Każdy człowiek, obojętnie w jakim państwie ma prawo do szanowania jego osoby i potrzeb. Na takiej zasadzie opierają się koncepcje praw człowieka. Zasady te powinny także oczywiście dotyczyć i dzieci. Z tego względu, iż nie są one jeszcze do końca ukształtowane jako indywidualne osoby szczególnie powinno się zwracać na prawa i potrzeby dzieci.
Najważniejszymi aktami prawnymi dotyczącymi dzieci są: Konstytucja RP, Ustawa o rzeczniku Praw Dziecka i międzynarodowa Konwencja o Prawach Dziecka. Konwencja o Prawach Dziecka ONZ z 1989 r., jest dokumentem, który wszedł w życie w1990r. w chwili, gdy został ratyfikowany przez 20 państw. Nazywana jest ona światową konstytucją praw dzieci. Podpisana została przez 191 państw, co warte podkreślenia żadna inna deklaracja nie posiada tylu ratyfikacji. Jest ona pierwszym dokumentem międzynarodowym, zawierającym tak szeroki wykaz praw dziecka. W Polsce Konwencję tą przyjęto jednak z pewnymi zastrzeżeniami: poradnictwo rodzinne powinno być zgodne z moralnością, prawo dziecka do tożsamości jest u nas ograniczone przez tajemnicę adopcji. Inne dokumenty międzynarodowe to: Deklaracja Praw Dziecka z 1924 roku nazywana Genewską. Zawartych w niej jest 5 zasad, które mówią o tym, w jaki sposób dorośli powinni odnosić się do dzieci, z zaznaczeniem, ze nie powinno tu być rozróżnienia na ich rasę, narodowość, wyznanie. Deklaracja Praw Dziecka z 1959 roku przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Zawiera ona 10 zasad, najważniejsze to: równość wszystkich dzieci, możliwość szczególnej ochrony prawnej, prawo do nazwiska i obywatelstwa, bezpłatna i obowiązkowa nauka na poziomie co najmniej podstawowym. Niektórych zapisów tej Deklaracji nie da się jednak w praktyce realizować i egzekwować, jak np. miłość oraz zrozumienie jako podstawowej zasady rozwoju. Jak bowiem nakazać a potem skontrolować życzliwość traktowania dzieci przez nauczyciela? Jak zapobiegać poniżaniu oraz okrutnemu obchodzeniu się z dziećmi? Nie da się bowiem wszędzie na przykład stawiać kamer i strażników. Na świecie obecnie jest niemal 250 mln dzieci, które pracują. Zmuszane są do pracy niewolniczej, pornografii, prostytucji, działalności przestępczej, biorą udział w konfliktach zbrojnych. Zatrudniane są one już od piątego roku życia na początek jako pomoc domowa. Pracują również w rolnictwie oraz budownictwie. Bardzo często zdarza się, iż nie otrzymują one żadnej zapłaty albo jest ona śmiesznie mała. Dzieci wykorzystuje się jako niewolników, którzy spłacają długi zaciągnięte przez swoich rodziców. Jedyną formą ich wynagrodzenia jest wówczas odrobina wyżywienia oraz para ubrań, za które pracują całymi latami, aby uregulować powinności finansowe rodziny. W krajach takich jak Pakistan, Nepal czy też Indie dzieci pracują jako tkacze dywanów, uprawiają pola, wydobywają różnego rodzaju kruszce w kamieniołomach, produkują cegłę. Inną forma zniewalania dzieci to wykorzystywanie ich jako pośredników w handlu narkotykami, do pornografii i prostytucji. Dziewczynki oraz chłopcy, trafiający do "przemysłu pornograficznego" zmuszani są biciem, wszelkiego rodzaju przemocą, czy szantażem do świadczenia usług seksualnych. Często zdarzają się sytuacje, iż dziecko zostaje sprzedane do seksbiznesu przez własnych rodziców, chcących uzyskać w ten sposób dodatkowy dochód dla rodziny. Praktyki takie spotykane są nagminnie na północnym wschodzie Tajlandii, gdzie dzieci kupuje się przez pośredników czyli tzw. "naganiaczy", a ci odsprzedają je jak jakiś towar przyszłym pracodawcom. W podobny sposób wiele dzieci już od piątego roku życia musi pracować w charakterze domowej służby. To jedna z najbardziej ukrytych form wykorzystywania nieletnich. Dzieci takie są wykorzystuje się ekonomicznie - ich dzień pracy wynosi często 16-18 godzin i to przez 7 dni w tygodniu, bez wynagrodzenia lub za marne grosze. Często dzieci te bije się, poniża, wykorzystuje w celach seksualnych. Największą grupą w ten sposób wykorzystywanych nieletnich są dziewczęta, które nie przekroczyły16 roku życia. Spośród krajów, w których dzieci pracują jako służba domowa, przodują Indonezja, Brazylia, Haiti, Kenia. Inną charakterystyczną grupę stanowią dzieci, które zostały porwane przez uzbrojone grupy z domów rodzinnych i zmuszane do uczestnictwa w walkach, służenia swym prześladowcom, czy oddawania im świadczeń seksualnych. Ofiarami tego typu przemocy padają z reguły dzieci z państw afrykańskich, które są ogarnięte wojnami domowymi. Tak w budownictwie, jak i w handlu, czy w rolnictwie dzieci te pracują od12 do 16 godzin w bardzo niebezpiecznych warunkach. Otrzymują one bardzo niskie wynagrodzenie za swą pracę, która jest ponad ich siły. W związku z młodym wiekiem i brakiem sił i doświadczenia częściej niż osoby dorosłe ulegają wypadkom. Te, które pracują w rolnictwie, są narażone na zatrucie pestycydami, nawozami sztucznymi, środkami owadobójczymi. Posługiwanie się dziećmi przy tego rodzaju pracach stanowi poważne zagrożenie dla ich zdrowia fizycznego, duchowego, psychicznego, a także ich rozwoju społecznego oraz moralnego. Sprawia to, że nie mogą się one prawidłowo rozwijać, pozbawione są dzieciństwa oraz przysługujących im w tym okresie życia międzynarodowych praw: a więc prawa do zdrowia, nauki, zabawy, ochrony przed wykorzystywaniem wszelkiego rodzaju, kontaktów z rodziną i przyjaciółmi.
w jaki sposób można pomóc tym dzieciom? Po pierwsze, należy zaznaczyć, iż przyczyną ich wykorzystywania jest taka sytuacja, iż około 20 procent dochodów rodzin żyjących w ubóstwie dostarczanych jest z pracy dzieci. Konieczna jest więc aktywna polityka państw dla wspierania rodzin, by mogły one zapewnić tym dzieciom edukację zamiast posyłać je do pracy. Na takiej polityce winno skorzystać całe społeczeństwa, gdyż każdy rok wydłużonej nauki dziecka do 14 roku życia zwiększa o 11 proc. jego szansę na wyższe zarobki dorosłym życiu.
Spośród milenijnych Celów Rozwoju, które zostały uchwalony przez światowych przywódców w 2000 roku, znalazł się między innymi powszechny dostęp szkolnictwa na poziomie podstawowym w roku 2015. Podczas konferencji, która odbyła się we Florencji, w maju tego roku, Kailash Satyarthi - przewodniczący organizacji pozarządowej "Globalny marsz przeciw pracy dzieci" określił koszty potrzebne dla umożliwienia nauki 250 milionom dzieci, które są zmuszane do pracy 11 miliardów dolarów. Kwotę ta wystarczy by dzieci te mogły zdobyć wykształcenie oraz żyć na odpowiednim poziomie. Jest to równowartość pieniędzy, które są wydawane na świecie na cele wojskowe w ciągu trzech dni lub rocznych wydatków na artykuły kosmetyczne w Europie. Na świecie istnieje wiele kampanii, które zajmują się popularyzowaniem idei zmieniania świata na przyjazny dla dzieci. Są to m.in.: "Globalny Ruch na rzecz Dzieci" , który powstał z inspiracji Nelsona Mandeli, "Świat mówi dzieciom tak" - zainicjowana przez UNICEF. Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan określił problem pracujących dzieci następującymi słowami: "Nie ma zadania ważniejszego niż budowa świata, w którym wszystkie dzieci mogą rozwijać się w zdrowiu, pokoju i godności". UNICEF jest to jedyna organizacja, która swą aktywnością kieruje do najdalszych zakątków świata, walczy ona o prawa wszystkich dzieci do zdrowia, edukacji, równości i ochrony. Prowadzi ona swą działalność w 158 państwach i terytoriach. Dla podkreślenia zasług UNICEF organizacja ta otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Do największych osiągnięć UNICEF w ostatnim okresie należą:
Wprowadzenie do realizacji Konwencji o Prawach Dziecka. Od chwili podpisania tej konwencji w 1989 roku została ona ratyfikowana przez ponad 191 państw, dzięki temu możemy mówić prawie o jej uniwersalności. W ciągu dziesięciu lat, które minęły od jej przyjęcia w realizacji i ochronie praw dotyczących dzieci dokonano większego postępu niż w jakimkolwiek innej sferze ludzkiej działalności. Dzięki tym osiągnięciom obecnie prawa dzieci są na ustach większości przedstawicieli państw oraz rządów o wiele częściej niż to było kiedykolwiek do tych czasów.
W każdym zakątku kuli ziemskiej pojawiły się wyspecjalizowane instytucje, o wypracowanych strukturach i instrumentach, służących promowaniu praw dziecka. Organizacje pozarządowe oraz osoby indywidualne stały się poważnymi uczestnikami kampanii działających na rzecz praw dzieci.
Ogólnoświatowa reforma prawodawstw krajowych dla ochrony praw dziecka w dużym stopniu została sprokurowana wymogami, które nakładane były przez Konwencję; państwa zostały między innymi, zobowiązane do przystosowania wewnątrzkrajowego ujmowania zagadnień związanych z dzieckiem i dzieciństwem do standardów, jakie wyznaczała Konwencja.
Państwa zaczęły zwracać baczniejszą uwagę i reagować na przypadki okrucieństwa, wyzysku i uzależnienia, które są codziennością dla milionów dzieci. Przyjęcie za priorytet ochrony dzieci przed wszelkimi formami przemocy fizycznej lub psychicznej dało nadzieję na zmniejszenie tego zjawiska w skali globalnej.
Państwa opracowały specjalne systemy dla traktowania młodocianych przestępców, aby doprowadzić do ich reintegracji z resztą społeczeństwa, zamiast stosowania dotychczasowej penalizacji.
Dokonano również znacznego postęp w kwestiach zapewniania respektowania i dostrzegania poglądów dzieci.
W każdym roku 7 milionów dzieci udaje się przeżyć, a dziesiątkom milionów żyje się zdrowiej i w lepszych warunkach; według szacunków organizacji pozarządowych, w obecnym roku umrze o 3 miliony mniej dzieci niż to miało miejsce jeszcze 10 lat temu. Szczepieniami objętych obecnie jest około 80% dzieci, co porównując z latami 80, kiedy odsetek ten wynosił 20% pozwala rocznie ratować Życie 3 milionom dzieci. Dzięki tym działaniom choroba Heinemedina jest już bliska wyeliminowania.
Dwunastu milionom dzieci dzięki staraniom UNICEF udaje się unikać skutków niedoboru jodu, co przyczynia się do ochrony przed znaczną obniżką możliwości uczenia się.
W ostatnich dziesięciu latach, dzięki działaniom na rzecz uzdatniania wody, remontom oraz budowie nowych wodociągów, aż 900 milionów ludzi uzyskało możliwość dostępu do wody zdatnej do picia.
UNICEF na światowe oraz lokalne kryzysy stara się reagować natychmiastową pomocą. Jest to często pierwsza instytucja, do której poszkodowani ludzie zwracają się w razie konfliktów i kataklizmów. Obecny system prawny w sposób szczegółowy mówi o prawach dziecka, a w tym również o prawach dziecka w całym systemie edukacji. Przypomnieć wystarczy, iż preambuła do ustawy dotyczącej systemu oświaty zawiera odwołania do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz do Konwencji o Prawach Dziecka. W istotny sposób współgrają z tymi postanowieniami zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy - dotyczące nauczaniu oraz pobieraniu nauki w dziedzinie praw człowieka w szkołach. W tych zaleceniach czytamy na przykład: Nauczanie praw człowieka w szkołach ma na celu doprowadzenie do zrozumienia takich pojęć, jak: sprawiedliwość, równość, wolność, pokój i demokracja. Zrozumienie to winno być przeżyciem intelektualnym i bazować na doświadczeniu i uczuciach.
W programach nauczania szkolnego problematyka praw uczniowskich włączana jest w zakres wielu przedmiotów. Aby zobrazować tą sytuację wystarczy przytoczyć kilka fragmentów z rozporządzenia ministra edukacji narodowej wprowadzonego 15 lutego 1999 r., które dotyczyło podstawy programowej w kształceniu ogólnym:
- wychowanie do życia w społeczeństwie już w szkole podstawowej zawiera treści prawa i obowiązki obywatelskie
- w gimnazjum wśród zadań szkoły wymieniona jest pomoc w rozpoznawaniu własnych praw i obowiązków oraz ukazywanie praktycznych zastosowań i procedur demokratycznych w społeczności szkolnej
- jednym z zadań liceum jest ukazanie uczniom wzorca państwa prawnego, funkcjonującego na podstawie mechanizmów demokratycznych. Przykładów tego rodzaju można by przytoczyć znacznie więcej. Właściwe zapisy tyczące się praw uczniów w szkołach powinny być, zgodnie rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z dnia 15 lutego 1999 roku w sprawie ramowego statutu publicznej szkoły sześcioletniej i publicznego gimnazjum, zapisane w statucie każdej szkoły. W paragrafie 18 ogólnego statutu znajduje się bowiem zapis, że statut szkoły określa szczegółowe zasady przyjmowania uczniów do szkoły oraz ich prawa i obowiązki...
Komentarze (0)