ograniczające działania posłów tylko do pewnych spraw) oraz warunkowe (uzależniające poparcie króla od wcześniejszego spełnienia warunków prezentowanych przez szlachtę). Poseł jako reprezentant danej ziemi musiał się trzymać instrukcji, jednakże jeżeli postąpiłby wbrew niej, to i tak postanowienia sejmu były dla szlachty przez niego reprezentowanej wiążące. Jedyną "karą" za taką niesubordynację była możliwość nie wybrania posła na kolejny sejm wielki. Łatwo sobie wyobrazić, że instrukcje w rzeczywistości bardzo ograniczały elastyczność posłów podczas sejmu (chyba że instrukcja była plena potestas), a przez to trudno było dojść do pełnego porozumienia w czasie obrad sejmu walnego. Z biegiem czasu na drodze fikcji puszczano mimo uszu pojedyncze sprzeciwy i uważano, że postanowienia zapadły jednomyślnie (głosowanie większością było w tamtych czasach stosowane jedynie podczas wyboru przewodniczącego sejmu - marszałka, oraz w czasie kontrolowania ważności mandatów poselskich). Obowiązek jednomyślności był stosowany przez szlachtę jako szantaż wymierzony w króla. Coraz bardziej szczegółowe instrukcje, uzależniające akceptację uchwał od spełnienia żądań stanu szlacheckiego miało w przyszłości powodować, że nieraz sejm walny rozchodził się bez podjęcia jakiejkolwiek decyzji.

Po wyznaczeniu posłów zbierały się sejmiki generalne, po jednym dla każdego województwa (Małopolski, Wielkopolski, Mazowsza, a w czasach późniejszych także Litwy). Oprócz posłów w obradach sejmików brali udział senatorowie z tych obszarów. Głównym zadaniem sejmiku generalnego było ustalenie, jaką pozycję wobec królewskich propozycji zajmie dana prowincja. W drugiej połowie XVII wieku sejmiki generalne znikły i ich rolę przejęły tzw. sesje narodów, które zbierały się już podczas trwania sejmu wielkiego.

Samo zwołanie sejmu walnego należało do króla (w czasie bezkrólewia - do prymasa). Do czasu Artykułów Henrykowskich (1573) sejm był zwoływany ad hoc, wtedy, gdy zaistniała taka potrzeba, np. gdy chciano wprowadzić nowe podatki lub prowadzono wojny. Jednym z postanowień wspomnianych Artykułów było zobowiązanie się króla do zwoływania sejmu nie rzadziej niż co dwa lata, a jeśli będzie taka potrzeba, to oczywiście częściej. Od tamtego czasu możemy mówić o podziale sejmów na ordynaryjne (zwyczajne, zwoływane co dwa lata na maksymalnie 6 tygodni) oraz ekstraordynaryjne (nadzwyczajne, zwoływane w razie potrzeby, ale nie mogące trwać dłużej niż 2 tygodnie). Przedłużenie obrad obu rodzajów sejmu było możliwe, ale wymagało zgody ogółu posłów.

Obrady sejmowe przebiegały według ustalonych zwyczajem, w późniejszych czasach spisanych reguł. Zasady te były nieraz nie przestrzegane i, jeśli brakowało stanowczej postawy marszałka, w obrady wkradał się chaos, który niejednokrotnie decydował o wynikach zwołanego sejmu. Władca wzywał senatorów. Na początku obrad wszyscy uczestnicy sejmu zbierali się na mszy lub nabożeństwie. Następnie rozpoczynały się obrady. Pierwszym postanowieniem izby poselskiej był wybór marszałka - przed wyborem jego funkcję pełnił najstarszy poseł. Marszałek nie był jedynie funkcją prestiżową - od jego postawy w wielu przypadkach zależało przestrzeganie dyscypliny obrad, on stał na straży porządku podczas sejmu. Po wyborze marszałka przystępowano do kontroli ważności mandatów przybyłych posłów. Później udawano się do zebranego już wokół władcy senatu, gdzie odbywało się tzw. witanie poselskie. Posłowie na znak szacunku całowali króla w rękę, zaś samych posłów witał w imieniu władcy jego kanclerz.

Na początku sejmu obie izby obradowały wspólnie. Podczas tych obrad kanclerz podawał powody, dla których sejm został zwołany. Wtedy też senatorowie przedstawiali swoje stanowisko co do kwestii będących przedmiotem rozstrzygnięć sejmu.

Następnie izby rozdzielały się i zaczynała się właściwa praca sejmu. Król wnosił projekty rozwiązań do izby poselskiej, ta zaś przygotowywała opinię na ich temat. W tym czasie każdy poseł mógł zabrać głos i zaproponować zmiany czy poprawki w projekcie króla, a także przedstawiać własne projekty wnosząc je do marszałka izby (tzw. wnoszenie do laski - marszałkowskiej, stanowiącej symbol jego władzy w izbie). Król decydował czy projektami takimi zajmie się sąd czy też nie.

Podczas całych obrad obie izby sejmowe utrzymywały ze sobą kontakt, czy to za pomocą wysyłanych delegatów, czy to podczas wspólnych posiedzeń. Senat poza rolą, jaką miał jako izba sejmowa, był także organem opiniodawczo - doradczym króla. Udzielał on opinii i wskazówek władcy, który formułował na ich podstawie swoje stanowisko wobec izby poselskiej.

Uchwały sejmowe w izbie poselskiej w teorii miały zapadać jednomyślnie, co jak już opisano wyżej, rozumiano w dosyć specyficzny sposób. Do przyjęcia uchwały ponadto wymagana była akceptacja uchwały przez większość senatorów. Pod głosowanie poddawano w całości wszystkie uchwały sejmowe, co jeszcze bardziej utrudniało uzyskanie jednomyślności wśród posłów. W razie braku tej jednomyślności król mógł zawsze zwrócić się bezpośrednio do sejmików ziemskich lub generalnych o podjęcie określonej uchwały, co w jakimś stopniu zapobiegało nie podejmowaniu jakichkolwiek uchwał.

Podczas obrad senatu nie przeprowadzało się (przynajmniej formalnie) głosowania. Każdy z senatorów posiadał prawo do wypowiedzenia się (votum), w kolejności według starszeństwa (ważności zajmowanego stanowiska). Po zabraniu głosu przez wszystkich senatorów król formułował konkluzję (opinię generalną). W przeciwieństwie do izby poselskiej, w senacie o treści konkluzji decydowała nie jednomyślność, a większość. Zbieżne wypowiedzi większości zgromadzonych senatorów rozstrzygały o tym, co zawarte było w konkluzji.

Prawo do ogłoszenia, uściślania i późniejszej interpretacji podjętych na sejmie wielkim uchwał było zastrzeżone dla króla.

Obrady sejmu walnego kończyły się uroczystym pożegnaniem izby poselskiej z królem, ucałowaniem ręki królewskiej i odśpiewaniem Te Deum, chyba że sejm kończył się nie po myśli uczestniczących w nim stron.

Wraz z zakończeniem obrad sejmu wielkiego zwoływano sejmiki relacyjne, na których posłowie przedstawiali reprezentowanej przez siebie szlachcie jego wyniki, a zebrani uchwalali akty potrzebne do wprowadzenia ustaw sejmowych w życie.

Kompetencje sejmu polskiego

Kompetencje sejmu z wieku na wiek rozszerzały się. Najważniejsze uprawnienia zostały zawarte w konstytucji Nihil Novi z 1505 roku. Na jej mocy władza ustawodawcza została przekazana w ręce sejmu. Konstytucja głosiła, że nic nowego (łac. nihil novi) nie będzie stanowione bez zgody zarówno senatorów, jak i posłów. Potwierdzeniem postanowień konstytucji była uchwała sejmu z 1538 roku o zbliżonej treści. Było to dotkliwe ograniczenie kompetencji władcy. Mógł on co prawda nadal mianować urzędników czy wydawać edykty odnoszące się do podległych mu miast królewskich czy ziemskich królewszczyzn, będących pod jego opieką Żydów, a także dotyczące kopalń będących domeną królewską. Na tym kończyły się jego uprawnienia - pozostałe kwestie musiał uzgadniać z obiema izbami parlamentu.

W rękach sejmu spoczywały sprawy najważniejsze dla państwa. To on miał decydować o nakładaniu i wielkości podatków, do niego należało wydawanie aktów dotyczących administracji państwowej. Sejm prowadził politykę zagraniczną, wysłuchiwał posłów państw obcych, nakładał nowe cła i określał ich wielkość. Sejm także zwoływał pospolite ruszenie w przypadku wojny. Dotychczas należące wyłącznie do króla uprawnienie nadawania i odbierania godności szlacheckiej od 1578 roku należały także do sejmu. Sejm miał także znaczne uprawnienia w zakresie sądownictwa - stosował prawo łaski, wprowadzał amnestię, rozstrzygał sprawy sądowe o szczególnym znaczeniu dla państwa (tzw. sądy sejmowe, którym przewodniczył monarcha).

Na mocy Artykułów Henrykowskich (1573) sejm zapewnił sobie kontrolę nad królem. Jego działalność mieli obserwować tzw. rezydenci - 16 osób wywodzących się z grona senatorów, a wybieranych przez sejm na dwuletnią kadencję. Najczęściej do tej rady przybocznej wchodzili wojewodowie, kasztelanowie i biskupi. Ze swej działalności składali sejmowi sprawozdanie. Ich znaczenie wzrosło wraz z kolejnymi ograniczeniami władzy królewskiej wprowadzonymi po rokoszu sandomierskim (1607). Znaczenie tej grupy osób (ostatecznie powiększonej do liczby 28) sięgnęło apogeum na początku XVIII wieku, kiedy to władca został zobowiązany do wykonywania poleceń rezydentów (1717). Niedługo potem stanowiska rezydentów zostały zlikwidowane. Ich kompetencje przejęły powstałe wcześniej rady senatu (tac. senatus consilia). Ich członkami byli senatorowie urzędujący na dworze królewskim oraz inni senatorowie wybrani przez króla. Rady senatu przedstawiały królowi rady i zalecenia co do jego działalności. Szczególne znaczenie miało stanowisko prezentowane przez tzw. plenarne rady senatu, które zbierały się na zakończenie obrad sejmu walnego. W założeniu rady senatu miały stanowić element kontroli parlamentu nad władcą. W praktyce takiej roli nie spełniały. Związane było to z faktem, że w gronie senatorów - członków rad znajdywały się osoby powoływane przez króla i przez niego faworyzowane. Tym bardziej były one nie na rękę szlachcie, że senatorami byli możnowładcy. Z obawy przed uzurpowaniem przez nich władzy będącej w rękach szlachty postulowała ona wprowadzenie dodatkowego szczebla w hierarchii parlamentarnej w postaci sejmików powiatowych, a jednocześnie zwiększenie liczby posłów w sejmikach już istniejących. Konflikt o władzę między przedstawicielami obu izb sejmowych miał trwać aż do czasów Sejmu Wielkiego.

Tak przedstawiał się ustrój polityczny polskiego sejmu. Jednak w czasie ostatecznego ukształtowania się jego wyglądu Królestwo Polskie nie było państwem jednolitym. W jego obrębie znalazły się tereny, które pod względem ustrojowym wyróżniały się pewną specyfiką w porównaniu z Wielkopolską i Małopolską.

Prusy Królewskie

Powodem wojny trzynastoletniej pomiędzy Polską a Zakonem Krzyżackim (1454 - 1466) był bunt mieszkańców Prus przeciwko zakonowi i jego konsekwencja w postaci aktu inkorporacji całych ziem Państwa Zakonnego do państwa polskiego. W założeniach tego aktu z ziem inkorporowanych miały powstać nowe województwa: chełmińskie, malborskie, królewieckie i pomorskie. Ostatecznie na mocy pokoju toruńskiego tylko część tych ziem stała się terytorium Polski, zbiorczo nazwanym Prusami Królewskimi. Na Prusy Królewskie składały się trzy województwa: pomorskie, chełmińskie i malborskie, a ponadto dominium biskupie - Warmia. Ziemie te po włączeniu je w granice Korony zachowały daleko idącą niezależność i odrębność od innych ziem polskich. Prusy utrzymały odrębny skarb z własnym podskarbim. W sądach nie było stosowane prawo polskie, a chełmińskie. Te odrębności wywołane były przede wszystkim różnicami w samych stosunkach społecznych panujących na terenie Prus, które Polacy musieli wziąć pod uwagę. Odrębność zachowała władza ustawodawcza w postaci Rady Pruskiej (Landsratu). Miały w niej reprezentację wszystkie stany pruskie. Rada była organem dwuizbowym. W izbie ziemskiej zasiadali przedstawiciele szlachty, duchowieństwa oraz urzędnicy. Izba miejska skupiała przedstawicieli miast. Obie izby łączyły się w przypadku potrzeby podjęcia jakiejś uchwały. Poza tym Rada Pruska w szczególnych przypadkach zwoływała Ogólne Zgromadzenie Stanów.

Pod wpływem polskich wzorów od 1526 roku zaczęły tworzyć się sejmiki szlacheckie. Pojawił się także sejm generalny - Sejm Pruski, który zbierał się dwa razy w roku, a jego uczestnikami byli przedstawiciele wybrani do tego celu na sejmikach. Sejm ten był wyrazem autonomiczności Prus Królewskich. W jego skład chodziły dwie izby: senat (zastąpił Radę Pruską, w jego skład wchodzili biskupi Warmii i Chełmna, po dwóch przedstawicieli miast Torunia, Elbląga i Gdańska, a także trzech kasztelanów oraz taka sama ilość wojewodów i podkomorzych). i izba niższa (tzw. Unterstände - w niej skupiali się przedstawiciele szlachty i mniejszych miast - ci ostatni tylko do połowy XVII wieku).

Z racji tego, że Prusy były częścią Korony, to pruscy biskupi wojewodowie i kasztelanowie stali się członkami polskiego senatu. Również w izbie poselskiej znaleźli się przedstawiciele szlachty pruskiej (ale już nie pruskich miast).

Mazowsze

Ziemie Mazowsza utrzymały względną niezależność od Korony do początków XVI wieku. Począwszy od okresu rządów Kazimierza Jagiellończyka była ona stopniowo ograniczana i ostatecznie zakończyła się wcieleniem ich do Królestwa Polskiego. Niezależność ta skończyła się wraz z wygaśnięciem rodu książąt mazowieckich. Od 12 lutego 1529 roku (postanowienie sejmu polskiego o inkorporacji tych ziem) Mazowsze stało się jedną z dzielnic państwa polskiego. Podobnie jak w przypadku Prus Książęcych przedstawiciele Mazowsza znaleźli się w senacie (wojewoda i sześciu kasztelanów) i izbie poselskiej (razem 20 posłów). Sejmikiem generalnym w Mazowszu od roku 1569 był sejm mazowiecki, który powstał jeszcze za czasów autonomii Mazowsza.

Z początku na terenie Mazowsza obowiązywało prawo odrębne od polskiego (tzw. Zwód Goryńskiego potwierdzony w 1540 roku przez króla Zygmunta Starego). Ta odrębność utrzymała się do sejmu koronacyjnego w 1574 roku, gdy szlachta mazowiecka postanowiła przyjąć prawa polskie, z pewnymi jednak wyjątkami. Wyjątki te, tzw. Ekscepta Mazowieckie, zostały zebrane już wcześniej, w 1557 roku. Miały one obowiązywać na Mazowszu aż do III rozbioru. Rejon ten zyskał na znaczeniu po zawarciu unii lubelskiej. Mazowsze leżące teraz w centrum kraju zyskiwało dzięki handlowi, a także wydarzeniom politycznym - to tu miano zwoływać sejmy walne wspólne dla Polski i Litwy. W końcu miejsce ich zwoływania, Warszawa, zostało oficjalną stolicą kraju. Mimo to sejmy koronacyjne, jak i sama koronacja i pogrzeby królów nadal miały miejsce w Krakowie.

Księstwa Oświęcimskie i Zatorskie

Księstwa Oświęcimskie i Zatorskie stanowiły początkowo część Małopolski aż do czasów rządów Kazimierza Sprawiedliwego. Stały się one wówczas własnością książąt raciborskich. W XV wieku oba księstwa stały się własnością polskich królów (zostały odkupione, Ks. Oświęcimskie w 1456 roku, Zatorskie - niemal 40 lat później). Oficjalnie jednak nie stanowiły obszaru państwa polskiego. Miało to wpływ na obraz ustroju politycznego księstw. Na ich terenie obowiązywało inne niż w Polsce prawo, istniały odrębne urzędy. Ta odrębność została zlikwidowana w połowie XVI wieku (1564), kiedy to szlachta popierająca tzw. ruch egzekucyjny zmusiła króla do wcielenia księstw do województwa krakowskiego. Zunifikowano obowiązujące prawo, ale sam sejmik oświęcimsko - zatorski pod pewnymi aspektami utrzymał odrębność. Przykładowo językiem urzędowym tak podczas sejmiku, jak i w obu księstwach był język niemiecki.