Spis zawartości :
1.Poezja K.K. Baczyńskiego, jako zapis stanu świadomości pokolenia wojennego.
2. ,,Ocalony" Tadeusza Różewicza
3. "Medaliony" Zofii Nałkowskiej
4. Gustaw Herling - Grudziński ,,Inny Świat"
5.,,Opowiadania'' Tadeusza Borowskiego
6.,,Dżuma" Alberta Camusa.
7.,,Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall.
8.,,Rozmowy z katem" Kazimierza Moczarskiego
9.,,Kartoteka" Tadeusza Różewicza
10. ,,Tango" Sławomira Mrożka
11.,,Folwark Zwierzęcy" George'a Orwella
1.Poezja K.K. Baczyńskiego, jako zapis stanu świadomości pokolenia wojennego.
Krzysztof Kamil Baczyński, jak inni poeci Tadeusz Gajcy, Andrzej Trzebiński i Zdzisław Stroiński należał do generacji, której młodość została brutalnie przerwana przez tragiczny bieg historii, wybuch drugiej wojny światowej. Nie mogli łudzić się, że wojna nie jest tożsama z wynaturzeniem wszelkich wartości etycznych.
Całe to pokolenie było jest nazywane mianem poetów apokalipsy spełnionej, bowiem ich losy zilustrowały to co zapowiadali poeci- katastrofiści na początku lat trzydziestych, skupieni wokół grupy poetyckiej ,,Żagary''.
Odebrano im wszystko, co dla człowieka najcenniejsze, kazano im walczyć, zabijać, zapomnieć o młodości. Musieli zbyt szybko dorosnąć, na zawsze stracili swoją niewinność.
Dla Baczyńskiego bieg historii był swoistym fatum, które zaciążyło na całej generacji
Wyraz temu przeświadczeniu dał w swych wierszach ,,Pokolenie I" i ,,PokolenieII", mówiąc w nich głosem całego pokolenia, które może być pewne jedynie tego, ze czeka ich śmierć.
: ,..,Tak się dorasta do trumny,
jakeśmy w czasie dorośli..."
Nie mają żadnych szans powrotu do normalności, muszą zapomnieć o swoich marzeniach. Pojęcia są puste, świat ogarnia zagłada, nie pokonają zła, jednak muszą mu się przeciwstawić.
,,Pokoleniu II" to zbiór zasad, które musieli przyjąć, aby móc stanąć do walki z okupantem.
Najważniejsza jest bezwzględność, muszą zapomnieć o litości i sumieniu;
,,..Nas nauczono. Nie ma sumienia
W jamach żyjemy strachem zaryci..".
Śmierć jest wszechobecna, dotyka ona nie tylko ciała, lecz również duszę tych , którzy się z nią stykają. Nawet w oczach nie ma już życia, pozostał po nim ,,stężały orzech". Serce nie ma siły się już buntować, zamarło tak, jak wszystko inne. Cierpienie jest tak silne, że nie ma już miejsca na łzy, kamienieją, tak samo , jak twarze ludzkie. Ogromny ból i rozczarowanie przeradza się w obojętność.
Muszą zrezygnować bezpowrotnie z miłości i przyjąć rolę złych,, troglodytów", która maja odegrać w teatrze historii. Nie mogą sami zadecydować o swoim losie, zaciążyło nad nimi fatum, muszą się mu podporządkować i walczyć. Niestety nie mają pewności , czy ich poświecenie i wysiłki zostaną docenione,
,,...czy nam postawią, z litości chociaż
nad grobem krzyż..."
Logika dziejów jest tragiczna, ciągle toczą się wojny, w których giną młodzi niewinni ludzie , którzy powinni bawić się i kochać, a nie doświadczać cierpienia i śmierci. Przecież i tak są bezradni wobec wojny, nie mogą w żaden sposób zapobiec złu.
2. ,,Ocalony" Tadeusza Różewicza
,,Ocalony" to wiersz z powojennego, uznanego za debiutancki, tomiku Tadeusza Różewicza, noszącego znamienny tytuł ,,Niepokój", wydanego w 1947 roku.
Różewicz rezygnuje z poetyckiego języka, przedstawia rzeczy takimi, jakie są . Nie ma tu miejsca na piękne słowa, jego zadaniem jest opisać prawdę o ludzkiej wyniszczonej psychice.
Utwór ten pokazuje sytuację człowieka, którego psychika została wypalona przez wojnę. Ocalał pod względem biologicznym, jednak wszelkie wartości, którymi się kierował zostały zniszczone, podmiot liryczny umarł duchowo. Nikt bowiem nie wyszedł z koszmaru wojny bez żadnych strat.
Pierwsza i ostatnia strofa są identyczne, tworzą klamrę wypowiedzi bohatera, który mówi przedstawia się:
,, Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź".
Jedynie tego jest pewny, wszystko inne jest dla niego wątpliwe i nieokreślone.
Wszystkie pojęcia są dla niego ,,puste i jednoznaczne". Nie dostrzega różnicy pomiędzy miłością i nienawiścią, wrogiem i przyjacielem, człowiekiem i zwierzęciem.
Czas wojny był czasem reifikacji człowieka, podmiot liryczny sam widział, że ,, człowieka tak się zabija jak zwierzę", nie uznając nawet jego prawa do godnej śmierci. Ludzie byli zarzynani niczym zwierzęta.
Nie wierzy w ocalenie duszy po jej śmierci, mówi o całych furgonach ,,porąbanych ludzi", których cierpienie nie będzie wynagrodzone zbawieniem duszy.
Rzeczywistość wojenna zatarła dawne sensy prawdy i kłamstwa, cnoty i występku, nie potrafi ich do niczego odnieść, są dla niego puste znaczeniowo.
Nie jest w stanie zrozumieć istoty świata, dlatego pragnie znaleźć kogoś kto nauczy go wszystkiego od nowa.
Ma nadzieję , że osoba ta na nowo przywróci przewartościowanym wartościom ich dualność.
Toteż woła:,, Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności"
Potrzebuje kogoś kto na nowo stworzy dla niego świat i pokaże czym różni się dobro od zła,
swoją hierarchią wartości potwierdzi, że leżą na dwóch przeciwnych biegunach.
. Ma nadzieje, że ktoś nauczy go mówić językiem wolnym od kłamstw .
Wojna zatarła w nim wrażliwość na cierpienie innych, teraz ocalały chce tą zdolność w sobie odnaleźć. Wierzy , że jego mistrz przywróci mu dziecięcą wiarę. Przywróci mu dawną zdolność dostrzegania opozycji między skrajnymi pojęciami, wypełni znaczeniami puste słowa. Udowodni, że w tym świecie warto żyć i możliwe jest przywrócenie wszelkich starych wartości, niejako zapełnienia świata na nowo filozofią, etyką i religią..
3. "Medaliony" Zofii Nałkowskiej
,,Medaliony'' to zbiór krótkich opowiadań o paradokumentalnym, reportażowym charakterze, wydany w 1946 roku. Zofia Nałkowska brała udział w pracach Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, miała więc okazję zetknąć się z ofiarami bestialskich zbrodni hitlerowców. Tytuł przywołuje określenie nagrobkowych fotografii ludzi zmarłych. Cykl opowiadań jest także swoistym portretem, a zarazem pomnikiem ofiar faszyzmu. Historie opowiadające o cierpieniach różnych ofiar nazizmu są zgodnym oskarżeniem niemieckich ludobójców .
Akcja wszystkich opowiadań toczy się podczas II wojny światowej, w polskich okupowanych miastach
( Gdańsk, Warszawa) oraz na terenie obozów koncentracyjnych.
Narracja jest prowadzona w sposób oszczędny, autorka w niemal dosłowny sposób przytacza zeznania świadków zbrodnii opisanych w poszczególnych opowiadaniach, jest daleka od jakiegokolwiek moralizowania i komentowania opowiedzianych historii. Jedynym komentarzem jest motto poprzedzające siedem krótkich rozdziałów ,,Ludzie ludziom zgotowali ten los',' przywodzi nas do rozważań nad naturą ludzką i możliwością jej zezwierzęcenia pod wpływem zbrodni, odsyła także to dwóch znanych sentencji:. ,,Człowiek człowiekowi wilkiem" i ,, Drugi człowiek to piekło" . Skłania do refleksji, na tym jakich zbrodni zdolny jest człowiek , aby ocalić własne życie. Autorka oddaje nam moralną ocenę opowiedzianych historii.
Każdy rozdział jest oddzielną historią opowiedzianą w beznamiętny sposób, ilustrujący fakt zobojętnienia na zło i cierpienie. Zmiany, jakie zaszły w psychice ofiar są nieodwracalne. Psychika ludzka może odczuwać emocje tylko do pewnego poziomu, gdy go przekroczy jedynym mechanizmem obronnym jest obojętność, tylko ona może ochronić przed szaleństwem.
Ogrom rozpaczy i tragedii sprawiły, że nie wzruszają ich już wypowiadane historie, nie mają siły na rozpacz. Nie użalają się nad sobą, nie heroizują swoich losów, wiedzą że są jednymi z wielu ciężko doświadczonych przez zbrodnie okupanta. To właśnie im ocalałym z zagłady Żydom Nałkowska oddaje głos, podczas gdy sama nakreśla tylko kontury sytuacji. Stara się zachować język rozmówców, pełen prozaizmów, przemilczeń, urwanych zdań specyficznych słów, a nawet błędów językowych.
Kolejne rozdziały egzemplifikują proces całkowitej reifikacji człowieka, stawiania go w sytuacji, kiedy przekracza granicę człowieczeństwa i zaczyna być zwierzęciem.
Pierwsze opowiadanie ,,Profesor Spanner'' to relacja z wizji lokalnej w miejscu, w którym podczas okupacji wyrabiano z ludzkiego tłuszczu mydło, a także preparowano ludzką skórę, która służyła jako surowiec do wyrobu m.in. abażurów . Asystent niemieckiego profesora, uczestniczący w tym procederze , nie widzi w nim niczego złego, a nawet czuje dumę ,że jego rodacy zawsze znajdą pomysł, jak ,,zrobić coś z niczego''. Nie widzi żadnych problemów etycznych w zabijaniu ludzi, jedynym kłopotem był uciążliwy proces produkcyjny i nieznośne zapachy mu towarzyszące. Opowiadanie to pokazuje, że reifikacji podlegały nie tylko ofiary, ale także ich oprawcy.
Przypadki kanibalizmu wśród śmiertelnie głodnych i torturowanych więźniarek potwierdza opowiadanie ,,Dno". Wydarzenia relacjonowane są w nim przez starsza kobietę, byłą więźniarkę obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Fakty przedstawione są lakonicznie, bez żadnych emocji, podobnie , jak w kolejnym tekście ,,Kobieta cmentarna'', będącym relacją pracowniczki cmentarza powstałego po likwidacji warszawskiego getta. Na własne oczy widziała, jak Niemcy podpalali kamienice, w których ukrywali się Żydzi. Ofiary wybierały szybszą śmierć skacząc z okien płonących budynków.
"Przy torze kolejowym" to historia Żydówki, która podczas ucieczki z niemieckiego transportu została postrzelona przez strażnika i pozostawiona ranna przy torze kolejowym.
Ludzie mieszkający w pobliskim miasteczku spokojnie dyskutują nad zaistniałą sytuacją, krzątają się wokół niej przez cały dzień , nie udzielają jej jednak żadnej pomocy, obawiają się kary , która mogłaby ich za to spotkać.
W końcu znajduje się ktoś ,,litościwy'' i strzela do kobiety, skracając w ten sposób jej cierpienia.
,,Dwojra Zielona" to imię i nazwisko 35-letniej Żydówki, która przeżyła okupację, ale wyszła z niej okaleczona nie tylko na ciele, nieludzkie traktowanie zostawiło trwałe ślady także na jej duszy. Hitlerowcy zabili jej cała rodzinę .W czasie ucieczki przed oprawcami straciła oko, złote zęby sama sobie wyrwała, aby zamienić je na jedzenie. Mimo to, relacjonując wydarzenie nie okazuje żadnych emocji. Wspomina pobyt w Międzyrzeczu, na Majdanku oraz w fabryce amunicji w Skarżysku-Kamiennej, opowiada o makabrycznych zabawach Niemców, dla których rozrywką było mordowanie Żydów i przymuszanie ich do kilkunastogodzinnej, ciężkiej pracy przy produkcji broni.
Okrutni oprawcy czerpali także satysfakcję z przymuszania więźniów w Oświęcimiu do kilkudniowego stania na polanie, w czasie czyszczenia baraków . Opowiada o tym jedna z byłych więźniarek w historii ,,Wiza", wspomina także, że wiele kobiet umierało z wyczerpania, głodu i zimna, ich ciała pokrywały wrzody i rany. Tytułowa wiza to polana, na której odbywał się ten wymyślny proceder.
Obowiązkiem bohatera opowiadania ,,Człowiek jest mocny" Michała P. było wyładowywanie zwłok zagazowanych ofiar z ciężarówki .Pewnego razu wyciągnął z samochodu trupy żony i dzieci, zrozpaczony położył się na ziemi i prosił o śmierć także dla siebie, nie wyobrażał sobie życia bez bliskich. SS-man nie wykazał zrozumienia dla jego cierpienia i biciem przymusił go do dalszej pracy, argumentując, że ,,człowiek jest mocny , może jeszcze dobrze pracować".
Zamykające zbiór opowiadanie ,,Dorośli i dzieci w Oświęcimiu'' przedstawia metody likwidowania więźniów w Oświęcimiu. Każdy z katów miał swój ulubiony sposób zabijania ludzi. Oświęcim był tylko jednym z trybów wielkiej , dobrze prosperującej machiny, w której zgładzeni ludzie stanowili tylko surowiec do wytwarzania ,,bardziej użytecznych'' produktów. Opowiadanie to przynosi także obraz, gdzie śmierć nie omija nikogo, nawet małych dzieci. Te , które przetrwały obóz zostały trwale okaleczone psychiczne, argumentem są tu ich makabryczne zabawy w palenie Żydów.
Lapidarne, często niepoprawne stylistycznie relacje pokazują, jak faszyzm i płynące z niego zło potrafi trwale skazić psychikę ludzką, zobojętnić ją na cierpienie, a serce zamienić w kamień.
Wśród ofiar nie ma solidarności, zanika ich kodeks etyczny.
Takie doświadczenie jest powszechne, każda z historii ma zarówno wymiar indywidualny, jak i ogólnoludzki, przedstawiający losy tysięcy innych ofiar. Bardzo wymowne jest zdanie mówiące, że jeśli by można było pomyśleć o ogromie zła i ilości uśmierconych przez ideologię ludzi ,,... to obok zgrozy najsilniejszym uczuciem, jakiego doświadczamy jest zdziwienie..." .
Wszystkie te opowiadania są nie tylko opisem zbrodnii hitlerowskich, to także przestroga, jak groźne dla ludzkości są wszelkie ideologie.
Historie zamieszczone przez Nałkowską w omawianym zbiorze utrzymane są powściągliwym tonie, fakt ten przyczynia się do tego, że nie możemy odmówić im naukowego charakteru. Jednakże pod aurą rzeczowości kryje się protest przeciwko reifikacji i zabijaniu bliźnich w imię absurdalnych ideologii.
4. Gustaw Herling - Grudziński ,,Inny Świat"
Gustaw Herling - Grudziński w zawarł w zbeletryzowanych wspomnieniach, ,,Innym świecie" relacje z pobytu w sowieckich więzieniach i łagrach; w Grodnie, Witebsku, Leningradzie, Wołogdzie, i Jercewie pod Archangielskiem.
Ta wydana w 1951 roku w Londynie powieść, nosi podtytuł ,,Zapiski sowieckie". Sygnalizuje w ten sposób inspirację powieścią Fiodora Dostojewskiego ,,Zapiski z martwego domu". Dostojewski sto lat wcześniej także był zesłany do łagru.
Bohaterem głównym , a równocześnie narratorem jest sam autor, Gustaw Herling-Grudziński.
Bohaterami są więźniowie łagrów, którzy codziennie poddawani są ogromnym wyzwaniom , zarówno fizycznym, jak i psychicznym.
To co w normalnym, przedwojennym świecie było niewyobrażalne , tutaj staje się codziennością. Ludzie są przymuszani do ciężkiej kilkunastogodzinnej pracy, która niekiedy zajmowała nawet dwadzieścia godzin.
Są niedożywieni, zaniedbani, bezustannie poniżani, cierpią z powodu nieludzko niskiej temperatury, która sięga nawet do ponad minus czterdziestu stopni Celsjusza .
Nawet ci najbardziej wytrzymali więźniowie, w końcu załamują się i nie są w stanie dalej pracować. Wtedy są brutalnie przymuszani, w razie odmowy mogą być rozstrzelani za próbę sabotażu budującego się na ich cierpieniu systemu socjalistycznego.
,,...Obóz ze swoimi wewnętrznymi obyczajami i systemem utrzymywania więźniów poniżej dolnej granicy człowieczeństwa poniża człowieka do tego stopnia, aby budzić do niego nie litość, ale wstręt nawet współwięźniów..."
Są stopniowo wyniszczani , chorują, zaczynają popadać w szaleństwo, przestają być ludzcy.
W pewnym momencie cierpienie czyni ich obojętnymi na cudza krzywdę, najważniejsze staje się dla nich przetrwanie.
Więźniowie mieszkali niesamowicie stłoczeni w ciasnych, wychłodzonych barakach, na zawszonych pryczach, ich ubrania nie chroniły ich przed mrozem, zarówno w dzień, podczas robót, jak i w czasie krótkiego , nocnego odpoczynku.
Gustaw Herling Grudziński ukazał łagry sowieckie, jako dobrze funkcjonujące przedsiębiorstwo, oparte na nieludzkiej pracy więźniów i ich cierpieniu.
Więźniowie tworzyli swoistą hierarchię bytów. Byli podzieleni, ze względu na staż pobytu w łagrze, jak i na procent wykonywanej normy. Najstarszą grupę weteranów, tworzyli więźniowie z 1937 roku, najmłodszą grupę tworzyli tzw. ,,bezprizorni", czyli młodzi chłopcy, uznani za przestępców, bytownikami, nazywano pospolitych przestępców, a białoruczkami - więźniów politycznych, uwięzionych za ,,szkodliwą działalność na rzecz ZSSR".
Urkowie tworzyli najniebezpieczniejszą grupę zorganizowaną pośród więźniów, składającą się z samych recydywistów. Stachanowcy byli szczególnie cenieni przez nadzorców łagrów, gdyż wykonywali 125 procent wymaganej normy. Słabosiłką nazywano chorych, niezdolnych do pracy więźniów.
Mężczyźni chcąc dać upust swoim potrzebom seksualnym, zaczajali się za barakami i tam oczekiwali na przechodzące tamtędy więźniarki. Tak brutalnie zgwałcone kobiety, traciły już później wszelkie hamulce moralne i oddawały się wszystkim , którzy tego chcieli.
Najstraszliwszy był głód, który potrafił zabić całą moralność w człowieku. Ludzie głodni obsesyjnie myśleli o jedzeniu, było ono dla nich jedynym cele, dal którego znosili wszystkie upokorzenia.
Kobiety oddawały się za porcję posiłku:,, ...głód najczęściej łamał kobiety , kiedy już raz złamał , nie było już zapory na równi pochyłej, po której staczały się na samo dno upodlenia seksualnego..."
Autor ma świadomość, że ludzi , którzy znaleźli się w łagrach nie można oceniać kategoriami, którymi ocenia się ludzką moralność na wolności. Psychika ludzka była codziennie skażana przez sowiecki system terroru.
Już samo motto zaczerpnięte powieści Dostojewskiego podkreśla odmienność realiów:
,, Tu otwierał się inny, odrębny świat, do niczego niepodobny , tu panowały inne odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy, tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie, jak nigdzie i ludzie tutaj niezwykli..."
Aby przetrwać w obozie należy zapomnieć o wolności, jeśli będzie się o niej pamiętać, nie pozwoli ona walczyć o przetrwanie.
Śmierć w obozie nie zawsze jest spowodowana przyczynami fizycznymi, często doprowadza do niej obłęd, pojawiający się u wycieńczonych praca i głodem ludzi.
Niekiedy ludzie po prostu znikają i nikt nie jest w stanie powiedzieć, co się z nimi stało.
System zrównuje ludzi ze zwierzętami , odbiera im wszystkie prawa, a razem z nimi godność.
Narrator nie próbuje analizować psychiki ofiar, opisuje je behawiorystycznie, poprzez ukazanie ich zachowań.
Grudziński jednak nie oskarżał jednak tych, których strach, cierpienie i głód wyzuły z moralności. Podkreślał to pisząc:,, Przekonałem się wielokrotnie, że człowiek jest ludzki tylko w ludzkich warunkach i uważam za upiorny nonsens naszych czasów próby osądzenia go według uczynków, jakich dopuścił się w warunkach nieludzkich..."
Mimo to nie wszyscy więźniowie poddawali się sowieckiemu terrorowi. Grudziński pokazuje w ,,Innym świecie" także tych, którzy do końca zachowali godność, nie pozwolili się poniżać strażnikom.
Pierwszą z tych osób jest Michał Aleksiejewicz Kostylew. Dużo czytał i właśnie z nielegalnych dzieł pisarzy zachodnich zyskał świadomość, jak wygląda świat poza Rosją. Przekonał się, jak bardzo kłamliwa jest propaganda rosyjska.
Nie chciał swoją ciężką pracą przyczyniać się do budowy tego, opartego na kłamstwie i cierpieniu systemu. Dlatego wkładał swoją rękę do ognia, straszliwie cierpiąc, byle tylko nie pracować dla budowy znienawidzonego systemu. Z powodu nieustannie ropiejącej i krwawiącej ręki , był zwolniony od pracy, a czas ten poświęcał na czytanie. Oczekiwał widzenia z matką, ostatecznym ciosem dla niego było zesłanie go na Kołymę, wiedział, ze już nie ujrzy ukochanej matki, popełnił samobójstwo polewając się wrzątkiem. Kostylew świadomie cierpiał, był to dla niego sposób, w który ocalił swoją tożsamość i człowieczeństwo.
Osobą, która sprzeciwiła się terrorowi był Fin Rusto Karinen. Chciał coś zmienić, nie chciał być bierna ofiarą , dlatego podjął próbę ucieczki z łagru, pomimo iż była ona z góry skazana na niepowodzenie. Planował dostać się do krańca jeziora Ładoga, przez siedem dni błądził, raz na dzień zjadał kawałek suchara i słoniny. W końcu dotarł do jakiejś wsi, która okazała być się oddalona zaledwie piętnaście kilometrów od obozu.
Wieśniacy odwieźli go do łagru, gdzie został skatowany , tak okrutnie, ze przez pięć miesięcy przebywał w szpitalu.
Kolejną niezwykła osobą jest Natalia Lwowna, chora na serce kobieta, niezwykle uczynna, bezinteresowna i życzliwa.
Siłę w świecie obozowym czerpie z lektury ,, Zapisków z martwego domu" Fiodora Dostojewskiego . Wie, że Rosjanie byli zniewalani i zastraszani już w czasach carskich, a Rosja jest już od dawna ,,martwym domem" Ma świadomość, że pokonać wroga w tej sytuacji może tylko swoim godnym zachowaniem i świadomą śmiercią.
Do samego końca godnie zachowywał się także sam narrator, który wraz z innymi polskimi więźniami podjął głodówkę protestacyjną. W listopadzie 1941 roku z dwustu więźniów polskich w obozie pozostało tylko sześciu, pozostali zmarli z chorób i wycieńczenia. Ta głodówka o mały włos nie doprowadziła go do śmierci.
Po wielu cierpieniach Gustaw Herling -Grudziński został w styczniu 1942 roku zwolniony z obozu.
5.,,Opowiadania'' Tadeusza Borowskiego
Ciężkie wojenne doświadczenie stało się udziałem autora tomu ,,Opowiadań'' Tadeusza Borowskiego
(1922-51). Został aresztowany w lutym 1943 roku i po krótkim pobycie na warszawskim Pawiaku został przewieziony do Oświęcimia. Nie został stracony , ciężko pracował fizycznie, a później po przebytej chorobie pozostał w szpitalu, gdzie pracował od tej pory w charakterze sanitariusza. Rok później wywieziono go do obozu w Dachau, gdzie doczekał się wyzwolenia.
W roku 1948 wydał tomik opowiadań o tematyce obozowej pt. ,,Pożegnanie z Marią".
Akcja tytułowego opowiadania nie rozgrywa się w obozie, ale w okupowane Warszawie. Porusza w nim problem zatraty zasad moralnych i uniwersalizacji zła. Nawet miłość nie jest w stanie wybawić człowieka przed dewastującym psychikę i upośledzającym uczucia złem.
Owo pożegnanie to rozstanie Tadeusza z narzeczoną Marią , obserwuje on jak wywożą jego schwytaną podczas ,,łapanki" ukochaną transportem do obozu koncentracyjnego. Tadek nie rozpacza, beznamiętnie stwierdza, że jej ciało zapewne zostanie przerobione na mydło.
Borowski prowokując czytelników nadał głównemu bohaterowi swoje imię (Tadek) i podobny do swojego numer obozowy. Zarzucano mu sfałszowanie rzeczywistości obozowej , a także obwiniano o przestępstwa, błędnie interpretując opowiadania , jako relacje autobiograficzne.
Tadek jest jednym z vorarbeiterów , więźniów pełniących podrzędne funkcje, ale także tych , którzy są już długo w lagrze i doskonale znają zasady w nim panujące. Tadek przyjmuje zasady obowiązujące w lagrze, wie, ze musi to zrobić, aby przeżyć. Najważniejszy jest egoizm, całkowita obojętność na cierpienie innych. Należy pokornie spełniać wszystkie polecenia strażników, być bezdusznym dla innych więźniów.
Nie oznacza to jedna , że Tadek jest zbrodniarzem, on tylko dba o swoje życie, jego największą zaletą jest spryt.
Tylko dbając o własne interesy można zdobyć wysokie miejsce hierarchii obozowej.
Opowiadania to przerażające studium zaniku człowieczeństwa w obozowych realiach, nieodwracalnych zmian w ludzkiej psychice, całkowitego zobojętnienia na śmierć i cierpienie innych. W opowiadaniu ,,Proszę państwa do gazu" czytamy: ,,Kto raz tu wszedł nic, nawet popiołów swoich nie wyniesie ... nie wróci do tamtego życia.."
Najważniejsze jest przetrwać , nieistotne jakim kosztem. Borowski diagnozuje , że każdy kto przetrwał obóz, przeżył w zamian za innego człowieka, ratując swoje , zaprzepaścił życie współwięźnia .
Obozy koncentracyjne to w rzeczywistości olbrzymie fabryki śmierci, w których więzień nie posiada żadnych praw i aby uniknąć dodatkowych tortur musi spełniać rolę niewolnika i posłusznie oczekiwać śmierci.
Nie jest w stanie zachować kodeksu etycznego , zanikają wszelkie zasady moralne , Borowski pisze: ,,człowiek jest tylko ludzki w ludzkich warunkach", to co nim kieruje w obozie to zwierzęca walka przetrwanie. Jedyną szansą jest całkowite przystosowanie się panujących i stosowanie się do niepisanego kodeksu obozowego,
,,...bo żywi zawsze mają rację przeciw umarłym...''
Borowski pokazuje, że każdy jest w stanie się przystosować, bez względu na heroizm etyczny, który go cechował w przedwojennej rzeczywistości.
Na początku Tadeusz nie może znieść strasznych widoków uśmierconych ludzi, jednak później przystosowuje się, nie reaguje już emocjonalnie, nie wymiotuje na widok makabrycznych widoków.
Unieważnia wszelkie typowo ludzkie odruchy, chce być, niczym robot, wie e w ten sposób będzie mu łatwiej.
Pozbywając się współczucia , nie cierpi , gdy widzi mordowanych, ale cieszy się, ze to nie jego mordują.
Chcąc lub nie chcąc jest jednym z trybików napędzających olbrzymią maszynę faszyzmu, niekiedy sam staje się katem .
Dla Borowskiego najcenniejsze jest życie i to właśnie je należy uratować. Nie można go poświęcić dla heroizmu.
W rzeczywistości obozowej nie ma miejsca na uczucia rodzinne. W opowiadaniu ,,U nas w Auschwitzu..." widzimy syna wpychającego własnego ojca do komory obozowej ze strachu przed nadzorującym esesmanem .
Kolejne opowiadanie ,, Proszą państwa do gazu'' przynosi wstrząsający opis całkowitego zaniku instynktu macierzyńskiego. Młoda matka ucieka od swojego dziecka , ma świadomość, że jeśli przyzna się do niego zostanie rozstrzelana. W końcu i tak umiera , gdyż nawet esesman uważa , że takie postępowanie nie może pozostać bez kary.
Ogromny obozowy głód , który przywodził myśli kanibalistyczne został ukazany w ,,Dniu na Harmenzach"
Żyd Beker tak go opisuje: ,,głód jest wtedy prawdziwy, gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka, jako na obiekt do zjedzenia''. W tym samym opowiadaniu Beker opowiada Tadkowi, jak powiesił własnego syna za kradzież chleba. Aby samemu przetrwać wszystkich należy traktować w ten sam sposób, nie zważając na więzy rodzinne.
Przetrwa ten, który jest silniejszy, bardziej sprytny i lepiej pracuje ,,chory , osłabiony, wyschły człowiek nie ma prawa do drugiej miski wody z pokrzywą. Nie wolno marnować pokarmu dla ludzi, którzy niedługo pójdą do komina''.
6.,,Dżuma" Alberta Camusa.
Wydaną w 1947 roku,, Dżumę" Alberta Camusa możemy kojarzyć z nurtem egzystencjalnym w literaturze. Ten nurt , istniejący także w literaturze przedmiotem opisu indywidualną egzystencję ludzką, jego całkowitą wolność i odpowiedzialność za własne czyny. Według egzystencjalistów człowiek jest skazany na osamotnienie i odwieczny lęk przed śmiercią i poczucie absurdu, tylko bunt jest dla niego szansą odnalezienia celu życia i stworzenia sobie szans na szczęście.
,,Dżuma" paraboliczna powieść opisująca dziewięciomiesięczną historię walki z epidemią z algierskim mieście Oranie w latach czterdziestych XX wieku. Pod metaforyką zarazy kryje się uniwersalna opowieść o walce dobra i zła. Bohaterowie powieści wobec śmiertelnego zagrożenia przyjmują różne postawy, będące uniwersalnymi przykładami ludzkich zachowań wobec zła .Bohaterowie powieści są zmuszeni do ciągłego podejmowania wyborów, które decydują o ich postawie w stosunku do zła.
Głównym bohaterem jest doktor Bernard Rieux , narrator oddaje mu głos, jako autorowi kroniki Oranu.
Ma około trzydziestu pięciu lat, na krótko przed wybuchem zarazy wyjechała jego żona, która udała się do uzdrowiska w górach , aby podleczyć swoje zdrowie. Po jej wyjeździe doktora odwiedza matka, aby pomóc mu w prowadzeniu domu. To właśnie ona jest jego jedynym oparciem, dzięki niej ma pewność, że jego wybory są słuszne.
Rieux , jako pierwszy wykrył zarazę, rozpoznał, że przenoszą ją szczury, kiedy miasto zaczęła ogarniać panika stawił jej czoło i rozpoczął bezkompromisową walkę z zarazą.
Ma świadomość , że nie zniweczy jej na zawsze, mimo to nie zraża się i z poświęceniem stara się pomóc ludziom, ulżyć ich cierpieniu.
Nie zważa na fakt, że sam mógłby się zarazić i pomimo ogromnego wycieńczenia fizycznego przebywa z zarażonymi całe dnie i noce.
Nie wierzy w Boga, ale właśnie to, że nie liczy na jego pomoc daje mu motywację do podejmowania kolejnych wysiłków, wie że jest jedynym ratunkiem dla umierających ludzi.
Jego poczynaniami nie kieruje chęć bohaterstwa, dla niego najważniejsza jest godność ludzka i to właśnie ją chce ocalić. Pomimo ciągłego obcowania ze śmiercią, nie staje się na nią obojętny, ciągle porusza go cierpienie innych. Podczas rozmowy z księdzem Peneloux definiuje czym są jego wrogowie, mówi: ,,..nienawidzę śmierci i zła..."Tylko nieustanna walka z nimi go interesuje, ona właśnie określa jego człowieczeństwo. Jego postawa jest głęboko humanitarna, nie stracił wiary w człowieka, to on wypowiada słowa :,,...ludzie są raczej dobrzy niż źli..."
Drugim obok doktora Rieux bohaterem egzemplifikującym poglądy Camusa jest Jean Tarrou.
Ta z początku pełna tajemnic postać okazuje się być synem prokuratora, który zabrał małego synka do sądu, aby wysłuchał jego mowy oskarżycielskiej, w której domagał się śmierci skazańca. Mały Jean zapamiętał na całe życie twarz człowieka oczekującego na wyrok. Szybko opuścił rodzinny dom, życie nie było dla niego łaskawe, tym bardziej czuł, że konieczna jest walka z każdym złem, co więcej jest ona obowiązkiem człowieka. Jego marzeniem jest to, aby dzięki swoim humanitarnym uczynkom stać się świętym. Do tej świętości nie potrzebuje Boga, niezbędna jest tylko wiara w godność człowieka. Między nim i Bernardem pojawia się uczucie przyjaźni, nie czuje się już tak osamotniony. Z zapałem angażuje się w walkę z dżumą, jako przejawem zła, w końcu sam się zaraża i umiera.
7.,,Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall.
Hanna Krall w swej powieści-wywiadzie porusza problem eksterminacji żydów w czasie II wojny światowej. Prezentuje także sylwetkę niezwykłego człowieka Marka Edelmana, ostatniego żyjącego dowódcy powstania żydowskiego w warszawskim getcie.
Autorka oddaje główny głos swojemu rozmówcy, który opowiada o czasach powstania 1943roku, jak również o swoich powojennych losach i praktyce lekarza kardiologa.
W latach wojny był gońcem w szpitalu, jego zadaniem było przeprowadzać chorych na Umschlagplatz , z którego transportowano ich do obozu zagłady w Treblince. Przed jego oczami przesunęło się czterysta tysięcy rodaków wiedzionych na zgładzenie. Tylko nielicznym mógł ofiarować numerki na życie, czyli dokumenty zezwalające na pozostanie w getcie.
Edelman opowiada o wybuchu powstania , które było odpowiedzią na decyzję Niemców o ostatecznej likwidacji getta i wywozie wszystkich Żydów do obozów koncentracyjnych. Mówi, że było ono obroną przed utratą godności, ,,tęsknotą za pięknym umieraniem", strachem przed całkowitym poniżeniem ze strony okupanta.
Autorka równorzędną część reportażu poświęca powojennej pracy Edelmana, który dzięki innowacyjnym metodom operacji jest w stanie uratować nawet najcięższe przypadki chorób serca.
Ma o wiele większe szanse na uratowanie jakiegoś istnienia, aniżeli w czasach wojennych kiedy nie mógł nic poradzić na poniżenie i mord tysięcy osób. W rzeczywistości getta wszechwładna była śmierć, w działaniach powojennych byłego powstańca liczy się tylko życie .
Aby je uratować podejmuje wszystkie, nawet te najmniej obiecujące powodzenie wysiłki. Wie, że uratowany pacjent nie przywróci życia owym czterystu tysiącom zamordowanych, jednak zbyt dobrze poznał śmierć, wie jak cenne jest ludzkie istnienie ; ,,każde życie stanowi dla każdego całe sto procent''.
Wszystko inne wydaje się mniej ważne wobec roli, jaką spełnia ścigając się z Bogiem, najpełniej wyraża to w słowach : ,,...Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień wykorzystując Jego chwilową nieuwagę . Niech się pali trochę dłużej , niż On by sobie tego życzył...''W czasach wojny nie miał szans w tym wyścigu, teraz prawie zawsze zwycięża.
8.,,Rozmowy z katem" Kazimierza Moczarskiego
Autor ,,Rozmów z Katem", Kazimierz Moczarski ( 1907-1975) to prozaik, dziennikarz, publicysta. W czasie wojny walczył z okupantem, jako żołnierz Armii Krajowej brał udział w powstaniu warszawskim. W 1945 roku został oskarżony i niesłusznie skazany na 10 lat więzienia, a w 1952 skazany na karę śmierci. Po zmianie rządów w 1956 roku został zwolniony i zrehabilitowany.
W 1949 roku , jego współwięźniem w więzieniu mokotowskim był Jurgen Stroop, dokładnie od 2 marca do 11 listopada 1949 roku.
,,Rozmowy..." są zapisem autentycznych rozmów , które toczyły się pomiędzy Kazimierzem Moczarskim i Jurgenem Stroopem w mokotowskiej celi. Książka jest zakończona informacją o wyroku śmierci wykonanym na Stroopie 6 marca 1952 roku.
,,Rozmowy z katem" Kazimierza Moczarskiego ukazują eksterminację Żydów z punktu widzenia oprawcy, generała SS Jurgena Stroopa. Moczarski pokazuje ,, zwykłego człowieka", który stał się okrutnym oprawcą w imię absurdalnej ideologii.
Potrzeba autorytetu, bezwzględne posłuszeństwo wobec poleceń zwierzchników, relatywizm moralny, chora ambicja żądza władzy i luksusów pchały go po szczeblach kariery w Narodowo Socjalistycznej Niemieckiej Partii Pracy. Był fanatycznym wykonawcą najokrutniejszych zadań w imię posłuszeństwa ideologii ,,rasy panów i Moczarski pokazał dlaczego Stroop stał się idealnym wykonawcą ludobójczych planów Hitlera. Przed zbytnim rozrostem indywidualizmu od dzieciństwa chroniła go bezwzględna dyscyplina i posłuszeństwo wobec przełożonych.
Decydująca dla jego życia była wpajana od dzieciństwa cześć dla germańskiego pogromcy Rzymian, Hermanna Cheruska.
Wpojono mu także, że zadaniem prawdziwych Niemców jest podbijanie innych narodów.
Kiedy Stroop wstąpił w szeregi SS, jego przełożeni, szybko dostrzegli , ze maja w nim pokornego sługę, który oczekuje nowych ideologicznych wskazówek. Prawdziwym mistrzem jest dla niego Adolf Hitler, a swoistym kodeksem moralnym są tezy zawarte w ,, Mein Kampf".
Umiejętności Stroopa sprawdzano na terenach Galicji, tam zajmował się likwidacją małych żydowskich gett. Kiedy okazało się, że był dobrym uczniem powierzono mu nadzór nad ostateczną likwidacją getta warszawskiego. Także tutaj wykazał się niezwykłą sumiennością w wykonywaniu rozkazów swych nazistowskich mistrzów.
.
Z dumą opowiada o metodach walki z znienawidzonymi Żydami. Szczyci się pomysłem wypalania ulic getta , a tym samym zwycięstwa nad poukrywanymi z niedostępnych zakamarkach ,,podludźmi". Z uciechą opowiada o zabawach Niemców strzelających , ,,jak do kaczek" , do Żydów skaczących z okien płonących budynków.
Jest to swoiste studium nienawiści do drugiego człowieka w imię ideologii. Stroop był idealnym katem, nie widział niczego złego w mordowaniu tysięcy niewinnych osób. Był przekonany, że ,, ...Żydzi nie mają poczucia honoru i godności.....Żyd nie jest pełnym człowiekiem. Żydzi to podludzie, mają inną krew , inne tkanki, inne kości , inne myśli, niż my - Europejczycy...a szczególnie my - nordycy..."
Żydzi są dla niego nic nie warta hołotą, są jakby plagą, której trzeba się pozbyć, a on podchodzi do tego zadania niezwykle sumiennie. Przyjąwszy ideologię NSDAP bezpowrotnie odrzucił wszelkie prawa moralne, przestał być pełnowartościowym człowiekiem, stał się robotem ..
9,,Kartoteka" Tadeusza Różewicza
Akcja tego dramatu rozgrywa się w latach 60-tych. Miejscem wydarzeń jest pokój głównego bohatera, leżącego prawie cały czas w łóżku, obserwującego wydarzenia i postaci , które przesuwają się przed jego oczami. Główny bohater urodził się prawdopodobnie w roku 1920, nie ma jednego określonego imienia jest nazywany różnymi, takimi jak: Wiktor, Staś, Kubuś, Piotruś, Dzidek, Jurek, Wacek. Podobnie zmienia się jego wiek, w jednej chwili jest siedmiolatkiem, a za moment dojrzałym mężczyzną.
Jest pozbawionym cech indywidualnych przedstawicielem pokolenia. To członek generacji, nad której życiem zaważyła wojna , zostawiając po sobie ślad w postaci permanentnych okaleczeń psychiki. Był partyzantem, nie może pozbyć się tego wspomnienia. Wojna zrelatywizowała moralność, a rzeczywistość socrealistyczna pogłębiła tylko kryzys wartości.
Z rozmów z pojawiającym się osób dowiadujemy się, że bohater w czasie wojny był partyzantem , ze względu na wyższe wykształcenie sprawował obowiązki oficera, po wojnie pisał propagandowe reportaże dla jakiegoś politycznego czasopisma, brał udział w budowaniu socjalizmu, w ostatnim ze swoich wcieleń jest uznanym pisarzem lub dyrektorem operetki. Stracił ochotę na jakiekolwiek działanie, nie ma stanowczych poglądów, przyjmuje bierną postawę ciągle przebywając w łóżku. Oglądając jego losy widzimy losy całego pokolenia, jak w średniowiecznym moralitecie, jest przedstawicielem zbiorowego losu, Jedermannem.
W jego wspomnieniach ciągle jest obecna wojna, usłyszawszy niemieckie głosy staje pod ścianą wyciągając do góry ręce. Zazdrości młodym ludziom, urodzonym po wojnie, że nie są oni zbrukani uciążliwymi wspomnieniami i porażeni wojennym losem.
Jednym z problemów poruszanych w ,,Kartotece"jest niemożność porozumienia się z drugą osobą i jałowość kontaktów międzyludzkich. Pokolenie starsze nie potrafi zrozumieć dylematów moralnych pokolenia wojennego reprezentowanego przez Bohatera, młodzi nie rozumieją problemu pamięci wojny. Dzieli ich przepaść świadomości pokoleniowej, nikt nie jest mu bliski, wobec wszystkich odczuwa obcość. Zarówno jego osobowość, jak i otaczająca go rzeczywistość jest w stanie rozkładu . Nie spełnia nawet oczekiwań chóru, który pragnie tradycyjnej, dramatycznej akcji , której bohater wpływa na swoje otoczenie, a nie tylko biernie się mu przygląda w przekonaniu o bezsensie jakiejkolwiek aktywności.
10. ,,Tango" Sławomira Mrożka
,,Tango" to jeden z najpopularniejszych dramatów Sławomira Mrożka , został wydany w 1964 roku.
Akcja dramatu ma miejsce w mieszkaniu Stomilów, w bliżej nieokreślonym czasie.
Jednym z głównych bohaterów ,,Tanga" jest Artur, jego rodzice : Eleonora i Stomil należą do pokolenia , które wyzwoliło świat z wszelkich norm, pozostawiając go w stanie zupełnej anarchii. Kontestują wszelkie wartości moralne, są niedbali, a gra w karty ma im zastąpić życie rodzinne. Artur niczym bohater romantyczny buntuje się przeciw zastanej, pozbawionej wszelkich norm rzeczywistości. Pragnie naprawić świat i przywrócić mu to wszystko co utracił przez anarchistyczną rewolucję przeprowadzoną przez generację jego rodziców.
W przeciwieństwie do swoich domowników schludnie się ubiera, a także zajmuje się rzeczami pożytecznymi, zamiast marnować czas na bezużytecznej wegetacji.
Kiedy mówi, że pragnie buntu rodzice proponują mu , aby zajął się sztuką, w niej będzie mógł wyrazić wszystkie swoje frustracje. Ta propozycja nie zadawala Artura, który studiuje trzy fakultety i koniecznie chce zostać lekarzem. Po cichu sprzyja mu wuj Eugeniusz, który w głębi duszy chciałby, aby przywrócono dawny porządek. Pierwszym krokiem powrotu do zaniechanych tradycji ma być małżeństwo z Alą, które ma podziałać na całą rodzinę jak terapia wstrząsowa.
Sądzi, że jeśli poinformuje ojca, o tym , że Eleonora ,,sypia z Edkiem od czasu do czasu", ten przeżyje wstrząs i zrezygnuje z wolności obyczajów na rzecz dawnej moralności i porządku. Myli się jednak, Stomil , który wchodzi do pokoju Eleonory z rewolwerem zostaje tam i gra ze zdrajcami i Eugeniuszem w karty.
Zdesperowany Artur szantażuje domowników rewolwerem, pomaga mu w tym Eugeniusz. Po sterroryzowaniu rodziców i Eugenii ,otrzymuje od nich błogosławieństwo, które jest konieczne do przeprowadzenia tradycyjnych zaślubin. Ala wątpi w autentyczność uczuć przyszłego męża, czuje się tylko rekwizytem potrzebnym w odbudowywaniu starego porządku.
Artur zaczyna rozumieć, że jego działania są tylko pustym stwarzaniem formy, bez głębszej idei, dlatego upija się z rozpaczy. Konieczne jest według niego odnalezienie ,,żywej idei". Przy pomocy Edka chce objąć władzę nad życiem niesubordynowanych krewnych. Eugeniusz ma zostać pierwszą ofiarą nowego porządku, wtedy Ala wyznaje Arturowi, że zdradziła go z chamem Edkiem. Artur jest zrozpaczony , chce zgładzić Edka, który niepostrzeżenie zakrada się i zabija młodego buntownika. To właśnie zabójca przejmuje teraz władzę opartą na terrorze.
Jest to prymitywny, brutalny i niechlujny lumpenproletariusz. Wykorzystuje bezsilność inteligencji , kiedy wysiłki Artura nie dają plonu, Edek przejmuje inicjatywę . Jednocześnie przyznaje rację Arturowi , ten nie miał jednak takiej siły przebicia , jak ,,cham'', wprowadzający kult siły i terroru. Edek reprezentuje postęp, zanik kultury, swoim tańcem z Eugeniuszem nad trupem zabitego przez siebie Artura obala wszelkie normy społeczne i kulturowe. Jego postać symbolizuje totalitarne ruchy społeczne: faszyzm i komunizm
Inteligencja Artura przegrała z siłą Edka. Artur nie mógł zwyciężyć, gdyż nie wierzył swoim naciąganym do sytuacji ideom. Zapomniał , że najważniejsze jest to aby po prostu szczęśliwie żyć, a nie na siłę przymuszać siebie i innych do przyjmowania opartych na jałowych ideach form zachowań.
Tytuł został zaczerpnięty o nazwy popularnego tańca, pochodzącego z Ameryki Południowej.
Pod koniec ostatniego , trzeciego aktu zostaje odtańczone nad ciałem Artura przez chama Edka i Eugeniusza.
Jest to tango ,,La Cumparasita".
Jest przejawem kultury popularnej, która góruje nad tą, proponowaną przez Artura. Przedstawia klęskę inteligenta w współczesnym świecie. Nad wszystkim góruje brutalny, prymitywny Edek, który przez zastraszenie innych przejmuje władzę. Jest on uosobieniem wszelkich totalitaryzmów, w których indywidualność nie ma żadnego znaczenia . To także przestroga przed nihilizmem, odrzuceniem wszelkich wartości uwieńczonym bezmyślnym poddaniem się władzy absolutnej.
Kontestacja kultury w całości powoduje zanik tożsamości, relatywizm moralny i zanik więzi międzyludzkich.
Ponieważ ludzie zawsze potrzebują jakichś przywódców, momenty takie wykorzystują jednostki sprytne zdolne do demagogii.
Mrożek ostrzega przed totalitaryzmem, pokazuje moment narodzin tego systemu,
w którym wszelkie poczynania obywateli są kontrolowane przez sprawujących władzę w państwie. Jednostka zostaje pozbawiona wszelkiej indywidualności, musi podporządkować się wymaganiom władzy. Głównym argumentem rządzących jest terror, którym przymuszają obywateli do bezwzględnego posłuszeństwa.
Tak więc Edek jest wymarzonym wręcz przywódca takiego ustroju..
Wszelkie próby sprzeciwu są surowo karane. Najbardziej użyteczni są ci , którzy wyrzekają się myślenia i wolnej woli i pozwalają władzom sobą kierować, a więc bierność Stomilów jest wielce pożądana.
11.,,Folwark Zwierzęcy" George'a Orwella
,,Folwark Zwierzęcy" to wydana w 1945 roku powieść George'a Orwella, satyryczna antyutopia obnażająca mechanizm wszelkich totalitaryzmów. Odsłania czytelnikowi w jaki sposób powstają i egzystują zniewolone społeczeństwa.
Akcja powieści rozgrywa się w ciągu kilku lat na folwarku pana Jonesa ,w okolicach Willingdon w Anglii.
Gospodarz przymusza zwierzęta do ciężkiej pracy nie pozwalając im na zasłużony odpoczynek i dostateczna ilość paszy.
Stary, szanowany wieprz Major przeczuwając swój rychły koniec postanawia podzielić się ze swoimi towarzyszami niedoli swoimi rewolucyjnymi ideami. Któregoś wieczoru proponuje, aby zwierzęta wznieciły rewolucję i pozbyły się człowieka, a tym samym pracowały na własny rachunek.
W swoich słowach odwoływał się do braterstwa wszystkich zwierząt i ich prawa do równości i wolności. Poważany knur zasiał w umysłach zwierząt ziarno buntu. Niestety zdechł trzy dni później, jego śmierć podgrzała wrzenie w gospodarstwie. Sprawę rewolucji przejęły w swoje ręce trzy najsprytniejsze świnie: Napoleon, Chyży i Krzykała, właśnie one połączyły koncepcje Majora w jeden system zwany "Animalizmem".
Pewnego dnia w momencie gdy Jones, najmniej się tego spodziewał wybuchł bunt. Rozwścieczone zwierzęta wygoniły gospodarza, jego żonę i parobków z folwarku, niszcząc przy tym wszystko co kojarzyły ze swoim zniewoleniem.
Nazwę folwarku z dworskiego zamieniły na Folwark Zwierzęcy, a na drzwiach stodoły wypisano siedem przykazań, będących ich wytycznymi. Przykazania te jasno mówiły, że przyjacielem jest tylko ten kto chodzi na czterech nogach, nie nosi ubrań, nie pije alkoholu i nie śpi w łóżku. Przykazanie o równości wszystkich zwierząt, miało być fundamentalne dla wszystkich obywateli Folwarku Zwierzęcego.
Zwierzęta ochoczo zabrały się do pracy przy odbudowie folwarku, dlatego wspólna praca przyniosła niebywale dobre afekty. Wszystko układa się , jak najlepiej do momentu, gdy pomiędzy dwoma wieprzami Napoleonem i Chyżym rozpoczyna się walka o to , który z nich będzie sprawował rządy na folwarku.
Chyży, jako typowy społecznik zorganizował system usprawnień na folwarku, chciał ulżyć doli współbraci, chciał by wszyscy nauczyli się czytać i pisać, aby móc swobodnie korzystać ze swoich praw.
Tymczasem Napoleon pragnął zostać przywódcą absolutnym, swoje rządy opierać na terrorze, dlatego wolał , aby zwierzęta nie rozwijały swych umysłów.
Napoleon odebrał sukom Blueball i Jessie szczenięta i w tajemnicy przed innymi wychowuje je na bestię, dzięki którym w przyszłości będzie mógł terroryzować mieszkańców folwarku.
Tymczasem Chyży postanowił przedstawić swoim braciom, zwierzętom plan budowy wiatraka, dzięki któremu w oborach byłaby elektryczność a zwierzęta nie musiałyby tak ciężko pracować.
Niespodziewanie podczas zebrania Napoleon zapiszczał straszliwie i jego gwardia przyboczna w postaci rozwścieczonych psów przegoniła Chyżego, który już nigdy więcej nie pojawił się na folwarku.
Napoleon nie mając żadnego przeciwnika przejął władzę i zaczął sprawować rządy oparte na terrorze.
Prawą ręką przywódcy stał się Krzykała, jest on głównym propagandzistą nowego ustroju, przy tym potrafi wmówić zwierzętom każde kłamstwo. Zakazano śpiewania pieśni ,,Bracia Zwierzęta, która była niepotrzebna i nieaktualna..
Do przykazania mówiącego , że ,,wszystkie zwierzęta są równe" dopisano: ,,ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych".
Nieprawomyślne i niepotrzebne zwierzęta były likwidowane. Pracowity koń Boxer, który w pracy dla folwarku stracił siły i zdrowie, został wywieziony do przetwórni kości i skór do której sprzedał go Napoleon.
Napoleon nawiązał współpracę z ludźmi, spał w łóżku i chodził w ubraniu znienawidzonego niegdyś Jonesa. W końcu porozumiał się z gospodarzami sąsiednich folwarków. Podczas biesiadowania z sąsiadami Napoleon przywrócił nazwę ,,Folwarku Dworskiego", przyglądające się zabawom ludzi i świń zwierzęta ,,...patrzyły to na świnię , to na człowieka, znów na świnię i znów na człowieka , ale nie można już było rozpoznać która twarz do kogo należy..."
,,Folwark Zwierzęcy" to także powieść-parabola , pod maską zwierząt ukrywająca uniwersalne wizerunki ludzi, będących zniewolonymi lub zniewalającymi w państwie totalitarnym.
Szczytne ideały wolności , równości i braterstwa przegrały z nieszlachetnymi pobudkami Napoleona, kojarzonego z osobą Stalina i wszystkich innych dyktatorów. Zwierzęta to ofiary systemu , które w dobrej wierze ofiarnie służą niskim celom dyktatorów.