Przedwiośnie to jedno z najpopularniejszych dzieł Stefana Żeromskiego. Powstało w roku 1924, a wydane zostało rok później. Autor przelał na papier całe swoje rozgoryczenie i zawód, jaki przyniosła mu nowa Polska, odrodzona zaledwie sześć lat wcześniej.

Głównym bohaterem Przedwiośnia jest Cezary Baryka. Początkowo nic nie zapowiadało jakichkolwiek zawirowań w życiu młodzieńca, wychowywał się w dostatku, otoczony miłością rodziców. Jednak, kiedy skończył czternasty rok życia, wybuchła I wojna światowa i ojciec Cezarego wstąpił do wojska. Baryka został pod opieką matki, która nie mogła sobie z nim poradzić. Zaczął buntować się, uciekał ze szkoły, wdawał się w bójki, a kiedy w roku 1917 wybuchła rewolucja, natychmiast do niej przystąpił. Działalność rewolucjonistów wzbudzała w nim podziw i coraz większe zaangażowanie. Zniknął gdzieś wrażliwy młody chłopiec, a w jego miejsce pojawił się pozbawiony uczuć okrutnik.

Wstrząsem w życiu Baryki była śmierć matki. Cezary uświadomił sobie, że to rewolucja była winna jej przemęczeniu, które w konsekwencji doprowadziło do tragedii. Rozpoczął się kolejny rozdział w życiu chłopca. W Baku poznał, co znaczy prawdziwa rzeź i ciężka praca. Walki między Ormianami a Tatarami nie szczędziły nawet młodych, pięknych kobiet, nie zwracały uwagi na nic. Baryka został bez środków do życia i musiał pracować jako grabarz. Od tej pory jego stosunek do rewolucji zaczął się zmieniać.

Los czuwał nad młodym Baryką i po wielu miesiącach ciężkiej pracy postawił na jego drodze zaginionego ojca. Obaj postanowili powrócić do Polski, która w oczach Seweryna Baryki pozostała nienaruszona, piękna i czysta. Cezary usłyszał opowieść o "szklanych domach", których potem na próżno szukał w kraju.

Polska rozczarowała Cezarego, tym bardziej, że jej granice przekroczył już sam - ojciec zmarł w drodze z wycieńczenia. Baryce nie pozostało nic innego, jak spróbować na nowo ułożyć sobie życie. Wyjechał więc do Warszawy, gdzie wstąpił na uniwersytet na wydziale medycznym. Nie dane mu było jednak spokojnie studiować, ponieważ niedługo wybuchła wojna między Polakami a Bolszewikami. Cezary stanął po stronie niedawno odzyskanej ojczyzny i zasłużył się na froncie, ratując życie pewnemu bogatemu dziedzicowi z Nawłoci, z którym później się zaprzyjaźnił.

Hipolit, ów uratowany ziemianin, zaprosił Cezarego do swego majątku. Pobyt na wsi, a szczególnie wizyta w Chłodku, były dla młodzieńca okazją do uświadomienia sobie, jak bardzo różni się życie bogatej szlachty od trudnych warunków bytowania komorników i wieśniaków. W Nawłoci poznał również swą pierwszą miłość. Jednak i ona nie miała szczęśliwego przebiegu, przyczyniła się nawet do śmierci młodej Karoliny.

Baryka wrócił do Warszawy, by ukończyć studia. Wrażliwy na ubóstwo i biedę, obserwował warunki życia Żydów w jednej z dzielnic stolicy. Prowadził też długie dysputy z Gajowcem, sprzeczając się z nim o sprawy reform państwowych. Znów wkroczył w kręgi komunistyczne, wprowadzony przez Lulka, ale tym razem opuścił je szybko, bo jego poglądy nie mogły już dostosować się do ich idei.

Baryka przeżył w Warszawie kolejną przygodę miłosną. Tym razem związał się z zamężną Laurą, której nie mógł namówić na spotykanie się z nim za plecami męża. Zawód miłosny i ogólne rozgoryczenie pchnęły go do wzięcia udziału w komunistycznej manifestacji robotników. Jednak Cezary nie szedł z tłumem, a jedynie go prowadził. Wydaje się, że autor chciał w ten sposób poprzeć potrzebę reform, ale zarazem odciąć się od obozu komunistycznego, jako niewłaściwego organu ich wprowadzania.

Cezary Baryka może być uważany za odzwierciedlenie aspiracji i lęków młodych obywateli w niepodległej Polsce. Jego obawy i fascynacje są pełne sprzeczności, ale taki był cały tamten czas.