Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek - problematyka
Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek to cyk opowiadań, które w lekkiej i przyjemnej formie podejmują jednak ważne dla dzisiejszego świata problemy. Warto podkreślić, że skarpetki stworzone przez Justynę Bednarek to bardzo aktywne postaci, które nie przyglądają się biernie otaczającemu je światu, ale starają się go twórczo zmieniać, naprawiać, wywoływać uśmiech, pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują. Ponadto, spora część skarpetek wyraźnie chce szukać sensu swojego istnienia, odkrywać własne przeznaczenie. Nie opuszczają one domu Małej Be, bo jest im tam źle, ale dlatego, że potrzebują czegoś więcej.
Historia granatowej skarpetki pokazuje, że świat nie jest czarno-biały, a polityka jest bardzo skomplikowana. Historia skarpetki, która otula stopę bezdomnego, wskazuje na ważny problem społeczny. Oczywiście postać bezdomnego króla z innej bajki też jest nieco fantastyczna, ale pokazuje, że nigdy nie wiemy, dlaczego ktoś się znalazł w trudnej sytuacji. Uczy więc, że nie powinniśmy osądzać ludzi, kierując się stereotypami. W Niesamowitych przygodach dziesięciu skarpetek pojawia się także problem przemocy. Piąta skarpetka ratuje kotka przed dręczącym go chłopcem, ale cała historia pokazuje, że on także nie był jednoznacznie zły. Jedną z najbardziej przejmujących historii jest ta poświęcona Doktorowi Skarpecie, który śmiechem „leczy” dzieci, sprawia, że przebywający w szpitalu mali pacjenci znów zaczynają się uśmiechać.
Bohaterowie tych opowieści uczą. Niekoniecznie wprost, ale zachowania skarpetek pokazują, jak drobne gesty, codzienne wybory mogą sprawić, że życie stanie się lepsze. W tym sensie cały zbiór ma w sobie coś także z przypowieści i opowieści z morałem, czy też po prostu klasycznej bajki (z morałem).
