Operacjonalizacja celów jest niewątpliwie problemem z jakim musza się zmierzyć studenci pedagogiki, a także początkujący nauczyciele. Jest to jedna ze zdolności niezmiernie potrzebna w planowaniu oddziaływań wychowawczo opiekuńczych. Układając program kształcenia nauczyciel musi określić ogólne cele wychowawcze i dydaktyczne, w przypadku pedagogiki specjalnej dydaktyk musi dokonać ponadto sformułowania celu rewalidacyjnego. Cele te jednak są jak sama nazwa wskazuje ogólne i określają tylko to do czego zmierzają nauczyciele w swej pracy dydaktycznej. Na ich podstawie jednak nie możemy wiedzieć jakie poszczególne umiejętności uczeń powinien w drodze nauczania i wychowania osiągnąć. Do tego właśnie służyć maja cele szczegółowe, czyli tzw. cele operacyjne.
Poprzez operacjonalizację celów dydaktycznych, wychowawczych rozumiemy uszczegółowienie celów ogólnych. W formowaniu tych wytycznych należy odejść od nadmiernego koloryzowania literackiego celów. Należy w jak najprostszej formie określić umiejętności jakie uczeń powinien posiąść. Cele operacyjne winny być sprawdzalne, rzeczowe, podlegające obserwacji, ujęte w czasie i dostosowane do możliwości uczniów. W formułowaniu celów operacyjnych nauczyciele winni unikać takich sloganów jak uczeń wie, potrafi, rozumie, zdaje sobie sprawę. Gdyż cele sformułowane w taki sposób nie będą sprawdzalne. To czy uczeń opanował pewną wiedzę, doszło do wyrobienia pewnych nawyków można sprawdzić po tym czy uczeń wykona określoną czynność np. rozwiąże krzyżówkę, uzupełni zdania z lukami, pomoże koledze, nakarmi zwierzę. Tak właśnie powinny być formułowane cele operacyjne byśmy mogli zaobserwować na podstawie wykonywanych czynności czy uczeń osiągnął cele główne.
Robert Mager podaje swój "przepis" na konstruowanie celów operacyjnych.
Sugeruje on by przy tworzeniu celu szczegółowego:
- mieć w pamięci cel ogólny;
- określić czynności, które będą świadczyły o tym, iż uczeń osiągnął cel ogólny;
- uwzględnić warunki niezbędne do wykonania danych czynności;
- używać czasowników dokonanych;
- wziąć pod uwagę podmiotowość ucznia, jego możliwości i ograniczenia;
- ustalić kryteria na podstawie, których nastąpi ocena czy cel został osiągnięty i w jakim stopniu.
Nad problemem operacjonalizacji celów zastanawiał się także Bogusław Niemierka, który by pomóc nauczycielom w ich zmaganiach z uszczegóławianiem celów ogólnych, proponuje zasady, którymi należy się kierować w procesie formułowania celów szczegółowych. Jako pierwszą zasadę B. Niemierka podaje, iż należy pamiętać o uczniu w trakcie formułowania celów. Należy szanować jego poglądy wobec pewnych spraw, a także dać możliwość przeżywania emocji podczas procesu dydaktycznego. Dalej wymieniana jest zasada niezmiernie ważna, mówi ona mianowicie o unikaniu nadmiernej szczegółowości. W operacjonalizacji celów nie chodzi bowiem o ujecie każdej najmniejszej czynności wykonywanej przez ucznia. Pomocna w tym może być zasada o tym by ciągle pamiętać o celu operacyjnym. B. Niemierka postuluje także, by nie traktować celów operacyjnych zbyt ostatecznie. Podczas działań dydaktycznych mogą bowiem wystąpić różne inne możliwości realizacji celu ogólnego, niż wcześniej pedagog założył. Mamy tu do czynienia z postawą podążania za uczniem i jego inwencja twórczą. Kolejna zasadą pomocną w uszczegóławianiu celów ogólnych jest postawa nie skupiająca się tylko i wyłącznie na wyznaczaniu celów, ale także na rzeczywistym dążeniu do nich, do osiągnięcia pełnej realizacji celów.
Myślę, że przy powyższych wytycznych proces uszczegóławiania celów ogólnych może stać się dla pedagogów łatwiejszy. Studentów pedagogiki natomiast zapewniam, że z czasem proces ten stanie się coraz łatwiejszy, sama bowiem pokonałam problemy, przed którymi stanęłam w związku z koniecznością planowania pracy dydaktycznej i formułowania sprawdzalnych, rzeczywistych celów operacyjnych.