Nieodłącznym elementem rozwoju społeczeństw jest bunt. Zjawisko buntu czy też inaczej ujmując protestu społecznego dotyczy właściwie ludzi wszystkich klas społecznych. Bunt pojawia się jako odpowiedź na krzywdzące społeczne zakazy i nakazy. Każda epoka, każdy kraj ma swoich buntowników. Osoby które walczyły z systemem - przeciwstawiały się obowiązującym normom. Walczono zarówno w imię celów społecznych - w imię wolności czy równości, walczono w imię prawdy a także w imię celów osobistych. Bunt z reguły podejmowany jest w przeświadczeniu że ma sens, że słuszna jest racja w imię której jest podejmowany. Bunt często podejmowany jest nawet wówczas gdy szanse wprowadzenia zmiany o którą się walczy są nikłe. Czasem nawet nie kalkuluje się tego na ile ma się szansę odnieść zwycięstwo - człowiek nie zgadza się po prostu z pewną zastaną sytuacją i próbuje ją zmienić.
Buntowników spotykamy zarówno w realnym życiu jak również wśród bohaterów literackich. Motyw buntu jest podejmowany w sztuce od najdawniejszych czasów. Do pierwszych literackich buntowników można zaliczyć Adama i Ewę. Żyli w Raju, mieli wszystko co do życia potrzebne i jeden zakaz: nie wolno im było spożyć owocu z drzewa poznania dobrego i złego. Jednak zakaz ten złamali. Nie był to świadomy wybór a raczej ciekawość. Stracili Raj - uzyskali wiedzę i świadomość. Ciekawość jest często przyczyną przekraczania różnego rodzaju zakazów - jest jednym z motorów postępu w dziedzinie wiedzy a co za tym idzie postępu społecznego.
Jednym z bardziej znanych mitologicznych buntowników jest Prometeusz. Bunt podjęty przez niego nie miał wymiaru indywidualnego, nie był podejmowany w imię praw osobistych. Można powiedzieć, że jest to jeden z pierwszych motywów buntu podjętego w imię dobra innych ludzi. Prometeusz wykradł bogom ogień by życie ludzi uczynić łatwiejszym. Jego bunt został podjęty nie w imię celów jednostkowych lecz w imię celów społecznych.
Jednym z piękniejszych przejawów człowieczeństwa jest dla mnie bunt bezimiennej żony Lota. Wbrew zakazowi boga odwróciła się ona za siebie by spojrzeć jak ginie ukarane za grzechy miasto. Jakkolwiek podkreśla się często, że w geście tym zawarta jest ciekawość i nieposłuszeństwo dla mnie jest on przejawem czegoś dogłębnie ludzkiego, przejawem jakiegoś współczucia.
Przykładem buntowników którzy walczyli w imię własnego prawa do szczęścia jest Romeo i Julia czy też Giaur.
Pochodzący ze zwaśnionych rodów kochankowie - Romeo i Julia - podjęli walkę w imię jednego z podstawowych praw człowieka - prawa do szczęścia i miłości. Również Giaur był buntownikiem którego protest wynikał z tego, że zostało zanegowane prawo człowieka do miłości. Jednak jest to postać o tyle tragiczna, że walcząc o w imię jednego podstawowego prawa człowieka wystąpił on przeciwko innemu prawu - prawu człowieka do życia.
Wśród bohaterów współczesnej literatury również spotykamy wielu buntowników jak chociażby John Keating ze "Stowarzyszenia Umarłych Poetów" czy McMurphy z "Lotu nad kukułczym gniazdem". Obydwaj bohaterowie podjęli walkę z systemem. Obydwoje wystąpili przeciwko systemowi który nie wyrażał zgody na indywidualność jednostki, który starał się ją zniewolić i sprowadzić do roli przedmiotu. Można powiedzieć, że w wymiarze indywidualnym obydwaj bohaterowie ponieśli klęskę - Keating został wyrzucony ze szkoły. McMurphy po serii elektrowstrząsów nie mógł samodzielnie egzystować. Jednak podjęty przez nich bunt pomógł innym ludziom zrozumieć, że nie są oni przedmiotami, że mogą stanowić o sobie i mogą walczyć o inne życie.
Bunt w moim przekonaniu niewątpliwie ma sens - może stać się zarówno przyczyną rozwoju jednostki jak również przyczyną rozwoju społecznego. Zanegowanie istniejącego porządku rzeczy, wystąpienie przeciwko panującym prawom prowadzi do ustanowienia nowego systemu.
Niejednokrotnie podczas prób buntu jednostka czy grupy społeczne ponoszą klęskę. Nie udaje im się wprowadzić zmian , niejednokrotnie płacą też za bunt cenę życia. Jednak wydaje mi się, że nawet taki bunt ma sens. Bunt podejmowany jest nie tylko z myślą o zmianie ale także jest podejmowany po to aby wyrazić swój protest - pokazać, że nie zgadzam się na taki system. Jest manifestacją wyznawanych wartości. I czasem ta manifestacja jest bardziej istotna niż szansa powodzenia.
Czy powstanie w warszawskim getcie miało sens? Szansy zwycięstwa nie było, była tylko możliwość protestu przeciwko traktowaniu człowieka jak zwierzę prowadzone na rzeź.