Dzienniki gwiazdowe - streszczenie szczegółowe
19 VIII
Podróż siódma: Podróż Ijona Tichego rozpoczyna się od awarii rakiety kosmicznej w pobliżu Betelgeuzy. Meteor uszkadza regulator ciągu i stery, uniemożliwiając sterowanie statkiem. Próby naprawy zawodzą, a Ijon, w desperacji, konfrontuje się z różnymi wersjami samego siebie dzięki paradoksowi czasowemu. To surrealistyczne doświadczenie kończy się rozwiązaniem problemu w nieoczekiwany sposób, a Ijona Tichy szczęśliwie dociera na miejsce. Później nikt mu jednak nie wierzy, że spotkał siebie z różnych lat.
20 VIII
Podróż ósma: Ijon Tichy zostaje wysłany jako przedstawiciel Ziemi na spotkanie Organizacji Planet Zjednoczonych. W trakcie tej dyplomatycznej misji dochodzi do serii nieporozumień, w tym do incydentu z Tarrakaninem, którego Tichy bierze za automat z wodą sodową. Mimo trudności, dzięki pomocy technologii translacyjnej, udaje mu się zaprezentować ludzkość jako kandydata do Federacji Astralnej. Ta podróż jest pełna humoru, ale także subtelnej krytyki międzykulturowych różnic i ludzkiej nieporadności.
21 VIII
Podróż jedenasta: W tej wyprawie Tichy odwiedza Karelirię, planetę, na której ma do czynienia z niezwykłą wręcz moralnością i zaawansowaniem technologicznym. Spotyka tam istoty o intrygującej logice, co stawia przed nim pytania dotyczące granic ludzkiego poznania. Opis tej przygody ma filozoficzny charakter. Ukazuje bogactwo wyobraźni autora oraz różnorodność możliwych form życia we Wszechświecie.
22 VIII
Podróż dwunasta: Podróż na Amauropię, miejsce znane z absurdalnych wynalazków profesora Tarantogi, takich jak chmury energetyczne i technologie wykorzystujące dziecięcą energię. Tichy zmaga się z biurokracją i groteskowymi sytuacjami, co czyni tę przygodę satyrycznym komentarzem na temat społeczeństwa i technologii.
23 VIII
Podróż trzynasta: Ijon dociera na Zazjawę, gdzie spotyka Mistrza Oh, twórcę Ogólnej Teorii Protez. Ta filozoficzna podróż prowadzi do refleksji nad ludzkimi ograniczeniami oraz wyzwaniami związanymi z technologią i rozwojem społecznym. Opowiadanie jest jednym z najbardziej filozoficznych, jeśli chodzi o zbiór „Dzienników gwiazdowych”.
28 VIII
Podróż czternasta: W trakcie podróży na planetę pełną zautomatyzowanych społeczeństw Tichy staje się świadkiem konfliktu między sztuczną inteligencją a człowiekiem i granicami jego wolności. Spotkanie to skłania bohatera do przemyśleń o etyce w tworzeniu technologii i granicach automatyzacji.
29 VIII
Podróż osiemnasta: Tichy podejmuje się najbardziej ambitnego projektu. Chodzi o stworzenie nowego Wszechświata. Pełna surrealistycznych komplikacji podróż stawia pytania o moralność i odpowiedzialność demiurga. Historia jest jedną z najbardziej niezwykłych, jeśli chodzi o zbiór „Dzienników gwiazdowych”.
31 VIII
Podróż dwudziesta: Samotność w kosmosie zmusza Ijona Tichego do stworzenia wyimaginowanych towarzyszy. Ta podróż jest symbolicznym ludzkiej samotności, pamięć oraz granic ludzkiego umysłu.
32 VIII
Podróż dwudziesta pierwsza Podczas tej podróży Tichy bada planetę, której mieszkańcy są zależni od maszyn w każdej sferze życia. W historii tej pojawiają się pytania o konsekwencje nadmiernej automatyzacji i ludzkiej zależności od technologii, przypominając o potrzebie równowagi między naturą a nauką.
1 X
Podróż dwudziesta druga: Na planecie Indioci Ijon obserwuje społeczeństwo żyjące według zasady „maksymalnej wolności”. Chaos, który tam panuje, zmusza go do opuszczenia planety. Bohater czuje się bezradny wobec zasad, które mieszkańcy uznają za normalne. Nie rozumie ich. Na przykład fabryki na planecie pozostają w rękach "Dostojnych" właścicieli, którzy w imię wolności nie są zmuszani do dzielenia się dochodami ani do przekazywania wytworzonych dóbr. W efekcie większość mieszkańców, zwanych Tyrałami, żyje w skrajnej biedzie, nie mając środków na zakup tanich produktów maszynowych. Tichy dziwi się, dlaczego mieszkańcy nie decydują się na nacjonalizację fabryk, co mogłoby rozwiązać problem. Jednak takie rozwiązanie zostało uznane za "zamach na wolność" i jako sprzeczne z najwyższym prawem, zostało odrzucone.
7 X
Podróż dwudziesta trzecia:. Tym razem Ijon Tichy odwiedza Enteropię, gdzie zderza się z istotami o odmiennym wyglądzie, zachowaniu i podejściu do życia. Algolanin, którego organy elektryczne wymagają dystansu, Saturnijczyk używający ssawek do przenoszenia bagaży, czy przezroczysty urzędnik zmieniający kolor w zależności od emocji, zaskakują ziemianina. Biurokracja Enteropii opiera się na skomplikowanych procedurach; kolejne stanowiska obsługuje ten sam byt, co dezorientuje Tichego. Radioaktywność, traktowana przez mieszkańców jako norma, wymaga od Tichego zażycia pigułek ochronnych – standardowych dla Enteropian, lecz absurdalnych z perspektywy ziemskiej. Różnice te ukazują relatywizm kulturowy i technologiczny, zmuszając do refleksji nad przystosowaniem do ekstremalnych warunków. Ijon Tichy zostaje skonfrontowany z własnymi moralnymi i etycznymi ograniczeniami, gdy spotyka istoty o zupełnie innym podejściu do życia.
5 XI
Podróż dwudziesta czwarta: Jest to podróż o charakterze dyplomatycznym, w której Ijon, mimo początkowych trudności i konfliktów, stara się zaprezentować ludzkość jako wartościowego członka wspólnoty kosmicznej. Lem przedstawia satyryczny obraz dyplomacji międzyplanetarnej.
6 XI
Podróż dwudziesta ósma: Na ostatnim etapie podróży Ijona Tichego staje się symbolem człowieka walczącego z samotnością i absurdem: „Niedługo już włożę te karty zapisane do pustej baryłki po tlenie i rzucę ją w odmęt, za burtę, aby pomknęła w czarną dal, choć wcale nie liczę na to, że ją ktoś odnajdzie. Navigare necesse est, ale widać ta podróż nadmierna wyczerpuje nawet moją odporność. Lecę i lecę od lat, a końca temu nie widać. Co gorsza, czas plącze się, przecina, wnikam w jakieś rozgałęzienia i łachy poza kalendarzowe, ni to przyszłość, ni przeszłość, chociaż bywa, że zalatuje średniowieczem”. Bohater, stając w obliczu własnych słabości, odnajduje jednak sens w swojej roli odkrywcy i filozofa. Podróż Ijona Tichego kończą słowa: „Przecież ex nihilo nihil fit! A zatem rodzina istniała, to ona pozwala mi wrócić do wiary w świat i w ten lot mój o końcu niezbadanym! Wszystko zostało uratowane dzięki wam, przodkowie moi! Niedługo włożę te zapisane karty do pustej baryłki po tlenie i rzucę je w odmęt za burtę, niech płyną w czarną dal, bo navigare necesse est, a ja lecę i lecę od lat”.
