Emil Zola

Nana - streszczenie szczegółowe

I

Akcja „Nany” Emila Zoli rozpoczyna się w dniu premiery sztuki „Jasnowłosa Weus” w Teatre Variétés. Jest 21.00. Do teatru przybywają nieco zbyt wcześniej dwaj kuzyni – Hektor de la Faloise oraz dziennikarz gazety „Le Figaro” Fauchery. Oczekując na rozpoczęcie przedstawienia, przyglądają się oni tłumowi, który stopniowo wypełnia teatr. Okazuje się, że jest to prawdziwy tłum, ponieważ wszystkie miejsca w teatrze podczas tego wystawienia zostały wyprzedane. Wszystko za sprawą imienia Nana, które pojawiło się na plakacie. Aktorka jest paryskiej publiczności nieznana, co działa na jej korzyść. Rozbudzona została ciekawość, której teraz wszyscy Paryżanie chcą dać upust. Temu samemu procesowi poddają się Fauchery i la Faloise, który kobietą są zainteresowani, tym bardziej że dyrektor Bordenave na pytanie o jej talent jako śpiewaczki odpowiedział, przyrównując aktorkę do wrony.

Początek sztuki nie jest jednak szczególnie udany. Sztuka się ciągnie, a to niespecjalnie odpowiada znudzonej już nieco publiczności. Wszyscy oczekują na Nanę, która ma zagrać Wenus. W końcu fabuła dociera do tego momentu. Kiedy jednak Nana wkracza na scenę, publiczność, a z pewnością zdecydowana jej większość, czuje się rozczarowana. Okazuje się bowiem, że dyrektor miał rację – kobieta nie potrafi śpiewać. Sytuacja się jednak zmienia w trakcie trwania spektaklu. Okazuje się, że aktorka ma wrodzony talent sceniczny, do tego dysponuje bardzo zmysłową urodą, to wszystko zaś sprawia, że przez kolejne minuty Nana stopniowo przekonuje widownię do siebie. Kiedy w trzecim akcie występuje nago, wiadomo już, że sztuka będzie uznana za sukces teatralny, a aktorka błyskawicznie stanie się obiektem pożądania większości mężczyzn wokół.

II

Następny dzień po premierze sztuki „Jasnowłosa Wenus” okazuje się dla Nany bardzo szczęśliwy. Jednocześnie jednak wymagał od niej nie lada wysiłku. Okazało się bowiem, że od samego rana pod drzwiami aktorki gromadzili się wielbiciele. Gońcy przynosili co rusz nowe bukiety przepięknych kwiatów, które nadsyłali mężczyźni zabiegający o względy kobiety. Nana sięgnęła po numer „Figaro”, gdzie Fauchery bardzo przychylnie zrecenzował jej wczorajszy występ. Wszystko układało się po myśli kobiety. Zainteresowanie mężczyzn było jej bowiem potrzebne. Aktualnie jej "partnerem" był Daguenet.

Aktorka około godziny piętnastej pojawiła się u jednego ze swoich „klientów” i „adoratorów” w jednym. Zarabiała w ten sposób pieniądze. Te zabierała natomiast pani Lerat, czyli jej ciotka. Pieniądze przeznaczone były na jeden cel – wykupienie od mamy synka Nany, którego kobieta urodziła, kiedy miała 16 lat. Nanie bardzo zależało na Ludwisiu i chciała go odzyskać.

Kiedy Nana wróciła do siebie, zastała na miejscu hrabiego Muffata oraz markiza de Chouarda. Mężczyźni przyszli w odwiedziny, aby zabiegać o jej względy, ale dla utrzymania pozorów mieli także istotny pretekst – była nią kwesta dla ubogich. Po nich pojawił się Jerzy – młodzieniec, który podziwiał Nanę jak pozostali poprzedniego dnia w teatrze. O pozwolenie spotkania zabiegał także bankier Steiner, który w tym czasie był kochankiem innej aktorki – Róży Mignon. Nie został on przez Nanę przyjęty. Nie ze względu na inne zobowiązania, ale jedynie po to, by jeszcze bardziej podsycić i wzmocnić jego pragnienie. Nana doskonale zdawała sobie sprawę, jak należy sterować męską uwagą i korzystała z tej wiedzy.

III

Nadszedł wtorek. Była 22:00, kiedy w salonie hrabiny Sabiny Muffat de Beauville pojawiło się kilkanaście osób z paryskiej elity. Byli wśród nich między innymi: bankier Steiner, hrabia Muffat i markiz de Chouard, pan Venot, Jerzy Hugon, Fauchery, Hektor de la Faloise i Vandeuvres. Towarzyszyło im także kilka kobiet. Głównym tematem rozmowy, którą toczyli między sobą Vandeuvres oraz Fauchery, była planowana na następny dzień o północy kolacja, która miała się odbyć w mieszkaniu jakiejś kobiety. La Faloise nie był na nią zaproszony, tym bardziej z wielką ciekawością próbował dowiedzieć się, o kogo właściwie chodzi. W końcu udało się ustalić, że gospodynią będzie Nana, która zaprosiła do siebie najbardziej liczących się w stolicy Francji mężczyzn.

Fauchery oraz Vandeuvres chcą zadbać o to, aby na tym spotkaniu pojawiło się jak najwięcej kobiet.

Fauchery próbuje również zaprosić hrabiego Muffata. Robi to na prośbę, a wręcz żądanie samej Nany. Mężczyzna jednak zdecydowanie i jednoznacznie odmawia. Jest to zgodne z jego charakterem, jest bowiem znany w Paryżu ze swojego minimalistycznego, purytańskiego wręcz stylu życia. Rozmowy w salonie toczyły się także wokół innych tematów. Goście hrabiny podzieleni byli na dwie podstawowe grupy. Pan Venot, hrabia Muffat i ich otoczenie rozmawiało przede wszystkim o polityce, a także sztuce, literaturze, muzyce. Z kolei Steiner, Jerzy, la Faloise, Fauchery i Vandeuvres tworzyli całkowicie osobną grupę, w której dominowała przede wszystkim tematyka erotyczno-seksualna.

IV

Nana na kolację do siebie zaprosiła łącznie dwadzieścia pięć osób. Ostatecznie jednak na przyjęciu pojawiło się prawie dwukrotnie więcej gości przede wszystkim dlatego, że zaproszeni przez Nanę mężczyźni przyprowadzili ze sobą kobiety, które łączyło przede wszystkim jedno – dość dyskusyjna reputacja. Wśród gości Nany pojawiły się więc: Klarysa Besnus, Blanka de Sivry, Lucy Stewart, Karolina Hèquet, Tania Nènè, Maria Blond oraz Gaga. Kobiet pożądających poruszania się w tego typu towarzystwie było znacznie więcej i części z nich udało się na przyjęciu u Nany pojawić.

Sama Nana była natomiast najbardziej zainteresowana pojawieniem się hrabiego Muffata, na którego przybycie liczyła właściwie przez cały wieczór. Mężczyzna jednak zgodnie z zapowiedzią z dnia poprzedniego, się na przyjęciu nie pojawił. Nana w tej sytuacji swoim zainteresowaniem obdarzyła Steinera. Był to mężczyzna wyjątkowo „kochliwy”, często zmieniający partnerki, ale słynący ze szczodrego i hojnego obdarowywania kobiety, w której aktualnie był „zakochany”.

V

Kiedy wystawiano „Jasnowłosą Wenus” po raz 34., w jednej z lóż zasiadł sam książę Szkocji. Było to prawdziwe wydarzenie. Towarzyszyli mu hrabia Muffat i markiz de Chouard.

Kiedy przyszedł czas na przerwę, książę postanowił, że już teraz chce pogratulować Nanie wspaniałej gry. Razem ze swoimi towarzyszami udał się więc za kulisy. Podczas tych odwiedzin bardzo szybko okazało się, że książę Szkocji jest mężczyzną bardzo skłonnym do zabawy, dowcipnym, towarzyskim. Kiedy już znalazł się w garderobie Nany, natychmiast dołączył do świętowania imienin Fontana, który postawił aktorom szampana.

Odwiedziny tak ważnej postaci, jaką niewątpliwie był książę, zaskoczyły Nanę, kiedy aktorka właśnie zmieniała strój. Wcale jednak nie była szczególnie poruszona tym faktem. Najpierw jednak zgodnie z oczekiwaniami odegrała zawstydzenie, po czym bez większych oporów przyjęła mężczyzn z garderobie, ubrana jedynie w majtki i skąpy stanik. Takie zachowanie było trudne do zaakceptowania dla hrabiego Muffata, który prowadził naprawdę cnotliwe, uczciwe i religijne życie. Roznegliżowana, właściwie półnaga Nana w jego oczach była upostaciowaniem grzechu. Nie był jednak on tak niewrażliwy na jej piękno, jakby tego chciał. Kiedy tak wędrował po korytarzach Teatru Variétés, obudziło się w nim pożądanie. Widok kobiety jeszcze tylko je wzmocnił. Muffata, dla którego wizyta w teatrze okazała się niemałym wyzwaniem, dał się w końcu złamać. Złożył niespodziewany pocałunek na karku Nany. To był dla niej ten wyczekiwany gest. Wiedziała, że musi wykorzystać ten wyjątkowy moment, więc natychmiast wręcz zaprosiła hrabiego do swojego wiejskiego domu, który kupił jej wcześniej Steiner.

VI

Nadszedł wrzesień. Hrabia Muffat, a także jego żona Sabina oraz córka Stella wyjechali na wieść do posiadłości matki Jerzego Hugona. Okazało się, że niedaleko znajduje się Mignotte – majątek wiejski, który Steiner kupił Nanie. Aktorka miała się w nim pojawić nie później niż następnego dnia.

Wiadomość ta szczególnie silnie podziałała na hrabiego i Jerzego. Wieczorem Jerzy uciekł z zajmowanego przez siebie pokoju i udał się do Mignotte. Spędził z Naną noc. Od tej pory wymykał się do niej codziennie. Dziewczyna była wyjątkowo szczęśliwa, wydawało się jej, że znów miała osiemnaście lat. Do tego wszystkiego bardzo rozczulała ją sama wieś. Na wsi Nana mieszkała w domu z wierną służącą Zoe i synem Ludwisiem. Szóstego dnia dołączyło do niej całe mnóstwo gości, w tym Mignon z synami, Henrykiem i Karolem, Labordette, Lucy Stewart, Karolina Hequet, Tania Nene, Maria Blond, la Faloise z Gagą i jej córką Amelią.

Romans z Jerzym trwał do momentu, kiedy Nana wraz z przybyłym z Paryża towarzystwem postanowiła się udać do znajdujących się w pobliżu ruin opactwa i pani Hugon zauważyła swego syna jadącego z Naną jednym powozem. W tym czasie także Muffat zabiegał o względy Nany, jednak cały czas bezskutecznie. Był więc bardzo zazdrosny, kiedy dowiedział się o związku kobiety z Jerzym. W posiadłości pani Hugon z kolei najprawdopodobniej rozpoczynał się właśnie romans uchodzącej za krystalicznie czystą hrabiny Muffat z Faucherym. Sam Muffat zupełnie jednak tego nie dostrzegał.

Dostrzegł natomiast swoją szansę na związek z Naną. Jerzy nie był już przeszkodą, ponieważ pani Hugon zabroniła mu spotykać się z kobietą, której reputacji nie była w stanie zaakceptować. Hrabia wieczorem wymknął się więc do Nany. Został przez nią przyjęty. Nie była nim zafascynowana, ale wiedziała, że musi dbać o swoją przyszłość, a on miał pieniądze. Muffat został na noc. Następnego dnia Nana wróciła do Paryża.

VII

Kiedy całe towarzystwo wróciło do Paryża, Nana została kochanką Muffata, ale nie była z tego powodu zbyt zadowolona. Mężczyzna jej nie pociągał, a do tego nie był tak hojny, jakby tego oczekiwała. Romans trwał już trzy miesiące. W tym czasie Steiner wrócił do Róży Mignon. Fauchery z kolei opublikował artykuł pod tytułem „Złota mucha, w którym stworzył metaforyczny obraz pięknej kobiety przypominającej muchę wywodzącą się z pijackiego półświatka. Mucha ta ma po przodkach odziedziczoną zepsutą krew i „nerwowe zboczenie seksualne”, ale ponieważ udało się jej dostać w kręgi arystokracji, teraz szerzy zepsucie wśród niej. Nawiązanie wydawało się dość czytelne.

Nana postanawia się pozbyć swojego aktualnego kochanka. W tym celu Nana informuje hrabiego o romansie hrabiny Muffat z Faucherym. Nana dowiedziała się o tym wcześniej tego samego dnia o dawno niewidzianego Dagueneta. Hrabia był wstrząśnięty, nie spodziewał się czegoś takiego po swojej żonie. Bardzo ubodło to jego godność. Wyszedł od Nany i podszedł pod dom dziennikarza, aby przyłapać parę na gorącym uczynku. W końcu jednak nie wytrzymał i wrócił do Nany. Ta jednak nie chciała go już przyjąć. Pokazała mu, że w jej łóżku czeka już Fontan.

VIII

Tym samym kolejnym kochankiem Nany został Fontan. Kobieta zamieszkała z nim razem w mieszkaniu znajdującym się na Montmartrze. Co prawda Fontan nie miał pieniędzy i nie był w stanie spełniać jej zachcianek tak, jak poprzedni kochankowie, ale Nana twierdziła, że jest w nim prawdziwie zakochana i tylko to się liczy. Sprzedali mieszkanie Nany i wynajęli razem nowe, na ulicy Veron.W tym czasie zerwała właściwie wszystkie kontakty ze swoimi dotychczasowymi znajomymi. Odwiedzali ich jedynie aktorzy z teatru.

Wydawało się, że szykuje się naprawdę wielka zmiana w jej życiu. Szczęście pary nie trwało jednak długo. Okazało się bowiem, że Fanton jest daleki od ideału partnera. Coraz częściej spędzał czas na mieście, zabierał jej pieniądze, zaczął ją też bić. Najpierw były to pojedyncze uderzenia, z czasem Nana miała całe plecy w siniakach.

Minęło kilkanaście tygodni. Nana nie miała już zupełnie środków do życia, Fontan ją bił, nie miała więc wyjścia, tylko musiała wrócić na ulicę. Nana spotkała przy tym swoją wierną towarzyszkę – Satin, z którą przyjaźniła się, kiedy obie mieszkały w pobliżu. Pewnego dnia Nana miała nieprzyjemne doświadczenie: Fontan sprowadził bowiem do domu inną kobietę, nie chciał więc wpuścić Nany do domu. Przed ostatecznym rozstaniem Nana zobaczyła jeszcze w ich łóżku jedną z aktorek z teatru. Jasne było, że to koniec ich wspólnej historii.

W końcu obie kobiety poszukały dla siebie miejsca w prostym hoteliku. Zamieszkały tutaj razem. Niestety jednak także i ten bardzo kruchy spokój został przerwany, ponieważ w hotelu urządzono policyjną obławę na kobiety, które zajmowały się prostytucją. Satin została aresztowana, Nanie udało się uniknąć tego losu.

IX

Mniej więcej w tym samym czasie w teatrze Variétés rozpoczęły się przygotowania do wystawienia „Małej diuszesy”. Na mieście można było usłyszeć plotki o Nanie, że ma ona wystąpić w roli kokoty Geraldyny. Okazało się jednak, że tym razem dziewczyna uparła się, aby za wszelką cenę zagrać osobę przyzwoitą. 

Labordette zaaranżował w teatrze spotkanie Nany z hrabią. Kiedy Nana pojawiła się w teatrze, spotkała się z hrabią Muffatem w garderobie na górze. Hrabia zasypał ją wyznaniami miłości, deklarował głębokie przywiązanie, obiecywał spokój, bogactwo, pałacyk, piękne stroje i wiele innych. Kobieta jest nieugięta. Nana informuje hrabiego, że nie ma żadnych szans na powrót do tego związku. Mężczyzna co prawda był w tej chwili związany z Różą Mignon, natomiast cały czas pamiętał o swojej pierwszej kochance i nie chciał przyjąć odmowy. Nana doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jaki ma wpływ na hrabiego, dlatego w końcu przyznała, że jest jedna rzecz, która mogłaby skłonić ją do zmiany zdania. Tym samym wymusiła wręcz na nim, żeby obiecał jej, że wstawi się za przyznaniem jej tej właśnie roli u dyrektora teatru. Jeśli wyświadczy jej tę przysługę, obiecała, że zamieszka w pałacu, który dla niej kupi i Muffat będzie miał ją absolutnie na wyłączność.

Dyrektor Bordenave, który musiał stale borykać się z problemami finansowymi nie dał się długo prosić hrabiemu o rolę dla Nany. Liczył bowiem, że ta przysługa sprawi, że hrabia chętniej pożyczy mu pieniądze, a te były mu bardzo w tym momencie potrzebne. Trzeba było jeszcze przekonać Fauchery’ego, który za żadne skarby nie chciał się zgodzić. Nie dlatego, że był jej niechętny, ale był przekonany, że w roli księżnej Nana będzie śmieszna i zniszczy mu przedstawienie. Ostatecznie się jednak zgodził.

Niestety Fauchery miał rację: mimo olbrzymich starań Nanie jednak nie udało się sprostać roli księżnej. Sztuka była kompletną porażką, sama Nana została wyśmiana. To poniżenie sprawiło, że po trzech przedstawieniach ostatecznie rzuciła teatr.

X

Nana ostatecznie długo po tym, jak wydarzyła się klapa teatralna, nie rozpaczała. W końcu dostała od hrabiego Muffata obiecany piękny pałac. Znajdował się on przy alei Villiers. Nana natychmiast się tutaj przeprowadziła, otaczała się wyłącznie luksusowymi rzeczami. Wynajęto armię służących – maitre d’hotel, stangreta, konsjerża, kucharkę. Bogato urządzono stajnie.

Sam pałacyk był bardzo bogato umeblowany, miał wiele drobiazgów, znajdowały się tutaj piękne wschodnie obicia, stare, monumentalne kredensy, wielkie fotele inspirowane czasami Ludwika XIII. Dom był bardzo wyszukany, artystycznie urządzony, mimo że dominował tutaj eklektyzm. Kobieta świetnie się czuła w takim otoczeniu, zainteresowana była już tylko drogimi dodatkami. Jej dom i ona sama zyskały przy tym niemały rozgłos w Paryżu.

W pierwszym okresie Nana była bardzo sumienna w realizacji obietnicy złożonej hrabiemu. Miał mieć ją na wyłączność i tego się trzymała. Niestety stan ten nie trwał wiecznie i stosunkowo szybko w jej sypialni pojawiło się wielu nowych-starych gości. Byli nimi: Vandeuvres, Jerzy Hugon i jego brat Filip. W pałacu razem z Naną zamieszkała także Satin, o której Nana nie zapomniała. Kobiety wróciły do występnego związku, który kiedyś je łączył.

Mimo wszystko kobieta jednak nie była szczęśliwa. Żyła co prawda w niemałym luksusie, natomiast okazało się, że nie czynił on jej szczęśliwą. Co zaskakujące, kiedy nikt nie zdawał sobie z tego sprawy, Nana wracała myślami do życia skromnego. Dzieciństwo Nany było wypełnione biedą, ale i życiem w spokoju. Można było odnieść wrażenie, że wspomnienia te dawały jej więcej radości niż luksus, którym była otoczona. W tym samym czasie hrabia Muffat łożył bajońskie sumy na utrzymanie pałacu Nany. W końcu jego majątek tak skutecznie został uszczuplony, że sam hrabia został zmuszony do zaciągnięcia pożyczki na 100 tysięcy franków.

XI

Pewnego dnia na torze wyścigowym znajdującym się na terenie Lasku Bulońskiego rozgrywano wyścigi o Grand Prix de Paris. Na to wydarzenie Nana udała się razem z Hugonami – Filipem i Jerzym. Zabrała ze sobą także syna Ludwisia oraz… ogromny ekwipunek, który zwracał uwagę wszystkich zgromadzonych. Zazdrościli go Nanie nie tylko ubodzy mieszkańcy Paryża, lecz także znacznie bogatsi ludzie. Na Grand Prix zgromadziły się zaś tłumy zarówno biednych Francuzów, jak i osób z najwyższych kręgów. Same wyścigi zakończył wielki skandal, ponieważ koń ze stajni Vandeuvresa, nazwany na część Nany jej imieniem zwyciężył wyścig. Był to policzek dla całego arystokratycznego świata, który nie akceptował kobiet takich jak Nana. Co gorsza, klacz była przedstawiana dotychczas jako jedna z najsłabszych sposób startujących wierzchowców. Okazało się, że  Vandeuvres liczył na wielką wygraną podczas wyścigu, która mogła go uchronić od bankructwa. Celowo więc zataił informację o doskonałej formie swojego konia, aby ostatecznie postawić na niego wszystkie swoje pieniądze, podczas gdy inni zupełnie nie brali tego wierzchowca pod uwagę. Cała sprawa się jednak wydała, a skandal z nią sprawił, że Vandeuvres został wykluczony przez zarząd wyścigów i usunięty z Klubu. Wszystko to popchnęło właściciela konia do podpalenia stajni, w wyniku którego spłonął wraz ze swymi wierzchowcami.

XII

Kiedy pewnego dnia Nana leżała w łóżku razem z hrabią, zwierzyła mu się (po części) ze swoich obaw dotyczących życia. Okazało się, że dwa dni później poroniła. Była w trzecim miesiącu ciąży, ale nikomu się do tego nie przyznała. Dotychczas bardzo dobrze maskowała swój stan i nikt nie był go świadomy. To trudne wydarzenie zbiegło się jednak także z innym nieszczęściem dla samego hrabiego. Do Muffata dotarł list z dowodami potwierdzającymi niezbicie związek jego żony z Faucherym. To stawiało go w niewygodnej pozycji. Wyjście właściwie miał tylko jedno: separacja. Do jego dywagacji włączyła się jednak Nana, która nalegała, aby nie ujawniać zdrady Sabiny. Nana obawiała się wielkiego skandalu, na który nikt z nich nie było gotowy. Hrabia ugiął się pod jej argumentacją i zdecydował się na pogodzenie się z żoną i tolerowanie jej wybryków.

W tym czasie sama hrabina Muffat zajmowała się urządzaniem w przebudowanym niedawno rodzinnym pałacu przyjęcia z okazji zaręczyn jej córki i Dagueneta. Sama hrabina przeszła ogromną metamorfozę. Dotychczas pobożna, wierna i skromna kobieta przekształciła się światową damę, którą interesował przede wszystkim luksus. Z wiernej żony stała się także kochanką Fauchery’ego i nic nie wskazywało, aby ten stan jej w jakikolwiek sposób przeszkadzał.

XIII

Pod koniec września do Nany z niezapowiedzianą wizytą przyjechał hrabia Muffat. Ponieważ wizyta była niezapowiedziana, zastał ją w łóżku z Jerzym. W chwili, kiedy zobaczył tę dwójkę razem, uświadomił sobie, że Nana zdradza hrabiego nie tylko z Jerzym, ale wszystkimi tymi, których kobieta nazywała przy nim swoimi przyjaciółmi. Nie mógł jednak wiele zrobić. Dostał od kobiety ultimatum: albo pogodzi się z tą sytuacją, albo też na zawsze opuści dom Nany.

Innego dnia do Nany przyszedł Filip Hugon, który w trakcie rozmowy z kobietą zaproponował jej małżeństwo. Ukrytym świadkiem tej rozmowy był Jerzy, z którego obecności para nie zdawała sobie sprawy. W końcu sam także poprosił Nanę o rękę, kiedy ta jednak mu odmówiła, na jej oczach wbił sobie w pierś nożyczki.

Obaj bracia stali się ofiarami Nany. Jerzy zmarł po kilku tygodniach od wydarzenia w pałacyku kobiety. Filip z kolei trafił do więzienia. Okazało się, że ukradł z kasy pułku 12 000 franków, które ostatecznie trafiły do nienasyconej Nany. Bankrutami przez Nanę zostali także Steiner i la Faloise, którzy ruinę zawdzięczali temu, że chcieli za wszelką cenę spełnić zachcianki swojej kochanki. Nana jednak na tym nie poprzestawała. Czerpała pieniądze od Muffata, a nawet Fauchery’ego.

XIV

W pewnym momencie Nana zniknęła. Nikt nie miał pojęcia, co się z nią stało. Prawie pewne było, że sprzedała cały posiadany majątek i opuściła Francję. Niektórzy twierdzili, że udała się do Kairu. Nikt jednak nie miał pewnością, co się właściwie wydarzyło. Krążyły plotki o Nanie: że związała się z jakimś wicekrólem, potem, że została kochanką rosyjskiego księcia. Jedna historia była bardziej prawdopodobna od drugiej, natomiast wszystkie skupiały się na bogactwie gromadzonym przez Nanę.

W pewnym momencie w Paryżu pojawiła się informacja, że Nana wróciła. Okazało się, że pokłóciła się ze swoim rosyjskim kochankiem i wróciła do Francji przywożąc ze sobą ogrom kosztowności. Kiedy tylko wyszła z dworca, udała się co ciotki Lerat, która opiekowała się jej synkiem. Ludwik, który był chory a ospę, zmarł na oczach matki. Następnego dnia Nana również zachorowała na ospę, na którą w tamtym okresie nie było jeszcze skutecznego lekarstwa. Dla Nany nie było ratunku.

Przy łożu śmierci kobiety zgromadziły się wszystkie jej dawne znajome: Lucy, Karolina, Blanka, Róża Mignon, Gaga, Simona, Klarysa, Lea de Horn. Mężczyźni jednak ci wierni kochankowie, nie chcieli nawet wejść do budynku, w którym leżała. Wszyscy obawiali się ospy. Agonii Nany towarzyszyły okrzyki „na Berlin” – związane były one z decyzją rządu francuskiego, który przystępował właśnie do wojny z Prusami.

Nana umierała w zupełnie niespodziewany dla siebie sposób. Ospa zmieniła jej ciało nie do poznania. Jedna z największych piękności Paryża straciła cały swój blask. Jej przepiękna dotychczas twarz po śmierci była już tylko zaropiała i pokryta strupami. Kiedy Nana umarła, kobiety wyszły z pokoju, a w łóżku została już tylko rozkładająca się Wenus.

Potrzebujesz pomocy?

Pozytywizm (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.