Spis treści:

3 polskie "Wenecje" od Pomorza po Śląsk 

Oryginalna Wenecja to miasto wzniesione na licznych wysepkach jednej z zatok Adriatyku. Jej przebogata historia od samego początku (połowy V wieku) była nierozerwalnie związana z morzem, kanałami i mostami, które przecinają i scalają miejską tkankę.  

W Polsce podobną rzeźbą terenu może pochwalić się Świnoujście. Faktycznie, gdy autorzy przewodników chcą uniknąć powtórzenia, często nazywają to miasto polską Wenecją. Określenie przylgnęło też do kilku miejsc, gdzie zabudowania sięgają, a czasami nawet przekraczają brzegi rzek. Wbrew pozorom, żeby poczuć włoski klimat, wcale nie trzeba wyruszać nad morze, w zupełności wystarczy nurt rzeki. Chociaż nie uświadczymy tam gondoli, to romantyczną kolację nad uroczo oświetlonym kanałem zjemy na przykład na... Śląsku.  

Wenecja Szczecińska 

Polskie Wenecje bywają nieco (a nawet bardzo) industrialne i świetnie widać to na przykładzie Szczecina. W stolicy województwa zachodniopomorskiego przyrównania do włoskiego miasta dorobił się fragment ul. Kolumba między Dworcem Głównym i rzeką Odrą. W skład Wenecji Szczecińskiej wchodzi też wybrzeże Wyspy Jaskółczej, na którą dotrzemy mostkiem od strony drogi nazwanej imieniem włoskiego odkrywcy. 

Na obu brzegach wznoszą się wielkie, ceglane budynki. Część z nich to kamienice, jednak w oczy rzucają się przede wszystkim fasady fabryk – na przełomie XIX i XX wieku produkowano tu alkohol i drożdże. Niestety jak dotąd Wenecja Szczecińska to przede wszystkim niewykorzystany potencjał. Opuszczone budynki od dekad popadają w ruinę, choć i tak przyciągają turystów – zarówno spacerowiczów, jak i licznie przepływających tym odcinkiem Odry kajakarzy.  

wenecja szczecińska
Industrialny charakter czekających na renowację zabudowań Wenecji Szczecińskiej /fot. Piotr Zagiell/East News

Na przestrzeni ostatnich lat kilkukrotnie pojawiały się już doniesienia o rychłej rewitalizacji. Wydaje się, że obecnie mają one sporą szansę na urzeczywistnienie – w maju 2024 roku jedną z kamienic kupiła szwedzka spółka, która odnowiła już inny budynek na ul. Śląskiej. Kupca znalazł jeszcze jeden "wenecki" adres, a ewentualny sukces inwestycji przetrze szlaki dla kolejnych renowacji. 

Zobacz: Wyspa niemal zawsze przykryta chmurą. Jak to możliwe?

Wenecja Bydgoska 

Kolejną polską Wenecję znajdziemy na brzegu Młynówki – dawnego koryta przepływającej przez Bydgoszcz Brdy. Do początków XIX wieku stały tu tylko pojedyncze budynki, jednak już pod koniec stulecia fasady kamienic, warsztatów i fabryk łączyły się w jedną ścianę. Na dobrą sprawę miejsca zabrakło już wcześniej – w 1870 zdecydowano się na "dobudowanie lądu" i na palach wbitych w dno Brdy umieszczono murowane nadbrzeże, które wkrótce pokryło się zabudowaniami stojącymi bezpośrednio nad rzeką.  

Na początku XX wieku mieszkali tu głównie kupcy i bogatsi rzemieślnicy, działały też różnorodne fabryki – od zakładów tytoniowych, przez wyrób opakowań, aż po produkcję cukierków. Wtedy też kanał między bydgoskim Starym Miastem a Wyspą Młyńską zaczęli dostrzegać turyści, a przede wszystkim artyści, którzy chętnie uwieczniali Wenecję Bydgoską na obrazach, pocztówkach i czarno-białych fotografiach.  

wenecja bydgoska

Wenecja Bydgoska /fot. Marek BAZAK/East News

W przeciwieństwie do Szczecina potencjał kompleksu w Bydgoszczy dostrzeżono znacznie wcześniej, w 2002 roku wybudowano Bulwar Wenecki – brukowany chodnik wciśnięty między rzekę i ściany budynków. Obecnie wzdłuż kanału można znaleźć wiele restauracji i sklepików, a także kilka obiektów kulturalnych – m.in. Galerię Sztuki Nowoczesnej, a nieco dalej nietypowe Muzeum Mydła i Historii Brudu. 

W ramach ciekawostki dodajmy, że dawną Wenecję Bydgoską (choć zapewne nieświadomie) widziała większość Polaków, nawet jeśli nigdy nie odwiedzili Bydgoszczy. Zabudowania wyspy Młyńskiej i ul. Świętej Trójcy znalazły się w kadrach 17. odcinka serialu "Czterej pancerni i pies". 

Wenecja Opolska 

Opolska Wenecja rozciąga się nad malowniczym Kanałem Młynówka (zbieżność nazw z Bydgoszczą jest przypadkowa) oddzielającym centrum miasta od spokojnej Wyspy Pasieki. Odbicia starych kamienic w lustrze wody robią wrażenie już w ciągu dnia, jednak najpiękniej jest tu po zmroku dzięki zamontowanemu w 2007 roku oświetleniu.

wenecja opolska
Wenecja Opolska w świetle nocnej iluminacji / fot. Marek BAZAK/East News

Bulwar ma ok. 1,3 km długości ciągnie się wzdłuż ulicy Piastowskiej od Mostu Zamkowego do Mostu nad Młynówką prowadzącego do ul. Wojciecha Korfantego. Sama Młynówka to, podobnie jak w Bydgoszczy, starorzecze – w średniowieczu było to główne koryto Odry, jednak po powodzi z 1600 roku rzeka nieco zmieniła swój bieg.  

Wzdłuż kanału znajdziemy kilka restauracji i barów, niektóre bezpośrednio na wodzie (na zacumowanych barkach). I choć Wenecja na Śląsku może nie mieć w ofercie idealnej włoskiej pizzy, to z pewnością zapewnia spokój i urok bez nieprzebranych tłumów turystów. 

Źródła: wszczecinie.pl; naszewycieczki.pl; visite.pl; historyczny.szczecin.pl; polskieszlaki.pl; opole.pl 

Redakcja

Czytaj także:

Polskie miasteczka dla miłośników slow life. Gdzie się znajdują?

„Polskie Malediwy” zachwycają. Turkusowe jeziora mogą być toksyczne

7 najciekawszych latarni morskich świata. Dwie z nich znajdują się w Świnoujściu