Powieść powstała w 1922 roku. Jest niejako nowym odczytaniem starożytnego mitu. Jak sugeruje nam sam tytuł Ulisses dotyczy historii mitycznego bohatera Odyseusza. W mistrzowski sposób James Joyce prastary topos podróży i powrotu do domu przeniósł do współczesnego mu Dublina. Z niezwykłą precyzją przedstawił miejsca XX wiecznego miasta, które na oczach czytelnika przekształcały się czy to w krainę Lotofagów, czy też wyspę czarodziejki Kirke.
Również bohaterowie powieści łatwo dawali się utożsamiać ze swoimi antycznymi pierwowzorami. Odyseuszem wracającym do domu Joyce uczynił 38 letniego mężczyznę - Leopolda Blooma. Jego żona to wierna Penelopa. Syn Dedalus - to mityczny Telemach szukający własnego ojca.
Akcja powieści rozgrywa się w przeciągu 24 godzin, podczas których autor zabiera nas na pełną niezwykłych doznań i metaforyki podróż po zakątkach miasta.
W pierwszych epizodach Joyce opowiada nam o Dedalusie - Telemachu. Tak jak bohater homeryckiej opowieści, tak i młody Irlandczyk musi zmierzyć się z zalotnikami i wysłuchać nauk Nestora - Pana Desy. Poglądy starca są niezwykle konserwatywne. Wykład udzielany Dedalusowi dotyczy kwestii takich jak ekonomia, ojczyzna, kobiety, wiara i Żydzi.
Kolejne epizody to już opowieść o wędrówce Leopolda - Odyseusza. Przemierzając ulice Dablinu znajduje się kolejno u nimfy Kalipso - czyli podstarzałej śpiewaczki Molly; w krainie Lotofagów - czyli w kościele; w Hadesie - czyli na pogrzebie Dignama; w krainie Eola - czyli w redakcji poczytnego dziennika; w domu Kirke - czyli u szefowej domu publicznego.
Przed powrotem do domu Leopold Bloom musi zmierzyć się z własnymi słabościami. Z bezwzględnością społeczeństwa i własnym zagubieniem.
Odbiorcy szybko dostrzegli w powieści parodię mitu. Próbę ośmieszenia pewnych, charakterystycznych dla ludzi zachowań. Jednak główne założenie autora było całkiem inne. Nie chciał on ośmieszyć prastarego wzoru, lecz stworzyć nową, paraboliczną opowieść o poszukiwaniu sensu istnienia przez człowieka początku XX wieku.
Dzięki nowej technice opowiadania, nazwanej ,,strumieniem świadomości" (wewnętrzny monolog), pokazał jaki naprawdę jest człowiek. Pokazał jego wewnętrzne rozterki, dotarł do najgłębiej skrywanych tajemnic ludzkiej świadomości. Ukazał jakie są jego tęsknoty, skojarzenia i czego oczekuje od własnego życia.
Ala powieść Joysa to nie tylko doskonałe, psychologiczne studium jednostki. Autor rozważył też o zagadnienia dotyczące ogółu społeczeństwa, a nawet ludzkości. W powieści wyszydzona zostaje źle pojęta religia, uproszczone idee polityczne, zdegradowana obyczajowość i patriotyzm.