System polityczny to sposób prowadzenia rządów w państwie. Pod pojęciem reżimu politycznego rozumiemy sposób, w jaki państwo stara się wpływać na życie i postępowanie obywateli i całego społeczeństwa. W minionym wieku obserwowaliśmy, jak wiele państw przeprowadzało u siebie zmiany ustrojowe, związane bezpośrednio z odejściem od reżimu. XX wiek w Polsce charakteryzuje się występowaniem dwóch reżimów - demokratycznego i autorytarnego.

W państwie autorytarnym władza skupia się w ręku jednego człowieka, ewentualnie niewielkiej grupy ludzi. Stąd potoczne określanie autorytaryzmu rządami silnej ręki. Reżim autorytarny charakteryzuje odrzucenie równości ludzi, wolności i tolerancji. Władze państwowe wymagają od obywateli bezwzględnego podporządkowania reżimowi. Ogromną rolę ma w takich systemach do spełnienia policja, która na tę okoliczność posiada rzesze donosicieli i agentów. A ich zadaniem jest sprawowanie kontroli nad społeczeństwem. Zdarzają się nawet sytuacje, w których to wojsko sprawuje rządy w państwie, wojskowi obsadzają najważniejsze stanowiska. Rządy sinej ręki wykluczają większość parlamentarną, czy kontrolę społeczną jako swoją podstawę. Choć zdarza się, że dozwalane są pewne elementy demokracji, takiej jak na przykład samorząd. Bywa nawet, że władza rezygnuje z ingerowania w sprawy społeczne, religijne i kulturowe, pozostawiając je w gestii indywidualnej. Rządy autorytarne tłumaczą często konieczność swojego istnienia "zgubnymi przerostami demokracji". A tak naprawdę z reguły są efektem niesprawnie działającej demokracji w danym kraju. Pragmatyzm stanowi priorytet dla rządów reżimu autorytarnego. Rządy autorytarne niezmiernie rzadko opierają się na konkretnej ideologii, czy terrorze. Rzadko też w grę wchodzi tajna policja i monopol gospodarczy.

Historia rządów autorytarnych w Polsce dwudziestowiecznej zaczyna się przewrotem majowym z 1926 roku. Zamach ten rozpoczął dziewięcioletnie autorytarne rządy obozu sanacyjnego Józefa Piłsudskiego. Trwało to do 1935 roku. Jedną z głównych przyczyn zamachu stanu była fatalna koniunktura w gospodarce. Wzrastało bezrobocie, spadał poziom produkcji przemysłowej, szalała hiperinflacja, którą udało się opanować dopiero Skrzyńskiemu, pracownicy strajkowali, niemiecka polityka celna utrudniała eksport. Do tego dochodziły walki niezaradnych polityków, będących u władzy. Bardzo często zmieniał się skład rządu - trzynaście razy w przeciągu ośmiu lat istnienia niepodległej Polski. Spory budził też układ z Locarno (1925), uważany za porażkę polityki zagranicznej. Niechętnie patrzono na będącą u władzy prawicę, kojarzona z faszyzmem i zabójstwem prezydenta Narutowicza. Nie bez echa przeszła też polemika Piłsudskiego z Sikorskim i Szeptyckim, której tematem były siły zbrojne. Piłsudski postawił sobie za cel zwiększyć interwencjonizm państwowy. Wierzył, że jest dla społeczeństwa autorytetem, że ma zadatki na przywódcę, wokół którego skupi się poparcie społeczne. Wierzył, że uda mu się wezwać ludzi do pracy i skłonić do rezygnacji ze sporów. Solidaryzm to, oprócz moralizatorstwa, idea najmocniej akcentowana w wystąpieniach tak ustnych, jak i pisemnych Piłsudskiego. Siebie widział w centrum sił społecznych w Polsce i jakby ponad układami partyjnymi. W przeciągu kilku kolejnych lat udało mu się wprowadzić dosyć specyficzny, polski styl autorytarnego rządzenia. Specyficzny, bo Piłsudskiemu zależało na zachowaniu instytucji demokratycznych. "Jestem człowiekiem silnym, lubię decydować sam, należy zrobić wszystko aby skończyć ze złymi zwyczajami sejmowymi" mówił o sobie i swoich planach, udzielając wywiadu gazecie francuskiej. Wszelkie jego wystąpienia były publiczne, wszystkim dzielił się ze społeczeństwem, ponieważ ponad wszystko zależało mu na społecznym poparciu dla swoich działań. Wszystko musiało być legalne i za zgodą obywateli. 2 sierpnia 1926 roku uchwalono tzw. "nowelę sierpniową". Jej zadaniem miało być ograniczenie "sejmokracji", której tak bardzo nienawidził marszałek, oraz uniezależnienie rządu od parlamentu. "Nowela sierpniowa" nadawała Prezydentowi prawo rozwiązania Sejmu i Senatu. Od teraz w jego kompetencjach leżało też wydawanie rozporządzeń na mocy ustawy między kolejnymi kadencjami Sejmu. Ustawowo miał też moc ustawodawczą podczas trwania kadencji. "Nowela sierpniowa" umocniła więc dość poważnie urząd prezydencki i rolę rządu. W praktyce miał Piłsudski w ręku potężną władzę, szczególnie że Prezydent Mościcki dawał swobodnie sobą sterować. Bardzo szybko pojawił się zwyczaj powoływania gabinetów bez względu na aktualny rozkład sił w parlamencie. Często nawet nie konsultowano tych decyzji z Sejmem. Dekret z 6 sierpnia 1926 roku był kolejnym aktem, który wzmocnić miał autorytaryzm Piłsudskiego. Dekret ten dotyczył organizacji najwyższych władz wojskowych w Polsce. Na jego mocy powołano urząd Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych. Instytucja ta była niezależna od Sejmu i od rządu. Inspektor podlegał tylko Prezydentowi. Funkcję generalnego Inspektora zaczął pełnić Piłsudski, jednocześnie obejmując stanowisko zwierzchnika Sztabu Generalnego. Od maja 1926 do maja 1935 roku Piłsudski piastował tez stanowisko ministra spraw wojskowych. W przeciągu tych dziewięciu lat rząd zmieniał się czternaście razy.

Wraz ze zmianą władzy przyszły czystki w wojsku i administracji państwowej. Wojewodami, starostami, naczelnikami departamentów i szefami policji mianowani zostali ludzie władzy, starzy piłsudczycy. Nie wahano się przed użyciem siły, jeśli ktoś był niepokorny czy też po prostu niewygodny. Taki los spotkał posła Zdziechowskiego, do którego mieszkania w nocy z 30 września na 1 października wtargnęli oficerowie i pobili go za propozycję ograniczenia środków finansowych na wojsko, z którą wystąpił w Sejmie. Pojawił się też "dekret prasowy", służący dławieniu krytyki pod adresem rządu. Instrument ten był wymierzony w redaktorów gazet "szerzących plotki. Przewidywał kary finansowe lub trzymiesięczny areszt. Piłsudski usilnie i konsekwentnie próbował wykazać nieudolność Sejmu, chciał w ten sposób zdyskwalifikować go w oczach społeczeństwa. Był to niezwykle istotny element na drodze do zaplanowanych zmian systemowych.

Nie mieliśmy w Polsce reżimu totalitarnego sensu stricte. A w każdym razie trudno go jednoznacznie określić. Założeniem państwa totalitarnego jest wprowadzenie ideologii, regulującej jeśli nie wszystkie, to te najważniejsze strony ludzkiego życia. Władza totalitarna ma ambicje wmówienia obywatelom jakiejś idealnej wizji społeczeństwa i świata. Reżim totalitarny poprzez ideologię może skuteczniej kontrolować społeczeństwo i panować nad nim. Nośnikami przekazu ideologicznego są środki masowego przekazu, obchody różnych rocznic, akademie, uroczystości i pochody. Równie ważna jest tutaj szkoła. Władzę w państwie totalitarnym sprawuje jedna partia z silnie zarysowaną postacią przewodniczącego. W takim systemie nie ma, oczywiście, mowy o jakiejkolwiek opozycji, czy nieprawomyślnych organizacjach. Bardzo rozbudowana jest sieć tajnych służb, które, poprzez stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej, z łatwością utrzymują taki stan rzeczy. Nie ma też mowy o wolności słowa, prasa i telewizja są kontrolowane i wykorzystywane w celach ideologicznych i propagandowych. Charakterystyczne dla reżimu totalitarnego jest to, że jednym z mechanizmów pomagających w rządzeniu jest wojsko. Władza totalitarna wprowadza model gospodarki centralnie planowanej. Znaczy to, że zarządzanie nią leży w rękach instytucji państwowych, to z kolei gwarantuje nieefektywność zarządzania.

Choć niezbyt wyraźnie zarysowany jednak totalitaryzm w Polsce istniał. Choćby w czasach stalinowskich, czy za rządów Bieruta, mieliśmy z ustrojem bardzo do niego zbliżonym. Władza bardzo mocno ograniczała obywateli, bardzo surowa była cenzura, w bezwzględny sposób likwidowano przeciwników władzy (zsyłano lub mordowano w kraju). Dopiero w końcu lat pięćdziesiątych reżim nieco zelżał. Wybuchające co i raz strajki wreszcie zaczęły przynosić efekty inne niż pacyfikacje demonstracji. Powoli zaczęły się tworzyć większe, bardziej zorganizowane ruchy. Największym takim ruchem była Solidarność. Mimo tych wszystkich zmian nadal funkcjonował totalitaryzm, wraz ze swymi przejawami, takimi jak jednopartyjne rządy, cenzura, propaganda, zakłamanie rzeczywistości, polityka przymusu.

Polska ma też doświadczenia z innym systemem - demokracją. Taki ustrój obowiązuje w naszym kraju obecnie. Swoje początki ma w wydarzeniach 1989 roku, kiedy to został obalony system totalitarny. Demokracja to, w najprostszych słowach, rządy ludu. To obywatele decydują o najważniejszych dla swojej ojczyzny sprawach poprzez swoich przedstawicieli we władzach. Możliwość taką dają demokratyczne wybory, w których decydujemy, kto będzie prezydentem i kto zasiądzie w sejmowych ławach. Wybieramy też swoich przedstawicieli do samorządów lokalnych. Te formy to rządy pośrednie. Mamy też możliwość decydowania bezpośrednio. Umożliwiają nam to referenda. Demokrację charakteryzuje pluralizm, czyli możliwość funkcjonowania obok siebie różnych poglądowo, niezależnych od rządu partii, mogących być dla władzy opozycją. Charakterystyczny jest tez trójpodział władzy na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Wszelkie organy państwowe działają w ramach prawa i na jego podstawie. Najważniejszą ustawą, regulującą funkcjonowanie państwa, jest konstytucja. Dodatkowym gwarantem praw i wolności obywatelskich jest prawo międzynarodowe. Obywatele są równi wobec prawa. Polska demokracja opiera się przede wszystkim na samostanowieniu narodu, niezawisłości i niepodległości państwa, na pluralizmie politycznym, na swobodzie funkcjonowania partii politycznych, podziale władz, wreszcie na wolności jednostki. Konstytucja gwarantuje obywatelom prawa i wolności. Demokracje zachodnie przyjęły takie rozwiązania konstytucyjne w kwestii praw i wolności obywatelskich, które nadawały się do zaadaptowania na polskim gruncie. To samo tyczy się Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka. Konstytucja gwarantuje prawa właściwie każdemu, niemniej część z nich zastrzeżona jest wyłącznie dla obywateli polskich. Mowa tu o prawach i wolnościach osobistych, prawach i wolnościach politycznych oraz prawach i wolnościach ekonomicznych, które opierają się na trzech głównych ideach: godności człowieka, która jest niezbywalna i pierwotna, wolności człowieka, czyli prawu robienia wszystkiego, na co zezwala prawo i wolności osób trzecich, oraz na równości, która gwarantuje zakaz dyskryminacji. Ograniczyć te prawa i wolności mogą tylko odpowiednie ustawy. Dzieje się tak w wyjątkowych okolicznościach, np. kiedy zagrożone jest bezpieczeństwo kraju, porządek publiczny, środowisko, obyczajowość publiczna, prawa i wolności obywateli. Ograniczenia te muszą jednak być proporcjonalne do ważności sprawy, której mają służyć. Nad ochroną praw i wolności obywatelskich czuwają sądy, szczególnie zaś Trybunał Konstytucyjny. Ważna jest tutaj dwuinstancyjność procedur. Obywatel ma prawo do złożenia skargi konstytucyjnej, może też zwrócić się do rzecznika praw obywatelskich. Podział władz, na którym oparty jest system konstytucyjnych organów państwowych, wymaga jasnego podziału na ustawodawstwo, wykonawstwo i sądownictwo. System musi zapewnić autonomię kompetencji i indywidualność sądom i trybunałom. Relacje wewnątrz egzekutywy powinny opierać się na wzajemnie hamujących się powiązaniach.

Reasumując, na przykładzie historii polskiej XX wieku prześledzić można cechy różnych ustrojów politycznych. Mówiąc kolokwialnie Polska na drodze od demokracji do demokracji "przerobiła" prawie wszystkie systemy polityczne.