Ciężkie wojenne doświadczenie stało się udziałem autora tomu ,,Opowiadań'' Tadeusza Borowskiego (1922-51).Od dzieciństwa odczuwał obecność ,,żelaznej ręki'' systemów totalitarnych. Kiedy był czterolatkiem jego ojciec został zesłany do łagru, gdy miał osiem lat jego matkę zesłano na Syberię.
Został aresztowany w lutym 1943 roku i po krótkim pobycie na warszawskim Pawiaku został przewieziony do Oświęcimia. Nie został stracony , ciężko pracował fizycznie, a później po przebytej chorobie pozostał w szpitalu, gdzie pracował od tej pory w charakterze sanitariusza. Rok później wywieziono go do obozu w Dachau, gdzie doczekał się wyzwolenia.
W roku 1948 wydał tomik opowiadań o tematyce obozowej pt. ,,Pożegnanie z Marią".
Akcja tytułowego opowiadania nie rozgrywa się w obozie, ale w okupowane Warszawie. Porusza w nim problem zatraty zasad moralnych i uniwersalizacji zła. Nawet miłość nie jest w stanie wybawić człowieka przed dewastującym psychikę i upośledzającym uczucia złem.
Owo pożegnanie to rozstanie Tadeusza z narzeczoną Marią , obserwuje on jak wywożą jego schwytaną podczas ,,łapanki" ukochaną transportem do obozu koncentracyjnego. Tadek nie rozpacza, beznamiętnie stwierdza, że jej ciało zapewne zostanie przerobione na mydło.
Borowski prowokując czytelników nadał głównemu bohaterowi swoje imię(Tadek) i podobny do swojego numer obozowy. Zarzucano mu sfałszowanie rzeczywistości obozowej , a także obwiniano o przestępstwa, błędnie interpretując opowiadania , jako relacje autobiograficzne.
Opowiadania te to przerażające studium zaniku człowieczeństwa w obozowych realiach, nieodwracalnych zmian w ludzkiej psychice, całkowitego zobojętnienia na śmierć i cierpienie innych. W opowiadaniu ,,Proszę państwa do gazu" czytamy: ,,Kto raz tu wszedł nic, nawet popiołów swoich nie wyniesie ... nie wróci do tamtego życia.."
Najważniejsze jest przetrwać , nieistotne jakim kosztem. Borowski diagnozuje , że każdy kto przetrwał obóz, przeżył w zamian za innego człowieka, ratując swoje , zaprzepaścił życie współwięźnia .
Obozy koncentracyjne to w rzeczywistości olbrzymie fabryki śmierci, w których więzień nie posiada żadnych praw i aby uniknąć dodatkowych tortur musi spełniać rolę niewolnika i posłusznie oczekiwać śmierci.
Nie jest w stanie zachować kodeksu etycznego , zanikają wszelkie zasady moralne , Borowski pisze: ,,człowiek jest tylko ludzki w ludzkich warunkach", to co nim kieruje w obozie to zwierzęca walka przetrwanie. Jedyną szansą jest całkowite przystosowanie się panujących i stosowanie się do niepisanego kodeksu obozowego,
,,...bo żywi zawsze mają rację przeciw umarłym...''
W rzeczywistości obozowej nie ma miejsca na uczucia rodzinne. W opowiadaniu ,,U nas w Auschwitzu..." widzimy syna wpychającego własnego ojca do komory obozowej ze strachu przed nadzorującym esesmanem .
Kolejne opowiadanie ,, Proszą państwa do gazu'' przynosi wstrząsający opis całkowitego zaniku instynktu macierzyńskiego. Młoda matka ucieka od swojego dziecka , ma świadomość, że jeśli przyzna się do niego zostanie rozstrzelana. W końcu i tak umiera , gdyż nawet esesman uważa , że takie postępowanie nie może pozostać bez kary.
Ogromny obozowy głód , który przywodził myśli kanibalistyczne został ukazany w ,,Dniu na Harmenzach"
Żyd Beker tak go opisuje: ,,głód jest wtedy prawdziwy, gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka, jako na obiekt do zjedzenia''. W tym samym opowiadaniu Beker opowiada Tadkowi, jak powiesił własnego syna za kradzież chleba. Aby samemu przetrwać wszystkich należy traktować w ten sam sposób, nie zważając na więzy rodzinne.
Przetrwa ten, który jest silniejszy, bardziej sprytny i lepiej pracuje ,,chory , osłabiony, wyschły człowiek nie ma prawa do drugiej miski wody z pokrzywą. Nie wolno marnować pokarmu dla ludzi, którzy niedługo pójdą do komina''.
Borowski pokazał świat, w którym ludzie nie mają już nadziei na lepsze życie, nie wierzą bowiem , że istnieje jeszcze lepszy świat. To co rwie więzy rodzinne, każe kobietom sprzedawać się za kromkę chleba, wyrzekać się dzieci to nadzieja, że nadejdzie kiedyś dzień, w którym zapanuje spokój i odpoczynek.,,...nigdy w dziejach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale tez nigdy nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie, ile w tym obozie..."