Jadąc do Babadag - charakterystyka bohaterów
Narrator-podróżnik – wyraźnie wzorowany na autorze. To człowiek świadomie marginalny, włóczęga i obserwator peryferii Europy Środkowo-Wschodniej, który podróżuje bez planu i celu poza samym ruchem. Jest ciekawy świata w jego biedzie i prawdziwości, nie interesują go zabytki ani atrakcje turystyczne, ale ślady życia, zapomniane miasteczka, zapachy, światło i cisza. Patrzy na wszystko z pokorą – wie, że jest obcy, ale nie próbuje zmieniać ani oceniać, chce być tylko świadkiem. Jest melancholijny i refleksyjny, często rozmyśla o przemijaniu, samotności i śmierci, widzi w podróży symbol życia jako tymczasowości. Nomadyczny styl – rozbijanie namiotu, siedzenie przy ognisku – to dla niego forma egzystencjalnej prawdy. Choć czasem czuje się winny, jak ktoś, kto podgląda biedę z pozycji wolnościowego przybysza, umie okazać szacunek i czułość wobec napotkanego świata.
Bohater zbiorowy – ludzie Wschodu, których Stasiuk spotyka na trasie. To starcy siedzący na ławkach, wieśniacy pracujący w polach, mężczyźni z kosami i plecakami, dzieci bawiące się w kurzu i błocie, rybacy z delty Dunaju, kobiety piorące w brunatnej wodzie rzeki. Są cisi, często zamyśleni lub nieufni, ale w ich spojrzeniach narrator dostrzega godność i pogodzenie z losem. To ludzie biedni, zapomniani, pozbawieni złudzeń, ale też prawdziwi. Nie udają, nie wstydzą się swojej codzienności. Ich życie toczy się w rytmie natury, dostosowane do ziemi i pór roku, pełne pracy fizycznej, prostoty i ciszy. Wśród nich są też ciężarówkarze i kierowcy, z którymi narrator dzieli nocne rozmowy o korupcji, granicach i absurdach systemu, a także Albańczycy i Rumuni: surowi, czujni, ale zdolni do prostych gestów gościnności, żyjący w krajobrazach dzikich i kamienistych, pełnych ruin bunkrów i zerwanych dróg.
W tle stale obecne są postacie historyczne i duchy przeszłości: Stalin jako bat’ko, symbol władzy, która kształtowała pokolenia i zostawiła po sobie ruiny kultu jednostki, Cioran z jego nostalgiczną filozofią przegranej i pogodzenia z losem, a także ruiny bunkrów Hodży – betonowe grzyby paranoi rozsiane po Albanii. Te historyczne ślady są niemymi bohaterami krajobrazu, świadkami przemian, upadków i złudzeń ideologii.