Za jeden z istotniejszych przyczyn upadku państwa polskiego w XVIII w. uznać należy rządy Sasów. Pierwszym Sasem zasiadającym na polskim tronie był August II Mocny (1670 - 1733 r.), który objął w Polsce władzę za sprawą wstawiennictwa Austrii oraz Rosji. Dodać należy, iż poparciem większości magnaterii oraz szlachty cieszył się niejaki książę Conti. Został on jednak odrzucony z powodu niewystarczającej liczby głosów. Pamiętać należy, iż August II mocny wcześniej dostał w spadku koronę Saksonii. Aby móc objąć tron w Polsce, elekt musiał przejść na katolicyzm. August II usiłował wyciągnąć Rzeczpospolitą z kryzysu narastającego na skutek destrukcyjnych działań szlachty, która działając wyłącznie w swoim interesie, doprowadzała do nieustannego zrywania sejmów prawem liberum veto. Z przywileju tego szlachta polska nie skorzystała w owym czasie zaledwie raz, podczas tzw. Sejmu Niemego, który odbył się bez posłowie. August II Mocny dążył do umocnienia władzy królewskiej, co jak wiele innych jego pomysłów nie znajdowało poparcia u pełnej obaw o własne przywileje szlachty. Królowi udało się w 1699 r. przywrócić Polsce Ukrainę oraz Podole na mocy pokoju karłowickiego z Turcją. Jednak rozpoczęcie wojny ze Szwecją na terenie Inflant było niewątpliwym błędem. W uwikłanej w wojnę sasko-szwedzką w Inflantach Rzeczpospolitej doszło w 1704 r. do wyboru na króla Stanisława Leszczyńskiego. Dokonało się to z polecenia wydanego przez wkraczającego na ziemie polskie Karola XII. Tym sposobem, znowu korona polska trafiła w ręce kandydata zależnego od mocarstw ościennych. Fakt ten uznać można za kolejną ważną przyczynę przyszłych rozbiorów, do których doprowadziła wywieranie wpływu obcych państw na sprawy polskie. Już wówczas Polska była osłabiona wojnami toczącymi się w XVII w. oraz wojną północną. W tę ostatnią Rzeczpospolita uwikłana została za sprawą Augusta II, który z pomocą swoich sojusznika w osobie cara Rosji, Piotra I chciał zwyciężyć Szwedów. Stanisław Leszczyński dzierżył tron w Polsce przez bardzo krótki czas, czego przyczyna leżała w jego całkowitym uzależnieniu od protektora szwedzkiego. W 1709 r. król Stanisław zbiegł do Turcji, bez walki oddając koronę w ręce powracającego Augusta II. Jednakże okres panowania Stanisława Leszczyńskiego był jak na owe czasy pomyślny. Mimo iż Leszczyński należał do magnaterii, dążył on ku przeprowadzeniu reform bez oglądania się na korzyści jego stanu. Dowodzi tego chociażby fakt podpisania się króla pod traktatu politycznego pt: Głos wolny, wolność ubezpieczający, który stanowił wybitne dzieło myśli oświeceniowej.

Po zwycięstwie Rosjan na Szwedach w 1709 r. na polskim tronie znów zasiadł August II. Jednak interwencja Rosji nie ograniczyła się do wyboru władcy. Dążyła ona bowiem do zupełnego uzależnienia od siebie Polski. Sytuację tę usiłował August później odmienić, lecz próby wzmocnienia władzy zakończyły się niepowodzeniem. Król nie mógł do nich doprowadzić względem konieczności liczenia się ze zdaniem zarówno Rosji, jak i polskiej szlachty. W konsekwencji, sytuacja ta doprowadziła do późniejszych trudności we właściwym funkcjonowaniu polskiego organizmu państwowego. Kolejnym królem, którego panowanie powoli, lecz konsekwentnie prowadziło Rzeczpospolitą do klęski, był potomek Augusta II - August III (1696 - 1763 r.). Tak jak i jego ojciec, wybrano go na tron Polski w wolnej elekcji w obecności rosyjskich wojsk. Jednakże przeciwnie do swego poprzednika, August III mniej skupiał się na rozwiązywaniu palących problemów państwa polskiego, całość polityki zagranicznej uzależniając od działań carów. August III za swego panowania spędził w Polsce zaledwie 2 lata, rządy oddając swoim faworytom: magnatowi Augustowi Sułkowskiemu oraz ministrowi saskiemu Heinrichowi Bruhlowi - ludziom dążącym do zaspokojenia własnych, prywatnych korzyści. W polskim życiu politycznym tamtego czasu panował chaos. Nieustanne zrywanie sejmów oraz niewykonywanie wyroków przez sądy odbiło się w sposób katastrofalny na sytuacji państwa polskiego.

Wydarzenie bez precedensu stanowiło zawarcie w 1732 r. przez Austrię, Prusy i Rosję tak zwanego Traktatu Trzech Czarnych Orłów. Nazwa porozumienia pochodziła wiązała się z faktem, iż każde z sygnujących umowę państw miało w swoim herbie orła czarnego. Podpisując porozumienie, mocarstwa zobowiązały się wpłynąć na utrzymanie stanu politycznej oraz gospodarczej słabości Polski. Możliwe było to, ponieważ w tych państwach reformy zostały przeprowadzone już wcześniej. Kroki podejmowane w celu wprowadzenia jakichkolwiek zmian nie miały szans na realizację. Przypieczętowanie zgubnego dla Polski traktatu stanowiło kolejny czynnik prowadzący do jej nieuchronnego upadku. znać można, iż za czasów panowania Sasów Polska poniosła najwięcej strat. Spowodowały je jednak nie tylko nieudolne rządy ówczesnych władców, lecz także niekorzystne usytuowanie geopolityczne, które wówczas zaczęło się coraz wyraźniej ujawniać. Wojna północna, w którą została uwikłana Rzeczpospolita, nie tylko doprowadziła do zniszczenia oraz zubożenia kraju, lecz także sprawiła, iż Polska na okres wielu lat stała się terenem wojennych działań toczonych pomiędzy Szwecją i Rosją. Być może, gdyby rządy Augusta II przypadły na korzystniejsze czasy, miałby on możliwość przeprowadzenia wielkich zmian w kształtującym się państwie.

Do rozbiorów Rzeczpospolitej doszło za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732 - 1798 r.), syna Stanisława Poniatowskiego oraz Konstancji Czartoryskiej. W czasie pobytu na dworze Katarzyny II (od 1762 r. carycy) Stanisław August zyskał jej życzliwość. O jego wyborze na króla w czasie wolnej elekcji w 1764 r. zadecydowały, obok poparcia rodziny Czartoryskich, właśnie względy carycy. Poniatowski na polskim tronie odpowiadał Katarzynie II, stanowił bowiem gwarancję korzyści dla Rosji, a ponadto pozbawiony był on jakichkolwiek koligacji dynastycznych wraz z innymi dworami. Stanisław A. Poniatowski, wbrew oczekiwaniom państw ościennych, podjął się prób reformowania Polski. Jego działania miały stanowić zapowiedź lepszych czasów, te jednak nigdy nie nadeszły. Poniatowski podejmowanymi przez siebie inicjatywami naraził się szlachcie. Wynikiem niechęci, jaką możnowładztwo żywiło do króla, było zawiązanie w 1768 r. konfederacji barskiej, skierowanej przeciwko wpływom rosyjskim. Jej uczestnicy usiłowali nawet porwać króla (1771 r.). Ruch szlachecki sprowokował jednak interwencję wojsk rosyjskich, czym doprowadził do I rozbioru Polski w 1772 roku. Co zaskakujące, dopiero po tragicznym 1772 r. nastąpiło w polskiej gospodarce ożywienie. Właściciele ziemscy zaczęli stosować nowe metody uprawy roślin. Jednakże przebudzenie gospodarcze przyszło zdecydowanie za późno, przez co nie przyczyniło się do ocalenia polskiej niepodległości. Klęska Rzeczpospolitej była niejako przesadzona, tym bardziej, iż będąca w opłakanym stanie armia polska liczyła tylko 100 tys. żołnierzy. Z tak nielicznym wojskiem Polska w starciu z siłami zbrojnymi Trzech Czarnych Orłów pozbawiona była wszelkich szans.

Ostatnią próbą podjętą w celu ratowania Rzeczpospolitej było uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Znosiła ona liberum veto oraz wolną elekcję, wprowadzała tron dziedziczny, ograniczała przywileje szlachty, zwiększała prawa mieszczan oraz bardziej brała pod swoją opiekę gardzone prawa stanu chłopskiego. Celem uchwalenia konstytucji było ocalenie Polski przed upadkiem. Jednakże wprowadzone na drodze konstytucji reformy powinny były zaistnieć 100 lat wstecz, dlatego też nie dziwi fakt, iż nie zdołała ona uchronić Rzeczpospolitej od klęski. Dwa lata po uchwaleniu ustawy zasadniczej, czyli w 1793 r. Rosja oraz Prusy dokonały jej drugiego rozbioru. Ani powstanie kościuszkowskie w 1794 r., ani bitwa pod Racławicami w kwietniu 1794 r. nie zapobiegły kompletnemu upadkowi państwa. Ostatni rozbiór dokonany został przez wszystkich trzech zaborców, którzy połączyli swe siły w 1795 r. Zabory trwały 123 lata, podczas których Rzeczpospolita nie istniała na mapach Europy. Pojawiła się na nich dopiero 11 XI 1918 r., by zacząć rozwijać się od nowa. Jak czas pokazał, spokojny i stabilny rozwój nie był możliwy na długo. Już wkrótce na Polaków miała spaść kolejna zagłada, o wiele straszniejsza i brutalniejsza w swoim działaniu. Po raz kolejny Niemcy usiłowały zagarnąć polskie ziemie, a zaraz po nich Rosja zniewoliła Polskę na długie lata.