Józef Czechowicz, poeta okresu międzywojennego, żył w latach 1903-1939. Był jednym z głównym poetów Awangardy Lubelskiej, zwanej także drugą falą Awangardy. Jej program nawiązywał do założeń Awangardy Krakowskiej, chociaż nie był ślepym naśladownictwem.
W latach dwudziestych założył w Lublinie grupę literacką "Reflektor", która nawet wydawała własne czasopismo, które jednak nie ukazywało się regularnie.
W Warszawie skupiał wokół siebie tamtejszą cyganerię.
Czechowicz pracował jako nauczyciel, potem w redakcjach "Głosu Nauczycielskiego" (jako sekretarz redakcji) i "Płomyka". Następnie, w latach trzydziestych, został redaktorem w Polskim Radio w Warszawie.
Jego twórczość eksponuje nurt sielankowo-arkadyjski - nawiązujący do tradycyjnych tematów, ukazujących piękno wiejskiego krajobrazu i pochwałę życia na wsi oraz katastroficzny - w którym wyraziły się lęki poety przed wojną i zagładą świata i jego wręcz prorocze wizje własnej śmierci.
Czechowicz nawiązywał do apokaliptycznych motywów, przedstawiał obrazy zniszczenia i zagłady. W swojej twórczości wykorzystywał niektóre elementy poetyki Awangardy Krakowskiej - zrezygnował z interpunkcji i dużych liter, stosował zwięzły styl wypowiedzi. Był jednak twórcą oryginalnym, nie naśladował ślepo Peiperowskiego programu. Na przykład, wbrew Peiperowi, odwoływał się do romantyzmu, wykorzystując jego symbole, takie jak: noc, księżyc, grób i krzyż, które wywoływały odpowiedni nastrój w wierszach. Głosił muzyczną poezję snu. Według Wyki poezja Czechowicza to "nieśpiewna muzyczność", odznaczająca się specyficznym połączeniem rytmu i dźwięku. Wpływ na niego mieli także symboliści francuscy i polscy twórcy modernistyczni, jak choćby Stanisław Wyspiański.
Utworem nawiązującym do sielsko-arkadyjskiego nurtu poezji Czechowicza jest wiersz Na wsi. Autor wykorzystuje w nim tradycyjną konwencję gatunkową, polegającą na zachwalaniu uroków wiejskiego życia. Opisuje krajobraz wsi, w którym zasadniczą rolę odgrywa natura, otaczająca człowieka ze wszystkich stron. Podmiot liryczny widzi rzekę, pole, żyto, bydło, które wraca z popasu. Nawet sen ma zapach siana. Czas również odmierza się według naturalnego porządku - po dniu następuje noc.
Poeta metaforycznymi opisami wpływa na zmysły - operuje kolorami, dźwiękami, zapachami. Obok metafor stosuje także personifikację. Na przykład każe księżycowi "prać srebrne chusty". Wykorzystuje w ten sposób obrazowanie charakterystyczne dla wyobraźni ludowej, która ożywia przyrodę.
Wieś jest miejscem ucieczki przed złem i lękami.
Zachwyt przyrodą ustępuje powoli w twórczości Czechowicza miejsca katastrofizmowi. Coraz więcej w niej niepokoju i proroczych wizji. Nasila się obawa o losy świata i człowieka. Pojawiają się motywy i symbole apokaliptyczne, odwołujące się do Biblii, takie jak dym, pożar, potop. Rośnie poczucie osamotnienia.
W wierszu Żal poruszany jest problem nieuchronności śmierci, która dotyka wszystkich. Jednostka, którą jest podmiot liryczny, staje się jednym z wielu. Podmiot liryczny wspomina o wojnie, twierdzi, że "będzie strzelał do siebie". Jest to aluzja do sytuacji Polaków walczących w czasie I wojny światowej przeciwko sobie, gdyż byli żołnierzami wojsk zaborców. Wizja przedstawiona w utworze jest pesymistyczna - świat stworzony przez cywilizację skazany jest na zagładę. Zginą dobrzy i źli. Zarówno żołnierze, jak i cywile, mężczyźni i kobiety, a nawet dzieci.
Równie mroczny nastrój ma utwór Przedświt, w którym dominuje motyw końca świata - poprzez nawiązanie do obrazu czterech jeźdźców apokalipsy, chociaż tu jeździec jest tylko jeden. Przedświt jest zwiastunem świtu, jeździec - zagłady, przed którą nie ma ucieczki.
Samotność sprzyja refleksji. Dlatego też, podmiot liryczny wiersza "Sam", opuszczony nawet przez wiatr: "(...)ty nawet wietrze stary/na ulicach mnie zdradzasz gdziem sam", zastanawia się nad pesymistyczną wizją nieuchronnej zagłady.
Wyobrażenia o własnej śmierci nie opuszczały Czechowicza - w Balladzie z tamtej strony opisuje on siebie jako już nieżyjącego. Nie musi się więc martwić o to, czy umrze: "o śmierci nic już nie wiem". Natomiast wie na pewno, że życie jest "krótkim snem" i że nie można opuścić "zamkniętej skrzynki".
Nuta człowiecza jest ostatnim tomikiem poety. Nasilone są w nim obawy autora przed śmiercią - uznane później przez krytyków za prorocze. Czechowicz zginął bowiem w 1939 roku w swoim rodzinnym mieście Lublinie od wybuchu bomby.