Trzeci odcinek to instytucjonalne odwzorowanie narodu obywatelskiego, pomiędzy sektorem administracji państwowej, a sektorem gospodarczym.
Organizacje pozarządowe to "produkcja" nowej istoty ludzkiej, czyli kształcenie ludzi.
Działania trzeciego sektora:
- wyrażanie indywidualnych potrzeb
- kontrolowanie rządów
- konstruowanie wspólnot międzyludzkich
- "system tak zwanego wczesnego ostrzegania"
- niezależna realizacja różnorodnych potrzeb
- atrakcyjność edukacyjna
Jak wygląda stan obecny?
Sytuacja zrzeszeń pozarządowych wygląda nienajlepiej, gdyż po aktywnym rozkwicie nastąpiło nagłe załamanie. Czynnik rozwojowy jest to pomoc zbiorowości obywatelskich z obcych krajów, chodzi tutaj o przejmowanie wzorców, a także samorozwojowy czynnik oraz wpływ zagranicznego towarzysza na polskie grupy.
Istniejące bariery rozwoju:
- forma polskiej demokracji [chodzi tu: minimalnej oraz proceduralnej], niewielkie zaangażowanie społeczeństwa.
- kraj jest silny tam, gdzie nie powinien [chodzi tu: zabezpieczenie elit], a także mizerny w miejscach, w których nie powinien [ chodzi tu np. służbę zdrowia]
- różnorodne grupy nacisku [ chodzi tu: np. Samoobrona, a także Rywin oraz s.p]
- marny stan polskich grup politycznych oraz medialnych
- sfery interesów skierowane przeciw stowarzyszeniom pozarządowym [chodzi tu o grupy samorządowe]
- grupa liberalna, która kwestuje potrzebę rozkwitu sektora pozarządowego
- biurokracja
- organizacje populistyczne nie interesują się tworzeniem populacji obywatelskiej
- ogromne zróżnicowanie części pozarządowej
Spadek udziału w stowarzyszeniach pozarządowych obśliznąć się na samym początku lat dziewięćdziesiątych.
Zagadnienie współpracy wraz z innymi wszelkimi sektorami:
- brak jasnych postępowań ku środkom pieniężnym; 80% stowarzyszeń pozarządowych nie ma majątku
- kwestia legislacyjna
- niewysoka kultura porządkowa - w Polsce nie wysyła się ludziom zaproszeń do współudziału w różnych organizacjach
- poziom samoregulacji - kodeksy moralne są to sektory, w których nie wolno wszystkiego strukturalizować, zatem towarzysze muszą posiadać jakieś normy etyczne
- skłonność do interesownego podczepiania się do sławnych polityków w celu dalszego utrzymania się
- o wiele mniej stowarzyszeń jest zainteresowanych pilnowaniem rządów