Spis treści:

Talidomid – historia

Historia talidomidu nie bez powodu wciąż rozgrzewa opinię publiczną. Lek sprzedawany jako całkowicie bezpieczny dla kobiet w ciąży wywoływał prawdziwe spustoszenie w ich organizmie, a przede wszystkim poważnie szkodził płodom. Zdjęcia dzieci ze zdeformowanymi kończynami do dzisiaj obiegają Internet, budząc uzasadnione oburzenie. Jak do tego doszło?

Talidomid był reklamowany jako bardzo skuteczny, a do tego w pełni bezpieczny lek rekomendowany kobietom w ciąży. Miał hamować nudności, uspokajać, działać przeciwbólowo i ułatwiać zasypianie. Można by rzec, że był środkiem idealnym dla ciężarnych, które borykały się z różnymi dolegliwościami związanymi z tym wyjątkowym stanem.

Historia talidomidu jest związana z jego opracowaniem przez niemieckich chemików w 1954 roku. Pojawiły się jednak uzasadnione podejrzenia, że dokonali tego naukowcy z III Rzeszy, podczas prac nad bronią chemiczną…

Wprowadzono go na rynek pod nazwą Contergan, a dystrybuowała go firma Grünenthal. Został zarejestrowany aż w 50 krajach, pod różnymi nazwami: Talimol, Kevadon, Nibrol, Sedimide, Contergan, Neurosedyn czy Distaval. Można było kupić go bez recepty. Polska (na szczęście) nie znalazła się na liście państw, w których był legalnie dostępny w sprzedaży.

Przeczytaj również: Historia tablicy Mendelejewa. Jak powstał układ okresowy pierwiastków?

Czerwona flaga w dwóch miejscach jednocześnie

Szkodliwe efekty działania talidomidu zostały odkryte niemal jednocześnie w dwóch miejscach na świecie w 1961 roku.

Jednym z lekarzy, którzy zauważył nieprawidłowości, był Widukind Lenz – pediatra ze szpitala dziecięcego w Hamburgu. Zwrócił on uwagę na związek między urodzeniami dzieci z deformacjami a zażywaniem leków przez ich matki podczas ciąży. Zażądał od firmy Grünenthal wycofania leku.

Drugim z sygnalistów był dr William McBride'a z Australii. Duża liczba urodzeń zdeformowanych dzieci w szpitalu w Sydney wywołała jego zaniepokojenie. Przeanalizował kartoteki ich matek i odkrył, że niemal każdej z nich przepisywano talidomid na poranne mdłości.

Przeczytaj również: Najważniejsze narzędzie zbrodni Hiltera. Czym był cyklon B?

Nieugięta farmaceutka

Dramatyczne skutki przyjmowania talidomidu nie wynikały jedynie z niewystarczających metod badawczych czy słabo rozwiniętej medycyny. Wątpliwości co do bezpieczeństwa wprowadzenia leku na rynek powinny się pojawić i tak się stało, jednak nie we wszystkich krajach. 

Do historii przeszła farmaceutka – ratowała amerykańskie dzieci przed fatalnym w skutkach działaniem preparatu. Frances Oldham Kelsey w 1960 roku rozpoczęła pracę w amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA). Talidomid był jednym z pierwszych leków, który miała zaopiniować w ramach procedury dopuszczenia go do sprzedaży.

Farmaceutka szukała wyników badań przeprowadzonych na płodach zwierząt, aby upewnić się, że lek nie wywoływał skutków ubocznych. Okazało się, że nigdy tego nie zbadano, więc żadne wyniki nie były dostępne…

Co więcej, nieugięta specjalistka oparła się naciskom firmy farmaceutycznej Richardson-Merrell, odrzuciła wniosek o rejestrację leku i zażądała dodatkowych badań potwierdzających jego bezpieczeństwo. Dzięki temu mogła uratować nawet tysiące dzieci z USA przed niepełnosprawnością. 

Niestety, choć korporacja farmaceutyczna wycofała wniosek, zdążyła rozesłać ponad 2,5 mln sztuk talidomidu do ponad tysiąca lekarzy w Stanach Zjednoczonych. Podali go oni prawie 20 tys. pacjentów. Wśród nich było sporo ciężarnych. Według oficjalnych danych przyczyniło się to do urodzenia 17 dzieci z deformacjami kończyn. Nie wiadomo, jednak ile było ich faktycznie. 

Przeczytaj również: Szmaragd w ciągu dnia, rubin w nocy, a nawet laser. Jak to się dzieje?

Polskie ofiary talidomidu

Niestety nie obyło się bez polskich ofiar talidomidu. Choć lek nie był powszechnie dostępny, można było go „zdobyć”. Jednym z dzieci, które ucierpiały, był urodzony w 1966 roku Adam Żurawski. Urodził się ze zdeformowanymi dłońmi, a jego przedramiona wyrastały bezpośrednio z tułowia. 

To on sam, jako dorosły człowiek, odkrył, że fatalny lek na mdłości przepisał jego matce lekarz z warszawskiego szpitala. Adam przeszedł szereg operacji, które niestety nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Mimo to był energicznym nastolatkiem, a niepełnosprawność nie ograniczała jego aktywności. Jego dzieciństwo nie było jednak szczęśliwe, o czym wspomina po latach.

Przeczytaj również: Fizycy kwantowi nazywają go dziwnym. Iterb – metal o niezwykłych reakcjach

Przeprosiny – nieco spóźnione

Czy firma farmaceutyczna, która skrzywdziła tak wiele rodzin, została pociągnięta do odpowiedzialności? Co może być bardzo szokujące, nic takiego się nie stało. 

Ofiary doczekały się jedynie przeprosin i to spóźnionych o … 50 lat. Dyrektor firmy Grünenthal wygłosił je w 2012 roku podczas odsłonięcia pomnika ofiar talidomidu. Opinia publiczna uznała tę formę skruchy za kpinę, puste słowa i reklamowy gest.

Oprac. Redakcja 

 

Odpowiedzi do zadań z podręczników z chemii znajdziesz tutaj:

Chemia – wyjaśnienia do zadań z podręcznika

Chemia – wyjaśnienia i rozwiązania do zadań z podręcznika

Chemia – rozwiązania do zadań z podręcznika